Witajcie Słoneczka :)
Wysyłka styczniowych box`ów trwa w najlepsze, a ja przypomniałam sobie, że jeszcze nie podzieliłam się z Wami opinią o grudniowej zawartości pudełka :) Powiem na wstępie, że z każdym kolejnym pudełkiem coraz bardziej się cieszę, iż mam zaszczyt pełnić rolę Ambasadorki ShinyBox ;)
Grudzień to czas wyjątkowy, pełen ciepła i radości. To magia chwil spędzonych w gronie najbliższych, przy zapachu świeżej choinki, korzennych pierników i cynamonu. Podczas świątecznych przygotowań podaruj sobie odrobinę relaksu i odprężenia.
Poczuj się kobieco i zmysłowo dzięki niespodziance jaką jest grudniowy ShinyBox.
Czy ShinyBox w grudniowej edycji rzeczywiście zaoferował nam najlepsze kosmetyki pielęgnacyjne i kolorowe w świątecznej oprawie? O tym opowiem krok po kroku, produkt po produkcie... a Wy same oceńcie :)
POSE Luksusowy krem pielęgnacyjny - Lekki krem na bazie wyciągu z aloesu przywracający życie twojej skórze. Kombinacja roślinnych organicznych ekstraktów, olejów i maseł łącznie z kwasem hialuronowym oraz kwasami wieloowocowymi pozostawia twoją skórę wyglądającą młodo, delikatnie, gładko oraz świeżo. Inteligentne składniki zapewniają odpowiedni poziom nawilżenia zgodnie z zapotrzebowaniem Twojej skóry. Delikatne kwasy owocowe usuwają uszkodzoną zewnętrzną warstwę skóry pozostawiając ją odmłodzoną i pełną blasku.
Długotrwałe stosowanie przywraca prawidłową syntezę kolagenu i elastyny oraz zwiększa regenerację protein w skórze co w widoczny sposób poprawia kształt twarzy i wygładza zmarszczki.
Krem przeznaczony dla wszystkich typów skóry. Polecany jest zwłaszcza dla skóry z niedoskonałościami.
Opis pochodzi ze strony Ekoskin.
Cena - 114 zł / 50 ml ( produkt pełnowymiarowy ).
Każde świąteczne pudełko zawierało jeden z pięciu kremów POSE, mi akurat trafił się Rejuvenating, przeznaczony do wszystkich typów skóry. Przyznam, że te kremy już jakiś czas temu wpadły mi w oko - opakowania fenomenalne! A jak z jakością?
Pomijając estetykę opakowania, sami widzicie - jest cudowne! muszę powiedzieć, że skład rzeczywiście robi wrażenie! 99% składników jest pochodzenia naturalnego, w tym 84% składników pochodzi z upraw ekologicznych!
Krem ma lekką, nietłustą konsystencję. Przyjemnie aplikuje się i ładnie wnika w skórę, aczkolwiek na mojej mieszanej zostawia tłustawą poświatę, dlatego stosuję go głownie wieczorem. Zapach ma neutralny, więc przypadnie do gustu również osobom, które nie przepadają za aromatyczną pielęgnacją :)
Krem fajnie wygładza, zmiękcza, odżywia skórę i uelastycznia ją, po przebudzeniu jest ona wypoczęta i aż promienieje! Na chwilę obecną więcej o nim powiedzieć nie mogę, jest sporo do zużycia - mega wydajny!!! Dam znać podczas denka, a może... napiszę recenzję po zużyciu :) Ciesze się że mogłam go wypróbować!
VASELINE Intensive Care™ Balsam do ciała Essential Healing - Zawiera mikro kropelki wazeliny, które wnikają głęboko w skórę, by ją nawilżać i regenerować od wewnątrz. Nawilżenie skóry utrzymuje się przez 3 tygodnie. Szybko się wchłania nie pozostawiając tłustego uczucia.
Cena - 14,50 zł / 200 ml ( produkt pełnowymiarowy ).
O produktach Vaseline ostatnio głośno, ale jakoś specjalnie nie przyciągały mojej uwagi. Po wypróbowaniu tego balsamu, zrozumiałam o co tyle szumu :) Balsam ma świetną, lekką, beztłuszczową konsystencję. Fajnie rozprowadza się po ciele, stosunkowo szybko wnika jednocześnie pozwalając na dłuższą chwilę masowania.
Nie pozostawia na skórze żadnego filmu, nie klei ani nie natłuszcza jej, a przyjemny zapach bardzo uprzyjemnia aplikację jak i " noszenie " go. Skóra jest idealnie wypielęgnowana, gładka, miękka, delikatna, bardzo przyjemna w dotyku. Był cudny! Był, bo już go zużyliśmy do ostatniej kropli :)
VASELINE Intensive Care™ Wazelina kosmetyczna Petroleum Jelly - 100% czysta wazelina, łagodna dla skóry, hipoalergiczna, chroni skórę przed utartą wody, wspierając jej naturalny proces regeneracji. Zabezpiecza przed odmrożeniami i piechrznięciem.
Nie zatyka porów. Zmniejsza widoczność drobnych, suchych linii.
Cena - 6,50 zł / 50 ml ( produkt pełnowymiarowy ).
Wazelinę stosuję głównie na usta, zarówno latem jak i zimą, świetnie sobie radzi z ochroną delikatnej skóry warg.
Tej z Vaseline jest naprawdę sporo w opakowaniu, a ze względu na to, że nie jest smakowa czy zapachowa, jak kto woli, można nią ratować się również przy otarciach, zadrapaniach, podrażnieniach skóry.
Opakowanie ładne i praktyczne, solidnie zamykane, więc nawet w podróży może nam towarzyszyć. Wazelina ma gęstą, kremową konsystencję. Nie jest jednak zbita, ani klejąca, lecz miękka i gładka - dobrze się nabiera, fajnie rozprowadza, skutecznie i długotrwale chroni oraz delikatnie nabłyszcza usta. Wystarczy mi (po)wieki :)
P.S. Widziałam w sieci wersje różaną i czekoladową ... mmm, ciekawa jestem jak pachną :)
LIERAC Płyn micelarny do demakijażu - Kosmetyk o zapachu białego piżma i kwiatu piwonii. Jego formuła została wzbogacona o ekstrakty z malwy i kwiatu lnu, który działa nawilżająco.
Idealny dla każdego typu skóry, również wrażliwej.
Nie zawiera alkoholu i nie wymaga spłukiwania.
Cena - 65 zł / 200 ml ( miniatura - 50 ml )
Z kosmetykami Lierac nie miałam wcześniej do czynienia, więc ten płyn bardzo mnie ucieszył. Już po pierwszym użyciu zapewnił fajne efekty i niesamowite doznania! Zapach jest dosyć mocny, wyrazisty, niby kwiatowy, ale mi przywołuje na myśl ... aromat dojrzałej, soczystej gruszki :) Uwielbiam ♥ Zapach może niektórym osobom przeszkadzać, zwłaszcza, jak wspomniałam, że jest intensywny, na skórze wyczuwam go przez dłuższą chwilę... Gdy już się naciesze, nakładam krem :)
Prócz pięknego zapachu płyn oferuje łatwy demakijaż, usuwa bez problemu tusz ( stosowałam/stosuję Avon Super Drama / Maybelline Volum Express ), róż, puder, podkład, cienie... Fajnie odświeża skórę, nie zostawiając na niej klejącej warstewki, nie powoduje mgły po demakijażu oczu, nie szczypie. Nabrałam ochoty na pełnowartościową wersję :)
APC Zestaw cieni sypkich + brokat - Wyjątkowy zestaw dzięki któremu wykonamy atrakcyjny makijaż na wiele okazji. W jego skład wchodzi intensywnie czarny, sypki cień z brylantowo - złotymi drobinkami, beżowo - złoty, sypki cień, który stosować można również jako puder rozświetlający oraz złoty brokat.
Cena - 41,50 zł / 3 szt. ( produkt pełnowymiarowy ).
Cienie APC zachwyciły mnie w listopadowym pudełku, wersja kulkowa jest świetna! Sięgam z wielką przyjemnością po nie, ale powyższe, mimo swej urody, okazały się małym rozczarowaniem.
Złoty brokat jest fajny jedynie w opakowaniu, na oku, policzkach czy dekolcie znalazł zastosowanie jedynie na Sylwestra, w sumie na karnawał też może być ale... Jest trocha duży, twardy, zmienia swoją barwę na ciemną, dlatego efekt nie przypadł mi do gustu. Dodatkowo obsypuje się i migruje, a usuwanie go wiąże sie z niejednym brzydkim słowem - nie moja bajka.
Beżowo - złoty cień jest lepszy, lekki, miękki, drobniutko zmielony. Świetnie utrzymuje się na powiekach, nawet bez bazy, nie obsypuje się, ani nie migruje. Nie tworzy plam, ani smug, ściera się równomiernie, ale kolor na powiece wychodzi dosyć dziwny. Po niego chętniej sięgam, ale przyznam, że wieżyczki zaczęły mnie wnerwiać.
Czarny cień z brylantowo - złotymi drobinkami cieszył me oczy od pierwszego wejrzenia! I... na tym się skończyło. Ulokowany po środku wieżyczki wydawał się łatwo dostępny, ale nie udało się nam go otworzyć - gwint ani drgnie. Nic z tego! ROZCZAROWANIE!
P.S. Może macie jakieś sprawdzone pomysły na otwieranie zaklinowanych wieżyczek??? Plisss!
ORGANIQUE Cynamonowe mydło glicerynowe - Mydło o ciepłym zapachu cynamonu, na bazie najwyższej jakości gliceryny wytwarzane ręcznie według tradycyjnych receptur.
Cena - 14,90 zł / 100 g ( miniatura - 50 g )
Mydełka hand made uwielbiam, a zwłaszcza glicerynowe i tak pięknie pachnące! Cynamonowe od Organique nie tylko ładnie wyglądało, ale również niesamowicie pachniało! Cynamonowa woń podczas mycia wypełniała całą łazienkę i delikatnie perfumowała ciało, a nawet gdy sobie leżało w mydelniczce - robiło za " perfumy do wnętrz " :)
Mydełko delikatnie pieniło się, dobrze i delikatnie oczyszczało skórę, nie powodowało przesuszenia ani podrażnień. Jedyną wadą jest jego wydajność - czy to przez to, że jest tak piękne, czy przez to, że jest aromatyczne, ale... wszyscy po niego sięgały, a więc skończyło się błyskawicznie :)
SIGNAL Pasta do zębów White Now Gold - Gwarantuje efekt bielszych zębów już od pierwszego szczotkowania. W paście została potrojona ilość składnika technologii Blue Light,aby zapewnić natychmiastowe wyniki wybielania.
Zawiera fluorek sodu.
Potrójna moc działania udowodniona klinicznie.
Cena - 13,50 zł / 50 ml ( produkt pełnowymiarowy ).
Nie jestem zwolenniczką tego typu past, ale już kiedyś próbowałam wybielającą wersję Signal. Nie zadziałała.
White Now Gold też szczególnie się nie wyróżniła. Na swoich zębach nie widzę różnicy - ani po pierwszym szczotkowaniu, anie po dwóch tygodniach stosowania - jakie były, takie są :)
Fajną ma teksturę, gęsta, choć trocha klejąca, i kolor - złoto, brokat, granatowy ( atramentowy ) barwnik. Brakuje mi świeżości w tej paście. Nie zapewnia mi też uczucia czystości ( no wiece takiego WOW! ) jak wiele innych, tradycyjnych past. Stosuję ją raz dziennie, fajnie postraszyć dzieci niebieskimi zębami, dopóki pasta na nich jest - zabawy co niemiara, nic po za tym :)
Nie uważam, że pasta jest idealnym prezentem na święta, ale... białe zęby byłyby świetnym prezentem, byłyby, gdyby działała ;)
Love Me Green Naturalny Olejek Relaksujący do Masażu i Kąpieli - Organiczny olejek naturalny, który daje uczucie komfortu i odprężenia. Skóra jest głęboko odżywiona, a świeży i subtelny zapach relaksuje ciało i zmysły. Ekstrakt z kwiatów plumerii łagodzi stres poprzez swoje kojące i relaksujące działanie dla nerwów i mięśni.
Cena - 39,90 zł/ 100 ml ( produkt pełnowymiarowy - PREZENT DLA CZŁONKIŃ KLUBU VIP ).
Love Me Green to kolejna marka, o której wiele czytałam, ale osobiście nie stosowałam jeszcze żadnego ich produktu, Ciesze się, że mogłam go wypróbować. Po pierwsze ze względu na to, iż bardzo lubię olejki w swojej pielęgnacji, po drugie - jest to bardzo udany produkt!
Olejek ma przyjemny, ale bardzo subtelny, delikatny zapach. Pięknie i równomiernie rozprowadza się, wnika w skórę powoli, ale całkowicie. Nie natłuszcza, oczywiście używany w odpowiednich ilościach, co jest regulowane indywidualnie w zależności od potrzeb i stanu skóry, nie klei, nie obciąża. Stosuję go do masażu, do kąpieli wolę inne specyfiki :) Wydajność bardzo wysoka, co w sumie dla olejków nie jest czymś nadzwyczajnym. Polubiliśmy się :)
PAT&RUB Rozgrzewający balsam do rąk - Prawdziwa bomba dobroczynnych substancji pielęgnujących. Doskonały dla zmęczonych i suchych dłoni. Odnawia, nawilża, zmiękcza, rozjaśnia, koi, uelastycznia skórę dłoni i wzmacnia paznokcie. Świetnie się wchłania. Pachnie zmysłowo cynamonem, imbirem i pomarańczą.
Cena - 39 zł/ 100 ml ( produkt pełnowymiarowy - PREZENT DLA CZŁONKIŃ KLUBU VIP ).
Och tak, kosmetyki PAT&RUB uwielbiam! Zawsze, w każdej ilości są mile widziane. Cenię ich naturalność, piękne zapachy i skuteczne działanie. Produktów z linii Rozgrzewającej nie miałam jeszcze przyjemności stosować. Balsam jest pierwszym produktem, ale już wiem, że nie ostatnim, Zapach absolutnie wspaniały - jak najbardziej kojarzy się ze świętami, słodyczą, przyjemnością...
I nie ma znaczenia, czy nakładam go na ręce gdy za oknem mróz, czy też w bardziej wiosenne temperatury ( których teraz nie brakuje ) - za każdym razem " smakuje " równie uroczo :)
Balsam dobrze nawilża skórę rąk, wygładza ją i regeneruje. Gdy są mocno przesuszone, pomoże im, ale musi być regularnie stosowany. Nie klei, ale pozostawia delikatną, natłuszczającą warstewkę na skórze, dlatego stosuję go najchętniej na noc - pomaga zasnąć ( zapaaaaach! ), oferuje słodkie sny ( zapaaach! ), a kiedy ja śpię, on pracuje na piękno moich rąk - podziwiam efekty każdego poranka :)
I jeszcze to - do pełni szczęścia ;)
Prawda, że fajny ten świąteczny ShinyBox :)
Zapraszam Was do skorzystania ze świetnej oferty Podwójna Radość, ale pośpieszcie się - ich ilość jest już mocno ograniczona!
DuoBox „ShinyBox Styczeń + Wrzesień”: http://bit.ly/1y5cmZz
DuoBox „ShinyBox Styczeń + Październik”: http://bit.ly/1BBCD37
DuoBox „ShinyBox Styczeń + THE BEAUTY TOUCH”: http://bit.ly/14CsczV
Jak Wam się podoba zawartość Świątecznego pudełka?
Które produkty chętnie byście przygarnęły?
Miłego wieczoru :*
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pat&Rub. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pat&Rub. Pokaż wszystkie posty
środa, 21 stycznia 2015
Powiedz STOP nietrafionym prezentom - świąteczny ShinyBox w minirecenzjach!
poniedziałek, 14 lipca 2014
Pożegnane w czerwcu, czyli denko w minirecenzjach :)
Witajcie Słoneczka,
Jak Wam minął weekend? Czy również tak jak ja mieliście okazję nacieszyć się słońcem?
Czerwcowe denko musiało nieco poczekać na swoją prezentację, ponieważ pogoda ciągle plątała mi figle i jak tylko zabierałam się za fotografowanie moich pustaków, zaczynał padać deszcz i cała ochota mi przechodziła ;)
W końcu zmobilizowałam się i mimo pochmurnej pogody zabrałam się za uwiecznienie zużyć - zapraszam!
W czerwcu pożegnałam wiele dobrych i lubianych kosmetyków, choć nie zabrakło też przeciętniaków oraz takich, do których nigdy więcej nie wrócę, po ile większa część kosmetyków, które zużyłam, nie doczekała się osobnej recenzji, napiszę o nich kilka słów, natomiast produkty recenzowane mają podlinkowane tytuły - jeśli któryś z nich Was zainteresuje, klikajcie i czytajcie pełne recenzje :) No to zaczynamy...
Chantal Color Variete farba trwale koloryzująca 9.9 Blond gołębi - 2 opakowania ( jedno już w koszu ) co prawda farbowałam nią włosy w końcu maja, ale zawieruszyło mi się opakowanie, więc pokazuję w czerwcowych zużyciach, pożegnać muszę ;) O przebiegu koloryzacji oraz efektach, które uzyskałam na włosach z jej pomocą, możecie poczytać w recenzji, więc nie rozpisuję się zbytnio, powiem tylko, że efekt bardzo mi spodobał się, a z racji niskiej ceny, z pewnością jeszcze do niej wrócę ;)
Czy kupię ponownie - TAK!!!
Marion Natura Styl farba do włosów 692 Platynowy blond - 2 opakowania ( jedno już w koszu ), kupiłam ją z czystej ciekawości, ze względu na piękny kolor blondu na pudełku oraz... promocji, której nie byłam w stanie się oprzeć :) Farbowałam włosy w końcu czerwca, z pewnością pokażę i napiszę o niej więcej, tylko poczekam jeszcze, by sprawdzić stopień jej wypłukiwania z włosów, nie chcę pomijać żadnych szczegółów, zdradzę jedynie, że jak na taką cenę, całkiem fajna jest, ale ostateczne zdanie jeszcze w trakcie kształtowania ( czytaj - myję włosy i obserwuję trwałość koloru ) :)
Czy kupię ponownie - Jeszcze nie wiem...
Alta Moda Argan Oil Szampon i Odżywka z Olejkiem Arganowym - po 300 ml każde, całkiem fajne i godne polecenia produkty, niedrogie, bo po 10 zł każdy, o pięknym, lekko słodkawym zapachu, które w duecie na moje włosy działają rewelacyjne, zapewniając im miękkość, gładkość i ładny połysk. Szampon plącze włosy, ale bardzo dokładnie je oczyszcza, bez odżywki nie poradziłabym sobie z ich rozczesywaniem, ale po to właśnie jest - wieńczy dzieło sprawiając, że włosy rozczesuję w mig. Dodatkowo obydwa produkty wyznaczają się wysoką wydajnością, z reguły szybciej mi się kończą szampony, odżywki nakładam bardziej oszczędnie, by nie obciążyć cienkich włosów, w tym przypadku zużycie było równomierne, szampon dorównał odżywce :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!
Pat&Rub, Sweet Szampon i płyn do kąpieli dla niemowlaków i dzieci - 250 ml, bardzo przyjemny, naturalny kosmetyk zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych, jako szampon i jako płyn do kąpieli spisywał się genialnie, po jego użyciu włosy były miękkie i delikatne w dotyku, moje trocha plątał, natomiast dzieciom zapewniał całkowity komfort - włoski łatwo rozczesywały się, były sypkie i lekkie niczym piórka, jako płyn do kąpieli dobrze się pienił, zmiękczał wodę i oferował lekką warstewkę ochronną, nie podrażniał i ładnie pachniał.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
Żele pod prysznic - Soap & Glory Clean On Me oraz L'Occitane en Provece Revitalizing 3 essential oils - po 75 ml każdy, żel S&G zaskoczył mnie swoją wydajnością i strasznie obfitym pienieniem się, a do tego piękny zapach i żadnego przesuszenia skóry ( link w tytule ). L`Occitane to energetyzujący żel pod prysznic który zawiera trzy olejki eteryczne - miętowy, rozmarynowy oraz sosnowy - zapach... boski! Wyrazisty, może nieco męski, a jednocześnie bardzo orzeźwiający, zapewnia energię na cały dzień, a skóra po nim była gładka i nadzwyczajnie delikatna w dotyku, bez użycia balsamu! Niestety, już nie jest dostępny, nad czym ubolewam...
Czy kupię ponownie - TAK!!!! jeśli znajdę...
Joanna Naturia Peeling myjący z Żurawiną wygładzający - 100 ml, jak już wiele z Was wie, uwielbiam myjące peelingi Joanny, dotychczasowe wersje były fantastyczne, natomiast żurawina mnie trocha rozczarowała, działanie w jak najlepszym porządku, dobrze i w delikatny sposób oczyszczał skórę, nie podrażniał, ale zapach wydawał mi się bardzo sztuczny, wręcz męczący, w buteleczce pachnie przyzwoicie, podczas używania już nie, nie polubiłam go, ciesze się że wybrałam małą buteleczkę, bo zużywanie go szło bardzo opornie ;)
Czy kupię ponownie - NIE!
Farmona Tutti Frutti Karmel & Cynamon opalizujący olejek do kąpieli - 500 ml, olejkiem go raczej nie nazwałabym, jest bardzo przyjemnym płynem do kąpieli, który prócz puszystej pianki oferuje cudowny, słodko - korzenny zapach, przypominający pierniki :) Obłędny aromat unosił się nie tylko w łazience, ale także długo pozostawał na skórze, można go stosować również pod prysznic, my zużyliśmy tylko i wyłącznie do kąpieli. Dobrze zmiękczał wodę, delikatnie ją zabarwiał, nie podrażniał skóry, mimo zawartości SLS, wydajność na plus - cenowo również przyjemny.
Czy kupię ponownie - TAK!
MD Trade Aroma Line Sól do kąpieli Kwiat róży - 550 g, sól wyszukana w Netto, oczywiście cena niska, skład bardzo prosty: granulat sony, kompozycja zapachowa, barwnik i ekstrakty ziołowe - zapach całkiem przyjemny, naturalnie różany, wcale nie wyczuwam nutek chemicznych, co za tym idzie, doskonale relaksuje i odpręża, niewielka garść soli wystarcza na jedną kąpiel, nie pieni się, ale też nie zawiera SLS, zmiękcza wodę i skórę też, nie zaoferowała podrażnień ani uczulenia, bardzo przyjemny wynalazek :)
Czy kupię ponownie - TAK
Joico Masło do ciała Pink Vanilla - 200 ml, pierwsze limitowane masło marki Joico, które, choć nie jest w 100% idealnie dopracowane, cudownie u mnie się sprawdziło, otulało pięknym zapachem, bardzo dobzre i długotrwale nawilżało i regenerowało skórę, a przy tym było bardzo wydajne, mam ochotę na więcej, ale w nowym opakowaniu, więcej o nim w recenzji - link w tytule.
Czy kupię ponownie - TAK!!!
Le Petit Marseillais Mleczko nawilżające Słodki Migdał - 250 ml, bardzo polubiłam to mleczko i z prawdziwą przyjemnością go zużyliśmy, ładnie pachniało, bardzo skutecznie i długotrwale nawilżało, nie wałkowało się, anie nie spowodowało żadnych niepożądanych objawów skórnych, wygodna pompka ułatwiała stosowanie - sama przyjemność! Mam już kolejne opakowanie, więc nadal delektuję się jego działaniem i zapachem :)
Czy kupię ponownie - TAK!!! zużyję nowe i kupię znowu :)
Cien Men Żel do golenia Fresh - 250 ml, tak, to też moje zużycie ;) Wojtas co prawda kupił dla siebie na próbę i stwierdził, że niczym się nie różni od Gillette, którego ostatnio dwie puszki musiał wyrzucić ze względu na zepsute pompki - w tej sprawie firma nie miała nic do powiedzenia, oprócz... " zdarza się podczas transportu " - wkurzył się, kupił Cien`ia jedynie za kilka złotych i jest progres! Żadnej rdzy na obudowie, pompka chodziła bez zarzutu aż do końca, żel był bardzo gęsty, świetnie pienił się, wytwarzając puszystą pianę, która nie spływała z mokrej skóry i przy tym świetnie pachniał, świeżą, morską bryzą - pożyczałam, lubię męskie żele, bo zauważyłam, że często są lepszej jakości niżeli te dedykowane nam, kobietom ;) Polecam! Są różne rodzaje :)
Czy kupię ponownie - TAK!! Wojtas już o to się postarał :)
BeBeauty Hands Expertiv Nawilżający krem do rąk 24h Aqua system - 125 ml, to było "najtrudniejsze" 125 ml kosmetyku, który musiałam zużyć! Krem jest przeznaczony do skóry normalnej i suchej i miał za zadanie ekspresowo nawilżać i wygładzać skórę, faktycznie zawiera olej Macadamia, ale też parafinę na 4 miejscu w składzie, choć nie robiła szkody mojej skórze, ale sprawiała że krem fatalnie się rozprowadzał, miałam wrażenie ze smaruję skórę łojem, nie wchłaniał się, tylko zostawiał na rękach tłustą, śliską warstwę, którą wycierałam w ręcznik, zapach... męczący, mdły i nieprzyjemny... - Wojtas kupił od razu trzy, jeszcze dwa inne rodzaje zostało, nie wiem jak sprawdzą się, ale ten będę omijać 10 drogą. Absolutnie u nas nie sprawdził się!
Czy kupię ponownie - NIEEEEE!
BeBeauty Płyn micelarny do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu Skóra wrażliwa - 400 ml, tego produktu chyba nikomu przedstawiać nie trzeba :) Długo stawiałam mu opór, nie kupowałam, choć cała blogosfera śpiewała mu pieśń chwały, w końcu poddałam się i ... wcale nie żałuję, zrozumiałam jego fenomen - tani, dobrze oczyszcza skórę, nie powoduje podrażnień, pieczenia oczu, łzawienia i mgły, a także uprzyjemnia stosowanie swoim przyjemnym zapachem i jest wydajny - polubiłam go! Na tyle, że mimo obecności kilku różnych płynów micelarnych w szafce kosmetycznej, stosuję jego wersję Matującą, którą Wojtas ostatnio kupił w super cenie :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!
Bioderma Hydrabio Creme Gommante - Krem złuszczający - 75 ml, ulubiony "czyścik" do twarzy, który w bardzo subtelny, ale skuteczny sposób oczyszczał skórę, niezastąpiony był w okresach nadwrażliwości mojej skóry - ma kremową konsystencję w której zostały zatopione maluteńkie drobinki, przyjemnie masowały skórę, dogłębnie ją oczyszczały, nie powodując przy tym zaczerwienienia czy podrażnienia. Skóra po jego użyciu stawała się gładka, ujednolicona, z mniej widocznymi porami - bajka! Wydajność wysoka, niewielka ilość wystarczała na jedną aplikację na twarz szyję i dekolt :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
L`Oreal Paris Volume Million Lashes Tusze do rzęs So Couture oraz Excess NOIR - po 9 ml każda, obydwie sprawdziły się u mnie genialnie, uważam je za jedne z najlepszych tuszy obecnych na rynku, oferowały świetną, głęboką czerń i wyrazistość oczom już po jednym pociągnięciu szczoteczek - nie rozpisuję się zbytnio, nazwy każdego są podlinkowane - możecie zobaczyć efekty i przeczytać recenzje, od siebie - polecam!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
Floslek Wazelina Kosmetyczna do ust Poziomkowa - 15 g, to już moje drugie opakowanie i z pewnością nie ostatnie, no może jedynie zmienię poziomkowy smak na inny :) Zapewnia szybką ulgę przesuszonym ustom, gdy nic już nie działa - ona pomoże przywrócić je w stan doskonałości. Zapewnia skuteczną ochronę przed zimnem i upałami, jest bardzo wydajna i pachnie pięknie ;) Więcej w recenzji.
Czy kupię ponownie - TAK! ale chcę posmakować innego rodzaju :)
Dr. med. Christine Schrammek zestaw próbek różnych linii - fantastyczne kosmetyki, które wstępnie poznałam dzięki Marcie z bloga Geometry of Nature. Konsystencje, zapachy, sposób aplikacji - na plus, wiem, że najchętniej skusiłabym się Time Control, Regulating oraz Resvera Cell Concentrate - najbardziej pasują do mojej mieszanej cery, BB świetne kolorystycznie, ale zostawiają tłustą warstewkę, linia Green Peel pachnie obłędnie ale jest zbyt delikatna dla mojej skóry.
Czy kupię ponownie - TAK! ale pełnowymiarowe :)
BeautyFace Maska kolagenowa Hydrożelowa Odmładzająca z drobinkami złota - 1 szt, fantastyczna, bardzo mi przypadła do gustu, cera po jej użyciu wyglądała na wypoczętą, promienną, świeżą... cudowna!
BeeYes Próbki kosmetyków Bee Pure - maska, serum, krem pod oczy - każdy produkt ma w sobie potencjał, który odkryję już za niedługo z pomocą pełnowymiarowych odpowiedników ;)
AA Maska do twarzy Efekt Matujący - nawet dosyć dobrze matuje, muszę przyznać, przyjemna w użyciu, łatwa w spłukiwaniu i efek zapewnia świetny - skóra miękka, gładka, bez grama sebum, ale nie ściągnięta, ani nie podrażniona :)
Body Club Mydło glicerynowe Guawa i owies - 100 g, co za przyjemność! Zapach miało niesamowity i to nie tylko podczas stosowania, ale przez cały czas przebywania w łazience, nawet gdy wysychało - zapewniało piękny zapach. Delikatnie pieniło się, było nieco śliskie, jak to glicerynowe mydełka mają, wyglądało pięknie i pielęgnowało skórę delikatnie oczyszczając, nie powodowało podrażnień ani przesuszenia - ciesze się, że mam jeszcze dwa okazy - z pewnością kupię jeszcze nie raz :)
Płatki kosmetyczne Bella Cotton - 80 szt, płatki jak płatki, miękkie, delikatne, przyjemne w użyciu, chłonne, nie rozwarstwiły się, ani nie " pyliły " - przyjemne.
Czy kupię ponownie - TAK!
Jeszcze tu jesteście?
To już w końcu koniec :)
Dziękuję za cierpliwość i Waszą uwagę :*
Znacie któreś z powyższych produktów, jakie macie o nich zdanie?
Miłego wieczoru życzę :*
Jak Wam minął weekend? Czy również tak jak ja mieliście okazję nacieszyć się słońcem?
Czerwcowe denko musiało nieco poczekać na swoją prezentację, ponieważ pogoda ciągle plątała mi figle i jak tylko zabierałam się za fotografowanie moich pustaków, zaczynał padać deszcz i cała ochota mi przechodziła ;)
W końcu zmobilizowałam się i mimo pochmurnej pogody zabrałam się za uwiecznienie zużyć - zapraszam!
W czerwcu pożegnałam wiele dobrych i lubianych kosmetyków, choć nie zabrakło też przeciętniaków oraz takich, do których nigdy więcej nie wrócę, po ile większa część kosmetyków, które zużyłam, nie doczekała się osobnej recenzji, napiszę o nich kilka słów, natomiast produkty recenzowane mają podlinkowane tytuły - jeśli któryś z nich Was zainteresuje, klikajcie i czytajcie pełne recenzje :) No to zaczynamy...
Chantal Color Variete farba trwale koloryzująca 9.9 Blond gołębi - 2 opakowania ( jedno już w koszu ) co prawda farbowałam nią włosy w końcu maja, ale zawieruszyło mi się opakowanie, więc pokazuję w czerwcowych zużyciach, pożegnać muszę ;) O przebiegu koloryzacji oraz efektach, które uzyskałam na włosach z jej pomocą, możecie poczytać w recenzji, więc nie rozpisuję się zbytnio, powiem tylko, że efekt bardzo mi spodobał się, a z racji niskiej ceny, z pewnością jeszcze do niej wrócę ;)
Czy kupię ponownie - TAK!!!
Marion Natura Styl farba do włosów 692 Platynowy blond - 2 opakowania ( jedno już w koszu ), kupiłam ją z czystej ciekawości, ze względu na piękny kolor blondu na pudełku oraz... promocji, której nie byłam w stanie się oprzeć :) Farbowałam włosy w końcu czerwca, z pewnością pokażę i napiszę o niej więcej, tylko poczekam jeszcze, by sprawdzić stopień jej wypłukiwania z włosów, nie chcę pomijać żadnych szczegółów, zdradzę jedynie, że jak na taką cenę, całkiem fajna jest, ale ostateczne zdanie jeszcze w trakcie kształtowania ( czytaj - myję włosy i obserwuję trwałość koloru ) :)
Czy kupię ponownie - Jeszcze nie wiem...
Alta Moda Argan Oil Szampon i Odżywka z Olejkiem Arganowym - po 300 ml każde, całkiem fajne i godne polecenia produkty, niedrogie, bo po 10 zł każdy, o pięknym, lekko słodkawym zapachu, które w duecie na moje włosy działają rewelacyjne, zapewniając im miękkość, gładkość i ładny połysk. Szampon plącze włosy, ale bardzo dokładnie je oczyszcza, bez odżywki nie poradziłabym sobie z ich rozczesywaniem, ale po to właśnie jest - wieńczy dzieło sprawiając, że włosy rozczesuję w mig. Dodatkowo obydwa produkty wyznaczają się wysoką wydajnością, z reguły szybciej mi się kończą szampony, odżywki nakładam bardziej oszczędnie, by nie obciążyć cienkich włosów, w tym przypadku zużycie było równomierne, szampon dorównał odżywce :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!
Pat&Rub, Sweet Szampon i płyn do kąpieli dla niemowlaków i dzieci - 250 ml, bardzo przyjemny, naturalny kosmetyk zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych, jako szampon i jako płyn do kąpieli spisywał się genialnie, po jego użyciu włosy były miękkie i delikatne w dotyku, moje trocha plątał, natomiast dzieciom zapewniał całkowity komfort - włoski łatwo rozczesywały się, były sypkie i lekkie niczym piórka, jako płyn do kąpieli dobrze się pienił, zmiękczał wodę i oferował lekką warstewkę ochronną, nie podrażniał i ładnie pachniał.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
Żele pod prysznic - Soap & Glory Clean On Me oraz L'Occitane en Provece Revitalizing 3 essential oils - po 75 ml każdy, żel S&G zaskoczył mnie swoją wydajnością i strasznie obfitym pienieniem się, a do tego piękny zapach i żadnego przesuszenia skóry ( link w tytule ). L`Occitane to energetyzujący żel pod prysznic który zawiera trzy olejki eteryczne - miętowy, rozmarynowy oraz sosnowy - zapach... boski! Wyrazisty, może nieco męski, a jednocześnie bardzo orzeźwiający, zapewnia energię na cały dzień, a skóra po nim była gładka i nadzwyczajnie delikatna w dotyku, bez użycia balsamu! Niestety, już nie jest dostępny, nad czym ubolewam...
Czy kupię ponownie - TAK!!!! jeśli znajdę...
Joanna Naturia Peeling myjący z Żurawiną wygładzający - 100 ml, jak już wiele z Was wie, uwielbiam myjące peelingi Joanny, dotychczasowe wersje były fantastyczne, natomiast żurawina mnie trocha rozczarowała, działanie w jak najlepszym porządku, dobrze i w delikatny sposób oczyszczał skórę, nie podrażniał, ale zapach wydawał mi się bardzo sztuczny, wręcz męczący, w buteleczce pachnie przyzwoicie, podczas używania już nie, nie polubiłam go, ciesze się że wybrałam małą buteleczkę, bo zużywanie go szło bardzo opornie ;)
Czy kupię ponownie - NIE!
Farmona Tutti Frutti Karmel & Cynamon opalizujący olejek do kąpieli - 500 ml, olejkiem go raczej nie nazwałabym, jest bardzo przyjemnym płynem do kąpieli, który prócz puszystej pianki oferuje cudowny, słodko - korzenny zapach, przypominający pierniki :) Obłędny aromat unosił się nie tylko w łazience, ale także długo pozostawał na skórze, można go stosować również pod prysznic, my zużyliśmy tylko i wyłącznie do kąpieli. Dobrze zmiękczał wodę, delikatnie ją zabarwiał, nie podrażniał skóry, mimo zawartości SLS, wydajność na plus - cenowo również przyjemny.
Czy kupię ponownie - TAK!
MD Trade Aroma Line Sól do kąpieli Kwiat róży - 550 g, sól wyszukana w Netto, oczywiście cena niska, skład bardzo prosty: granulat sony, kompozycja zapachowa, barwnik i ekstrakty ziołowe - zapach całkiem przyjemny, naturalnie różany, wcale nie wyczuwam nutek chemicznych, co za tym idzie, doskonale relaksuje i odpręża, niewielka garść soli wystarcza na jedną kąpiel, nie pieni się, ale też nie zawiera SLS, zmiękcza wodę i skórę też, nie zaoferowała podrażnień ani uczulenia, bardzo przyjemny wynalazek :)
Czy kupię ponownie - TAK
Joico Masło do ciała Pink Vanilla - 200 ml, pierwsze limitowane masło marki Joico, które, choć nie jest w 100% idealnie dopracowane, cudownie u mnie się sprawdziło, otulało pięknym zapachem, bardzo dobzre i długotrwale nawilżało i regenerowało skórę, a przy tym było bardzo wydajne, mam ochotę na więcej, ale w nowym opakowaniu, więcej o nim w recenzji - link w tytule.
Czy kupię ponownie - TAK!!!
Le Petit Marseillais Mleczko nawilżające Słodki Migdał - 250 ml, bardzo polubiłam to mleczko i z prawdziwą przyjemnością go zużyliśmy, ładnie pachniało, bardzo skutecznie i długotrwale nawilżało, nie wałkowało się, anie nie spowodowało żadnych niepożądanych objawów skórnych, wygodna pompka ułatwiała stosowanie - sama przyjemność! Mam już kolejne opakowanie, więc nadal delektuję się jego działaniem i zapachem :)
Czy kupię ponownie - TAK!!! zużyję nowe i kupię znowu :)
Cien Men Żel do golenia Fresh - 250 ml, tak, to też moje zużycie ;) Wojtas co prawda kupił dla siebie na próbę i stwierdził, że niczym się nie różni od Gillette, którego ostatnio dwie puszki musiał wyrzucić ze względu na zepsute pompki - w tej sprawie firma nie miała nic do powiedzenia, oprócz... " zdarza się podczas transportu " - wkurzył się, kupił Cien`ia jedynie za kilka złotych i jest progres! Żadnej rdzy na obudowie, pompka chodziła bez zarzutu aż do końca, żel był bardzo gęsty, świetnie pienił się, wytwarzając puszystą pianę, która nie spływała z mokrej skóry i przy tym świetnie pachniał, świeżą, morską bryzą - pożyczałam, lubię męskie żele, bo zauważyłam, że często są lepszej jakości niżeli te dedykowane nam, kobietom ;) Polecam! Są różne rodzaje :)
Czy kupię ponownie - TAK!! Wojtas już o to się postarał :)
BeBeauty Hands Expertiv Nawilżający krem do rąk 24h Aqua system - 125 ml, to było "najtrudniejsze" 125 ml kosmetyku, który musiałam zużyć! Krem jest przeznaczony do skóry normalnej i suchej i miał za zadanie ekspresowo nawilżać i wygładzać skórę, faktycznie zawiera olej Macadamia, ale też parafinę na 4 miejscu w składzie, choć nie robiła szkody mojej skórze, ale sprawiała że krem fatalnie się rozprowadzał, miałam wrażenie ze smaruję skórę łojem, nie wchłaniał się, tylko zostawiał na rękach tłustą, śliską warstwę, którą wycierałam w ręcznik, zapach... męczący, mdły i nieprzyjemny... - Wojtas kupił od razu trzy, jeszcze dwa inne rodzaje zostało, nie wiem jak sprawdzą się, ale ten będę omijać 10 drogą. Absolutnie u nas nie sprawdził się!
Czy kupię ponownie - NIEEEEE!
BeBeauty Płyn micelarny do demakijażu i tonizacji twarzy i oczu Skóra wrażliwa - 400 ml, tego produktu chyba nikomu przedstawiać nie trzeba :) Długo stawiałam mu opór, nie kupowałam, choć cała blogosfera śpiewała mu pieśń chwały, w końcu poddałam się i ... wcale nie żałuję, zrozumiałam jego fenomen - tani, dobrze oczyszcza skórę, nie powoduje podrażnień, pieczenia oczu, łzawienia i mgły, a także uprzyjemnia stosowanie swoim przyjemnym zapachem i jest wydajny - polubiłam go! Na tyle, że mimo obecności kilku różnych płynów micelarnych w szafce kosmetycznej, stosuję jego wersję Matującą, którą Wojtas ostatnio kupił w super cenie :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!
Bioderma Hydrabio Creme Gommante - Krem złuszczający - 75 ml, ulubiony "czyścik" do twarzy, który w bardzo subtelny, ale skuteczny sposób oczyszczał skórę, niezastąpiony był w okresach nadwrażliwości mojej skóry - ma kremową konsystencję w której zostały zatopione maluteńkie drobinki, przyjemnie masowały skórę, dogłębnie ją oczyszczały, nie powodując przy tym zaczerwienienia czy podrażnienia. Skóra po jego użyciu stawała się gładka, ujednolicona, z mniej widocznymi porami - bajka! Wydajność wysoka, niewielka ilość wystarczała na jedną aplikację na twarz szyję i dekolt :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
L`Oreal Paris Volume Million Lashes Tusze do rzęs So Couture oraz Excess NOIR - po 9 ml każda, obydwie sprawdziły się u mnie genialnie, uważam je za jedne z najlepszych tuszy obecnych na rynku, oferowały świetną, głęboką czerń i wyrazistość oczom już po jednym pociągnięciu szczoteczek - nie rozpisuję się zbytnio, nazwy każdego są podlinkowane - możecie zobaczyć efekty i przeczytać recenzje, od siebie - polecam!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
Floslek Wazelina Kosmetyczna do ust Poziomkowa - 15 g, to już moje drugie opakowanie i z pewnością nie ostatnie, no może jedynie zmienię poziomkowy smak na inny :) Zapewnia szybką ulgę przesuszonym ustom, gdy nic już nie działa - ona pomoże przywrócić je w stan doskonałości. Zapewnia skuteczną ochronę przed zimnem i upałami, jest bardzo wydajna i pachnie pięknie ;) Więcej w recenzji.
Czy kupię ponownie - TAK! ale chcę posmakować innego rodzaju :)
Dr. med. Christine Schrammek zestaw próbek różnych linii - fantastyczne kosmetyki, które wstępnie poznałam dzięki Marcie z bloga Geometry of Nature. Konsystencje, zapachy, sposób aplikacji - na plus, wiem, że najchętniej skusiłabym się Time Control, Regulating oraz Resvera Cell Concentrate - najbardziej pasują do mojej mieszanej cery, BB świetne kolorystycznie, ale zostawiają tłustą warstewkę, linia Green Peel pachnie obłędnie ale jest zbyt delikatna dla mojej skóry.
Czy kupię ponownie - TAK! ale pełnowymiarowe :)
BeautyFace Maska kolagenowa Hydrożelowa Odmładzająca z drobinkami złota - 1 szt, fantastyczna, bardzo mi przypadła do gustu, cera po jej użyciu wyglądała na wypoczętą, promienną, świeżą... cudowna!
BeeYes Próbki kosmetyków Bee Pure - maska, serum, krem pod oczy - każdy produkt ma w sobie potencjał, który odkryję już za niedługo z pomocą pełnowymiarowych odpowiedników ;)
AA Maska do twarzy Efekt Matujący - nawet dosyć dobrze matuje, muszę przyznać, przyjemna w użyciu, łatwa w spłukiwaniu i efek zapewnia świetny - skóra miękka, gładka, bez grama sebum, ale nie ściągnięta, ani nie podrażniona :)
Body Club Mydło glicerynowe Guawa i owies - 100 g, co za przyjemność! Zapach miało niesamowity i to nie tylko podczas stosowania, ale przez cały czas przebywania w łazience, nawet gdy wysychało - zapewniało piękny zapach. Delikatnie pieniło się, było nieco śliskie, jak to glicerynowe mydełka mają, wyglądało pięknie i pielęgnowało skórę delikatnie oczyszczając, nie powodowało podrażnień ani przesuszenia - ciesze się, że mam jeszcze dwa okazy - z pewnością kupię jeszcze nie raz :)
Płatki kosmetyczne Bella Cotton - 80 szt, płatki jak płatki, miękkie, delikatne, przyjemne w użyciu, chłonne, nie rozwarstwiły się, ani nie " pyliły " - przyjemne.
Czy kupię ponownie - TAK!
Jeszcze tu jesteście?
To już w końcu koniec :)
Dziękuję za cierpliwość i Waszą uwagę :*
Znacie któreś z powyższych produktów, jakie macie o nich zdanie?
Miłego wieczoru życzę :*
Etykiety:
AA,
Alta Moda,
BeBeauty,
Bee Yes,
Bioderma,
Body Club,
Chantal,
denko,
Farmona,
Floslek,
Joanna,
Joico,
L`Occitane en Provence,
L`Oreal,
Le Petit Marseillais,
Marion,
minirecenzje kosmetyków,
Pat&Rub,
Soap&Glory
wtorek, 10 czerwca 2014
Pożegnane w maju - denko w minirecenzjach :)
Witajcie Słoneczka,
Jakoś ostatnio ciężko mi wykroić odrobinę więcej czasu na pisanie notek, w pracy istne szaleństwo, dobrze że pogodę mamy iście wakacyjną, więc udało mi się " biuro " przenieść na taras - zawsze to jakaś odmiana, pozytywna zmiana - więcej barw dookoła, świeże powietrze, szczebiot ptaków i dzieci nie nudzą się, podczas gdy ja zasuwam w pracy - kontrola całkowita :)
Majowe denko mnie nieco przeraziło swoją ilością, pisania sporo, bo nie każdy kosmetyk, który mam przyjemność, czy też nieprzyjemność, stosować doczekał się swojej, indywidualnej recenzji, a po ile chcę Wam jak najlepiej przedstawić te wszystkie produkty, muszę opisać je w kilku/kilkunastu zdaniach :)
Produkty recenzowane mają podlinkowany tytuł, więc jeśli któryś z nich Was zainteresuje, klikać i czytać ;)
Dr. Nona Dynamiczny krem nawilżający 50 ml, to wspaniały krem, który nie tylko świetnie spełniał swoje funkcje pielęgnacyjne, ale również wspomagał utrzymanie skóry w doskonałej kondycji i zapobiegał powstawaniu różnego rodzaju niespodzianek. Prócz tego świetnie goił rany, zadrapania, oparzenia... nie poznałam jego wszystkich walorów leczniczych, bo ma bardzo szerokie spektrum zastosowania, ale bardzo z nim polubiłam się - wydajność na wielki plus, opakowanie wystarczyło na 3 miesiące regularnego stosowania ( raz dziennie ) na twarz, szyję i dekolt. Chcecie przeczytać więcej - link do recenzji w tytule.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!
La Roche-Posay Hydreane BB krem z wodą termalną 40 ml, w końcu go wykończyłam, resztkę, malutką, wyrzucam, bo już się przeterminował. Fajny produkt o idealnie pasującym do mnie odcieniu, który poprawiał koloryt, nadawał twarzy ładnego wyglądu, odżywiał i nawilżał ją, ale też natłuszczał, czego w nim nie lubiłam, stosowałam więc wtedy, gdy moja cera mniej się przetłuszczała, inaczej " olśniewałam " blaskiem, nawet matujący puder po kilku godzinach poddawał się i spływał wraz z sebum. Dla suchych cer będzie dobrym rozwiązaniem, dla mnie już nie - recenzja w tytule.
Czy kupię ponownie - NIE
Bioderma Sébium AI correcteur 30 ml, produkt 2 w 1, który, choć nie był idealny, przypadł mi do gustu i cery, zdenkowałam krem tonujący, zielony korektor jeszcze na długo mi wystarczy. Krem był nieco za ciemny do mojej jasnej po zimie skórze ( ostatnio, na skórze muśniętej słońcem, było już o wiele lepiej! ) ale dobrze dostosowywał się do mojej karnacji, tym nie mniej wolałabym większy wybór jasnych odcieni - wtedy będzie moim ideałem bo... dobrze nawilża, poprawia koloryt, nie wywołuje powstawania niespodzianek, nieźle kryje i ładnie ożywia cerę, bez połysku, bez podrażnień, bez przesuszenia. Pełna recenzja w tytule.
Czy kupię ponownie - TAK!
Le'Maadr A glikolowy 12% peeling 40 ml, w maju, korzystając z brzydkiej, chłodnej i mało słonecznej pogody, przeprowadziłam drugą, z użyciem tej samej tubki, kurację. W życiu nie myślałam, że kwas glikolowy może mieć tak zbawienny wpływ na moją skórę, a tego maleństwa wystarczy mi aż na dwie kuracje ;) A jednak! Peeling glikolowy był przyjemny w użyciu, nie spowodował żadnej reakcji alergicznej, nie złuszczał skóry w widoczny sposób, ale pomógł jej wrócić do dawnej świetności, poprawił jej wygląd i ogólną kondycję. Odrobinkę szczypał, ale to kwestia przyzwyczajenia ;) Pełna recenzja w tytule.
Czy kupię ponownie - TAK!!!
Sylveco Rumiankowy żel do twarzy 150 ml, niedawno o nim pisałam, powtórzę się krótko - jest według mnie fantastyczny! Dobrze oczyszcza skórę, poprawia jej wygląd, zwęża pory, zapobiega powstawaniu niedoskonałości i normalizuje wydzielanie sebum, bez przesuszenia, bez podrażnień, zapach ma bardzo przyjemny. Recenzja w tytule.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
Verona Ingrid Cosmetics Tonik Expert Clean HD 200 ml, tani, a jakże przyjemny produkt, zużyłam go z czystą! przyjemnością - oczyszczał pozostałości po makijażu, tonizował, odświeżał i koił skórę, a przy tym przyjemnie pachniał :) Nie podrażniał, nawet oczu, nie wysuszał mojej skóry, pozostawił po sobie przyjemne wspomnienie. Recenzja w tytule.
Czy kupię ponownie - TAK!
Apart Natural preBIOtik Hipoalergiczny płyn do kąpieli Jedwab i Noni 750 ml, co prawda ma SLS na pierwszym miejscu w składzie, ale nie robi krzywdy mojej skórze, nawet w okresach gdy jest wrażliwa i podatna na podrażnienia. Bardzo dobrze pieni się, zmiękcza wodę, wygładza skórę i przepiękne pachnie, długo jest wyczuwalny na ciele. Wydajność ma wysoką, cenę niską, lubię te płyny do kąpieli.
Czy kupię ponownie - TAK

Yves Rocher Tradition de Hammam Orientalny peeling do ciała z glinką marokańską 150 ml, peeling zaskoczył mnie swoją delikatną konsystencją i skutecznym działaniem, mnóstwo drobinek, przypominających mieloną kawę, w widoczny i odczuwalny sposób złuszczają martwy naskórek, oferując ciału aksamitną gładkość, miękkość i delikatność, cudny zapach długo pozostaje na skórze... Uwielbiam zapach kosmetyków z tej linii. Bardzo przyjemny produkt, ale strasznie go mało, wystarczył mi na dwa użycia.
Czy kupię ponownie - TAK!
Verona Laboratories Natural Line SPA Krem do twarzy i ciała Goat`s Milk & Vanilla 175 ml, zawładną moimi zmysłami stojąc jeszcze na półce w sklepie, w akcji również nie zawiódł, zapach ... hm, przypomina ciasto lub babeczki waniliowe, konsystencję ma zwartą, dosyć treściwą, ale przy kontakcie ze skórą staje się delikatny, z łatwością rozprowadza się, nie roluje się, wchłania się aż do suchości, nie pozostawiając po sobie żadnej klejącej czy tłustej warstewki. Nawilża wystarczająco dobrze, ale przy suchej skórze trzeba nałożyć większą porcję. Wydajność na plus, niby takie maleństwo, ale wystarczyło na 6 aplikacji, cenowo - pozytyw, choć skład nie jest fajny, zawiera parabeny.
Czy kupię ponownie - MOŻE...
Yves Rocher Les Plaisirs Nature Avoine Agriculture Bio Mleczko do ciała z owsem z upraw bio 400 ml, fantastyczne mleczko, które pokochałam od pierwszego użycia! Konsystencja bardzo lekka, nie natłuszcza skóry, błyskawicznie w nią wnika pozostawiając po sobie miękką, gładką i przepięknie pachnącą skórę, zapach bardzo mi odpowiada, jest lekko słodki, a jednocześnie świeży, nie nudny, niemęczący, na ciele utrzymuje się bardzo długo, na pościeli i ubraniach przez 3-4 dni! Wydajność mega wysoka, wystarcza na bardzo długo. Opakowanie jest bez pompki, ale nie miałam żadnego kłopotu z zużyciem go do ostatniej porcji. Skład ma bardzo przyjemny, tuż po wodzie olejek ze słodkich migdałów, masło Shea, sok z aloesu, emolient otrzymywany z krzemionki, gliceryna, ekstrakt z ziaren owsa... bardzo fajny!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!
Garnier Mineral Deodorant Extra Fresh 48h antyperspirant 150 ml, to jeden z moich ulubionych antyperspirantów, do którego wracam co jakiś czas, niezależnie w jakiej formie jest. Spray świetnie rozpyla delikatną mgiełkę, nie tworząc dymowej zawiasy, szybko wysycha pod pachami, nie pozostawia żadnych śladów, wystarczająco skutecznie chroni, nie podrażnia, nawet użyty tuż po depilacji, przyjemnie pachnie i niewiele kosztuje.
Czy kupię ponownie - TAK!!!
Linda Kremowe mydło w płynie o zapachu kwiatu lotosu i aloesu 500 ml, często kupuję te mydła, bo są łatwo dostępne, mało kosztują, ładnie wyglądają w łazience i dobrze spełniają swoje przeznaczenie. Zapach tego okazu jest przyjemny, ale zapach lotosu w nim jest nieco sztuczny, dobrze oczyszcza skórę rąk nie podrażniając i nie wysuszając jej, niweluje brzydkie zapachy ( ryby, cebuli, czosnku... ) w błyskawicznym tempie. Ręce po jego użyciu są miękkie i gładkie, bardzo delikatnie pachną.
Czy kupię ponownie - TAK
Pat&Rub Hipoalergiczny Balsam do rąk 100 ml, niedawno o nim pisałam, stał się moim faworytem, zarówno ze względu na działanie, jak i zapach - uwielbiam jego aromat. Dobrze sprawuje się na mojej niewymagającej skórze rąk - nawilża, wygładza, odżywia i na długo ją aromatyzuje. Recenzja w tytule.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
Nivea Lip Butter Masło do ust Carmel Cream 19 ml, to masełko zostało moim ulubieńcem, na tyle go polubiłam, że zużyłam aż do ostatniej porcji. Bardzo fajnie nawilża usta, nie bieli ich, w porównaniu z malinowym masełkiem, odżywia, zmiękcza i zapobiega przesuszeniom, pęknięciom, spierzchnięciu. Fantastycznie sprawdzało się zimą, zapewniając ustom długotrwałą ochronę, a i wiosną nie zawiodło. Zapach ma smakowity, jest bardzo, ale to bardzo wydajne!
Czy kupię ponownie - TAK!
L`Oreal Professionel Mythic Oil Olejek odżywczy do włosów 125 ml, kolejny mój faworyt, który swoim działaniem nigdy nie zawodził, a moim włosom oferował piękny połysk, wygładzenie i ujarzmienie. Zapach przyjemny, taki " salonowy ", konsystencja bardzo lekka, z łatwością rozprowadza się po włosach. Stosowałam go zamiast odżywki, na umyte włosy - ułatwiał rozczesywanie i zapobiegał wyrywaniu kosmyków podczas tej czynności, po jego użyciu grzebień po włosach sunie jak po masłu, nawet mocno poplątane włosy wygładza w mig, a także na sucho, by dodać włosom blasku, jak i na same końcówki - w celach upiększających :) Wydajność baaaardzo wysoka!
Czy kupię ponownie - TAK!!!
L`Occitane en Provence Peelingujące mydło Migdał 50 g, mydełko, które potrafi zakręcić w głowie :) Piękny zapach uprzyjemnia stosowanie, peelingujące drobinki delikatnie złuszczają martwy naskórek, delikatna, puszysta pianka subtelnie oczyszcza skórę nie powodując podrażnień, przesuszenia, uczulenia. Zapach nie tylko pozostaje długo na skórze, ale również wypełnia całą łazienkę tym boskim aromatem. Recenzja w tytule.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
Kreta Net Olive`s Secret Mydło Oliwa z oliwek i Aloe Vera 100 g, cudowne mydełko oliwkowe, które otrzymałam w prezencie od Kasi z Keep calm and be beautiful - dzięki Kochana :* Mydełko pachnie podobnie jak mydło Alep oliwkowe, ale bardziej subtelnie, delikatniej, w działaniu jest bardzo przyjemne, wytwarza delikatną, emulsjopodobną piankę, którą charakteryzują się mydła naturalne, świetnie oczyszcza skórę, nie wysusza jej, wręcz odwrotnie, mam wrażenie, że nawilża, a także wygładza i zmiękcza. Zużyłam z wielką przyjemnością, szkoda, że u nas nie ma oferty tej marki...
Czy kupię ponownie - TAK!!! jeśli znajdę :)
Lewiatan Płatki kosmetyczne 100% bawełny 120 sztuk, takie sobie, zapasy mi się skończyły, kupiłam co było pod ręką - delikatne, miękkie, ale mało chłonne, na szczęście nie rozwarstwiają się, więc całkiem w porządku.
SVR Hydracid C20 krem redukujący zmarszczki 3 ml, próbasek, których mam kilka, za każdym razem przekonuję sie, że nie jest to produkt dla mnie - ma bardzo rzadką konsystencję, raczej jak serum i to w dosyć płynnej wersji, przelewa się przez palce i jakiś taki niefajny zapach, dobrze, że jednak wypróbowałam go przed zakupem, nawet jeśli działa, to mało przyjemności oferuje podczas stosowania.
Czy kupię ponownie - MOŻE... i NIE!
Dziękuję za uwagę - to by było na tyle :)
Czy znacie któreś z tych kosmetyków?
Lubicie, stosujecie, czy macie odmienne zdanie na ich temat?
Miłego wieczoru :)
Jakoś ostatnio ciężko mi wykroić odrobinę więcej czasu na pisanie notek, w pracy istne szaleństwo, dobrze że pogodę mamy iście wakacyjną, więc udało mi się " biuro " przenieść na taras - zawsze to jakaś odmiana, pozytywna zmiana - więcej barw dookoła, świeże powietrze, szczebiot ptaków i dzieci nie nudzą się, podczas gdy ja zasuwam w pracy - kontrola całkowita :)
Majowe denko mnie nieco przeraziło swoją ilością, pisania sporo, bo nie każdy kosmetyk, który mam przyjemność, czy też nieprzyjemność, stosować doczekał się swojej, indywidualnej recenzji, a po ile chcę Wam jak najlepiej przedstawić te wszystkie produkty, muszę opisać je w kilku/kilkunastu zdaniach :)
Produkty recenzowane mają podlinkowany tytuł, więc jeśli któryś z nich Was zainteresuje, klikać i czytać ;)
Dr. Nona Dynamiczny krem nawilżający 50 ml, to wspaniały krem, który nie tylko świetnie spełniał swoje funkcje pielęgnacyjne, ale również wspomagał utrzymanie skóry w doskonałej kondycji i zapobiegał powstawaniu różnego rodzaju niespodzianek. Prócz tego świetnie goił rany, zadrapania, oparzenia... nie poznałam jego wszystkich walorów leczniczych, bo ma bardzo szerokie spektrum zastosowania, ale bardzo z nim polubiłam się - wydajność na wielki plus, opakowanie wystarczyło na 3 miesiące regularnego stosowania ( raz dziennie ) na twarz, szyję i dekolt. Chcecie przeczytać więcej - link do recenzji w tytule.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!
La Roche-Posay Hydreane BB krem z wodą termalną 40 ml, w końcu go wykończyłam, resztkę, malutką, wyrzucam, bo już się przeterminował. Fajny produkt o idealnie pasującym do mnie odcieniu, który poprawiał koloryt, nadawał twarzy ładnego wyglądu, odżywiał i nawilżał ją, ale też natłuszczał, czego w nim nie lubiłam, stosowałam więc wtedy, gdy moja cera mniej się przetłuszczała, inaczej " olśniewałam " blaskiem, nawet matujący puder po kilku godzinach poddawał się i spływał wraz z sebum. Dla suchych cer będzie dobrym rozwiązaniem, dla mnie już nie - recenzja w tytule.
Czy kupię ponownie - NIE
Bioderma Sébium AI correcteur 30 ml, produkt 2 w 1, który, choć nie był idealny, przypadł mi do gustu i cery, zdenkowałam krem tonujący, zielony korektor jeszcze na długo mi wystarczy. Krem był nieco za ciemny do mojej jasnej po zimie skórze ( ostatnio, na skórze muśniętej słońcem, było już o wiele lepiej! ) ale dobrze dostosowywał się do mojej karnacji, tym nie mniej wolałabym większy wybór jasnych odcieni - wtedy będzie moim ideałem bo... dobrze nawilża, poprawia koloryt, nie wywołuje powstawania niespodzianek, nieźle kryje i ładnie ożywia cerę, bez połysku, bez podrażnień, bez przesuszenia. Pełna recenzja w tytule.
Czy kupię ponownie - TAK!
Le'Maadr A glikolowy 12% peeling 40 ml, w maju, korzystając z brzydkiej, chłodnej i mało słonecznej pogody, przeprowadziłam drugą, z użyciem tej samej tubki, kurację. W życiu nie myślałam, że kwas glikolowy może mieć tak zbawienny wpływ na moją skórę, a tego maleństwa wystarczy mi aż na dwie kuracje ;) A jednak! Peeling glikolowy był przyjemny w użyciu, nie spowodował żadnej reakcji alergicznej, nie złuszczał skóry w widoczny sposób, ale pomógł jej wrócić do dawnej świetności, poprawił jej wygląd i ogólną kondycję. Odrobinkę szczypał, ale to kwestia przyzwyczajenia ;) Pełna recenzja w tytule.
Czy kupię ponownie - TAK!!!
Sylveco Rumiankowy żel do twarzy 150 ml, niedawno o nim pisałam, powtórzę się krótko - jest według mnie fantastyczny! Dobrze oczyszcza skórę, poprawia jej wygląd, zwęża pory, zapobiega powstawaniu niedoskonałości i normalizuje wydzielanie sebum, bez przesuszenia, bez podrażnień, zapach ma bardzo przyjemny. Recenzja w tytule.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
Verona Ingrid Cosmetics Tonik Expert Clean HD 200 ml, tani, a jakże przyjemny produkt, zużyłam go z czystą! przyjemnością - oczyszczał pozostałości po makijażu, tonizował, odświeżał i koił skórę, a przy tym przyjemnie pachniał :) Nie podrażniał, nawet oczu, nie wysuszał mojej skóry, pozostawił po sobie przyjemne wspomnienie. Recenzja w tytule.
Czy kupię ponownie - TAK!
Apart Natural preBIOtik Hipoalergiczny płyn do kąpieli Jedwab i Noni 750 ml, co prawda ma SLS na pierwszym miejscu w składzie, ale nie robi krzywdy mojej skórze, nawet w okresach gdy jest wrażliwa i podatna na podrażnienia. Bardzo dobrze pieni się, zmiękcza wodę, wygładza skórę i przepiękne pachnie, długo jest wyczuwalny na ciele. Wydajność ma wysoką, cenę niską, lubię te płyny do kąpieli.
Czy kupię ponownie - TAK
Yves Rocher Tradition de Hammam Orientalny peeling do ciała z glinką marokańską 150 ml, peeling zaskoczył mnie swoją delikatną konsystencją i skutecznym działaniem, mnóstwo drobinek, przypominających mieloną kawę, w widoczny i odczuwalny sposób złuszczają martwy naskórek, oferując ciału aksamitną gładkość, miękkość i delikatność, cudny zapach długo pozostaje na skórze... Uwielbiam zapach kosmetyków z tej linii. Bardzo przyjemny produkt, ale strasznie go mało, wystarczył mi na dwa użycia.
Czy kupię ponownie - TAK!
Verona Laboratories Natural Line SPA Krem do twarzy i ciała Goat`s Milk & Vanilla 175 ml, zawładną moimi zmysłami stojąc jeszcze na półce w sklepie, w akcji również nie zawiódł, zapach ... hm, przypomina ciasto lub babeczki waniliowe, konsystencję ma zwartą, dosyć treściwą, ale przy kontakcie ze skórą staje się delikatny, z łatwością rozprowadza się, nie roluje się, wchłania się aż do suchości, nie pozostawiając po sobie żadnej klejącej czy tłustej warstewki. Nawilża wystarczająco dobrze, ale przy suchej skórze trzeba nałożyć większą porcję. Wydajność na plus, niby takie maleństwo, ale wystarczyło na 6 aplikacji, cenowo - pozytyw, choć skład nie jest fajny, zawiera parabeny.
Czy kupię ponownie - MOŻE...
Yves Rocher Les Plaisirs Nature Avoine Agriculture Bio Mleczko do ciała z owsem z upraw bio 400 ml, fantastyczne mleczko, które pokochałam od pierwszego użycia! Konsystencja bardzo lekka, nie natłuszcza skóry, błyskawicznie w nią wnika pozostawiając po sobie miękką, gładką i przepięknie pachnącą skórę, zapach bardzo mi odpowiada, jest lekko słodki, a jednocześnie świeży, nie nudny, niemęczący, na ciele utrzymuje się bardzo długo, na pościeli i ubraniach przez 3-4 dni! Wydajność mega wysoka, wystarcza na bardzo długo. Opakowanie jest bez pompki, ale nie miałam żadnego kłopotu z zużyciem go do ostatniej porcji. Skład ma bardzo przyjemny, tuż po wodzie olejek ze słodkich migdałów, masło Shea, sok z aloesu, emolient otrzymywany z krzemionki, gliceryna, ekstrakt z ziaren owsa... bardzo fajny!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!
Garnier Mineral Deodorant Extra Fresh 48h antyperspirant 150 ml, to jeden z moich ulubionych antyperspirantów, do którego wracam co jakiś czas, niezależnie w jakiej formie jest. Spray świetnie rozpyla delikatną mgiełkę, nie tworząc dymowej zawiasy, szybko wysycha pod pachami, nie pozostawia żadnych śladów, wystarczająco skutecznie chroni, nie podrażnia, nawet użyty tuż po depilacji, przyjemnie pachnie i niewiele kosztuje.
Czy kupię ponownie - TAK!!!
Linda Kremowe mydło w płynie o zapachu kwiatu lotosu i aloesu 500 ml, często kupuję te mydła, bo są łatwo dostępne, mało kosztują, ładnie wyglądają w łazience i dobrze spełniają swoje przeznaczenie. Zapach tego okazu jest przyjemny, ale zapach lotosu w nim jest nieco sztuczny, dobrze oczyszcza skórę rąk nie podrażniając i nie wysuszając jej, niweluje brzydkie zapachy ( ryby, cebuli, czosnku... ) w błyskawicznym tempie. Ręce po jego użyciu są miękkie i gładkie, bardzo delikatnie pachną.
Czy kupię ponownie - TAK
Pat&Rub Hipoalergiczny Balsam do rąk 100 ml, niedawno o nim pisałam, stał się moim faworytem, zarówno ze względu na działanie, jak i zapach - uwielbiam jego aromat. Dobrze sprawuje się na mojej niewymagającej skórze rąk - nawilża, wygładza, odżywia i na długo ją aromatyzuje. Recenzja w tytule.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
Nivea Lip Butter Masło do ust Carmel Cream 19 ml, to masełko zostało moim ulubieńcem, na tyle go polubiłam, że zużyłam aż do ostatniej porcji. Bardzo fajnie nawilża usta, nie bieli ich, w porównaniu z malinowym masełkiem, odżywia, zmiękcza i zapobiega przesuszeniom, pęknięciom, spierzchnięciu. Fantastycznie sprawdzało się zimą, zapewniając ustom długotrwałą ochronę, a i wiosną nie zawiodło. Zapach ma smakowity, jest bardzo, ale to bardzo wydajne!
Czy kupię ponownie - TAK!
L`Oreal Professionel Mythic Oil Olejek odżywczy do włosów 125 ml, kolejny mój faworyt, który swoim działaniem nigdy nie zawodził, a moim włosom oferował piękny połysk, wygładzenie i ujarzmienie. Zapach przyjemny, taki " salonowy ", konsystencja bardzo lekka, z łatwością rozprowadza się po włosach. Stosowałam go zamiast odżywki, na umyte włosy - ułatwiał rozczesywanie i zapobiegał wyrywaniu kosmyków podczas tej czynności, po jego użyciu grzebień po włosach sunie jak po masłu, nawet mocno poplątane włosy wygładza w mig, a także na sucho, by dodać włosom blasku, jak i na same końcówki - w celach upiększających :) Wydajność baaaardzo wysoka!
Czy kupię ponownie - TAK!!!
L`Occitane en Provence Peelingujące mydło Migdał 50 g, mydełko, które potrafi zakręcić w głowie :) Piękny zapach uprzyjemnia stosowanie, peelingujące drobinki delikatnie złuszczają martwy naskórek, delikatna, puszysta pianka subtelnie oczyszcza skórę nie powodując podrażnień, przesuszenia, uczulenia. Zapach nie tylko pozostaje długo na skórze, ale również wypełnia całą łazienkę tym boskim aromatem. Recenzja w tytule.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
Kreta Net Olive`s Secret Mydło Oliwa z oliwek i Aloe Vera 100 g, cudowne mydełko oliwkowe, które otrzymałam w prezencie od Kasi z Keep calm and be beautiful - dzięki Kochana :* Mydełko pachnie podobnie jak mydło Alep oliwkowe, ale bardziej subtelnie, delikatniej, w działaniu jest bardzo przyjemne, wytwarza delikatną, emulsjopodobną piankę, którą charakteryzują się mydła naturalne, świetnie oczyszcza skórę, nie wysusza jej, wręcz odwrotnie, mam wrażenie, że nawilża, a także wygładza i zmiękcza. Zużyłam z wielką przyjemnością, szkoda, że u nas nie ma oferty tej marki...
Czy kupię ponownie - TAK!!! jeśli znajdę :)
Lewiatan Płatki kosmetyczne 100% bawełny 120 sztuk, takie sobie, zapasy mi się skończyły, kupiłam co było pod ręką - delikatne, miękkie, ale mało chłonne, na szczęście nie rozwarstwiają się, więc całkiem w porządku.
SVR Hydracid C20 krem redukujący zmarszczki 3 ml, próbasek, których mam kilka, za każdym razem przekonuję sie, że nie jest to produkt dla mnie - ma bardzo rzadką konsystencję, raczej jak serum i to w dosyć płynnej wersji, przelewa się przez palce i jakiś taki niefajny zapach, dobrze, że jednak wypróbowałam go przed zakupem, nawet jeśli działa, to mało przyjemności oferuje podczas stosowania.
Czy kupię ponownie - MOŻE... i NIE!
Dziękuję za uwagę - to by było na tyle :)
Czy znacie któreś z tych kosmetyków?
Lubicie, stosujecie, czy macie odmienne zdanie na ich temat?
Miłego wieczoru :)
Etykiety:
Apart,
Bioderma,
denko,
Dr.Nona,
Garnier,
L`Occitane en Provence,
L`Oreal Professionnel,
La Roche - Posay,
Le`Maadr,
Linda,
minirecenzje,
Nivea,
Pat&Rub,
Sylveco,
Verona,
Yves Rocher
Subskrybuj:
Posty (Atom)