Tym razem moje denko jest bardzo spóźnione, ale to przez te mocne upały, które nie pozwalały na wyjście na dwór, bo topiły się nawet tubki po kosmetykach, a jak tu robić " sesję zdjęciową" :)
Przeczekaliśmy i oto jesteśmy - lepiej później niż wcale - prawda? :)
Upały upałami, ale z pielęgnacji nie zrezygnowałam, wynikiem czego jest powyższe zdjęcie moich zużytych kosmetyków w miesiącu lipcu - uwielbiam wykańczać kosmetyki, bo miejsca zużytych zajmują nowe, a nowości zawsze dla mnie są ekscytujące, odczuwam wręcz pewną wewnętrzną euforię... to chyba uzależnienie daje się we znaki :)
Ok, no to jedziemy!
Apart Natural preBIOtic hipoalergiczny Płyn do kąpieli algi i goji 750 ml, nie będę oryginalna, płyny Aparta uwielbiam, więc kupuję różnorodne ich odmiany, tym razem wybór padł na algi i goji, kolejny świetny produkt umilający kąpiel pięknym, świeżym, subtelnym aromatem oraz puszystą, delikatną pianką - płyn nie podrażnia skóry, nawet dziecięcej, wręcz odwrotnie, zmiękcza, wygładza i doskonale aromatyzuje ją, po kąpieli żadnego ściągnięcia, żadnego dyskomfortu nie ma, za to jest jedwabista skóra i trwały zapach otulający ją na długo, plus do tego wysoka wydajność, a to wszystko w cenie za niecałe 10 zł!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!
Garnier Olia farba do włosów Bardzo Jasny Blond 1 opakowanie, tak, tak, ja też skusiłam się, kolor z pudełeczka do mnie przemówił łagodnym tonem, a ja uwierzyłam, że może to być niezły romans, a jak było w realu? O tym przeczytacie już niedługo, wiecie przecież, że muszę sprawdzić jej trwałość po kilku tygodniach, a jak już o tym dowiem się, to z pewnością napiszę!
Czy kupię ponownie - powiem w swoim czasie :)
L'Oreal Professionnel Homme Cool Clear 250 ml, szampon mojego lubego, z męskiej linii, choć, oczywiście, ja go również sprawdzałam i stosowałam kilka razy, powiem krótko, dla mnie szału nie ma, zdecydowanie wolę linie dla kobiet, które uwielbiam, ten szampon tak oczyszczał włosy, że aż stawały się toporne w dotyku i poplątane, jego bez odżywki używać nie mogłam, po kilku użyciach już go nie podbierałam mężowi, bo jemu to akurat ten szampon służył, i to bardzo, zapach ma świetny, męski i trwały, ale o tym szamponie możecie więcej poczytać o TU.
Czy kupię ponownie - ja nie, a mąż powiada PEWNIE!
Planta Naturell Bein Creme balsam łagodzący do nóg 250 ml, zawierający ekstrakt z kasztanowca, przeznaczony do pielęgnacji nóg z problemem naczynkowym ( pajączki ), a także zmęczonych i obolałych, dobrze radzi ze swoim zadaniem, faktycznie koi zmęczone nogi, niweluje opuchliznę, bardzo delikatnie chłodzi i zapewnia natychmiastową ulgę, przy tym świetnie nawilża i zmiękcza skórę, dla tego też stosowałam go na stopy - o suchej skórze zapomniałam :) Co prawda ma w sobie parafinę na 4 pozycji w składzie i ekstrakt kasztanowca na 8 - do nóg świetny, nie kleił ani nie zapychał, błyskawicznie wchłaniał się aż do suchości. Zapach ma dziwaczny, ale przyjemny - miętowo - cynamonowy :) wydajność wysoką, dzięki gęstej, ale jednocześnie lekkiej konsystencji, niewiele go trzeba aby zrobić nogom dobrze, a kosztuje jakieś niecałe 4 zł :)
Czy kupię ponownie - TAK!
Lirene Dermoprogram Krem antiaging witaminowy do rąk 100 ml, ostatnio nałogowo kupuję kremy do rąk i stóp, a te eriskowe są w moje aptece najczęściej dostępne, więc biorę, były już różne odmiany w mych denkach, a tego jeszcze nie miałam, i znów mam mieszane uczucia, nie wiem, ale jakoś nie służą mi ich produkty do dłoni. Samo działanie jest niezłe, jednak ta lekko śliska warstewka uniemożliwia mi stosowanie kremu dzienną porą, klawiaturę na laptopie mam już niemal startą od tych smarowidel, Liren do tego też kilka razy się przyczynił, a jak pracować z suchymi dłońmi, no jak??? No cóż, więc był u mnie do nocnych zadań, przed snem smarowałam nim dłonie i już nic dotykać nie mogłam, bo zostają ślady ( nawet na lodówce! :) ) zapachem też nie grzeszy, pachnie raczej jak do nóg, taki specyficzny, trocha mdły... Poszukuję dalej, a tego żegnam, zużyłam, bo nie lubię wyrzucać kosmetyków.
Czy kupię ponownie - NIE
Bandi Hydro Care Krem intensywnie nawilżający 50 ml, krem który darzę ogromnym zamiłowaniem, to już trzecie moje opakowanie i z pewnością nie ostatnie, recenzję pełną jeszcze Wam napisze, dziś będzie krótko i w temacie - otóż jest przeznaczony do skóry mieszanej, tłustej i normalnej, ma bardzo lekką i delikatną konsystencję, wyznacza się wysoką wydajnością, bardzo przyjemnie go stosuje się, zarówno pod względem aplikacji jak i zapachu, który bardzo rozpieszcza zmysły i zapewnia relaks, skóra po nim jest doskonale nawilżona, ukojona i świeża, za każdym razem mam wrażenie że nakładam na twarz wodę - to dopiero moc nawilżenia! Cudowny, wspaniały, skuteczny, nie natłuszcza lecz pozostawia skórę matową, ale pewną zdrowego blasku - genialny! Uwielbiam całą serię Hydro Care, tylko cudowny balsam z tej serii ma zbyt cienką rurkę, utrudniającą jego wydobycie, ale działanie megastyczne :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pharmaceris D Puri - Moistatic Kremowy żel myjący do ciała 250 ml, okazał się dla mnie zbawiennym kosmetykiem w czasie okropnego przesuszenia skóry, które to nieraz mnie nachodzi, genialne odkrycie, do którego będę wracać, używałam go sporadycznie, tylko w czasie wyżej wspomnianych dolegliwości, delikatnie, ale skutecznie, oczyszcza skórę nie powodując jej ściągnięcia, przesuszenia ani zaczerwienienia, lekka, kremowa konsystencja, obfita, delikatna pianka łagodnie myła skórę, a piękny zapach uprzyjemniał każde mycie, podoba mi się w nim wszystko, zdecydowanie udany produkt! Polecam!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!
Abacosun Flower Secrets Bust Cream - krem do biustu 240 ml, to kosmetyk magiczny, który kryje nie tylko sekret kwiatów, ja go poznawałam niemal rok!!! Ojej, jeszcze żaden produkt nie był ze mną tak długo, no chyba że niektóre perfumy :) Działanie świetne i skuteczne, fajny zapach i lekka konsystencja zachęcały do stosowania, masowałam nim biust regularnie pół roku, a potem mi się znudził, bo ... nie chciał się skończyć ;) Więc później sporadycznie nakładałam, ale nie przestałam go lubić, o nie! Więcej o jego działaniu i czarach marach przeczytacie w notce - TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!! ale muszę najpierw od niego trocha odpocząć :)
Balea Szampon nawilżający Mango + Aloe Vera 300 ml, ulubieniec, bez dwóch zdań, bardzo, bardzo pięknie pachnie i zapach ten nawet trocha trwały jest, choć nie jest to najważniejsze w szamponach, a jednak, robi różnicę :) Działanie rewelacyjne, nawilżał, wygładzał moje włosy nadając im połysku i przyjemnej miękkości. Był na tyle cudowny, że używałam go bez odżywki, solo sprawuje się rewelacyjnie i nie plącze włosów, jeden z nielicznych, który pozwalał z łatwością rozczesać włosy w kilka chwil! Więcej zachwalania znajdziecie TU. Bardzo polecam!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Benefit Ultra Shines Lip Shine Gloss Haute Brillance Dancing Queen 5 ml, nawet udało mi się wykończyć kolejny błyszczyk, tym razem Benefit`owy, fajny, pięknie wyglądający na ustach i przyjemny w użyciu, mógł by być idealnym, gdyby nie ten dziwaczny posmak, który mi delikatnie przeszkadzał, ale nie było źle, co widać po zużyciu aż do dna :) Więcej o nim przeczytacie TU.
Czy kupię ponownie - TAK! ale inny odcień :)
Genactiv Colostrigen Innovatio balsam regenerujący do ciała 200 ml, już za nim tęsknię, jest świetny, jeden z najlepszych balsamów, jakie kiedykolwiek miałam przyjemność stosować, cudowny zapach, skuteczne działanie, całkowite wchłanianie i zapewnienie skórze cennych składników to jego specjalność, a do tego efekty w postaci miękkiej, gładziutkiej i delikatnej skóry... Cudowny! A więcej o nim poczytacie TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!!! gdy tylko będzie mnie na niego stać :)
Farmona Sweet Secret Szarlotkowy peeling do mycia ciała 225 ml, mój ulubiony zapach, realny do niemożliwości, zużyłam do samego końca, a raczej na ile się dało go wydostać z buteleczki, bo z tym jest trocha kłopot, czuje że jest jeszcze na ściankach, i to sporo, ale na tyle zdesperowana to ja nie jestem, żeby go rozcinać i jeszcze sobie ręce kaleczyć podczas wydobywania " słodkich " resztek :) Myjący to on nie jest, stwierdzam to po raz kolejny, po całkowitym zużyciu, ale dobrym ździerakiem - to już tak! Więcej o nim TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!! zimą, potrafi osłodzić i rozgrzać nie tylko ciało :)
Receptury Babuszki Agafii Przedłużenie Młodości Organiczny krem na noc 50 ml, i łapie się na myśli, że pożegnałam w tym miesiącu dużo swoich ulubieńców, wśród nich też ten cudowny, organiczny krem, którego stosowanie było czystą, naturalną przyjemnością. Cudowny skład, skuteczne działanie, bardzo, ale to bardzo wysoka wydajność, efekty widoczne gołym okiem, pełna blasku cera, a do tego cena śmiesznie niska, jak na tak wysoką jakość produktu. Pełną jego recenzję znajdziecie TU. A ja Wam go serdecznie polecam!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Olimp Labs Hialumax Duo Suplement diety 30 kapsułek, suplement, który ma za zadanie uzupełniać codzienną dietę w kwas hialuronowy, po 30-ce to jest ważne, więc dbam o swoją skórę nie tylko zewnątrz, ale też od wewnątrz ;) Skład bardzo miły, przyjemne do połykania kapsułki i tylko jedna dziennie, więc czemu nie, zwłaszcza że suplement jest przeznaczony dla osób narażonych na wysuszenie skóry, a ja jestem, lato i gorące dni zachęcają do opalanka, a skóra wysycha, więc aby ją jeszcze bardziej chronić i zapobiec jej starzeniu, sięgam po ten suplement :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!!! już zaczęłam kolejne opakowanie.
Ocean Friends Musująca kula do kąpieli 100 g, była uciechą dla moich maluchów, pachniała przecudnie i ślicznie, delikatnie zabarwiła wodę. Kula szybko rozpuszcza się, nie pieni się, ale za to jest wzbogacona w olejek winogronowy i olej z awokado, dzięki czemu skóra dzieci była nie tylko pachnąca po zażyciu kąpieli z tą kulą, ale także dobrze nawilżona, gładka i mięciutka, żadnych podrażnień nie odnotowałam :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!!! też chce wypróbować :)
Tetesept Kinder Badespaß Zauberfee Bad perełki do kąpieli dla dziewczynek 80 g, magiczne perełki które świetnie i bardzo intensywnie barwią wodę, skórę i wannę na szczęście nie ;), zawierają " magiczny wróżkowy pył " który delikatnie połyskuje na palcach, zapach wspaniały, przez co kąpiel jest bardzo przyjemna i magiczna, też zaznałam trocha tej przyjemności, więc polecam wszystkim Księżniczkom - dużym i małym :) A pełna recenzja znajduje się TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!
Bingo Bodytherm Laminaria Digitata Algae odchudzające algi do masażu lub kąpieli 10 ml, z tej pojemności trudno się odchudzić, ale poczułam potencjał - składniki są rewelacyjne, bazowe są algi, prócz nich preparat zawiera olejki z mięty pieprzowej, eukaliptusa, skórki pomarańczy, cynamonowy olejek, ekstrakt z lawendy i kasztanowca :) Wykorzystałam tą porcję alg do kąpieli - odświeżenie skóry świetne, po kąpieli jest ona lekko napięta, gładka i przyjemna w dotyku, mieszanka olejków ładnie nawilża skórę i pięknie aromatyzuje ciało, zapach przez krótką chwilę utrzymuje się, ale później znika. Czuje się skuszona na pełnowymiarowe opakowanie - zapowiada się świetnie ;)
Czy kupię ponownie - TAK!!!!! pełnowymiarowe!
Apart Oil Therapy Kąpiel z olejkami aromatycznymi Energizująca 25 ml, ta esencja do kąpieli bardzo mi przypadła do gustu, zapach ma niesamowicie przyjemny i relaksujący, w składzie faktycznie zawiera wszystkie wymienione na opakowaniu olejki - różany, grejpfrutowy, sandałowy i cedrowy, tym nie mniej zapach jest słodkawo - świeży, cedr i sandał są mniej wyczuwalne. Saszetka przeznaczona na jedną kąpiel, którą zażyłam z wielką przyjemnością, chce więcej!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!
Celia 1 i 2 Maska do włosów Głęboko Nawilżająca Algi + Marakuja + Proteiny Soi 12 ml, pierwszą ich maseczkę intensywnie regenerującą pokazywałam Wam w czerwcowym denku, teraz czas na nawilżającą, która mi jeszcze bardziej spodobała się od poprzedniczki - zapach niesamowicie przyjemny, działanie błyskawiczne, po 3 minutach aplikacji sprawia, że włosy aż lśnią, łatwo rozczesują się, nie plączą się, pięknie pachną i bezproblemowo układają się - rewelacja!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I to by było na tyle moje Skarbeńki, jak widzicie w lipcu nie próżnowałam, tylko starannie i regularnie kosmetyki używałam :)
Ja teraz idę oglądać Wasze zużycia i aktualności na blogach, bo przez nadmiar pracy, także w weekendy, trocha Was zaniedbałam, za co bardzo przepraszam i obiecuję poprawę, tylko niech się skoczy ten szalony i mega pracowity okres - ja też muszę odpocząć, bo zaczynam wysiadać, czuję, że siły mnie opuszczają...
Buziaki ;*