Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sylveco. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sylveco. Pokaż wszystkie posty

piątek, 8 maja 2020

Kosmetyczne zużycia Kwietnia - Denko w mini recenzjach

Kwarantanna, kwarantanną, ale wbrew pozorom czas wcale się nie zatrzymuje... Nie wiem jak wy, ale ja mam wrażenie, że leci jeszcze szybciej. Mimo " siedzenia " w domu obowiązków wcale nie ubyło, jedynie nabrały one nieco inną formę. Od rana do wieczora jak w kołowrotku, ale za to czasu na pielęgnację wcale nie oszczędzam, a każdą czynność z nią związaną celebruję jeszcze bardziej - na spokojnie, bez pośpiechu...

Kosmetyczne zużycia Kwietnia - Denko w mini recenzjach kosmetyki
Kosmetyczne zużycia Kwietnia - Denko w mini recenzjach kosmetyki
Efekt? Te oto kwietniowe denko ;)  Może i nie jest jakiś spektakularne, ale świadczy o tym, że nie próżnuję - myję się, smaruję, dbam o skórę ciała i twarzy, a nawet się perfumuję ;D No coooo, w domu też lubię się czuć komfortowo i wyjątkowo, jedyne z czego zrezygnowałam w czasach izolacji - to makijaż. Maluję się raz na dwa - trzy tygodnie podczas " wypadu " do Biedronki. Nigdzie indziej nie bywam ;) A jak sprawa makijażu wygląda u Ciebie? Jakie kosmetyki odeszły na dalszy plan? Ok, to teraz przejdźmy do sedna dzisiejszego wpisu - zapraszam na minirecenzje kosmetyków zużytych w kwietniu. Jak się sprawdziły? Zdradzą oznaczenia:
💙 - bardzo lubię!
👌 - całkiem spoko...
👎 - nie sprawdza się u mnie!
Zaczynamy od lewej :) Przypominam, że recenzowane produkty są do swoich recenzji podlinkowane!

Kosmetyczne zużycia Kwietnia - Denko w mini recenzjach kosmetyki
Syoss SalonPlex farba do włosów 10-5 Blond Los Angeles 2 op. - po blondy Syoss`a sięgam już od dawna, tyle że pierwszy raz, z braku mojej ulubionej linii Cool Blonds, wybrałam SalonPlex. Zazwyczaj wszystkie typy blondów mnie satysfakcjonują, ten odcień wydawał się być idealną propozycją do ocieplenia bladej skóry. Ocieplił, niestety aż za bardzo - wyszedł mega pomarańczowy odcień na odrostach po całej długości - też średnio to wyglądało. Trochę poprawiłam odcień " fioletową " pielęgnacją, ale ponownie po nią nie sięgnę. Nakłada się całkiem przyjemnie, nie podrażniła skóry głowy, nie wywołała żadnych nieprzyjemnych odczuć podczas trzymania, tylko mocno trąci amoniakiem. 👎

Linda Mydło w piance Orzeźwiająca Limonka i Słodka Malina 2 x 300 ml - fajna alternatywa dla płynnego bądź tradycyjnego mydła, a przynajmniej o wiele delikatniejsza ;) Pianki, zarówno malinowa jak i limonkowa, świetnie pachną, szkoda tylko, że zapach nie utrzymuje się na skórze - bardzo szybko z niej się ulatnia. Konsystencję mają niezwykle lekką, puszystą, jedwabistą w dotyku, niewielka ilość wystarcza na dokładne umycie rąk. Nie wysuszają, nie podrażniają skóry, dobrze oczyszczają, myją i odświeżają ręce usuwając z nich nieprzyjemne zapachy, no i kosztują kilka złotych. Jeszcze tylko mandarynkowej wersji nie wypróbowałam, ale chętnie to zrobię, jak wpadnie mi w ręce ;) 💙

Sylveco Miętową pomadką ochronna z peelingiem 4,6 g - przyjemna, choć nie tak wspaniała jak Odżywcza. Dobrze wygładza, nawilża, lekko natłuszcza skórę ust. Delikatnie, przezroczyste, niewielkie kryształki ksylitolu złuszczają martwy naskórek i wygładzają usta zapewniając im długotrwałą ochronę, Pomadka ma przyjemny, miętowy zapach i słodkawy smak, a dzięki zawartości mięty - delikatnie chłodzi usta sprawiając, że stają się ... większe, ponętniejsze ;) 💙

Earthnicity Minerals Puder utrwalająco-matujący Velvet HD 4,5 g - transparenty puder, który w szybki i bezproblemowy sposób ładnie wyrównuje fakturę skóry. Dobrze matuje, wygładza i ujednolica koloryt, mimo iż nie zawiera żadnych barwników. Przy skórnych zmianach czy niedoskonałościach konieczne jest użycie korektora, potem wystarczy kilka muśnięć kabukim, a skóra jest idealnie wykończona i ładnie się prezentuje przez kilka godzin ;) Ogólnie jestem z niego zadowolona, jednakże wydaje mi się, że zbyt szybko się skończył. 👌

Bielenda Insta Perfect Matt&Clear Punktowy korektor niedoskonałości 15 ml - u mnie sprawdził się fantastycznie! Jak tylko na skórze pojawiał się jakiś wstrętny pryszcz, ropny czy ten podskórny, mega bolący - aplikowałam preparat i... było po kłopocie :) Błyskawicznie działał, choć przy większych problemach, jak np. trądzikowe zmiany  u syna, trzeba było używać go kilka razy dziennie przez kilka dni. Efekty jednak były tego warte! Preparat nie podrażniał skóry, nie wywoływał zaczerwienienia, wręcz odwrotnie - niwelował go, a wraz z zaczerwieniem ból czy swędzenie, zależy co akurat dolegało :) Chętnie do niego powrócę, i to nie raz  - jest niezawodny i za to go lubię ;) 💙

It's Skin MangoWhite Peeling Gel Peeling do twarzy 120 ml - bardzo popularny koreański peeling do twarzy z wyciągiem z owocu mangostanu mający na celu wygładzać, a zarazem rozjaśniać skórę. To produkt o ciekawej formule, która podczas masowania zmienia się w glutki, czy tak zwane skrzepy. Rewelacyjny w działaniu, bowiem perfekcyjnie oczyszcza skórę z sebum, odblokowuje pory i na długo zapewnia uczucie jedwabistej gładkości. Rozjaśnia, delikatnie rozpromienia skórę, poprawia jej koloryt oraz fakturę - przy regularnym używaniu sprawia, że wygląda ona znacznie młodziej i zdrowiej ;) Niezwykle przyjemny zapach uprzyjemnia stosowanie kosmetyku. Więcej przeczytasz i zobaczysz w recenzji. 💙

Westlab Alchemy Cleanse Oczyszczająca sól do kąpieli z Trawą cytrynową i różowym Grejpfrutem 1 kg - jeśli lubisz aromatyczne kąpiele, które prócz relaksu i ukojenia zmysłów niosą korzyści dla ciała, to koniecznie ją wypróbuj! Ta sól to połączenie soli Epsom z Himalajską, wyznacza się pięknym, orzeźwiającym, pobudzającym aromatem cytrusów, który jeszcze długo po kąpieli pozostaje na skórze. Sól szybko się rozpuszcza, zmiękcza wodę, wygładza skórę i delikatnie ją nawilża, co jest wyczuwalne po osuszeniu ręcznikiem. Więcej o solach Westlab Alcjhemy przeczytasz w recenzji  ;) 💙

Pixi Peel & Polish Peeling enzymatyczny 80 ml - jeden z najlepszych peelingów, które miałam przyjemność stosować! Dodatkowo niesamowicie wydajny! Zawiera kwas mlekowy, papainę i ekstrakt z trzciny cukrowej które rewelacyjnie złuszczają martwy naskórek, oczyszczają i zwężają pory oraz wygładzają skórę. Po jego użyciu skóra jest niesamowicie miękka, jednolita i delikatna niczym jedwab. Subtelnie rozjaśniona, promienna i perfekcyjnie czysta, a zarazem ukojona oraz ujednolicona - bez podrażnień, zaczerwienień, suchości czy dyskomfortu. Po szczegóły zapraszam do recenzji. 💙

Pixi Glow Tonic Serum rozświetlająco-złuszczające 30 ml - posiadaczki cer tłustych i mieszanych będą z niego bardzo zadowolone, nie wiem jak pozostałe typy, bowiem należę do tego pierwszego ;) Serum wyznacza się lekką, otulającą, żelową konsystencją i wysoką wydajnością, co, wliczając efekty jakie zapewnia, bardzo cieszy! Bardzo dobrze nawilża, wygładza skórę, złuszcza... być może, ale z pewnością proces ten odbywa się bardzo spokojnie i nieinwazyjnie. Nie wysusza, nie oferuje suchych skórek czy łuszczącej się skóry, ale zapewnia jej gładkość i jedwabistość z dnia na dzień - co z pewnością nie umknie uwadze. W recenzji znajdziesz więcej cudów ;) 💙

Acca Kappa Green Mandarin Odświeżająca woda do ciała 2 ml - malutka próbka, która uświadomiła mi, że nawet zwykła mgiełka do ciała może pachnieć tak długo, jak perfumy. Zapach niezwykle świeży, intensywny, pięknie zbudowany. Jest niczym łyk orzeźwienia w upalny, letni dzień, jak powiew wiatru w mandarynkowym sadzie... Nabrałam ochoty na pełnowymiarową wersję tej wody, a być może nawet na kosmetyki z tej linii, jak tylko będą dostępne w Polsce ;) 💙

Dove Antyperspirant w sztyfcie Powder Soft 40 ml - po wypróbowaniu kokosowego sztyftu, postawiłam na pudrowy zapach i wcale się nie zawiodłam. Ten antyperspirant pachnie naprawdę niezwykle kobieco, otulająco, " pudrowo ", subtelnie... Sztyft jest twardy, zbity o kremowej, jedwabiście gładkiej konsystencji. Rewelacyjnie się rozprowadza, nie ciągnie skóry, ale równomiernie ją pokrywa nawilżająco-ochronną warstewką. Nie podrażnia, nawet po depilacji koi skórę i zapewnia jej komfort. Ochronę oczywiście też - u mnie sprawdził się bardzo dobrze, z pewnością jeszcze do niego wrócę, i to nie raz... 💙

Joanna Botanicals for Home Spa Oat Milk Kremowy żel pod prysznic i Odżywczy balsam do ciała z Mleczkiem Owsianym 240 ml  i 240 g - o tej linii pisałam całą notkę, więc chętnych zapraszam pod link w nazwie. W skrócie powiem, że od początku i do końca te produkty spisują się fantastycznie! Żel wyznacza się nieco słodszym, bardziej intensywnym zapachem niż mleczko. Z oczywistych powodów - w mleczku tak mocny zapach mógłby drażnić, a po spłukaniu żelu, na ciele pozostaje jedynie subtelna woń eleganckiej słodyczy. Kosmetyki są łatwe i przyjemne w użyciu, robią to co do nich należy bez zarzutu, a dodatkowo rozpieszczają nie tylko ciało, ale i zmysły. 💙

Femina Emulsja ochronna do higieny intymnej z kwasem mlekowym i ekstraktem z rumianku 400 ml - lubię tę emulsję za jej kremową, delikatną konsystencję i przyjemny, ziołowy, bardziej przypominający nagietek niżeli rumianek, zapach ;) Wygodna pompka ułatwia dawkowanie i stosowanie kosmetyku. Emulsja delikatnie się pieni, dobrze myje i odświeża te wrażliwe partie ciała. Nie podrażnia, nie wysusza, nie powoduje żadnych nieprzyjemnych skutków. Jest niedroga i skuteczna, dlatego tak chętnie po nią sięgam. 💙

Aussie 3 Minute Miracle Reconstructor Odżywka do włosów zniszczonych Odbudowująca 75 ml - o ile z szamponu nie byłam zadowolona, tak ta odżywka zachwyciła mnie całkowicie! Po pierwsze, dzięki pomysłowemu aplikatorowi, świetnie się ją dawkuje, po drugie ma przyjemną, dosyć gęstą, treściwą konsystencję, łatwą w aplikacji, a po trzecie zapach - absolutnie wspaniały! Odżywka błyskawicznie wygładza i zmiękcza włosy, nawet mocno poplątane szamponem, sprawia, że stają się elastyczne i z łatwością się rozczesują. Po wyschnięciu włosy są lekkie, zwiewne, sypkie, ale dobrze nawilżone, odżywione i  dociążone, nie elektryzują się ani nie puszą. Z łatwością się układają, pięknie błyszczą i wyglądają zdrowo i pięknie! Kupię ponownie! 💙

Mydło La Corvette Mydło Prowansalskie Kwiat Wiciokrzewu 100 g - o tych mydłach już tyle pisałam, że wyczerpały mi się wszystkie słowa :) A tak na serio, nic nowego nie dopiszę - uwielbiam te mydła, bowiem doskonale myją, odświeżają, nawilżają i pozostawiają skórę miękką i przyjemną w dotyku. Kwiat wiciokrzewu jest jedną z najwspanialszych wersji zapachowych tych mydeł - pachnie obłędnie! Bardzo polecam! 💙

Trico Botanica Hydrating Pro-Age Maska nawilżająca do włosów 250 ml  - druga moja tubka, ale z pewnością jeszcze nie ostatnia! Ta maska fantastycznie odżywia, wygładza i zmiękcza włosy w kilka chwil od aplikacji. Z łatwością się spłukuje, ułatwia rozczesywanie włosów, wyraźnie je wygładza i pięknie nabłyszcza. Po wysuszeniu są zdyscyplinowane, pełne wigoru i blasku. Cudowny, migdałowy zapach uprzyjemnia stosowanie i trzymanie maseczki, a po spłukaniu jeszcze przez dłuższy czas pozostaje na włosach. Więcej informacji, w tym pełny skład, znajdziecie w recenzji z przed lat :) 💙

Farmona Jantar Suchy szampon z wyciągiem z bursztynu 180 ml‎ - całkiem przyjemny produkt, dobrze spełniający swoją funkcję. Przyjemnie pachnie, na kilka godzin odświeża włosy, pozwalając cieszyć się nieoczekiwanym wyjściem czy załatwić nieplanowane sprawy. Nie brudzi ubrań, ale czy zostawia biały osad na włosach - nie wiem, na blondach tego nie widać :) Nie jest jakiś nadzwyczajny, Batiste nie pobił, ale całkiem fajnie się go używało, więc spoko ;)  👌

Kosmetyczne zużycia Kwietnia - Denko w mini recenzjach
No i dobrneliśmy do końca! Dla wytrwałych gratulacje i podziękowania za uwagę
Które kosmetyki są Ci znane, a które masz ochotę wypróbować?
Po jakie kosmetyki najczęściej sięgasz podczas pandemii? Mydła nie wliczamy!;)
Gdzie najchętniej robisz kosmetyczne  zakupy?
Miłego!
                                                                    

sobota, 11 kwietnia 2020

Kosmetyczne zużycia Marca - Denko w mini recenzjach i życzenia Wielkanocne 👯

Przedświąteczny czas zawsze skłania mnie do przeprowadzenia gruntownego sprzątania przestrzeni wokół siebie ;) I choć te Święta Wielkanocne będą zupełnie inne niż dotychczas, jestem wierna swoim przyzwyczajeniom. Dom cały wysprzątany, błysk w każdym " zakamarku ", ogród uporządkowany, wokół unosi się zapach świeżo upieczonego sernika, a ja zabieram się za " czyszczenie " torby z kosmetycznymi zużyciami ;) Zostawiłam to " na deser " ;)

Kosmetyczne zużycia Marca - DENKO w mini recenzjach i
Kosmetyczne zużycia Marca - DENKO w mini recenzjach i
Marzec obfitował w sporą ilość zużytych kosmetyków. Wykończyłam wiele ulubionych produktów, do których chętnie wracam, ale nie zabrakło też takich, które wcale mnie nie zachwyciły, a nawet nie sprawdziły się od pierwszego użycia. Co to za gagatki? O tym dowiesz się już za chwilę. Przypomnę tylko, że do oceny każdego kosmetyku posługuję się oznakowaniami pozwalającymi określić, który produkt sprawdził się wyśmienicie, który średnio, a który wcale:
💙 - bardzo lubię!
👌 - całkiem spoko...
👎 - nie sprawdza się u mnie!
Zaczynamy od lewej :) A recenzowane produkty są do tych recenzji podlinkowane.

Kosmetyczne zużycia Marca - DENKO w mini recenzjach i
Syoss Cool Blonds Farba do włosów 12-59 Chłodny Platynowy Blond 2 opakowania - po tę farbę ostatnio sięgam najczęściej, czasem po inny, spokrewniony odcień. Jest niedroga, ma przyjemną, gęstą, kremową konsystencję, nie podrażnia mojej delikatnej skóry głowy i nie śmierdzi amoniakiem jakoś nadzwyczajnie. Co prawda ciemne odrosty po jej użyciu są trochę żółtawe, ale " fioletowy " szampon szybko poprawia ich prezencję ;) Za to reszta włosia ma faktycznie taki odcień, jak na pudełku - genialny chłodny, platynowy blond! 💙

Sanctuary SPA Odżywczy krem do rąk i Delikatny scrub do ciała 30 ml i 50 ml - absolutnie nie moje klimaty... O marce sporo dobrego słyszałam, pragnęłam wypróbować te rozpieszczające ciało i zmysły kosmetyki, tymczasem obydwa produkty po prostu mnie rozczarowały. Zapach mocny, wyrazisty, orientalny z naciskiem na przyprawy, używanie ich uwalniało intensywny aromat, który jeszcze bardzo długo pozostawał na skórze. Zwłaszcza krem do rąk. Jakościowo, też bez szału - skład daleki do naturalnego, konsystencje takie se, a i działanie absolutnie przeciętne. szczęście w nieszczęściu, że znajomość rozpoczęła się od miniatur - męczyłam je długo... 👎

La Corvette Marseille Mydło Marsylskie Prowansalskie Róża 100 g - cudownie pachnące płatkami róż mydełko, które dobrze się pieni, delikatnie, acz skutecznie myje ciało ( do twarzy go nie używałam ) nie wysuszając ani nie podrażniając skóry. Różana wersja jest jedną z moich najbardziej ulubionych. Mydło jest wydajne i niedrogie, jak na mydło marsylskie, więc wszystkim wielbicielkom prowansalskich mydeł - serdecznie polecam ;) 💙

Ava Laboratorium ProRenew Probiotyczna stymulacja młodości Krem na dzień i Krem na noc 50 ml x 2 - świetne, lekkie konsystencje, skuteczne działanie oferujące dogłębne nawilżenie i odżywienie sprawiły, że kremy bardzo pozytywnie zostały przyjęte przez moją mieszaną skórę. Jak na tę pojemność okazały się również bardzo wydajne. Nie obciążały, nie zapychały, nie podrażniały mojej skóry, świetnie się sprawdzały w codziennej pielęgnacji natychmiastowo oferując komfort, ukojenie, ujędrnienie. Przyjemne zapachy umilały stosowanie kosmetyków - takie to ja lubię ;) Po więcej szczegółów i zdjęć zapraszam do recenzji :) 💙

Bell Lip Scrub Peeling do ust 4,5 ml - totalna masakra! NAJgorszy peeling, jaki dotychczas używałam... A mianowicie który użyłam, bo " używać " to go się nie dało. Po kilku próbach wylądował w denku. Skończyła mi się pomadka peelingująca Sylveco, więc kupiłam w Biedronce peeling Bell. To nie była dobra decyzja, bowiem już przy pierwszym użyciu odrzucił mnie chemiczny zapach, a ten okropny " łój " tak obciążył usta, ze miałam wrażenie, iż nałożyłam klej w sztyfcie. Ciężki, nieprzyjemny, ohydny... i ten wstrętny " smak " w ustach. O nie, nie! Nigdy w życiu... 👎

Odżywcza Pomadka z peelingiem Sylveco 4,6 g - NAJulubieńsza, naturalna, wydajna, skuteczna, niezawodna, smaczna ... Już wiecie, że od lat zachwycam się jej działaniem, a nie tak dawno w końcu napisałam o niej recenzję, więc chętnych zapraszam. Dodam tylko, że jeszcze żaden peeling nie pasował mi tak idealnie, jak ta pomadka. Kończy się jedna, wyjmuję z zapasów kolejną... - zamawiam regularnie, aczkolwiek zdarza się, że trzeba poczekać na dostawę, a wtedy zdarzają się różne wtopy, jak na przykład z wyżej opisaną Bell... Teraz będę jeszcze bardziej zapobiegliwa ;) 💙

Miya mySUPERskin Olejek do demakijażu i oczyszczania twarzy, oczu, ust 140 ml - naturalny olejek do demakijażu i mycia o subtelnym aromacie i skutecznym działaniu. Szczerze mówiąc, na mojej mieszanej skórze lepiej się sprawdza " na sucho " niżeli " na mokro ", ale to kwestia upodobania. Olejek dobrze " rozpuszcza " tusz do rzęs, bezpowrotnie ściąga puder, cienie, rozświetlacze... Szybko i sprawnie usuwa makijaż i zanieczyszczenia nie podrażniając ani nie wysuszając skóry. Wygodna pompka ułatwia dawkowanie, a olejek wyznacza się niesamowicie wysoką wydajnością! 💙

Avon Encanto Irresistible Nawilżający balsam do ciała 250 ml - świetny, lekki, a zarazem dobrze nawilżający balsam, który zapewnia ciału wspaniałe uczucie jedwabistego otulenia. Nie natłuszcza, nie zapycha, nie klei skóry, błyskawicznie się wchłania i daruje komfort oraz ukojenie. Łagodzi podrażnienia i niweluje zaczerwienienia, a do tego tak pięknie, świeżo pachnie! Wygodna pompka ułatwia dawkowanie i pozwala na zużycie kosmetyku niemal do ostatniej kropli. Dla mojej normalnej skóry okazał się doskonałym wyborem! Nawet się nie spodziewałam, ze aż tak mnie zachwyci ;) 💙

Dove Shower Foam Pianka pod prysznic Odżywcza 200 ml - jaka fajna ta pianka! Kremowa, mięciutka, o zbitej, gęstej konsystencji. Wspaniale się dawkuje, przyjemnie się rozprowadza po skórze nie okapując, nie spadając nie spływając z mokrej skóry. Delikatnie, acz stanowczo, myje ciało, bardzo dobrze go odświeża zapewniając uczucie czystości na długo! Wspaniały, kojący, otulający zapach uprzyjemnia stosowanie pianki i na długo pozostaje na ciele, czym wprawia w stan odprężenia. Mimo dość małej pojemności, pianka okazała się bardzo wydajna - dzięki bogatej formule nie potrzebowałam dużej ilości na jedno użycie. Zapewniała skórze czystość, nawilżenie i odżywienie zarazem. 💙

Pixi Vitamin-C Tonic Tonik rozjaśniający skórę 100 ml - uwielbiam kosmetyki z witaminą C, więc cała ta linia Pixi świetnie się u mnie spisała. Tonik zachwycał świeżością zapachu i świetnymi właściwościami pobudzającymi skórę oraz dodającymi jej energii. Dodatkowo, przy regularnym stosowaniu przyczyniał się do poprawy jej kolorytu i ogólnej kondycji. Stosowałam go bez użycia płatków kosmetycznych więc wystarczył mi na długo! Chętnie do niego wrócę, po lecie ;) Recenzja całej linii Pixi Vitamin C pod linkiem w nazwie 💙 

It's Skin Collagen Nutrition Cream Ujędrniający krem do twarzy 50 ml - koreański krem o silnych właściwościach odmładzających. Wyraźnie nawilżał i natychmiastowo wygładzał moją skórę, sprawiając, że stawała się jedwabiście miękka i przyjemna w dotyku. Dogłębnie odżywiał, koił podrażnienia, regenerował i otulał długotrwałym komfortem. Mimo dosyć bogatej, zwartej konsystencji, krem wcale nie obciążał ani nie zapychał skóry, zapewniał jej piękny i promienny wygląd. Moją mieszaną skórę delikatnie natłuszczał, ale uwzględniając efekty, które zapewniał, wcale mi to nie przeszkadzało - używałam go na noc. Okazał się szalenie wydajnym kosmetykiem! Więcej znajdziesz w recenzji ;) 💙 

Bee Natural Pomadka ochronna Granat 4,2 g - moje nowe odkrycie, jeśli chodzi o pielęgnację ust. Pomadka w postaci twardego, smukłego, wykręcanego sztyftu, mimo swojego mikruśnego rozmiaru ( w porównaniu do innych balsamów naustnych ) ma taką samą gramaturę. Mieści się nawet w małej kieszonce i jest bardzo wygodna w użyciu. Sztyft jest twardy, nie łamie się, nie pęka ( sprawdzone na licznych upadkach ) sprawnie sunie po ustach równomiernie je pokrywając ochronną, lekko natłuszczającą warstewką. Na długo zapewnia komfort, ukojenie i nawilżenie, jest bardzo wydajna, no i pięknie pachnie! Mam ochotę na więcej, tylko teraz w innych " smakach " :) 💙 

Joanną Ultra Color Odżywka do włosów blond, rozjaśnianych i siwych 200 g - odżywka o pastelowo-fioletowym kolorze i gęstej, kremowej, delikatnej konsystencji. Z łatwością się rozprowadza po mokrych włosach natychmiastowo je zmiękczając i wygładzając. Użyta jednorazowo nie daje zbyt wyrazistego efektu, ale przy regularnym użyciu w zestawie z szamponem z tej że linii - działa wspaniale. Delikatnie " schładza " odcień, stopniowo, mycie po myciu, neutralizując żółte refleksy. Zmiękcza i uelastycznia włosy, ułatwia ich rozczesywanie i układanie, a dodatkowo pięknie nabłyszcza i wygładza je. To już moje 3 opakowanie, ale z pewnością nie ostatnie ;) 💙 

Linda Kremowe mydło w płynie 7 Olejków 500 ml - kupione w Biedronce, a że lubię te mydła, chętnie testuję nowe wersje. Ta od razu wpadła mi w oko, zarówno swoją szatą graficzną jak i deklarowaną obecnością olejów ( awokado, kokosowego, słonecznikowego, arganowego, lnianego, makadamia i oliwkowego ) w składzie. Już po pierwszym użyciu okazało się, że mydełko nie tylko świetnie myje i oczyszcza skórę rąk, nie wysuszając jej, ale i cudownie, zmysłowo pachnie. Z perspektywy zużytej buteleczki powiem, że jest to najlepsze mydło Linda jakie znam! 💙 

Avon Planet Spa Blissfully Nourishing Krem do rąk 30 ml - bardzo fajny, odżywczy krem z masłem shea, który doskonale pielęgnuje, wygładza i odżywia, delikatnie natłuszczając, przesuszoną skórę rąk. Krem niezawodnie działa, dogłębnie odżywia i uelastycznia skrę, zapewniając jej jedwabistą gładkość. Krem, prócz skuteczności działania wyznacza się też bardzo smakowitym zapachem palonego karmelu i kawy. Co więcej, zapach ten długo się utrzymuje na skórze i, stosowany na noc, sprawia, że mam tylko kolorowe, słodkie sny ;) 💙

Pixi Glow kultowy Tonik Rozświetlający z kwasem glikolowym 500 ml - edycja limitowana kultowego toniku, który w krótkim czasie przywraca skórze, nawet poszarzałej i zmęczonej, promienność i blask. Ten tonik był imienny, więc stosowało się go ze szczególną satysfakcją ;) Znacznie więcej przeczytasz w recenzji poświęconej temu tonikowi :) 💙

Lanbena Bamboo Charcoal Clay Mask Maska glinkowa z Węglem Bambusowym 50 g - przyjemna maseczka, nie powiem. Mimo zawartości glinki wcale szybko nie wysychała na twarzy, co przekładało się na komfort stosowania. Delikatnie pachnie, nie męczy, nie drażni swoją obecnością. Ładnie nawilża, wygładza i rozjaśnia skórę wyrównując jej koloryt. Przy regularnym używaniu, minimum raz w tygodniu, przyczynia się do poprawy wyglądu i kondycji skóry, reguluje proces przetłuszczania się, odblokowuje pory i zmniejsza ich widoczność. Z łatwością się zmywa i nie powoduje podrażnień, zaczerwienienia, przesuszenia. Więcej o kolorowych maseczkach Lanbeny w recenzji. 💙

Kosmetyczne zużycia Marca - DENKO w mini recenzjach i
Które kosmetyki z mojego denka znasz?
Jakie masz o nich zdanie?
A może nabrałaś ochot, aby któryś z nich wypróbować?

Kochani, życzę wam wszystkim, waszym rodzinom i bliskim osobom,
spokojnych i zdrowych Świąt Wielkanocnych
Mimo sytuacji, w której wszyscy się znaleźliśmy, 
starajmy się zachować choć trochę tej " normalności ". 
Życzę radości z obecności najbliższcych.
Miłości i dobra w sercu, 
Wiary, która pomaga przetrwać najgorsze chwile i 
Nadziei - bo bez niej życie nie miało by żadnego sensu.  
Zdrowych, spokojnych, pogodnych Świąt :* 
Wesołego Alleluja! 

                                                                    

piątek, 14 lutego 2020

Kosmetyczne zużycia Stycznia - DENKO w mini recenzjach

Nooo, powiem Wam, że nowy rok rozpoczęłam mega pracowicie :) Przy okazji porobiłam porządki w kosmetycznych zasobach, posprawdzałam daty i terminy posiadanych produktów, posegregowałam je, aby wiedzieć co i kiedy używać... Skompletowałam wszystkie kosmetyki będące formalnie " w użyciu " - okazuje się, że tak zwanych " resztek " było więcej, niżeli się spodziewałam. Zużycie ich zrobiłam priorytetem na styczeń i, jak widzę po wielkości denka, poszło nieźle :)

Kosmetyczne zużycia Stycznia - DENKO w mini recenzjach
Kosmetyczne zużycia Stycznia - DENKO w mini recenzjach
Najgorszą praktyką jest otwieranie, używanie i po kilku razach zostawienie kosmetyków " na później ". Kilkukrotne powtórzenie tej czynności z różnymi kosmetykami tego samego przeznaczenia prowadzi do tego, iż po pewnym czasie gromadzi się niezła kolekcja do zużycia " na już ". Pod rękami tego dużo, łazienka zagracona, miejsca na nowości brak, a i wybór kosmetyku każdorazowo wprawia w zakłopotanie - więcej możliwości, to większe dylematy :) Działam sukcesywnie pozbywając się zbędnej tary. Nagrodą jest MIEJSCE na NOWY kosmetyk - uwielbiam je " wprowadzać do obiegu " ;D No dobra, zabieramy się do denka - produkty, które były recenzowane, są podlinkowane, a do oceny każdego kosmetyku posługuję się poniższymi oznakowaniami:
💙 - bardzo lubię!
👌 - całkiem spoko...
👎 - nie sprawdza się u mnie!
Zaczynamy od lewej :)

Kosmetyczne zużycia Stycznia - DENKO w mini recenzjach
AVA Śnieżna Alga Kremy do twarzy na dzień i na noc 50 ml x 2 - wicie już, że gustuję w kosmetykach naszej polskiej marki Ava Laboratorium. Są świetnie skomponowane, skuteczne, bezpieczne i zawsze bardzo ładnie, estetycznie podane. Ten duet jest najlepszym dowodem, że niezawodna pielęgnacja w pięknym, luksusowym podaniu jest dla każdej z nas łatwo dostępna. Każdy krem kosztuje niespełna 40 zł w cenie regularnej - kompleksowo działają, są bardzo wydajne, zapewniają świetne efekty pielęgnacyjne i, dzięki przyjemnym zapachom, troszczą się o zmysły. Pompki działają bez zarzutu, kosmetyki zużyte prawie do cna i to z wielką przyjemnością! Ciekawych zapraszam na recenzje ;) 💙

Joanna Multi Cream Metallic Color - Bardzo Jasny Śnieżny Blond x 2 - nie tak dawno o niej pisałam. Przyznam, że ta nowość Joanny bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Farba ma świetną konsystencję, trochę trąci amoniakiem, ale to chwilowe :) Nie podrażniła mojej wrażliwej skóry głowy, nie wysuszyła włosów, nie zniszczyła ich. Efekt końcowy bardzo mi się podoba - odcień chłodny, wręcz popielaty. Trochę szybko na moich włosach się wypłukuje - po 3 tygodniach, ale wliczając cenę nie ma co marudzić :) Dołączona odżywka keratynowa ładnie odżywia i nabłyszcza kosmyki - sama zobacz w recenzji co i jak :) 👌

Dove Advanced Hair Series Regenerate Nourishment Szampon do włosów bardzo zniszczonych 250 ml - jeden z nielicznych szamponów, który nie plącze moich włosów! Jestem z niego bardzo, ale to bardzo zadowolona! Fajnie się pieni, delikatnie, ale skutecznie oczyszcza skórę głowy, nie podrażniając jej ani nie wysuszając. Bardzo dobrze myje włosy, nie plącze ani nie kołtuni ich - po użyciu tego szamponu mogę je bez problemu rozczesać. Po wyschnięciu włosy są sypkie, ładnie dociążone, błyszczące i gładkie. Uwielbiam ten efekt! Dodatkowo kosmetyk jest bardzo wydajny! To już moje drugie opakowanie, ale z pewnością nie ostatnie :) 💙

Laboratorium Kosmetyczne AVA Asta C+ Krem do twarzy Natychmiastowy lifting 50 ml - kolejny ulubieniec jeśli chodzi o pielęgnację twarzy. Krem bazowany na mocno skoncentrowanej witaminie C, której działanie zostało wzmocnione minerałami, ekstraktem z marchwi, tamaryndowcem indyjskim oraz fitohormonami z czerwonej koniczyny. Doskonale nawilża, mocno odżywia i regeneruje skórę zapewniając jej miękkość, gładkość, elastyczność i zdrowy, promienny wygląd. Przy regularnym stosowaniu poprawia koloryt, minimalizuje widoczność zmarszczek i ujędrnia skórę, sprawiając, że staje się bardziej odporna na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych. Więcej przeczytasz w recenzji :) 💙

Pixi Beauty DetoxifEYE Hydrożelowe Płatki pod oczy 60 szt - absolutnie genialne! Dają niesamowite uczucie nawilżenia, dogłębnego odżywienia i komfortu już od momentu aplikacji. Z łatwością się nakładają, dobrze się trzymają, nie zsuwają się - bezproblemowa aplikacja i zaskakujące efekty. Po ich użyciu skóra pod oczami staje się odświeżona, wygładzona, nawilżona i ukojona. Zawierają wyciąg z ogórka, ekstrakt ze złota, kwas hialuronowy i kofeinę - wyraźnie rozjaśniają i wzmacniają delikatną skórę pod oczami, zmniejszają widoczność ciemnych kółek pod oczami. Nadają spojrzeniu promienności, a twarzy młodzieńczego blasku. Bardzo polecam! 💙

La Corvette Marseille Mydła Prowansalskie Morskie i Cytrynowe 2 x 100 g - no lubię ja te mydła, nic na to nie poradzę :) Obydwie wersje bardzo ładnie pachną, zapewniając przyjemność podczas każdego mycia. Cytrynowe mydełko jest świeże, orzeźwiające z nutką skórki cytrusowej - naturalny aromat, który dodaje energii w chłodne, ponure dni. Morskie mydełko to połączenie świeżych, wodnych nut, które koją zmysły i otulają subtelnym zapachem na długo. Mydła delikatnie się pienią, nie wysuszają ani nie podrażniają skóry, a dodatkowo wyróżniają się wysoką wydajnością! 💙

Feel Free Antioxidant Krem Przeciwutleniający pod oczy 20 ml - krem świetnie się prezentuje i z opisu zapowiadał się bardzo obiecująco. Naturalny kosmetyk z Ecocert`em zawierający kwas hialuronowy, ekstrakt z kofeiny, cytryny i jabłka. Wyznacza się bardzo delikatną, wręcz półpłynną konsystencją, która, dzięki wąskiemu aplikatorowi i miękkiej tubce precyzyjnie się dawkuje. Krem jest lekki, szybko się wchłania i natychmiastowo nawilża, wygładza oraz odżywia delikatną skórę pod oczami. Moja nie jest wymagająca, więc dla mnie ten krem, stosowany na przemian z mega treściwym kremem pod oczy, w zupełności wystarczał. Używałam go na dzień, bowiem szybko wnikał w skórę i ładnie ją wygładzał, stanowił dobrą bazę pod korektor oraz dobrze z nim współpracował. Zużyłam szybko, bo skóra go " piła " ale ogólnie jest poprawny. Idealny dla niewymagających, młodych, bezproblemowych cer :) 👌

Mincer Pharma Daily Care Nawilżający tonik do twarzy No. 04 250 ml - bardzo fajny tonik, który dobrze tonizuje skórę przywracając jej właściwy poziom nawilżenia. Skóra po jego użyciu jest cudownie odświeżona, nawilżona, ukojona, miękka i przyjemna w dotyku. Tonik nie podrażniał mojej skóry, łagodził zaczerwienienia, otulał ją komfortem i dobrze przygotowywał do dalszych kroków pielęgnacyjnych. Świeży, wodny zapach uprzyjemniał stosowanie kosmetyku. 👌

Oriflame Elvie Summer Joy Żel pod prysznic 200 ml - nie wiem, czy nadal jest dostępny, zamówiłam go w zestawie z perfumami o tym zapachu. przepięknie pachnie, mocno się pieni, dobrze odświeża i myje ciało nie wysuszając ani nie podrażniając skóry. Ogólnie wolę bardziej odżywcze produkty pod prysznic, ale ten gagatek całkiem fajnie się sprawdził, więc jak najbardziej jestem z niego zadowolona. Po jego użyciu skóra przez dłuższy czas pięknie, subtelnie pachnie. 👌

L'Oreal Paris Infallible 24H Puder matujący 9 g - bardzo fajny puder matujący, który na długo ujarzmiał moją mieszaną, przetłuszczającą się cerę, a jednocześnie nie wysuszał ani nie podrażniał jej. Delikatny, miałko zmielony oferował idealną przyczepność, ale się nie pylił jakoś nadmiernie, równomiernie krył, nie tworzył smug ani plam, nie zbierał się w załamaniach i nie tworzył efektu maski. Mój odcień 160 Sand Beige był świetnym wyborem na lato, ale i zimą, dość bladą skórę delikatnie ocieplał :) Więcej przeczytasz i zobaczysz go w akcji w recenzji. 💙

Westlab Oczyszczający żel pod prysznic z minerałami soli himalajskiej 400 ml - jeden z pierwszych moich kosmetyków tej marki. Cóż mogę rzec - żel sprawdził się bez zarzutu, bowiem świetnie robi to, co do niego należy. Zauroczył też przyjemnym, kojącym zmysły zapachem. Delikatnie się pienił, dokładnie mył i oczyszczał ciało, zapewniając uczucie świeżości na długo. Nie podrażniał, nie wysuszał, ale oferował skórze miękkość, gładkość i delikatność. Mimo iż jest bardzo wydajny już dobił dna, bowiem często po niego sięgałam - polubiliśmy się :) 💙

Sylveco Miętowa pomadka z peelingiem 4,6 g - postanowiłam nieco urozmaicić swoją złuszczającą pielęgnację ust, więc prócz uwielbianej Odżywczej pomadki z peelingiem, kupiłam też wersję miętową. Jest ona znacznie delikatniejsza od odżywczej, ma w sobie cukier brzozowy ( ksylitol ) który delikatnie, ale stanowczo złuszcza martwy naskórek z ust, wygładza je, ujędrnia i zapewnia ochronę. Pomadka prócz walorów złuszczających posiada też właściwości orzeźwiające ( mięta ), nawilżające, odżywcze i regenerujące. Zapobiega przesuszeniu i spierzchnięciu ust. Ogólnie bardzo fajnie się sprawdziła, więc już mam kolejną sztukę w użyciu ;) 💙

Miya Cosmetics myBBcream Lekki krem BB SPF 30 do cery jasnej 40 ml - uwielbiam kremy BB, ale wcześniej zadowalały mnie głównie koreańskie BBiki. Ten z Miya okazał się świetnym odkryciem! Bardzo łatwy i przyjemny w aplikacji, całkowicie wchłaniał się w skórę nie obciążając ani nie uwydatniając porów, bruzd czy zmarszczek. Delikatnie natłuszczał moją mieszaną skórę po nałożeniu, ale wystarczyło delikatnie odcisnąć tę warstewkę chusteczką i nałożyć puder matujący - cera wyglądała naturalnie, promiennie i perfekcyjnie. Upiększał, wygładzał, nawilżał i odżywiał skórę, chroniąc ją przed wysuszeniem i podrażnieniem. Krem, mimo niewielkiej pojemności, okazał się bardzo wydajny! 💙

Luksja Marshmallow Kremowe mydło w płynie 300 ml - urocze, o przyjemnej szacie graficznej, słodko pachnące piankami mydełko, które zużyliśmy do mycia rąk. Nie podrażniało, nie wysuszało, dobrze usuwało nieprzyjemne zapachy i brud, wszelkiego rodzaju. Zapach, niestety, bardzo ulotny, wyczuwalny jedynie podczas używania, po spłukaniu znikał wraz z ociekającą wodą. Całkiem dobzre się spisało, w sumie jest niezłe, ale powrotu raczej nie planuję ;) 👌

Westlab Relaksujące płatki Magnezowe do kąpieli 1 kg - to niezwykle ciekawa forma kosmetyku, a zarazem środka leczniczego w postaci płatków. Błyskawicznie się rozpuszczają w ciepłej wodzie otulając skórę swoją zbawienną mocą. Nadają skórze miękkości i delikatności, odprężają ciało, regulują ciśnienie, koją poszargane nerwy, wzmacniają funkcje obronne organizmu i poprawiają samopoczucie. A to wszystko bez żadnego wysiłku, w czasie kąpieli - leżysz, czerpiesz przyjemność, a one działają ;) Świetna sprawa! Po więcej zapraszam do recenzji ;) 💙

Kosmetyczne zużycia Stycznia - DENKO w mini recenzjach
I tak oto styczniowe denko dobiegło końca. Wszystko co miałam, opisałam. Ostatecznie, podsumowując styczeń pod względem pielęgnacji - minął on przyjemnie, kojąco i relaksująco. Żadnych niewypałów czy nietrafionych kosmetyków nie było, co jest doskonałym wynikiem ;)

A jak się ma twoje styczniowe denko?
Znasz kosmetyki, które dziś przedstawiłam?
Jak się u Ciebie sprawdziły?
Na który z pokazanych tu produktów masz ochotę?
Miłego!
                                                                    

piątek, 31 stycznia 2020

Naturalne pomadki z peelingiem Sylveco - porównanie Odżywczej z Miętową

Masz swoje ulubione kosmetyki? Takie, do których zdarza Ci się co jakiś czas wracać? A może też takie, bez których nie wyobrażasz sobie codzienności, więc kupujesz je " nałogowo ", uzupełniając braki na bieżąco? Ja osobiście mam kilka takich produktów, jednym z nich jest Odżywcza pomadka z peelingiem Sylveco.

Sylveco pomadki z peelingiem recenzja
Sylveco pomadki z peelingiem recenzja
Te z was, które czytają bloga regularnie, a zwłaszcza projekty " denko ", wiedzą, że ta odżywcza pomadka z peelingiem gości w nim regularnie. Obiecałam też, że w końcu napisze o niej więcej, zdradzę, dlaczego, mimo krótkotrwałych, nic nieznaczących " skoków w bok ", ciągle do niej powracam. Co ciekawe, pierwsze spotkanie z tą pomadką, jak tylko się pojawiła na rynku, do pozytywnych nie należało. Nie przypadła mi do gustu wcale. Lecz gdy ją zużyłam, poczułam, że czegoś mi brakuje... I usta już nie są tak miękkie, delikatne i zadbane... To był początek uzależnienia :) Na dzień dzisiejszy, po kilku latach używania pomadki, nadal jest dla mnie niezastąpiona, jedyna w swoim rodzaju - NAJlepsza! Aby nie było zbyt ostentacyjnie, postanowiłam zrobić porównanie odżywczej pomadki peelingującej z miętową pomadką z peelingiem, również oferowaną przez Sylveco. Ciekawi, która z nich wygra? ;)

Sylveco Odżywcza pomadka z peelingiem recenzja
Sylveco Pomadka Odżywcza z peelingiem - od producenta 

Hypoalergiczna, odżywcza pomadka, zawierająca naturalne drobinki ścierające w postaci brązowego cukru trzcinowego. Drobiny peelingujące delikatnie złuszczają i doskonale wygładzają usta. W składzie pomadki znajduje się bogaty w przeciwutleniacze i kwasy NNKT olej z wiesiołka dwuletniego o właściwościach silnie regenerujących. Oleje naturalne, wosk pszczeli i masła roślinne pielęgnują delikatną skórę ust, zapobiegając ich wysychaniu i pękaniu. Aktywny składnik - betulina - działa kojąco na wszelkie podrażnienia, łagodzi objawy opryszczki.

Sylveco Odżywcza pomadka z peelingiem recenzja
Skład INCI: Glycine Soja Oil, Cera Alba,  Sucrose, Lanolin, Oenothera Biennis Oil, Copernicia Cerifera ( Carnauba ) Wax, Theobroma Cacao Seed Butter, Butyrospermum Parkii Seed Butter, Betulin, Prunus Amygdalus Amara Oil.

Składniki aktywne: olej sojowy, wosk pszczeli, cukier trzcinowy, lanolina, olej z wiesiołka, wosk carnauba, masło kakaowe, masło karite, betulina, olejek z gorzkich migdałów.

Sylveco Odżywcza pomadka z peelingiem recenzja
Odżywcza pomadka Sylveco to twardy, gładko ukształtowany sztyft, który początkowo nawet nie zdradza swoich złuszczających walorów. Co prawda, jak się przypatrzymy, nie da się nie zauważyć obecności brązowych drobinek, ale wliczając fakt, że mamy do czynienia z produktem naturalnym, można je zmylić z " niejednolitą barwą ". Przy pierwszym użyciu drobiny jeszcze nie dają się we znaki, ale każde kolejne - " obnaża " je w pełnej krasie. Co więcej, drobinki nie tylko widać, ale również je czuć. Są ostre, o nieregularnych kształtach oraz różnej wielkości i, co najciekawsze, słodkie! Podczas pocierania wargi o wargę drobinki się powoli rozpuszczają fenomenalnie wygładzając i ujędrniając delikatną skórę. Pomadka delikatnie natłuszcza usta, co sprawia, że nabierają one pięknego połysku. Prócz tego doskonale je odżywia, wygładza, uelastycznia i zapewnia długotrwały komfort. Skutecznie chroni przed negatywnym działaniem czynników zewnętrznych, zapobiega przesuszeniu, spierzchnięciu, podrażnieniom. Wystarczy użyć jej 1 - 2 razy dziennie, a na stałe pożegnasz się z nieprzyjemnym uczuciem napięcia, pieczenia czy dyskomfortu ust.
Odżywcza pomadka peelingująca wyznacza się przyjemnym, ziołowym zapachem i wysoką wydajnością. Z łatwością się wykręca, wiec stosowanie jej wiąże się wyłącznie z przyjemnością, pod każdym względem ;)

Sylveco Miętową pomadka z peelingiem recenzja
Sylveco Miętowa pomadka z peelingiem - od producenta 

Miętowa pomadka peelingująca, zawiera naturalne drobinki ksylitolu ( cukru brzozowego ), które delikatnie złuszczają i wygładzają skórę ust. Olej słonecznikowy i oliwa z oliwek intensywnie nawilżają i regenerują spierzchnięte usta. Wosk pszczeli, masło karite i olej rycynowy pielęgnują delikatny naskórek, zapobiegając jego wysuszeniom, podrażnieniom i pękaniu. Eteryczny olejek miętowy pozostawia na ustach uczucie ukojenia i orzeźwienia.

Sylveco Miętową pomadka z peelingiem recenzja
Skład INCI: Helianthus Annus Seed Oil, Cera Alba, Xylitol, Olea Europaea Fruit Oil, Ricinus Communis Seed Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Tocopheryl Acetate, Carnauba Wax, Mentha Piperita Oil.

Składniki aktywne: masło karite, wosk pszczeli, olej sojowy, olej jojoba, olej z wiesiołka, masło kakaowe, ksylitol, betulina, wosk Carnauba.

Sylveco Miętową pomadka z peelingiem recenzja
Miętowa pomadka peelingująca również ma postać twardego, zbitego sztyftu, tyle że o białym kolorze. Po zetknięciu ze skórą ust sunie po niej gładko, jak masełko. Drobin w nim niemal zupełnie nie widać, bowiem są to przezroczyste, niewielkich rozmiarów, ostre kryształki. Ale po kilku użyciach z łatwością da się je wyczuć i docenić właściwości złuszczające. Pomadka zachwyca przyjemnym, miętowym aromatem, bardziej przypominającym słodkie landrynki niżeli ziołowy napar z mięty :) Smakuje równie wspaniale jak złuszcza - jest lekko słodka, za sprawką ksylitolu, a jednocześnie subtelnie miętowa. Pomadka świetnie nawilża, wygładza i delikatnie nabłyszcza usta, sprawiając, że wyglądają kusząco, pięknie i ... smakowicie ;) Miętowy olejek sprawia, że po użyciu pomadki usta wydają się być większe, a subtelne uczucie chłodzenia jest bardzo przyjemne :) Drobiny cukru brzozowego, z racji malutkich rozmiarów, bardzo szybko się rozpuszczają, zapewniając ustom jedwabistą gładkość i komfortową, otulającą, ale wcale nie klejącą, ochronną warstewkę. Miętowa pomadka peelingująca zapewnia ustom długotrwałą ochronę, zapobiega ich wysuszeniu i spierzchnięciu. Łatwo się wykręca, zmieści się w każdej torebce, także kopertówce, a nawet w kieszeni jeansów - zawsze może być pod ręką, gotowa do użycia o każdej porze dnia i nocy ;) Oczywiście zawsze staje na wysokości zadania!

Naturalne pomadki z peelingiem Sylveco - Odżywczej z Miętową recenzja
Naturalne pomadki z peelingiem Sylveco - Odżywczej z Miętową recenzja
Jeśli miałabym z tych dwóch pomadek peelingujących wybrać tylko jedną, to zdecydowanie wybrałabym odżywczą pomadkę z peelingiem. Dlaczego? Bowiem ma większe, lepiej złuszczające drobiny, które fantastycznie wygładzają usta już po jednym użyciu! Miętowa pomadka z peelingiem jest znacznie delikatniejsza pod tym względem, więc w porównaniu - jedno użycie pomadki odżywczej = 3 użyciom miętowej pomadki. Po za tym jednym szczegółem nic więcej nie mam do zarzucenia. Miętowa pomadka jest nieco " smaczniejsza " ( moim skromnym zdaniem ) i oferuje fajne uczucie orzeźwienia na ustach. Ochronna pomadka jest cudownie otulająca, kojąco - słodka.
Obydwie świetnie pielęgnują, odżywiają i chronią usta zapewniając im ładny połysk i zdrowy wygląd. Na szczęście nie muszę wybierać jednej, więc chętnie stosuję obydwie, na przemian i jest, po prostu, super!:)

Naturalne pomadki z peelingiem Sylveco - Odżywczej z Miętową recenzja
Naturalne pomadki z peelingiem Sylveco - porównanie Odżywczej z Miętową
Cena - 12 zł / 4,6 g każda

Dostępność - e-sklep Sylveco oraz drogerie i apteki, w tym internetowe.

Podsumowując... 

Obydwie pomadki z peelingiem Sylveco fajnie się u mnie sprawdzają, dobrze spełniają swoje funkcje, czym potwierdzają zapewnienia producenta. Idealnie wpasowują się w moją codzienną pielęgnacje, zapewniają ustom gładkość, miękkość, delikatność i komfort. Nie tylko złuszczają martwy naskórek, jak wiele peelingów, ale jednocześnie oferują ustom porządną porcję nawilżenia, odżywienia i ochrony. Miętowa pomadka peelingująca jest delikatniejsza w działaniu, ale daje złudzenie pełniejszych warg. Odżywcza pomadka peelingująca to mój N1 i na razie żaden inny produkt tego typu jej nie przebił :) Jest po prostu uzależniająca! Zresztą sama je wypróbuj - nie pożałujesz!;)

Lubisz pomadki peelingujące? Stosujesz tego typu produkty?
Którą z tych dwóch pomadek Sylveco wypróbowałaś?
Jak oceniasz ich działanie?
Jakie marki peelingów do ust polecasz?
Miłego!
                                                                    

wtorek, 19 listopada 2019

Kosmetyczne zużycia Października - DENKO w mini recenzjach :)

A myślałam, że jak dnia ubędzie, a w zamian nadejdą dłuuuugie, jesienne wieczory, to czasu na przyjemności będzie więcej. Pisanie, czytanie blogów i książek, przeglądanie ulubionych stron... Nic z tego! Wręcz odwrotnie - wraz z zapadającym zmrokiem czas pędzi jeszcze szybciej jak ten letni :D Nie wiem, czy to złudzenie takie, czy obowiązków, wbrew oczekiwaniom, nie ubywa, czy ten świat tak pędzi... Może wiesz coś na ten temat?;)

Kosmetyczne zużycia Października - DENKO w mini recenzjach
Kosmetyczne zużycia Października - DENKO w mini recenzjach
Denko znów spóźnione, ale, zgodnie z postanowieniem, rozliczam go. Bo przecież takie krótkie minirecenzje mi osobiście pomagają odświeżyć pamięć, a wam krótko i zwięźle przedstawić produkt, na który warto ( bądź nie ) zwrócić uwagę :) W sumie dzięki denkom zauważyłam, że mniej kosmetyków ostatnio zużywam. To znak, że muszę zabrać się za wszystkie nadpoczęte tubki i słoiczki - łazienka pęka w szwach, a ja ... zabieram się za nowe kosmetyczne łupy, zamiast zdenkować te " aktualnie używane ". Nieporządek...
No dobra, dość gadania - zapraszam na kosmetyczne zużycia października! Produkty recenzowane na blogu są podlinkowane - śmiało klikaj i czytaj :)
Do oceny każdego kosmetyku posługuję się tradycyjnymi już oznakowaniami:
💙 - bardzo lubię!
👌 - całkiem spoko...
👎 - nie sprawdza się u mnie!
Zaczynamy od lewej :)

Kosmetyczne zużycia Października - DENKO w mini recenzjach
Linda Delikatne mydło w płynie Mango 500 ml - już pewnie wiecie, zwłaszcza jak czytacie moje denka regularnie, że uwielbiam te Biedronkowe mydełka w płynie! Każde z nich, w tym edycje limitowane, wyznaczają się świetnymi konsystencjami, pięknymi zapachami i, w zależności od formuły, działaniem. Najbardziej cenię te kremowe, bo nie tylko myją, ale jednocześnie pielęgnują i nie prowadzą do wysuszenia skóry. Ale nie stronię też od tych żelowych, o pięknych i stosunkowo trwałych zapachach. Linda Mango to delikatne, przyjemne w konsystencji mydło wzbogacone ekstraktem z pomarańczy i kompleksem witamin. Pomarańczowy kolor przykuwa spojrzenie, a piękny, owocowy zapach uprzyjemnia stosowanie oraz utrzymuje się przez dłuższą chwilę na dłoniach. Mydełko świetnie się pieni, dobrze oczyszcza skórę rąk, nie wysusza ani nie podrażnia jej. Jest wydajne i, dzięki wygodnej, precyzyjnej pompce, przyjemne w użyciu 👌

Dove Go Fresh Apple White Tea Antyperspirant w sztyfcie 40 ml - ostatnio bardziej gustuję w sztyftach, bowiem błyskawicznie wysychają na skórze co, przy obecnej porze roku, pomaga oszczędzać mój czas i ... nerwy :) Antyperspirant przepięknie, świeżo pachnie, co nie jest bez znaczenia, i ma przyjemną, kremową konsystencję zawierającą krem nawilżający. Nie podrażnia, nie wysusza skóry, tylko nawilża ją oraz zapewnia skuteczną i długotrwałą ochronę przed potem. Daje niesamowicie przyjemne uczucie świeżości, miękkości i gładkości pod pachami, szczególnie po goleniu. Jest bardzo wydajny, skuteczny i niezawodny - kupuję kolejny bez zastanowienia! 💙 

Laboratorium Joanna Botanicals for Home Spa Cannabis Seeds Kremowy żel pod prysznic 240 g - bardzo lubię całą linię Botanicals, ale akurat wersja konopna należy do moich największych faworytów. Świeży, przyjemny, otulający zapach koi nerwy i relaksuje wszystkie zmysły, a delikatna, kremowa konsystencja sprawia, że żel fantastycznie się pieni. Niewielka ilość kosmetyku zapewnia porządną porcję piany, oczyszczenia, odświeżenia i... wygładzenia skóry. Żel nie tylko nie wysusza, ale sprawia wręcz, że skóra po jego użyciu jest miękka, delikatna i przyjemna w dotyku. No i oczywiście otulona zmysłowym aromatem. Wydajnością też bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. 💙 

TRESemme Violet Blonde Shine Szampon do włosów blond, rozjaśnionych i siwych 250 ml - jeden z najlepszych " fioletowych " szamponów dla blondynek! Nasycony kolor, kremowa, średniej gęstości konsystencja i formuła wzbogacona ekstraktem z perły świetnie neutralizują żółte tony. Wystarczy pozostawić szampon na kilka chwil na włosach, a po spłukaniu nawet spore odrosty i pomarańczowe tony wyglądają fantastycznie :) Szampon dobrze oczyszcza skórę głowy, odświeża ją, a przy tym nie plącze włosów, nie wysusza ich ani nie podrażnia skalpu. Po osuszeniu włosy wyglądają świeżo i zdrowo, są dobrze dociążone, zdyscyplinowane i pełne " zimnego " blasku :) 💙 

Hemp Care Odżywczy szampon z Organicznym Włoskim Olejem Konopnym 250 ml - prawda jest taka, że niewiele szamponów potrafi umyć moje włosy bez pozostawienia po sobie plątaniny :) Ten wcale wyjątkiem nie jest, ale, mimo wszystko, proces zużywania go był naprawdę przyjemnym doznaniem. Przyjemna, lekka, konsystencja, cudowny, świeży zapach, pobudzający zmysły i puszysta piana zachęcały do sięgania po ten szampon. Kosmetyk doskonale oczyszcza i myje skórę głowy i włosy zapewniając długotrwałe uczucie świeżości i czystości. Włosy po spłukaniu były miękkie, choć poplątane, w rozczesywaniu ich wspomagałam się odżywkami :) 👌 

Sylveco Odżywcza pomadka z peelingiem 4,4 g - absolutna faworytka w tej kategorii ( mam na myśli złuszczanie ) ! Choć pewnie już o tym wiecie, bo niewiele jest denek, w których nie byłoby tej pomadki :) Forma sztyftu, wyraziste, słodkie kryształki, mega nawilżająca i odżywcza konsystencja pomadki, w której te drobiny są zatopione. Rewelacyjnie wygładza, odżywia, zmiękcza i regeneruje skórę ust zapobiegając ich przesuszeniu. Jest po prostu fenomenalna! Próbowałam kilkakrotnie ją zastąpić innymi, ale zawsze kończyło się to niezadowoleniem. Nawet nowa wersja Miętowa nie jest w stanie jej dorównać, mimo iż jest naprawdę niezła! 💙 

BeBeauty Care Pielęgnujący płyn do kąpieli Wild Basil & Lime 750 ml - relaks w czasie kąpieli zawsze mile widziany, a ten płyn nie tylko relaksuje ciało, ale także pobudza zmysły! Zapach niesamowicie piękny, naturalny, energetyzujący - poprawia samopoczucie w mig! Płyn dobrze się pienił, zmiękczał wodę i skórę, nie powodując jej przesuszenia. Cena niska, a jakość ( i zapach ) zadziwiająco wspaniałe! Z pewnością jeszcze po niego sięgnę. I to nie raz! 💙

Gliss Kur Ultimate Color Eliksir Dwufazowy do włosów farbowanych i z pasemkami 100 ml - bardzo się z nim polubiłam, i choć nie zauważyłam jakiejś poprawy w kwestii koloru ( nie oszukujmy się, to tylko spray! ) tak w rozczesywaniu - bardzo skuteczny! Eliksir przepięknie pachnie, dzięki precyzyjnej pompce równomiernie się rozpyla w postaci drobnej mgiełki. Wystarczy 3 psiknięcia i moje proste, acz puszące się włosy, nawet mocno poplątane szamponem, wcale nie stawiają oporu szczotce :) Rozczesują się błyskawicznie, a po wyschnięciu stają się miękkie, gładkie, zdyscyplinowane, odpowiednio dociążone - łatwo się układają, nie puszą, nie elektryzują. Odzyskują piękny, zdrowy blask i tak cudownie pachną! Bardzo dłuuuugo pachną! Odżywka nie obciąża moich cienkich włosów i jest bardzo wydajna! 💙 

La Corvette Marseille mydło Prowansalskie Jaśmin 100 g - te mydła od dłuższego czasu są stałym elementem moich denek - regularnie je kupuję. I wiecie co? Szybko to się nie zmieni, bowiem właśnie zamówiłam kolejne okazy z wyliczeniem na ... ponad dwa lata :D A właśnie - pytacie w komentarzach gdzie je kupuję. Otóż są u nas szeroko dostępne w wielu sklepach z ekologicznymi kosmetykami. Bogaty wybór rodzajów zapachowych jest decydujący jeśli chodzi miejsce zakupu :) Wracając do mydełka - Jaśmin pachnie subtelnie, delikatnie, zmysłowo. Aromat mydełka nie jest wyrazisty, ale dobrze wyczuwalny, subtelnie otulający skórę po użyciu. Mydło nie wysusza, nie podrażnia, nie uczula skóry, nawet dziecięcej. Myje i pielęgnuje, na długo odświeża, delikatnie zmiękcza skórę i bardzo powoli się zużywa. Sporo mydeł prowansalskich używałam, ale te na tle innych wypadają bardzo pozytywnie i korzystnie cenowo! Uwielbiam! 💙 

Ava Laboratorium Krem do cery tłustej i mieszanej z ekstraktem z Zielonej herbaty i Koenzymem Q10 50 ml - świetny krem o niezwykle lekkiej i delikatną konsystencji, bardziej przypominającej gęste mleczko niżeli krem :) To akurat jest jego zaletą, nie wadą, bowiem dzięki lekkości błyskawicznie się rozprowadza po skórze i natychmiastowo się wchłania wyraźnie matując, wygładzając i nawilżając ją. Moja skóra po jego użyciu wygląda pięknie, zdrowo i naturalnie. Nawet " strefa T " nie świeci się po kilku godzinach, a to już wielki sukces! Dodatkową zaletą jest piękny, świeży, pobudzający zapach tego kremu - bardzo uprzyjemnia stosowanie i noszenie kosmetyku :) 💙

Schwarzkopf Professional BC Bonacure Moisture Kick Micelarna odżywka Oczyszczająca do włosów suchych 500 ml - to jakieś jedno wielkie nieporozumienie i totalna porażka, jeśli chodzi o moje włosy. Jak już wiecie mam cienkie, przesuszone, średniej długości proste włosy, które, by wyglądać doskonale, wiele nie potrzebują! Potrzebują dobrej odżywki, olejku, serum, eliksiru... jednym słowem dobrze działającej, odżywczo-nawilżającej, lekkiej formuły. Moje włosy kochają produkty profesjonalne, ale nie tym razem... Myjąca odżywka ma za zadanie nawilżać, odbudowywać, wygładzać i zmiękczać włosy, dodatkowo nadając im połysku. U mnie, nawet przy minimalnej porcji ( 5 pompek ), oferuje nieświeżą, klejącą, przyklapniętą fryzurę, która nie widziała wody ( i szamponu ) co najmniej przez pół tygodnia. Robiłam kilka podejść, używałam na przemian z szamponem, a także po nim i przed nim... Nie sprawdza się u mnie absolutnie! 👎

Syoss Oleo Intense Trwała farba do włosów olejkami roślinnymi 1 opakowanie ( 100 ml farby ) - zachwycona farbami z linii Syoss Cool Blonds postanowiłam wypróbować Oleo, tak dla porównania efektu ;) Niezła farba, przyjemna w użyciu i pięknie pachnąca. Nie zawiera amoniaku więc nie śmierdzi, nie podrażniła mojej wrażliwej skóry głowy, nie szczypała, nie grzała - oferowała absolutny komfort, ukojenie i przyjemne uczucie świeżości przez cały czas trzymania. Coś pięknego! Kolor mi się spodobał, wyszedł na moich włosach ( ponownie farbowanych ) taki sam jak na opakowaniu. Tylko ciemne odrosty początkowo były... rudawe :) Odpowiednia pielęgnacja ( fioletowa ) stawiała odcień " w dobrym świetle " :) Włosy po farbowaniu, oraz po zastosowaniu dołączonej odżywki, były przyjemne w dotyku, miękkie i gładkie, ładnie błyszczące. Kolor niestety nie utrzymuje się tak dobrze jak w przypadków Cool Blonds`ów - ok. 4 tygodni i koloryzację trzeba powtórzyć. Ale formuła delikatna - więc coś za coś :) Chętnie jeszcze po nią sięgnę. 👌

Evree Magic Rose Upiększający krem pod oczy 15 ml - na pochwałę zasługuje przyjemny, kojący, różany zapach, który bardzo uprzyjemnia stosowanie kosmetyku. A także miękka tubka z długim dziubkiem - ułatwiająca precyzyjną aplikację. Sam krem jest dosyć gęsty, treściwy, ale nietłusty, szybko się wchłania w skórę wokół oczu, nie natłuszcza, nie klei, ani nie obciąża jej. Wchłania się całkowicie pozostawiając skórę świeżą, gładką, delikatnie rozjaśnioną. Nie rozświetla wyraźnie, nie niweluje cieni pod oczami, ani nawet nie zmniejsza ich widoczności. Ale wystarczająco dobrze nawilża moją normalną skórę. I to byłoby na tyle :) 👌

Kosmetyczne zużycia Października - DENKO w mini recenzjach
Znasz kosmetyki które dziś pokazałam w swoim denku?
Jak u Ciebie się sprawdzają? Mamy podobne zdania czy odmienne?
Który z tych produktów chciałabyś wypróbować?
Miłego!
                                                                    

wtorek, 24 września 2019

Kosmetyczne zużycia Sierpnia - DENKO w mini recenzjach :)

Wrzesień w rozkwicie, pierwszy dzień jesieni za nami, a denko w miejscu... Kiedy ten czas przystopuje? Już myślałam, że jesień swoimi długimi wieczorami nieco zrekompensuje letnie szaleństwo, a tu nic się nie zmieniło! Ciągle coś pilnego " wyskoczy " :) No ale już jest, czas rozliczyć " stare śmieci ", bo już nowe wypełniają wrześniowy koszyczek zużyć :)

Kosmetyczne zużycia Sierpnia - DENKO w mini recenzjach  denko kosmetyczne
U mnie, jak zwykle, trochę tego się nazbierało... Pielęgnacja, koloryzacja, zapachy, makijaż - nie mogę bez tego się obejść! Zapraszam na przegląd kosmetycznych zużyć sierpnia i przypominam, iż produkty recenzowane już wcześniej na blogu, mają podlinkowane tytuły. Jeśli interesuje Cię któryś z przedstawionych tu gagatków - klikaj i czytaj :)
Do oceny każdego kosmetyku posługuję się tradycyjnymi już oznakowaniami:
💙 bardzo lubię!
👌 całkiem spoko...
👎 nie sprawdza się u mnie!
Zaczynamy, tradycyjnie, od lewej :)

Kosmetyczne zużycia Sierpnia - DENKO w mini recenzjach  denko kosmetyczne
Linda Kremowe mydło w płynie Guarana & Marakuja 500 ml - myło, tak jak i pozostałe wersje biedronkowe, świetnie myje skórę rąk, nie podrażnia, nie wysusza ani nie uczula. Wyznacza się wysoką wydajnością, delikatnością i pięknym owocowym, orzeźwiającym zapachem, przez jakiś czas utrzymującym się na skórze. Zużyliśmy z przyjemnością, więc pewnie kupię ponownie, jeśli nie pojawią się nowe edycje :) 👌

Hair Medic Conditioner Preparat przeciw wypadaniu włosów 150 ml - drugie opakowanie, ale z pewnością nie ostatnie! Uwielbiam jego działanie, zarówno to natychmiastowe, w postaci odświeżenia i orzeźwienia skóry głowy, jak i trwałe - wzmacniające włosy. Serum, mające postać płynu, skutecznie niweluje wypadanie, dodaje włosom wigoru i sprawia, że szybko rosną mocne, zdrowe i lśniące. Produkt wyznacza się przyjemnym, ziołowym zapachem, niezawodnym działaniem i bardzo wysoką wydajnością! Więcej o nim przeczytasz w recenzji. 💙

Nuxe Delikatnie Oczyszczająca Maseczka-krem z Płatkami Róży 50 ml - bardzo przyjemna maseczka o kremowej, gęstej konsystencji która delikatnie oczyszcza skórę, jednocześnie ją odświeżając. Zapewnia przyjemne uczucie ukojenia, nawilżenia i wygładzenia już po 10 minutach trzymania. Z łatwością się rozprowadza i tak samo szybko spłukuje, pozostawiając skórę miękką, gładką i promienną. Fantastycznie upiększa, rozjaśnia skórę i dodaje jej zdrowego wyglądu. Okazała się nie tylko skutecznym ale i bardzo wydajnym kosmetykiem! 💙

Etat Libre D Orange La Fin Du Monde Woda Perfumowana 1,5 ml - perfumy z kategorii unisex, które zachwycają ogromną trwałością oraz intensywnością zapachu. Jeśli ktoś myśli, że ta pojemność, czyli próbkowa, jest mała, to zapewniam, że w przypadku La Fin Du Monde to błędne przekonanie :) Zapach świetnie się nosi, ale nie warto z nim przesadzać, bo potrafi męczyć. Delikatne muśnięcie przegubów w zupełności wystarcza aby czuć ten zapach jeszcze na następny dzień :) Petarda, ale na pełnowymiarową wersję bym się nie pokusiła - nie dałabym rady zużyć :) 👌

Novex Hair Care Mystic Black Baobab Oil Deep Hair Mask Maska do włosów 100 g - bardzo, ale to bardzo mi przypadła do gustu. Po pierwsze ze względu na świetną, gęsta konsystencję, która łatwo się rozprowadza po włosach i sprawia, że momentalnie stają się gładkie i miękkie w dotyku. Cudowny zapach uprzyjemnia stosowanie maseczki i pozostaje na włosach długo po spłukaniu. Działanie maski oceniam bardzo pozytywnie, bowiem uelastycznia i wygładza nawet mocno poplątane szamponem włosy. Ułatwia rozczesywanie, dobrze nawilża, dodaje blasku i wigoru kosmykom, a do tego  jest bardzo, bardzo wydajna! 💙

La Corvette Marseille Mydła prowansalskie Kwiat pomarańczy oraz Wiciokrzew 2 x 100 g - moje ulubione, od lat, prowansalskie mydła w kotkach o bogatej palecie kolorystycznej jak i zapachowej :) Uwielbiam słodkie, kwiatowe aromaty dlatego chętnie na nie stawiam podczas wyboru kosmetyków myjących. Z tej dwójki szczególnie do gustu mi przypadło mydło z Wiciokrzewem. Fantastycznie pachnie kwiatami i miodem, czym zapewnia przyjemność podczas każdego, wieczorowego mycia. Mydła dobrze oczyszczają, myją, na długo odświeżają nie podrażniając, nie wysuszając ani nie uczulając, nawet delikatnej skóry. 💙

Organique Fragrance Ritual Bloom Essence Mgiełka do ciała 100 ml - mgiełka która nie tylko fajnie aromatyzuje skórę, ale jednocześnie ją pielęgnuje. Jest wzbogacona pantenolem, kwasem hialuronowym i masłem Shea. Delikatnie nawilża skórę, wygładza i na długo otula ciało subtelnym, świeżym, lekko orzeźwiającym kwiatowym zapachem. Uwielbiam stosować ją po kąpieli - zaaplikowana na rozgrzane ciało zapewnia mu cudowne ukojenie, a zapach jeszcze mocniej się rozwija :) Wbrew niewielkim rozmiarom, jest bardzo wydajna. 💙 

Biały Jeleń Hipoalergiczny żel do higieny intymnej z chabrem bławatkiem 500 ml - duża butla z wygodnym dozownikiem, ułatwiającym stosowanie żelu, za 10 zł - to fajna propozycja. Produkt wyznacza się lekkim, ziołowym zapachem i niebieskim zabarwieniem. Delikatnie się pieni i z łatwością się spłukuje. Nie uczula, nie podrażnia, nie wysusza - jest łagodny dla delikatnej skóry. Dobrze myje, odświeża i zapewnia uczucie komfortu. Oczywiście wystarcza na bardzo długo, ze względu na pojemność jak i konsystencje. 👌

TRESemme Violet Blonde Shine Conditioner with Pearl Extract and Violet Toning Pigments 250 ml - to odżywka do włosów blond rozjaśnianych lub siwych, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Stosowałam co prawda w zestawie z szamponem, ale nie dało się ukryć, że prócz " ochłodzenia " blondu zapewniała włosom piękny połysk, miękkość, gładkość i elastyczność. Odżywka jest dosyć gęsta, ma pastelowo-fioletową barwę i piękny, perfumowany zapach, który  długo po spłukaniu pozostaje na włosach. Chętnie powrócę do niej, jak tylko zużyję zapasy :) 💙

L`Oreal Paris Elseve Dream Long Szampon odbudowujący 400 ml - rewelacyjna konsystencja, świetny, pobudzający zapach, mocne właściwości oczyszczające - to wszystko sprawia, że z miłą chęcią sięgałam po ten właśnie szampon. Co prawda plątał moje farbowane włosy, bez odżywki nie pokusiłabym się na ich rozczesywanie, ale nie wysuszał ich i nie robił przysłowiowego " siana " na głowie. U moich córek, a mianowicie na ich długich, naturalnych włosach, wypadł fantastycznie - zapewniał połysk, elastyczność, łatwość rozczesywania i sypkość bez efektu puszenia. Jest super! 💙

Ava Laboratorium Mi-Mic Bio Lift Booster Reduktor zmarszczek 15 ml - lekki niczym serum, błyskawicznie się wchłania i natychmiastowo wygładza skórę. Prócz właściwości wygładzająco-napinających posiada zdolności nawilżające i ujędrniające. Skóra po jego użyciu jest miła, przyjemna w dotyku, a jednocześnie wygląda zdrowo, promiennie i młodo. Niewielka ilość reduktora oferuje efekt porównywalny do mocno odżywczej maseczki. Działa w trybie natychmiastowym! Więcej o nim, jak i o całej linii, przeczytasz w recenzji :) 💙

Ava Laboratorium Oputica Hydro Hi-Lift Serum odmładzające 50 ml - to już moje drugie opakowanie, które zużyłam z wielką przyjemnością. Fantastycznie wygładza, doskonale nawilża, nie obciąża, nie zapycha, nie klei skóry. Wchłania się w nią całkowicie, zapewniając przyjemne uczucie orzeźwienia, czystości i perfekcyjnej gładkości. Przyjemny zapach sprawiał, że chciało się po niego sięgać, a wygodna pompka ułatwiała dawkowanie. Serum dobrze odżywia, regeneruje, dogłębnie nawilża i ujędrnia skórę, po użyciu tego serum wygląda ona na wypoczętą, piękną i promienną! 💙

Nuxe Creme Prodigieuse Boost Koncentrat przygotowujący skórę i dodający energii 100 ml - to kosmetyk, który przypomina esencję z koreańskiego rytuału pielęgnacyjnego. Ma postać płynnego żelu, dzięki czemu można go używać bezpośrednio na skórę, bez konieczności sięgania po płatki kosmetyczne. Nałożony na oczyszczoną skórę, przed aplikacją kremu, przygotowuje ją do dalszej pielęgnacji - wyraźnie nawilża, wygładza, zmiękcza i sprawia, że jest jedwabiście gładka. Wydajnością po prostu powala! Po więcej zapraszam do recenzji :) 💙

Oriflame The ONE Puder IlluSkin 8 g - mój bardzo jaśniutki odcień Light jest beżowo-biały o lekko chłodnym, acz naturalnym odcieniu. Miałko zmielony, delikatny, miękki w konsystencji, ani zbyt suchy, ani też wilgotny, lekko się pyli podczas nabierania pędzlem, ale nie tworzy "zawiesiny ". Fantastycznie stapiał się ze skórą nie tworząc efektu maski. Nie bielił, nie zapychał, wyglądał naturalnie, fajnie matował skórę, zwłaszcza w " strefie T ", wyrównywał koloryt i dodawał zdrowego wyglądu. Zużyłam do ostatniej porcji - więcej o nim w recenzji. 💙

Kneipp Olejek do kąpieli Tajemnica piękna 20 ml - naturalny olejek, a mianowicie kompozycja kilku olejów, które mają za zadanie poprawić samopoczucie oraz zadbać o ciało i zmysły podczas kąpieli. Olejek dodany do gorącej wody fajnie ją zmiękcza i aromatyzuje - zanurzenie się w tak przygotowanej kąpieli jest mega przyjemne, relaksujące i odprężające. W czasie czerpania przyjemności z  ciepłej kąpieli i na delektowaniu się słodkawym aromatem olejku, wypełniającym cała łazienkę, skóra chłonie składniki odżywcze. Po kąpieli staje się gładka i delikatna niczym jedwab, a do tego otulona subtelnym aromatem. 💙

Sylveco Odżywcza Pomadka z peelingiem 4,4 g - tradycyjnie - genialna! Znów się powtarzam, ale po prostu ją uwielbiam! Za wszystko! Jestem wręcz uzależniona od jej formuły, działania, formy podania i efektu, którego nie może zastąpić nic innego! Przynajmniej na razie :) 💙

Syoss Cool Blonds Farba do włosów Nr 10-55 Ultra Platynowy Blond i Nr 12-59 Chłodny Platynowy Blond 2 opakowania - te farby odkryłam nie tak dawno, w moich denkach pojawiał się Ultra Platynowy blond, a tym razem postanowiłam zrobić mieszankę. Niby podobna tonacja, ale powiem, że efekt był fenomenalny! Znacznie lepszy jak w wersji pojedynczej :) Wynikiem połączenia tych dwóch był pastelowo-różowy blond :) Ale ten eksperyment jeszcze powtórzę i napiszę oraz pokażę co i jak :) 💙 

Nivea Black & White Invisible Fresh Antyperspirant Roll-on 50 ml - bardzo się z nim polubiłam, bowiem świeżo, czysto, orzeźwiająco pachnie, zapewnia świetną ochronę i jednocześnie jest delikatny dla skóry. Kuleczka sprawnie rozprowadza warstewkę antyperspirantu, nie blokuje się, nie zacina. Cienka warstewka pozwala czuć się komfortowo przez cały dzień, bez efektu bielenia, bez mokrych śladów i bez odoru potu :)  Wrócę do niego znów! 💙

Kosmetyczne zużycia Sierpnia - DENKO w mini recenzjach  denko kosmetyczne
I to było by na tyle moje Drogie ;)
Napiszcie proszę, czy znacie któreś z przedstawionych tu kosmetyków?
Czy stosujecie je, czy lubicie?
Czy u Was też tak samo się sprawdzają jak u mnie, czy macie odmienne zdanie na ich temat?
Miłego!