Witajcie Słoneczka :)
Październik już dawno za nami, długi weekend, niestety, też, ale po porządnym odpoczynku o wiele lepiej wraca się do pracy, a i cieszy fakt, że zostało tylko trzy dni do kolejnego :)
Post denkowy nieco się przesunął, ale o nim nie zapomniałam, nie, tylko trocha leniuchowałam ;)
Październik był dla mnie dobrym miesiącem, udało mi się wykończyć trocha kosmetyków, a także... lustrzankę :), a to dobrym już wcale nie jest, po niespełna roku " działalności " odmówiła mi posłuszeństwa, co prawda wycisk miała niesamowity, ale zdecydowanie za wczas się zbuntowała, już 4 tydzień jest w serwisie, a ja wróciłam do niezawodnej, starej cyfrówki, stąd te trocha niewyraźne zdjęcia...
No dobra, czas na podsumowanie zużyć, powyżej widzicie całą gromadkę, a teraz zapraszam na kilka słów o każdym z nich.
Douce Nature Żel do Higieny Intymnej Bio 400 ml, fajny produkt, który wyróżniał się niesamowitą wydajnością, stosowałam go niemal 6 miesięcy!, miał gęstą, treściwą konsystencją, lekko ziołowy, nagietkowy aromat, zawiera ekstrakt z nagietka i olejek eteryczny z geranium, nie spowodował nigdy żadnego uczulenia mimo że ma w sobie ALS, więc nie jest tak do końca bio, ale sądząc po certyfikacie widniejącym na etykiecie, Cosmebio logo Zielone, przechodzi próbę, pozostałe składniki są pochodzenia naturalnego.
Czy kupię ponownie - TAK!
Neutrogena Deep Moisture Body Lotion Sensitive 250 ml, jest to głęboko nawilżająca emulsja do skóry suchej która miała za zadanie nawilżać skórę przez 24 godziny, nie wiem czy 24 h działała, takiej próby nie przeprowadzałam, ale przez 12 h sprawdzała się bardzo dobrze! Podobała mi się jej konsystencja, zwarta, ale beztłuszczowa i wysoka wydajność, zapach już nie bardzo przypadł do gustu, nie jest zły, ale określam go jako trocha męczący. Skóra po użyciu była wygładzona, nawilżona, chroniona, zostawiał delikatną, niemal niewyczuwalną warstewką na skórze.
Czy kupię ponownie - MOŻE...
Joanna, Naturia, Szampon z odżywką do włosów farbowanych z wiśnią 500 ml, ogólnie nie przepadam za produktami typy 2, 3,5,8 w jednym, ale skusiłam się na niego ze względu na przepiękny, wiśniowy zapach i niską cenę, co mogę o nim powiedzieć? Dosyć fajny i wydajny produkt, który pełnił, tylko i wyłącznie, rolę szamponu, bez użycia odżywki, nie mogłam po nim rozczesać włosów, natomiast jako szampon sprawował się świetnie - dobrze oczyszczał włosy, nie podrażniał skóry głowy, pozostawiał włosy miękkimi, gładkimi i pachnącymi, przebijał swoim aromatem niemal wszystkie odżywki po nim nakładane ;) Nie przyczynił się do ochrony koloru włosów farbowanych, ani nie przedłużał jego trwałości, ale też nadmiernie nie wypłukiwał farby.
Czy kupię ponownie - MOŻE...
Tołpa body pro Nocny Eliminator Cellulitu Drenujący super-koncentrat wyszczuplający na noc 200 ml, jeszcze w starszej wersji opakowaniu, bo mam go już od roku, stosowałam sporadycznie, nie mogłam się zmusić do systematyczności, jakoś płynna forma do mnie nie przemówiła, nie podobał mi się też jego intensywny ziołowo-leczniczy zapach, oczywiście przy moim podejściu nie mogę nic powiedzieć o jego skuteczności, bo należy stosować codziennie na noc przez 4 - 8 tygodni, ja wytrzymałam 2, a potem to już raz na jakiś czas go wcierałam, aż się przeterminował...
Czy kupię ponownie - NIE
Be Beauty Spa Relaksująca sól do kąpieli - Lawenda 600 g, na ile lubię te sole z Biedronki, to ta mi wcale się nie spodobała, stała więc na półce łazienkowej, i stała, w tym czasie gdy obok niej " przewijały się " koleżanki po fachu, a ta nadal stała... i żal było wyrzucić, stosowałam ją sporadycznie tylko do moczenia stóp, aż córa mnie od niej uwolniła, zalewając pół słoika soli wodą :), i też zadziwiła: A co to za płyn w tak brzydkim kolorze brudnego fioletu u nas zagościł? - paczam, a to sól kolor taki brzydki puściła - okropieństwo! :)
Czy kupię ponownie - NIE!
Cosmaderm Hyaluron Gel Premium Ligh 50 ml, doskonałe serum z kwasem hialuronowym i aloesem, które mojej skórze bardzo dobrze służyło, i długo, bo było mega wydajne!
Zbytnio nie rozpisuje się na jego temat, zainteresowanych odsyłam do recenzji tego serum - TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!
Equavie Krem do Demakijażu Spring Fresh 150 ml, genialny krem o rewelacyjnym, naturalnym składzie, który służył do demakijażu skóry twarzy, odrobina wystarczyła by usunąć makijaż i wszelkie inne zanieczyszczenia. Przez swoją gęstą konsystencję i skutecznie działanie był bardzo wydajny, po użyciu tego kosmetyku, wystarczyło spłukać skórę wodą i gotowe, wacik i micel nie miały już po nim co robić ;) Perfekcyjna czystość, skóra świeża, promienna, czysta, bez żadnych niespodzianek, a przyjemny, świeży zapach bardzo uprzyjemniał stosowanie, do tanich nie należy, ale wart każdej złotówki!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!
Dr.Taffi Krem do stóp I MACCHIAIOLI 150 ml, już za nim tęsknię... skutecznie działanie tego kremu sprawiało, że moje stopy były ciągle w doskonałej kondycji, lekkie, miękkie, gładkie, przyjemny zapach zachęcał do stosowania, a wysoka wydajność pozwoliła długo cieszyć się zadbanymi stopkami ;)
Więcej o nim przeczytacie w recenzji - TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
Yves Rocher Jardins du Monde Vetiver d`Haiti Antyperspirant w kulce Wetiwer 50 ml, w sumie to kupiłam go dla Wojtasa, ale po kilku użyciach stwierdził, że jest dla niego zbyt łagodny, przejęłam więc go ja, ale jakoś szału nie było, dosyć słabo chronił, bardzo długo wysycha pod pachami, zapach miał śliczny, wetierowy, nie intensywny, i choć w opisie podano iż produkt ten zawiera olejek eteryczny z wetiweru, w składzie o nim nie ma żadnej wzmianki ;) Zawiera Hydrat chlorku aluminium.
Czy kupię ponownie - NIE
Kneipp Olejek do kąpieli Jaśmin 20 ml, przyjemny olejek który umilił mi nie jedna kąpiel lecz trzy :), jest gęsty, przyjemnie pachnący naturalnym jaśminem, lekko słodkawy, intrygujący, intensywny, w wodzie aromat stawał się łagodny, subtelny, olejek zapełniał nie tylko relaks i odprężenie, ale i delikatną piankę oraz komfort dla skóry, polubiłam go bardzo!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
Venita Arctic Pomadka do ust z filtrem ochronnym SPF 6 4 g, nie powiem, dawno nie stosowałam produktów Venity, a jednak pomadka przypomniała mi jaka to fajna firma :) Pomadka była w białym kolorze, ale na ustach zapewniała transparentny efekt lekko nawilżonych ust, świetnie rozprowadzała się, dobrze chroniła delikatną skórę, smaku nie miała żadnego, natomiast zapach był trocha nudnawy, chemiczny, nie spodobał mi się, ale na szczęście szybko ulatniał się. Podstawowe funkcje spełniała bardzo dobrze, wyznaczała się też wysoką trwałością, nie schodziła z ust w szybkim tempie.
Czy kupię ponownie - MOŻE...
Genoscope Serum2h Krem Colostrum z czynnikami wzrostu 10 ml, polubiłam ten krem już po pierwszej tubce, zapewnia mojej skórze świetne efekty, więc co jakiś czas funduję jej porcję tego cudeńka, to moja 4 tubka, 10 ml wystarcza na 10 - 12 dni codziennego stosowania, zawiera czynniki wzrostu z Colostrum, Kolagen, Kwas Hialuronow i Proteiny Jedwabiu, jak widzicie miks doskonałych składników :) Świetnie regeneruje skórę, wygładza, minimalizuje zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych, a jego zapach wręcz uwielbiam - taki zastrzyk energii dla cery ;)
Więcej o tym cudeńku przeczytacie w recenzji którą pisałam już dawno temu TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!
Lancome Hypnose Doll Eyes Mascara 6,5 ml, to maskara, która ciągle we mnie budziła wątpliwości, świetnie wydłuża, dodaje też trocha objętości, ale nie mogę powiedzieć że zapewnia " rzęsy jak u lalki ", może mam inne wyobrażenie tego określenia, ale liczyłam na bardziej spektakularne efekty, a ich nie było. Tym nie mniej szczoteczkę ma genialną, bardzo łatwo nią pokrywa się nawet maluteńkie rzęski, głęboka czerń nadawała oczom głębi, a zapach... bardzo czarujący aromat róży w maskarze mnie zaskoczył, bardzo przyjemnie! Nie byłam nią rozczarowana, nie, ale też nie porwała mnie nadzwyczajnie, ach ta reklama, gdyby nie te obietnice, miała by u mnie bardzo wysoką notę :)
Czy kupię ponownie - MOŻE...
I trocha drobniaków na zakończenie - Carea patyczki higieniczne oraz Płatki kosmetyczne kupuję niemal zawsze, lubię je, choć płatki mogły by być ciut grubsze i miększe.
Próbka SVR Hydracid C20 kremu z wysoką zawartością witaminy C ( 20% ), kusiło mnie pełnowymiarowe opakowanie, bo krem zapowiada się z opisu genialnie, rozjaśnia, odmładza, niweluje zmarszczki... ale zapach i lejąca konsystencja mnie trocha odstraszają, nie wiem, muszę jeszcze kilka próbasków zużyć, może się przekonam.
Odżywka Garniera z farby Olia - była niekończąca się ;), jeszcze jedną mam - świetnie działa.
Jak Wasze denka październikowe się mają? Zadowoleni jesteście ze swoich zużyć?
Znacie któreś z powyższych kosmetyków, jakie jest Wasze zdanie na ich temat?
Miłego wieczorku Kochane :*
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Venita. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Venita. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 12 listopada 2013
Pożegnane w październiku - denko w minirecenzjach :)
Etykiety:
BeBeauty,
Carea,
Cosmaderm,
denko,
Douce Nature,
Dr.Taffi,
Equavie,
Genoscope,
Joanna,
Kneipp,
Lancome,
Neutrogena,
pielęgnacja ciała,
pielęgnacja skóry,
SVR,
Tołpa,
Venita,
Yves Rocher,
zużycia kosmetyczne
niedziela, 7 kwietnia 2013
Pożegnane w marcu - denko w mini recenzjach ;) Nowości i... powiększenie rodzinki ;)
Witajcie Słoneczka ;)
Zużycia marcowe już tak nie obfitują ilością jak poprzednimi miesiącami, choroba, która mnie męczyła ponad trzy tygodnie, sprawiła, że pielęgnację i makijaż ograniczyłam do podstawowego minimum, złe samopoczucie i ciągły ból odbierały mi ochotę na kosmetyczne rytuały, co to z kolei przedłużyło żywotność moich " kosmetycznych zasobów " ;)
No ale pokaże Wam, co zużyć, dokończyć i pożegnać mi się udało w zeszłym miesiącu, a także co nowego zagościło w mojej kosmetyczce oraz co wprowadzam do swojej codziennej pielęgnacji ;)
Tak prezentuje się moje marcowe denko, nie dużo, ale dobre, same dobre produkty, które naprawdę z wielką przyjemnością używałam i ze smutkiem żegnam, ale to będzie wspaniałym pretekstem na uzupełnienie " braków " i poznanie nowości ;)
Bema Cosmetici BemabioBody Breast Plus Intensive profesjonalny zestaw do zabiegu błyskawicznego uniesienia, wypełnienia i ujędrnienia piersi, którego działania byłam bardzo ciekawa, otrzymałam kuracje od blogowej koleżanki Marty - Marta Figluje w prezencie, po moich zachwytach jej efektami, postanowiła sprawić mi niespodziankę - dziękuję Kochana :) Była to seria 4 zabiegów które trzeba było wykonywać w tygodniowych odstępach czasu, zestaw wystarcza na miesięczną kurację ( raz w tygodniu zabieg ). Kuracja już za mną, dziś jej nie opisuje, pełna recenzja okaże się na dniach, uwierzcie - jest o czym pisać!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!
Argile Provence Organiczne Czarne Mydło w płynie Savon Noir Eukaliptus 500 ml, wspaniała alternatywa dla tradycyjnego czarnego mydła, powiem szczerze bardzo udana. Savon Noir u mnie w domu jest non stop, od kiedy spróbowałam pierwszy raz tego specyfiku, to już bez niego nie wyobrażam swojego rytuału oczyszczania. To w płynie również idealnie działa, jest rzadsze, ale nie mniej wydajne, taka butla wystarcza mi średnio na 4 miesiące, to już druga, którą zużyłam. Stosuję go raz w tygodniu, czasami na przemian z tradycyjnym, w paście. Podoba mi się jego higieniczny sposób " podania ", zapach ma bardzo świeży, eukaliptusowo - oliwkowy, a efekty są rewelacyjne! Pełną recenzje możecie przeczytać TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!
Joanna Z Apteczki Babuni Peeling wygładzający z miodem i mlekiem 300 g, peeling ten był ze mną chyba najdłużej ze wszystkich peelingów które posiadałam, bardzo fajnie oczyszczał, wygładzał i ujędrniał skórę, ostre drobinki świetnie masowały ciało, peeligów jednak mam wiele, więc konkurencja spora dla niego, tym nie mniej lubiłam go używać, mam jednak teraz ochotę na inną odmianę zapachową. Pełna recenzja TU.
Czy kupię ponownie - TAK!
Nivea Calm&Care Anti -Perspirant w kulce 50 ml, mający na celu chronić przed poceniem i jednocześnie regenerować skórę podrażnioną po goleniu. Ogólnie bardzo lubię te kulkowe antyperspiranty Nivei, wypróbowuję za każdym razem inny, ten bardzo przypadł mi do gustu, po pierwsze za zapach - wspaniały, delikatny, świeży, bardzo przyjemny, po drugie za skuteczną ochronę, po trzecie za delikatność, faktycznie koi i łagodzi skórę po goleniu, nie wywołał podrażnień, nie zostawia białych śladów, szybko wysycha i zapewnia uczucie komfortu na długi czas, nie wiem czy 24h, bo tyle bez wody nie byłam, stosowałam go jedynie na dzień, w zupełności wystarczał ;) Wyznacza się też wysoką wydajnością, polubiłam go bardzo!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
Body Club Fizzing Bath Bombs musujące kule do kąpieli 3 x 100 g, kupione w Biedronce, miałam je zrecenzować w notce osobnej, ale nie zdążyłam zrobić zdjęć, zużyły się błyskawicznie, co znaczy że... są fantastyczne! Dla mnie wielkie zaskoczenie, po tych pojedynczych kulach, które można było kupić w Biedronce, nie spodziewałam się aż tak fajnej odmiany, sprawa w tym, że poprzednia wersja, kule pojedyncze, nie spodobała mi się, żadna z kul nie zachwyciła, ani zapachem, ani działaniem, ani barwą wody, te są zupełnie inne. Producent zapewnia że te kule są wyjątkowe, dla najbardziej wymagających, że zostały stworzone z naturalnych sprawdzonych składników, zawierają naturalne olejki z awokado oraz winogron, i faktyczne są, owocowe trio pachnie obłędnie, każda kula inny zapach i barwa: owoce egzotyczne , mango i mandarynka oraz owoce leśne - najbardziej zapachowo spodobała mi się mango i mandarynka, choć pozostałe też są świetne, dobrze barwią wodę, ale nie skórę, pięknie pachną, bardzo naturalnie, nie chemicznie, zmiękczają i delikatnie natłuszczają wodę, skóra pod czas kąpieli i po niej jest miękka, gładka, delikatna, bardzo miła w dotyku, delikatnie pachnąca. Kule nie podrażniły skóry, cudownie zrelaksowały, dobrze nawilżyły ją - super!
Czy kupię ponownie - TAK!!
ZAO MAKE-UP ORGANIC Organiczny Tusz do rzęs 9 ml, to tusz, który zupełnie odmienił moje podejście do tuszy naturalnych, które z reguły dają bardzo delikatny efekt na rzęsach, w tym przypadku spotkałam się z intensywnym kolorem czerni, doskonałym kryciem i rozdzielaniem każdej, nawet najmniejszej rzęski, fajnym wydłużeniem i uwydatnieniem rzęs. Skład jest niesamowity, działanie świetne, efekty bardzo zadowalające i plus bardzo wysoka wydajność - wystarczył mi na 4 miesiące! Nie zasycha w tubce, jest na początku trocha mokry, ale nie skleja rzęs, z czasem jednak staje się gęstszy i taki jest aż do samego końca - uwielbiam go! Szczegółowa recenzja TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!
SVR Xerial 10 krem do stóp 100 ml, dosyć przyzwoity krem, zwierający 10% czystego mocznika, masło karite oraz alantoinę, prócz tego w składzie znajduje się gliceryna, parafina, kwas cytrynowy i jeszcze trocha emolientów, dużo emolientów, oraz enzym otrzymany w wyniku fermentacji mikroorganizmu Bacillus Subtilis, który przyśpiesza proces odnawiania naskórka - skład przyjemny i mający na celu nawilżanie, wygładzanie, regenerowanie i zapewnianie gładkości suchym stopom, ja nie mam zbyt suchej skóry na stopach, u mnie sprawdził się fajnie, u męża, średnio zadowalająco działał, nawilżał, wygładzał, zapełniał gładkość, nie natłuszczał skóry i przy regularnym stosowaniu zapobiegał jej przesuszeniu i rogowaceniu. Wydajność dosyć fajna, ale aby jakoś szczególnie wyróżniał się wśród innych, nawet tych o wiele tańszych kosmetyków, to nie zauważyłam, cena prawie 50 zł jest zdecydowanie zbyt wygórowana.
Czy kupię ponownie - NIE
Revitacell Stem Cells Regenerating & Nourishing Cream - Serum na noc 30 ml, kremoserum, które w pełni spełniło zapewnienia producenta, a moje oczekiwania wręcz przewyższyło, uwielbiałam go stosować i podziwiałam efekty tego stosowania każdego dnia, przy regularnym stosowaniu działa niesamowicie, jest wydajne, bardzo przyjemnie pachnie i zdecydowanie jest warte swojej ceny! Pełna recenzja TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!
Lady`s Nails Cosmetics SPA Hand & Body Lotion Raspberry 30 g, balsam o zapachu maliny z bitą śmietaną o szerokim zastosowaniu, można go używać na twarz, szyję, dekolt, ciało oraz dłonie, ja stosowałam wyłącznie na dłonie, świetnie nawilża normalną skórę, z mocno przesuszoną radzi sobie gorzej, jest bardzo lekki, beztłuszczowy, wydajny, zużyła bym go dawno temu, ale zniknął mi z łazienki, dopiero przed świętami, pod czas generalnych porządków, odnalazłam go za pralką, z przyjemnością zużyłam ostatki - fajny produkt profesjonalny w cenie przyzwoitej ;) Pełna recenzja tego balsamu TU.
Czy kupię ponownie - MOŻE...
Clarena Anti Age De Lux Line Diamond & Caviar Micellar Lotion 200 ml, tonik micelarny z linii profesjonalnej wzbogacony pyłem diamentowym, ekstraktem z kawioru i kompleksem Revitalin - BT, mój zdecydowany faworyt, zresztą cała ta linia i choć jest przeznaczona do cery dojrzałej, uwielbiam ją, uważam że wato zapobiegać, dla tego znaczniki wiekowe na kosmetykach dla mnie nie grają szczególnej roli, zwracam uwagę na skład, opis działania, kieruje się potrzebami swojej skóry, nie jej wiekiem, czasami wystarcza tylko lekkie serum, czasami kuracja anty aging, więc daje skórze to, czego aktualnie pragnie.
Tonik świetnie oczyszcza skórę, delikatnie ale skutecznie, nie podrażnia, nie zapewnia uczucia ściągnięcia, najlepsze jednak w nim jest to, że rewelacyjnie rozjaśnia skórę, ma w sobie mnóstwo mikroskopijnego pyłu diamentowego, jest widoczny na waciku i też na skórze, po użyciu toniku, sprawia, że skóra wygląda olśniewająco ;) Producent zapewnia że kosmetyk cofa zegar biologiczny komórek o 10 lat, czy aż tak odmłodniałam, to nie wiem, ale faktycznie w połączeniu z kremem na dzień i esencją na noc tonik działa o wiele lepiej, a do tego świetnie pachnie i jest bardzo wydajny.
Czy kupię ponownie - TAK!!!
No i na tyle by było Kochani tego denka, jedne kosmetyki wykończyłam, a ich miejsce zajęły nowe, mam nadzieje równie wspaniałe, a przynajmniej bardzo dla mnie ciekawe...
Rosyjskie kosmetyki z serii Рецепты Бабушки Агафьи, które od dawna tak bardzo mnie kusiły otrzymałam od Hexx anny w ramach projektu HexxBOX za co bardzo Ci, Kochana, dziękuję. Idealne trafienie Hex, wyczułaś moje zachcianki, choć nawet o niech nie mówiłam ;)
I tak, strażnikiem dobrej kondycji mojej skóry pod czas snu obecnie jest Krem na noc z serii Przedłużenie Młodości przeznaczony dla skóry 35 - 50 lat, jak już wspominałam, nie zwracam uwagi na te oznaczenia, do 35 jeszcze mam kilka lat, ale skład jest obłędny, a opis działania zachwyca, natomiast Emulsja do twarzy, z tej że serii, na bazie wody jaśminowej troszczy się od kilku dni o doskonałe oczyszczanie, nawilżanie i komfort mojej skóry - skład równie wspaniały, po ile rosyjski jest mi bardzo bliski, opiszę Wam wszystkie informacje zamieszczone na opakowaniach, bo w sklepach opisy te są bardzo oszczędne ;)
Na razie zaczęłam stosowanie, więc po dokładnym zapoznaniu się z nimi, wszystko Wam opiszę ;)
A to moja wygrana w rozdaniu u Kraina testów ... - dziękuję Kochana, produkty marki Venita które przyjechały do mnie na początku marca, pomadkę już stosuję, fajna jest, lakier jeszcze nie poddałam próbie, na razie testuję, ostro! lakiery i odżywki Seche, ale wypróbuję koniecznie, kolorek świetny, odżywka też czeka na swój czas, stosuje obecnie Bell :)
A na koniec chce z Wami podzielić się radosną nowiną, mamy powiększenie rodzinki :)
Nasza sunia Nela rasy shih tzu nie cały tydzień temu urodziła piękne szczeniaczki ;)
Maluchy mają 6 dni, ale są przesłodkie, hałasują jak najęci i kłócą się o cycusia, ale gdy są najedzeni to....
słodziutko sobie śpią w gromadce ;)
Mamy dwie dziewczynki i trzech chłopczyków, zapowiada się wesoło, gdy zaczną biegać po mieszkaniu ;)
Miłego wieczoru Wam Kochani życzę, co u Was nowego słychać?
Buziaki ;*
Zużycia marcowe już tak nie obfitują ilością jak poprzednimi miesiącami, choroba, która mnie męczyła ponad trzy tygodnie, sprawiła, że pielęgnację i makijaż ograniczyłam do podstawowego minimum, złe samopoczucie i ciągły ból odbierały mi ochotę na kosmetyczne rytuały, co to z kolei przedłużyło żywotność moich " kosmetycznych zasobów " ;)
No ale pokaże Wam, co zużyć, dokończyć i pożegnać mi się udało w zeszłym miesiącu, a także co nowego zagościło w mojej kosmetyczce oraz co wprowadzam do swojej codziennej pielęgnacji ;)
Tak prezentuje się moje marcowe denko, nie dużo, ale dobre, same dobre produkty, które naprawdę z wielką przyjemnością używałam i ze smutkiem żegnam, ale to będzie wspaniałym pretekstem na uzupełnienie " braków " i poznanie nowości ;)
Bema Cosmetici BemabioBody Breast Plus Intensive profesjonalny zestaw do zabiegu błyskawicznego uniesienia, wypełnienia i ujędrnienia piersi, którego działania byłam bardzo ciekawa, otrzymałam kuracje od blogowej koleżanki Marty - Marta Figluje w prezencie, po moich zachwytach jej efektami, postanowiła sprawić mi niespodziankę - dziękuję Kochana :) Była to seria 4 zabiegów które trzeba było wykonywać w tygodniowych odstępach czasu, zestaw wystarcza na miesięczną kurację ( raz w tygodniu zabieg ). Kuracja już za mną, dziś jej nie opisuje, pełna recenzja okaże się na dniach, uwierzcie - jest o czym pisać!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!
Argile Provence Organiczne Czarne Mydło w płynie Savon Noir Eukaliptus 500 ml, wspaniała alternatywa dla tradycyjnego czarnego mydła, powiem szczerze bardzo udana. Savon Noir u mnie w domu jest non stop, od kiedy spróbowałam pierwszy raz tego specyfiku, to już bez niego nie wyobrażam swojego rytuału oczyszczania. To w płynie również idealnie działa, jest rzadsze, ale nie mniej wydajne, taka butla wystarcza mi średnio na 4 miesiące, to już druga, którą zużyłam. Stosuję go raz w tygodniu, czasami na przemian z tradycyjnym, w paście. Podoba mi się jego higieniczny sposób " podania ", zapach ma bardzo świeży, eukaliptusowo - oliwkowy, a efekty są rewelacyjne! Pełną recenzje możecie przeczytać TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!
Joanna Z Apteczki Babuni Peeling wygładzający z miodem i mlekiem 300 g, peeling ten był ze mną chyba najdłużej ze wszystkich peelingów które posiadałam, bardzo fajnie oczyszczał, wygładzał i ujędrniał skórę, ostre drobinki świetnie masowały ciało, peeligów jednak mam wiele, więc konkurencja spora dla niego, tym nie mniej lubiłam go używać, mam jednak teraz ochotę na inną odmianę zapachową. Pełna recenzja TU.
Czy kupię ponownie - TAK!
Nivea Calm&Care Anti -Perspirant w kulce 50 ml, mający na celu chronić przed poceniem i jednocześnie regenerować skórę podrażnioną po goleniu. Ogólnie bardzo lubię te kulkowe antyperspiranty Nivei, wypróbowuję za każdym razem inny, ten bardzo przypadł mi do gustu, po pierwsze za zapach - wspaniały, delikatny, świeży, bardzo przyjemny, po drugie za skuteczną ochronę, po trzecie za delikatność, faktycznie koi i łagodzi skórę po goleniu, nie wywołał podrażnień, nie zostawia białych śladów, szybko wysycha i zapewnia uczucie komfortu na długi czas, nie wiem czy 24h, bo tyle bez wody nie byłam, stosowałam go jedynie na dzień, w zupełności wystarczał ;) Wyznacza się też wysoką wydajnością, polubiłam go bardzo!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!
Body Club Fizzing Bath Bombs musujące kule do kąpieli 3 x 100 g, kupione w Biedronce, miałam je zrecenzować w notce osobnej, ale nie zdążyłam zrobić zdjęć, zużyły się błyskawicznie, co znaczy że... są fantastyczne! Dla mnie wielkie zaskoczenie, po tych pojedynczych kulach, które można było kupić w Biedronce, nie spodziewałam się aż tak fajnej odmiany, sprawa w tym, że poprzednia wersja, kule pojedyncze, nie spodobała mi się, żadna z kul nie zachwyciła, ani zapachem, ani działaniem, ani barwą wody, te są zupełnie inne. Producent zapewnia że te kule są wyjątkowe, dla najbardziej wymagających, że zostały stworzone z naturalnych sprawdzonych składników, zawierają naturalne olejki z awokado oraz winogron, i faktyczne są, owocowe trio pachnie obłędnie, każda kula inny zapach i barwa: owoce egzotyczne , mango i mandarynka oraz owoce leśne - najbardziej zapachowo spodobała mi się mango i mandarynka, choć pozostałe też są świetne, dobrze barwią wodę, ale nie skórę, pięknie pachną, bardzo naturalnie, nie chemicznie, zmiękczają i delikatnie natłuszczają wodę, skóra pod czas kąpieli i po niej jest miękka, gładka, delikatna, bardzo miła w dotyku, delikatnie pachnąca. Kule nie podrażniły skóry, cudownie zrelaksowały, dobrze nawilżyły ją - super!
Czy kupię ponownie - TAK!!
ZAO MAKE-UP ORGANIC Organiczny Tusz do rzęs 9 ml, to tusz, który zupełnie odmienił moje podejście do tuszy naturalnych, które z reguły dają bardzo delikatny efekt na rzęsach, w tym przypadku spotkałam się z intensywnym kolorem czerni, doskonałym kryciem i rozdzielaniem każdej, nawet najmniejszej rzęski, fajnym wydłużeniem i uwydatnieniem rzęs. Skład jest niesamowity, działanie świetne, efekty bardzo zadowalające i plus bardzo wysoka wydajność - wystarczył mi na 4 miesiące! Nie zasycha w tubce, jest na początku trocha mokry, ale nie skleja rzęs, z czasem jednak staje się gęstszy i taki jest aż do samego końca - uwielbiam go! Szczegółowa recenzja TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!!!!!
SVR Xerial 10 krem do stóp 100 ml, dosyć przyzwoity krem, zwierający 10% czystego mocznika, masło karite oraz alantoinę, prócz tego w składzie znajduje się gliceryna, parafina, kwas cytrynowy i jeszcze trocha emolientów, dużo emolientów, oraz enzym otrzymany w wyniku fermentacji mikroorganizmu Bacillus Subtilis, który przyśpiesza proces odnawiania naskórka - skład przyjemny i mający na celu nawilżanie, wygładzanie, regenerowanie i zapewnianie gładkości suchym stopom, ja nie mam zbyt suchej skóry na stopach, u mnie sprawdził się fajnie, u męża, średnio zadowalająco działał, nawilżał, wygładzał, zapełniał gładkość, nie natłuszczał skóry i przy regularnym stosowaniu zapobiegał jej przesuszeniu i rogowaceniu. Wydajność dosyć fajna, ale aby jakoś szczególnie wyróżniał się wśród innych, nawet tych o wiele tańszych kosmetyków, to nie zauważyłam, cena prawie 50 zł jest zdecydowanie zbyt wygórowana.
Czy kupię ponownie - NIE
Revitacell Stem Cells Regenerating & Nourishing Cream - Serum na noc 30 ml, kremoserum, które w pełni spełniło zapewnienia producenta, a moje oczekiwania wręcz przewyższyło, uwielbiałam go stosować i podziwiałam efekty tego stosowania każdego dnia, przy regularnym stosowaniu działa niesamowicie, jest wydajne, bardzo przyjemnie pachnie i zdecydowanie jest warte swojej ceny! Pełna recenzja TU.
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!!!
Lady`s Nails Cosmetics SPA Hand & Body Lotion Raspberry 30 g, balsam o zapachu maliny z bitą śmietaną o szerokim zastosowaniu, można go używać na twarz, szyję, dekolt, ciało oraz dłonie, ja stosowałam wyłącznie na dłonie, świetnie nawilża normalną skórę, z mocno przesuszoną radzi sobie gorzej, jest bardzo lekki, beztłuszczowy, wydajny, zużyła bym go dawno temu, ale zniknął mi z łazienki, dopiero przed świętami, pod czas generalnych porządków, odnalazłam go za pralką, z przyjemnością zużyłam ostatki - fajny produkt profesjonalny w cenie przyzwoitej ;) Pełna recenzja tego balsamu TU.
Czy kupię ponownie - MOŻE...
Clarena Anti Age De Lux Line Diamond & Caviar Micellar Lotion 200 ml, tonik micelarny z linii profesjonalnej wzbogacony pyłem diamentowym, ekstraktem z kawioru i kompleksem Revitalin - BT, mój zdecydowany faworyt, zresztą cała ta linia i choć jest przeznaczona do cery dojrzałej, uwielbiam ją, uważam że wato zapobiegać, dla tego znaczniki wiekowe na kosmetykach dla mnie nie grają szczególnej roli, zwracam uwagę na skład, opis działania, kieruje się potrzebami swojej skóry, nie jej wiekiem, czasami wystarcza tylko lekkie serum, czasami kuracja anty aging, więc daje skórze to, czego aktualnie pragnie.
Tonik świetnie oczyszcza skórę, delikatnie ale skutecznie, nie podrażnia, nie zapewnia uczucia ściągnięcia, najlepsze jednak w nim jest to, że rewelacyjnie rozjaśnia skórę, ma w sobie mnóstwo mikroskopijnego pyłu diamentowego, jest widoczny na waciku i też na skórze, po użyciu toniku, sprawia, że skóra wygląda olśniewająco ;) Producent zapewnia że kosmetyk cofa zegar biologiczny komórek o 10 lat, czy aż tak odmłodniałam, to nie wiem, ale faktycznie w połączeniu z kremem na dzień i esencją na noc tonik działa o wiele lepiej, a do tego świetnie pachnie i jest bardzo wydajny.
Czy kupię ponownie - TAK!!!
No i na tyle by było Kochani tego denka, jedne kosmetyki wykończyłam, a ich miejsce zajęły nowe, mam nadzieje równie wspaniałe, a przynajmniej bardzo dla mnie ciekawe...
Rosyjskie kosmetyki z serii Рецепты Бабушки Агафьи, które od dawna tak bardzo mnie kusiły otrzymałam od Hexx anny w ramach projektu HexxBOX za co bardzo Ci, Kochana, dziękuję. Idealne trafienie Hex, wyczułaś moje zachcianki, choć nawet o niech nie mówiłam ;)
I tak, strażnikiem dobrej kondycji mojej skóry pod czas snu obecnie jest Krem na noc z serii Przedłużenie Młodości przeznaczony dla skóry 35 - 50 lat, jak już wspominałam, nie zwracam uwagi na te oznaczenia, do 35 jeszcze mam kilka lat, ale skład jest obłędny, a opis działania zachwyca, natomiast Emulsja do twarzy, z tej że serii, na bazie wody jaśminowej troszczy się od kilku dni o doskonałe oczyszczanie, nawilżanie i komfort mojej skóry - skład równie wspaniały, po ile rosyjski jest mi bardzo bliski, opiszę Wam wszystkie informacje zamieszczone na opakowaniach, bo w sklepach opisy te są bardzo oszczędne ;)
Na razie zaczęłam stosowanie, więc po dokładnym zapoznaniu się z nimi, wszystko Wam opiszę ;)
A to moja wygrana w rozdaniu u Kraina testów ... - dziękuję Kochana, produkty marki Venita które przyjechały do mnie na początku marca, pomadkę już stosuję, fajna jest, lakier jeszcze nie poddałam próbie, na razie testuję, ostro! lakiery i odżywki Seche, ale wypróbuję koniecznie, kolorek świetny, odżywka też czeka na swój czas, stosuje obecnie Bell :)
A na koniec chce z Wami podzielić się radosną nowiną, mamy powiększenie rodzinki :)
Nasza sunia Nela rasy shih tzu nie cały tydzień temu urodziła piękne szczeniaczki ;)
Maluchy mają 6 dni, ale są przesłodkie, hałasują jak najęci i kłócą się o cycusia, ale gdy są najedzeni to....
słodziutko sobie śpią w gromadce ;)
Mamy dwie dziewczynki i trzech chłopczyków, zapowiada się wesoło, gdy zaczną biegać po mieszkaniu ;)
Miłego wieczoru Wam Kochani życzę, co u Was nowego słychać?
Buziaki ;*
Etykiety:
Bema,
Body Club,
Clarena,
HexxBOX,
Lady`s Nails Cosmetics,
Nivea,
Receptury Babuszki Agafii,
Revitacell,
Savon Noir,
shih tzu,
SVR,
szczeniaki shih tzu,
Venita,
ZAO,
Рецепты Бабушки Агафьи
Subskrybuj:
Posty (Atom)