Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Palette. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Palette. Pokaż wszystkie posty

piątek, 19 października 2018

Kosmetyczne pożegnania... Denko Września 2018 w minirecenzjach :)

Witajcie Słoneczka :)
Czas leci nieubłaganie... Dni stają się coraz krótsze, a spraw do ogarnięcia coraz więcej - jak żyć? Cóż, musimy sobie jakoś radzić, sprawnie dostosowując się do zmian, w tym pogodowych :) Zwlekanie nie jest dobrym pomysłem, więc czas wziąć się w garść i zabrać się do działania! W ostatnich dniach przeczytałam i zobaczyłam sporo denek na waszych blogach, przypomniałyście mi o moim, własnym, ciągle czekającym na " rozliczenie " :) Dziękuję za " kopa " dziewczyny ♥

 Denko Września 2018 w minirecenzjach
Jak postanowiłam, niektórym też na blogach w komentarzach obiecałam, tak zrobiłam! Obfociłam, na szczęście pogoda jeszcze sprzyjała, i przygotowałam wpis o swoich zużyciach września. A o tym, co udało mi się zdenkować, jak spisywały się produkty " do ostatniej kropli/porcji/pompki " dziś wam krótko opowiem. Dzielę się opinią na temat produktów, które już recenzowałam na łamach bloga oraz tych, o których jeszcze nie zdążyłam wspomnieć. Do oceny każdego kosmetyku posługuję się oznakowaniami:
💙 bardzo lubię!
👌 całkiem spoko...
👎 nie sprawdza się u mnie!
Zaczynamy, tradycyjnie, od lewej :)

 Denko Września 2018 w minirecenzjach
Cien Hipoalergiczny nawilżający żel pod prysznic Limetka i Miód 500 ml - fajny żel pod prysznic, pachnący musującymi cukierkami typu mamba :) Świetnie myje, obficie się pieni i dobrze oczyszcza skórę zapewniając jej świeżość bez podrażnień, przesuszenia, uczulenia. Ze względu na dosyć gęstą konsystencję oraz mocne pienienie się, żel mocno zyskuje na wydajności - nie do zużycia! Na szczęście zapach jak i działanie bardzo mi się podobały, więc nie nudziłam się w jego towarzystwie, choć trwało to bardzo długo :) 👌

Oriflame EcoBeauty Serum do twarzy 30 ml - miło mi się stosowało to serum, nawet fakt, że moja mieszana cera po pewnym czasie od jego aplikacji zaczynała się nieco świecić. Lekka, przyjemna, idealnie wtapiająca się konsystencja sprawiała, że serum błyskawicznie się wchłaniało, a bogata formuła oferowała komfort na wiele godzin. Zazwyczaj stosowałam go solo, bowiem oferowało mojej skórze porządne nawilżenie, odżywienie, wygładzenie i ukojenie. Subtelny zapach uspokajał i relaksował. 💙

Mincer Pharma Rozświetlający krem pod oczy ( Receptura № 604 ) 15 ml - tę linię poznałam lata temu, tuż po jej wprowadzeniu na rynek, a zamiłowanie zostało do dziś. Absolutnie uwielbiam wszystkie produkty, zarówno do ciała jak i twarzy. To już trzecia tubka kremu pod oczy, ale z pewnością nie ostatnia. Wygodny aplikator ułatwia dozowanie, piękny cytrusowy zapach umila aplikacje, krem jest lekki, przez co szybko się wchłania, ale wcale nie tłusty, dzięki czemu nie oferuje połyskującej, obciążającej skórę warstwy. Bardzo ładnie rozświetla skórę pod oczami, zmniejsza widoczność ciemnych podkówek przy systematycznym stosowaniu, świetnie nawilża, wygładza i ujędrnia skórę. Bardzo się lubimy! 💙

Palette Permanent Natural Colors Farba do włosów nr 219 Popielaty Blond 2 szt x 60 ml - powiem krótko: efekt, który zapewnia ta farba na moich włosach, jest niesamowity, ale czas koloryzacji, to prawdziwa katorga! Mam wrażliwą skórę głowy, mimo to wiele farb bardzo dobrze toleruję, ale Palette - to zupełnie inna historia. Piecze, szczypie, pali, swędzi - wytrzymać te 35 - 40 minut koloryzacji nie mogę, zazwyczaj spłukuje przed czasem. Dlaczego stosuję spytacie... Zrobiłam sobie zapasy podczas promocji, przykra nauczka - nigdy więcej! 👎

Victoria's Secret  Mango Temptation mgiełka do ciała 250 ml -  całkiem fajna mgiełka o kwiatowo-mangowym aromacie, który był dosyć mocny, wyrazisty i trwały, jak na mgiełkę. Świetnie się nią delektuje, ale przy regularnym stosowaniu staje się męcząca, zbyt mocna woń ciągle o sobie przypomina, aż z przyjemnej stawała się nadmiernie agresywna. Dużo czasu zajęło mi jej zużywanie, ale dzięki dawkowaniu przyjemności, sięgając po nią co jakiś czas, miło będę ją wspominać. Mimo tego - nie wrócę już do niej ;) 👌 

Oriflame Puder prasowany Giordani Gold Jewel 9 g -  jeden z najlepszych pudrów, które miałam przyjemność stosować! Pomijając przepiękną, biżuteryjną kasetkę, puder wyznacza się ładną tonacją, mój odcień to Light, jest zupełnie niewidoczny na skórze, skutecznie matuje, wyrównuje koloryt, nadaje skórze zdrowego wyglądu nie wysuszając ani nie podrażniając partii wrażliwych. Był bardzo wydajny, a że go tak szybko zdenkowałam świadczy tylko o tym, że inne pudry odeszły na dalszy plan :) Genialny! 💙

Dr Irena Eris Cleanology Kremowy Żel do oczyszczania twarzy do wszystkich typów skóry 175 ml - jeśli ktoś myśli, że cena 59 złotych za tę pojemność jest zawyżona, to śpieszę się donieść - jesteście w błędzie! Nie do zużycia! Robiłam już sobie przerwy, bo po kilku miesiącach stosowania zaczynałam się nudzić, a on... się nie kończył :) Średniej gęstości, treściwa, kremowa konsystencja sprawiała, że mała ilość wystarczała do dokładnego umycia i oczyszczenia skóry twarzy i szyi. Delikatnie się pienił, skutecznie usuwał makijaż, tusz też nim zmywałam, nie wysuszał, nie podrażniał ani nie ściągał skóry, a przyjemny, świeży zapach uprzyjemniał stosowanie. 💙

Linda Kremowe mydło w płynie Róża i Frezja 500 ml - przyjemna, kremowa, półpłynna konsystencja przyjemnie się rozprowadzała po wilgotnych rękach, nie skapując ani nie ociekając z nich. Mydło dobrze się pieniło, świetnie oczyszczało skórę rąk, usuwało nieprzyjemne zapachy, a przy tym nie wysuszało ani nie podrażniało skóry. Wygodna pompka ułatwia dawkowanie, a śliczny, kwiatowy, z różaną nutą, zapach uprzyjemniał stosowanie mydła. Bardzo przyjemne wam powiem. 💙

Oriflame Milk & Honey Gold wygładzający Scrub do rąk 75 ml - byłam bardzo ciekawa jego działania, choć przyznam, że akurat tego typu kosmetyków nigdy nie kupuję. Dłonie peelinguje przy okazji złuszczania ciała czy twarzy, więc nie jest to produkt pierwszej potrzeby. Scrub przypomina balsam do rąk z drobinami, delikatnie złuszczał, dobrze nawilżał i ładnie wygładzał skórę rąk, ale nie widzę potrzeby ponownego zakupu. Zaspokoiłam ciekawość i na razie wystarczy :) 👌

Farmona Dermiss Oxygen Energizing Dotleniająca Maska regenerująca do twarzy 5 ml - jest przeznaczona do każdego rodzaju skóry, która potrzebuje solidnego odprężenia. Maska przyjemnie pachnie, czym umila aplikację, a także sam zabieg, bowiem jej przyjemna woń relaksuje, odpręża i daje uczucie orzeźwienia. Maska z łatwością się rozprowadza i równomiernie układa, początkowo delikatnie chłodzi, a potem " otula " zapewniając prawdziwe ukojenie. Pod koniec, czyli po 10 minutach od aplikacji, warto wykonać masaż twarzy, potęgując tym samym działanie maski. Po spłukaniu moja mieszana skóra była świeża, pobudzona i lekko zaczerwieniona. Faktycznie maska daje uczucie " dotlenienia ", które mi osobiści bardzo się podoba. Zaczerwienienie znika po pewnym czasie, a wtedy zostaje  już tylko delikatność, miękkość i jedwabistość. Maska ściąga pory, wyrównuje koloryt, ujednolica, ale nawilża i odżywia słabo, dlatego po jej zmyciu czułam potrzebę nałożenia kremu. 👌

Delia Matt Pressed Powder Puder prasowany 01 transparentny 8 g - kolejny świetny, i tani!, puder o skutecznych właściwościach matujących. Drobniutki, miałko zmielony, ale nie pyli się jakość wyraźnie, za to świetnie się aplikuje i równomiernie układa, nie tworząc plam i smug. Na skórze jest niewidoczny, ładnie ujednolica, nie zbiera się w załamaniach, porach i zmarszczkach. Bardzo dobrze matuje, a efekt utrzymuje się przez co najmniej 8 godzin. Nie obciąża, nie zapycha, jest lekki jak piórko, a dodatkowo działa bez zarzutu! Kasetka wyposażona jest w dosyć spore lusterko, pozwalające dokonywać ewentualnych poprawek w każdym miejscu. 💙

Farmona Jantar Odżywki do włosów w piance z wyciągiem z Bursztynu 180 ml x 2 - odżywki o ciekawej, rzadko spotykanej postaci, które naprawdę zachwycają działaniem. Są lekkie, a zarazem treściwe, dobrze nawilżają, odżywiają, zmiękczają włosy ułatwiając ich rozczesywanie, a przy tym wcale nie obciążają, nawet delikatnych, cienkich kosmyków. Po wyschnięciu moje włosy pięknie się błyszczały, były sypkie, ale dobrze dociążone, zdyscyplinowane i miłe w dotyku. Obydwie świetnie się u mnie sprawdzały - jedna jest do włosów delikatnych i zniszczonych, druga do cienkich, pozbawionych objętości. Pianki pięknie pachną, wyznaczają się wysoką wydajnością i skutecznością działania. 💙

Joico Body Luxe Volumizing Szampon zwiększający objętość 300 ml - to już trzeci zestaw, odżywka jeszcze nadal w użyciu, a już kolejny czeka w zapasach :) Szampon bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy i włosy, nie plącze, nie wysusza, nie powoduje podrażnień. Przyjemnie pachnie, jest gęsty i bardzo mocno się pieni, przez co znacząco zyskuje na wydajności - wystarcza na bardzo długo! 💙

Roge Cavailles  Satynowy Olejek do kąpieli i pod prysznic 250 ml - mój wielki ulubieniec, który delikatnie myje, dobrze oczyszcza skórę, a przy okazji doskonale ją pielęgnuje. Wystarczy niewielka porcja, by sprawić sobie niesamowitą przyjemność pod prysznicem :) Tak, tak, bo prócz mycia, nawilżania i odżywiania olejek zapewnia zmysłowe doznania poprzez swój cudowny zapach. Otula skórę subtelnym, ale długo wyczuwalnym aromatem, zmiękcza, wygładza i uelastycznia ją. Zapobiega przesuszeniom i podrażnieniom, zapewnia komfort, miękkość i delikatność ciału na długo! Dla leniuszków ( nie mających czasu czy werwy do balsamowania ciała ) wręcz idealny! 💙

Tołpa, Green Nawilżanie Nawilżający żel pod prysznic 200 ml - to przezroczysty, średniej gęstości żel o średnim stopniu pienienia się, nie zawiera SLS-ów, sztucznych barwników ani mydła. Delikatnie oczyszcza skórę nadając jej długotrwałego uczucia świeżości. Nie wysusza, nie podrażnia, nie powoduje uczucia ściągnięcia - dobrze odświeża i sprawia, że skóra jest delikatna i przyjemna w dotyku. Kojący, ziołowy zapach jest bardzo naturalny, a więc stosowanie żelu wiąże się wyłącznie z przyjemnością :) 💙 

Senelle Inspired by Winter Ujędrniający balsam do ciała 200 ml - niezwykle treściwy, gęsty, przyjemny w aplikacji, otulający zapachem i delikatną warstewką ochronną. Dodatkowo jest naturalny, a więc przyjazny nawet dla wrażliwej, wymagającej skóry. Dzięki bogatej konsystencji i skuteczności działania mocno zyskał na wydajności. Świetnie odżywia, nawilża, wygładza, regeneruje skórę i uelastycznia ją. Kojący zapach na długo otula skórę, wprawiając w stan relaksu i odprężenia. 💙

Rexona Motionsense Active Protection+ Antyperspirant w sztyfcie 40 ml -  zazwyczaj stosuję Garnierowe roll-on`y, ale ostatnio postanowiłam wypróbować Rexonę, zwłaszcza, że była na nią świetna promocja. No cóż, nie zawiodłam się. Dawno nie stosowałam sztyftów, a ten okazał się strzałem w 10! Nie jest suchy, więc nie naciąga delikatnej skóry pod pachami, konsystencja twarda, ale jednocześnie kremowa - łatwo się aplikuje, nie bieli skóry, nie klei jej, a więc mogę od razu po aplikacji założyć ubrania. Nie zostawia śladów nawet na czarnych koszulkach i bluzkach! Nie podrażnia, nie uczula, nie zapycha, ani nie obciąża skóry. Do tego przyjemnie, świeżo pachnie, a zapach ten nie jest wyrazisty ani mocny, nie " gryzie się " z perfumami. Ochrona świetna! Nie wiem czy wytrzyma 48 godzin, jak zapewnia producent, ale przez 17 - 18 godzin mojego aktywnego dnia, śmiało daje radę! Jestem pozytywnie zaskoczona i... już kupiłam dwa kolejne sztyfty :) 💙

Bergamo Specialist, S.9 [s.nine], Pure Snail Ampoule Soft Care Ampułka ze śluzem ślimaka 2 g - szkoda, że to próbka, nie miałam okazji poznać działania tego produktu nawet w 1/9, ale pierwsze wrażenia są. I są one pozytywne! Pierwszym czynnikiem dla mnie jest zapach - lekki, przyjemny, kojący, nie drażniący, pięknie! Drugi - konsystencja - lekka jak żel, delikatna niczym jedwab, miękka jak satyna - sprawnie się ślizga po twarzy i natychmiastowo się wchłania. Trzecia -początkowy efekt - skóra staje się niezwykle gładka, miękka i delikatna, jak po liftingu. Chcę więcej! Ciekaw jestem efektów i działania przy systematycznym stosowaniu :) 💙

Farmona Sun Balance Dwufunkcyjny krem ochronny do twarzy SPF 15 i SPF 50 30 ml ( 2 x 15 ml ) - oryginalny, ciekawy, skuteczny i przyjemny w użyciu. Mając go pod ręką jestem gotowa na każdą ewentualność bez poparzeń słonecznych. Jedną połówkę tuby zajmuje krem z faktorem SPF 15, a drugą - SPF 50 - używasz której chcesz, w zależności od potrzeb, aktywności słonecznej czy też twojej :) Przyjemna konsystencja, żadnego natłuszczenia, obciążenia, klejenia, a ochrona - niezawodna, w każdej wersji. 💙 

 Denko Września 2018 w minirecenzjach
I to byłoby na tyle moje Drogie :)
Znasz któreś z przedstawionych tu kosmetyków?
Jak u ciebie się sprawdziły? Które chętnie byś wypróbowała?
Jak się mają Wasze denka? Rozliczone, czy jeszcze w oczekiwaniu? ;)
Udanego weekendu Wam życzę :*
                                                                       

sobota, 1 sierpnia 2015

Pożegnane w maju i czerwcu 2015 - denko w minirecenzjach

Witajcie Słoneczka :)
Obiecałam systematyczność w prowadzeniu denkowych podsumowań, niestety obietnicy, tym razem znów, nie dotrzymałam... W wyniku tego, czeka dziś na Was, znów!, przegląd dwumiesięcznych zużyć, ale śpieszę się uspokoić - duże nie będzie :) A więc zapraszam do krótkiego podsumowania - wirtualny " pamiętnik zużytych kosmetyków " jest fajnym sposobem na kontrolowanie tego, co się dzieje w pielęgnacji, rzadziej też w kolorówce :)

Zarówno maj jak i czerwiec były dosyć słabymi miesiącami jeśli chodzi o zużycia. A to wszystko ze względu na nowości, które zagościły w mojej codzienności - wiele buteleczek, słoiczków, pudełek zostało dopiero opakowane. Na zużycie ich trzeba jeszcze poczekać, ale już po objętości denkowej torby widzę, że lipcowe denko będzie normalne... duże ;)
No to nie traćmy czasu Kochane - zapraszam do oglądania, czytania i dzielenia się swoimi opiniami na temat tych produktów.

Celia de Luxe Argan Królewski Naprawczy krem przeciwzmarszczkowy - 50 ml, przeznaczony do stosowania zarówno na dzień jak i na noc. Kupiłam go, jak również kilka innych słoiczków, w Biedronce za śmieszną cenę, ok. 10 zł! Krem ma w sobie jeden składnik, który psuje całą, jakże pięknie skomponowaną!, resztę. Zawiera parafinę na drugiej pozycji, tuż po wodzie, a więc może zapychać wrażliwą cerę. Za to dalej mamy... olej Arganowy, olej Marula, olej Jojoba, olej Monoi ( kokosowy z wyciągiem z Gardenii Tahitańskiej - Tiare ), następnie witamina E, lecytyna, pantenol, sorbitol, wyciąg z oczaru wirginijskiego i kasztanowca zwyczajnego, rutynę... Wow! Za niecałą dychę w promocji - szok! Ładnie wygładzał, nawilżał dobrze i, co najważniejsze, wcale nie natłuszczał, mimo iż konsystencję ma treściwą! Może jeszcze do niego wrócę, skóry mi nie zapychał.
Czy kupię ponownie - TAK!

Garnier Miracle Cream przeciwzmarszczkowy krem pod oczy - 15 ml, magicznego białego kremu, który podczas aplikacji zmienia swoją barwę na lekko beżową :) Lubiłam go za wygodną i precyzyjną tubkę, ładną kolorystykę oraz lekką konsystencję. Świetnie dopasowywał się do naturalnego kolorytu skóry, nawilżał, delikatnie wygładzał, nie wysuszał, nie zbierał się w załamaniach, nie obciążał i był szalenie wydajny! Pisałam o nim, nazwa podlinkowana, jeśli interesuje Was, klikajcie i czytacie :)
Czy kupię ponownie TAK!

Resibo Krem pod oczy i Krem ultranawilżający - próbki, wypróbowałam i jakoś nie czuję się skuszona na pełnowymiarowe opakowanie Ultranawilżającego. Ma gęstą, treściwą konsystencję i niezbyt przyjemny zapach, dosyć tępo rozprowadzał się po skórze... chyba że to wina tej próbki, nie wiem. Krem pod oczy polubiłam, świetnie się rozprowadzał, koił, nawilżał, nie obciążał... być może zagości u mnie kiedyś w wersji pełnowymiarowej :)
Czy kupię ponownie - MOŻE...

Odyssee Des Sens Krem ściągający z glinką Rhassoul - 250 g, uwielbiany przeze mnie produkt, o fantastycznym działaniu i przyjemnym, orientalnym aromacie. Stosowanie go wiązało się z ogromną przyjemnością, a efekty na skórze były wręcz fenomenalne - dlatego był numerem jeden podczas domowego SPA :) Rewelacyjnie oczyszczał, wygładzał, zmiękczał skórę, po użyciu go zmieniała się w jedwabną i nieskazitelnie gładką! Recenzja jest na blogu :)
Czy kupię ponownie TAK!!!!!

Exi Cosmetics Byothea Peeling do twarzy - 200 ml, służył mi całeeee wieki! Ogromna pojemność, skuteczne, a zarazem delikatne działanie, sprawiało, że idealnie spisywał się nawet podczas nadwrażliwości skóry. Idealny dla skóry delikatnej, podatnej na podrażnienia, ale też na mieszanej sprawdza się świetnie. Jeśli lubicie ostre zdzieraki, to raczej nie będziecie zadowolone, ale jeśli głównym celem jest efekt końcowy w postaci gładkiej, delikatnej skóry - warto po niego sięgnąć!
Czy kupię ponownie TAK!

Kolastyna Refresh Żel do mycia twarzy do cery normalnej i mieszanej - 150 ml, jak dobrze że pod ręką jest Biedronka ;) Możecie się śmiać, ale to w sumie dzięki niej odkrywam drogeryjne kosmetyki. Tak samo było i z tym żelem - raz że wizualnie mnie przekupił, dwa, że akurat skończył mi się kosmetyk myjący ( nawet w zapasach! ) i takim oto cudem wylądował wpierw w koszyczku, a potem też na mojej twarzy. Całkiem fajny produkt, który świeżo, choć bardzo męsko, pachnie, dobrze oczyszcza skórę z sebum, zanieczyszczeń, makijażu, a przy tym nie podrażnia, nie wysusza i nie uczula. Faktycznie, przy regularnym stosowaniu przyczynia się do uregulowania sebum. Wydajność całkiem spora, mocno się pieni.
Czy kupię ponownie - MOŻE...

Abacosun Ocean Spa Peeling z Solą Morsą Ocean Spa - 240 ml, byłby całkiem fajnym, wręcz rewelacyjnym produktem o naturalnym składzie ( sól morska, witamina E, olej z nasion słonecznika, olej awokado, algi, olej z pestek winogron ) gdyby nie parafina. To ona powodowała, że na skórze tworzył się gęsty, kleisty łój, i choć peeling świetnie oczyszczał skórę, wygładzał i delikatnie ujędrniał, zużywałam go całe wieki. Tłusta powłoka nie chciała się zmywać, więc po zastosowaniu tego peelingu zawsze myłam ciało żelem. Nie unikam parafiny, ale w niektórych kosmetykach jest ona nie do zniesienia - w tym przypadku tak właśnie było. Aż zniechęcała do sięgania po ten peeling. Szkoda...
Czy kupię ponownie - NIE!!!

Ziaja Maziajki Mydło do kąpieli Guma Balonowa - 500 ml, och, jak to pachnie! Rzeczywiście przypomina gumę balonową, i to tą, którą pamiętam z dzieciństwa - słodką, obłędnie smaczną... W każdym z nas jest trocha z dziecka, to moja " odskocznia " - bardzo trudno mu się oprzeć, i ten kolor...:) Fajnie się pieni, już mała ilość wlewana pod bieżącą wodę zapewnia ogrom białej, puszystej jak chmurki, piany. Nie podrażnia, nie wysusza skóry, nie powoduje uczulenia nawet u dzieci, skład ... lepiej nie czytać :)
Czy kupię ponownie TAK!!!

AA Oceanic Sensitive Nature SPA multiwitaminowy żel do mycia ciała Borówka - 200 ml, świetny żel, który bardzo przyjemnie pachnie, świetnie się pieni i w delikatny, ale skuteczny sposób oczyszcza i myję skórę. Żel ma krótki termin ważności, tylko 6 miesięcy od momentu otwarcia, bowiem nie zawiera konserwantów, barwników, ani innych szkodliwych czy po prostu uczulających składników, np. olejków eterycznych. Fajny produkt, choć wcale nie tani, ale i tak warto, wydajnością zaskakuje :)
Czy kupię ponownie TAK!!

Lumene Angry Birds Cranberry Body Lotion - 200 ml, pewnie myślicie co balsam robi w grupie kosmetyków myjących? A no bo używałam go głównie jako balsam pod prysznic - wymieszany pół na pół z ulubionym żelem pełnił role fajnego nawilżacza. Jako tradycyjny balsam źle się spisywał, kleił skórę, obciążał ją, a nawet rolował się na bardziej " miękkich " partiach ciała :) Dzięki stosowaniu pod prysznicem nie skończył w koszu - kreatywność się popłaca! Raz że nie zmarnowałam kosmetyku, dwa, że po użyciu skóra była cudownie oczyszczona, a jednocześnie wypielęgnowana - gładka, miękka, dobrze nawilżona elastyczna... Oczywiście dodatkowego balsamowania/kremowania nie wymagała :) Ale nie takie założenie było, więc ...
Czy kupię ponownie - NIE!

Bielenda Appetizing Body SPA Masło do ciała Czekolada + karmel - 200 ml, całkiem fajnego masła, o bogatych właściwościach odżywczych i nawilżających. Niestety zapachem mnie nie uwiodło, fajny jest, ale bez szału, że tak się wyrażę - ani czekolada, ani karmel - nie zasmakował :) Na szczęście zapach nie jest mocny ani też trwały, więc po aplikacji tylko lekko przez jakiś czas o swojej obecności przypomina, aż znika całkowicie. A ciało jest miękkie, gładkie, dobrze nawilżone. Masło ma gęstą konsystencję, co w połączeniu ze skutecznym działaniem daje wysoką wydajność. Efekty są też bardzo trwałe.
Czy kupię ponownie - MOŻE...

Farmona Sweet Secret Szarlotkowe masło do ciała - 225 g, obłędnego zapachu i równie świetnej, kremowej konsystencji - rzeczywiście " rajski przysmak " :) Jestem od niego uzależniona! Już od dawna! Co za autentyczność aromatu - skóra po użyciu tego masła pachnie tak, jakbym zanurzyła się w szarlotce wypełnionej jabłukowo-cynamonowym nadzieniem. Aż che się liznąć :) Co ważne, zapach nie jest mocny, ale bardzo, bardzo trwały, więc można rozkoszować się nim naprawdę długooo! Walory pielęgnacyjne nie zostały w tyle - masło cudownie nawilża, odżywia, regeneruje i koi skórę, niweluje przesuszenia i zapewnia natychmiastowy komfort - polecam!
Czy kupię ponownie TAK!!!!!!!!!!!

Bath & Body Works Midnight Pomegranate Body Lotion - 236 ml, świetny balsam o przepięknym, bardzo kobiecym, świeżym, z nutą słodyczy, zapachu. Stosowałam go bardziej w celach aromaterapeutycznych niżeli pielęgnacyjnych, co wcale nie znaczy, że źle to robił, nie! Tylko dostępu do B&BW nie mam, a on tak cudownie pachnie! I długotrwale perfumuje ciało, otulając go subtelną mgiełką aromatu. Pościel pachniała nim przez 3-4 dni! Wow! Dobrze nawilżał, zapewniał komfort mojej normalnej skórze ciała i nie podrażniał. Cudowny!
Czy kupię ponownie TAK!!!!!!!

Marba Body Club Milky Body Lotion Raspberry - 400 ml, myślicie ze to jakiś zagraniczny specyfik? O nie! To Biedronkowy balsam do ciała o zapachu maliny. Co prawda naturalnymi malinami nie pachnie, ale Mambą malinową - jak najbardziej! I to właśnie ją przypomina swoim aromatem. Całkiem fajny balsam o lekkiej konsystencji i z parafiną w składzie, ale, o dziwo, nie jest ona wyczuwalna na mojej skórze. Balsam nie zapycha, nie obciąża, nie klei ani nie natłuszcza ciała, fajnie się wchłania i dosyć dobrze nawilża, wygładza, zmiękcza i zapewnia ochronę przed podrażnieniami. A to wszystko w cenie ok. 7 zł :) Kupiłam wszystkie rodzaje - w sumie 4, i wiecie co? Nie żałuję :)
Czy kupię ponownie TAK!

Kezy Nail Stars Expert Obsession Polish Remover Melon - 150 ml, bezacetonowy zmywacz do paznokci o zapachu melona, melonem co prawda nie pachnie, ale owocowymi cukierkami - i owszem :) Świetnie robił to, do czego został stworzony, a więc nie trzeba było trzeć wacikiem po paznokciach w nieskończoność - szybko, sprawnie, pachnąco... Nie wysuszał skórek, ani płytek. Bardzo fajny i wydajny!
Czy kupię ponownie TAK!!!

Celia Kolagen Krem do stóp pielęgnacyjno-odżywczy Rozmarynowy - 125 ml, oto, moje Drogie, jest jeden z najlepszych, ale z pewnością najtańszy, krem do stóp jaki kiedykolwiek stosowałam! Fantastycznie nawilża, przyjemnie, kojąco pachnie, zapewnia przesuszonym stopom ulgę i natychmiastowy komfort, odświeża, regeneruje, zmiękcza. Co więcej, efekty są długotrwałe! Wydajność - wysoka bardzo! Kosztował niespełna 5 zł, jakbym wiedziała, co kryje się w tej tubce - zrobiłabym porządny zapas! Ale nic straconego, przy najbliższej okazji to uczynię ;)
Czy kupię ponownie TAK!!!!

Shefoot Krem na popękane pięty Extra plus - 75 ml, to bardzo treściwy, gęsty i skuteczny krem o pięknym i trwałym zapachu. Uwielbiam gdy kremy do stóp pięknie pachną, bowiem nie tylko walory pielęgnacyjne się liczą - przyjemność podczas stosowania też ma znaczenie. Krem idealnie radzi sobie z przesuszoną skórą, porządnie ją nawilżając, odżywiając i, przy regularnym stosowaniu, zmiękczając. Nie wiem jak się spisuje na popękanych piętach, wolę do tego stanu nie dopuszczać swych stóp, ale z jego pomocą na pewno mi to nie grozi ;)
Czy kupię ponownie TAK!!!

Serpol Cosmetics Linda mydło w płynie Mleko i Miód - 500 ml, kremowego, delikatnego i ładnie pachnącego mydła, które nie tylko fajnie myje ręce, usuwając z nich brzydkie zapachy ryby, cebuli i t.p., ale również nie wysusza, nie ściąga ani nie podrażnia delikatnej skóry. Mydła te często u mnie goszczą, a dziś, tak z ciekawości, sprawdziłam stronę producenta, widzę że produkują cudownie brzmiące ( i wyglądające ) mydła dla Piotr i Paweł - wyglądają jak prowansalskie mydła w płynie :) Muszę kiedyś wypróbować :)
Czy kupię ponownie TAK!!!

Betasoap Linda mydło w kostce z Francuską Różą i Mleczkiem z Bawełny - 150 g, jak widzicie nazwa ta sama, a firma inna, przy okazji denek badam nieznane mi tajniki, np. dotyczące producentów, a te, jak się okazuje, są inne, mimo iż produkują pod jedna nazwę :) To Biedronkowe mydło w kostce ma taki sam skład jak mydła marsylskie - wiecie o tym? Nie zawiera SLSów, ale ma w sobie EDTA, oraz olej palmowy, ekstrakt róży, mleczko z bawełny... tyle że kosztuje o wiele mniej jak Marsylskie :) Ot taka ciekawostka. Pachnie przyjemnie, delikatnie myje skórę, nie podrażnia, nie uczula, nie wysusza... A i jest przebadane dermatologicznie.
Czy kupię ponownie TAK

Nivea Sea Minerals Care Soap - 90 g, mydełko o świeżym, przyjemnym, choć nieco męskim, moim zdaniem, zapachu i delikatnym działaniu. Dobrze się pieni, skutecznie usuwa zanieczyszczenia i brzydkie zapachy, nie wysusza skóry, ale fajnie ją odświeża. Nie mięknie w trakcie stosowania, nie tworzy nieestetycznych glutków.
Czy kupię ponownie TAK

Dove Beauty Cream Bar Kremowa kostka myjąca - 100 g, to zupełnie inne mydło, w sumie to nawet nie mydło, to delikatna, kremowa kostka, która pod wpływem wody wytwarza emulsjopodobną piankę delikatnie oczyszczającą i dobrze nawilżającą skórę. Subtelny zapach uprzyjemnia stosowanie, a ciało, po jej użyciu, staje się delikatne, gładkie i bardzo przyjemne w dotyku.
Czy kupię ponownie TAK

Benefit Lolli Balm Balsam do ust - 30 g, mój wielki ulubieniec! Świetna, kremowa, delikatna tekstura subtelnie pokrywała usta subtelną powłoczką. Koloryzował i zapewniał porządną ochronę, a ładny zapach, świeżo zerwanych płatków róż, umilał zarówno stosowanie jak i " noszenie ". Świetnie nawilżał, nadawał ładnego, romantycznego koloru ustom, odżywiał, zapobiegał pierzchnięciu i przesuszeniom - boskiiiii! Czytajcie recenzję :)
Czy kupię ponownie TAK!!!!!!!!!!

La Luxe Paris Sexy Maxi Extra Lash Mascara - 10 ml, to pogrubiająco-podkrecający tusz do rzęs w kolorze głębokiej czerni. Kupiony... w Biedronce, gdy w zapasach zrobiło się pusto, a maskary " na już " potrzebowałam. Zaskoczył mnie swoją jakością i świetnymi efektami. Ładnie wyprofilowana szczoteczka rozdzielała i precyzyjnie pokrywała wszystkie, nawet najmniejsze rzęsy. Po dwóch tygodniach, gdy nieco zgęstniał, wystarczała jedna warstwa, a efekt był bardzo wyrazisty - polubiłam! I polecam wypróbować!
Czy kupię ponownie TAK!!!

L'Occitane en Provence Limonkowy balsam do ust Masło Shea - 12 ml, smakować.. nie smakował, ale nawilżał, odżywiał i chronił usta niezawodnie. Był tak skuteczny i wygodny w aplikacji, że niemal zawsze miałam go pod ręką, stąd ten obskurny wygląd - wiele ze mną przeszedł, długo ze mną był :) Malutka ilość wystarczała, by skutecznie nawilżyć, delikatnie nabłyszczyć i zapewnić długotrwałą ochronę, a że nie był smaczny, dłużej pozostawał na ustach, bez zlizywania :)
Czy kupię ponownie TAK!!!

Palette Permanent Natural Colors 219 Popielaty Blond - 2 szt., już nie pamiętam kiedy miałam Palette na włosach, a te wypróbowałam za namową męża. Rzeczywiście kolor wychodzi śliczny, pokazywałam wyniki farbowania na facebooku, w maju. Chłodny, popielaty blond, który stosunkowo długo się trzymał. Jedynym mankamentem jest to, że te farby pieką mnie w skórę głowy podczas trzymania, i chcę i nie chcę do niej wrócić...
Czy kupię ponownie - MOŻE...

Goldwell Dualsenses Blondes&Highlights Szampon do włosów rozjaśnianych i z pasemkami - 250 ml, bardzo fajny produkt o niebieskich pigmentach, który w subtelny sposób mył, a jednocześnie pielęgnował rozjaśnione kosmyki utrzymując je w chłodnym odcieniu blondu. Nie podrażniał skóry głowy, nie wysuszał jej, nie obciążał włosów, w pewnej mierze przyczyniał się do przedłużenia trwałości koloru. Więcej w recenzji o nim możecie przeczytać, pisałam :)
Czy kupię ponownie - TAK!

Oczywiście nie mogło zabraknąć płatków Carea Aloe Vera x 2 i próbasków, ta maseczka Barwa Siarkowa Moc antytrądzikowa jest bardzo fajna - spodobała mi się :)

O to już koniec Kochane - mówiłam że słabo, no ale nic, lipcowym nadrobię ;)
Znacie któreś z tych produktów?
Jak je oceniacie, lubicie czy unikacie?
Miłego weekendu Wam życzę :*