Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Celia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Celia. Pokaż wszystkie posty

środa, 25 listopada 2015

Pożegnane we wrześniu i paźdzerniku 2015 - denko w minirecenzjach

Witajcie Słoneczka ;)
Motywacja - to wielka rzecz! Najpierw pojawia się myśl, która " świdruje " umysł, na pełnych obrotach, nie pozwalając ani na chwilę zapomnieć o tym, co się postanowiło. Potem już mamy z górki - realizacja planów, nie od razu co prawda, lecz krok po kroku, powoli, spokojnie. Nie piszę tego bez sensu, dzielę się z Wami moim sposobem na denkowe posty - co dwa miesiące przychodzi TEN moment, moment rozliczenia z TEGO, "co było "- uczcijmy pamięć... minirecenzją w kilku zdaniach :)

Denko kosmetyczne - wrzesień i październ
Denko kosmetyczne - wrzesień i październ
Czas na podsumowanie dwóch kolejnych miesięcy, września i października, ze wszystkich zużyć kosmetycznych. Mówiłam, że przestawię się na comiesięczne wpisy denkowe, niestety gorzej z działaniem jak tylko przychodzi koniec miesiąca, jak na złość, mam nawał pracy, obowiązków i spraw do załatwienia " na już! ". Poddałam się, już nie walczę ze złośliwością sił wyższych, ani się nie złoszczę - spokojnie przygotowuję dwumiesięczny wpis, poświęcając uwagę każdej pustej buteleczce, opakowaniu, saszetce... Przecież nie tak dawno temu mi służyły, radość darowały, pielęgnowały, zmysły pobudzały, a niektóre też wkurzały. Lecimy!

serum Beyond Organic, Serum Murier, Pose krem organiczny, Evree Olejki do twarzy, Bioderma Sebium
Organic Rejuvenating Serum Beyond Organic Skincare -30 ml organicznego serum w postaci olejku, które łączy w sobie wiele wspaniałych składników mających na celu wzmocnić, rozjaśnić, uelastycznić i odżywić skórę. Dodatkowo ma działanie odmładzające i regenerujące, a na efekty jego stosowania długo czekać nie trzeba. To lubię, to doceniam, dlatego tak chętnie po niego sięgałam i zużyłam do ostatniej kropli - bardzo wydajny produkt, co przy dosyć wysokiej cenie jest dodatkową zaletą. Zapach ma obłędny, ale to moje zdanie, wiem, że nie wszystkim pasuje :)
Czy kupię ponownie -TAK!!!

Murier Ha3+ lifetime Serum do twarzy na noc - 30 ml, to lekkie, półpłynne serum o właściwościach nawilżająco-odmładzających, które bardzo dobrze nawilżało i zapewniało natychmiastowy komfort skórze. Przy regularnym stosowaniu rzeczywiście przyczyniało się do poprawy wyglądu i kondycji skóry, uelastyczniało, wygładzało, lekko napinało. Subtelny, ładny zapach i wygodna buteleczka z pipetą i gumową wypustką uprzyjemniały stosowanie. Wydajność całkiem spora - polubiliśmy się! Idealnie pasowało do mojej mieszanej cery.
Czy kupię ponownie -TAK!!!

POSE Organics Rejuvenating Odmładzający krem do twarzy - 50 ml, to bardzo dobry krem pielęgnacyjny o całkowicie naturalnym składzie, lekkiej konsystencji i świetnych właściwościach odżywczych, nawilżających i kojących. Nie zapycha ani nie obciąża skóry, szybko się wchłania, choć na mojej mieszanej skórze zostawiał czasami tłustawą powłoczkę, która na całkowite wchłonięcie potrzebowała trochę czasu. Zapach ma specyficzny, ale całkiem przyjemny, nie mocny, ani nie trwały. Miło wspominam, ale nie wiem czy sięgnę po niego ponownie, zaspokoiłam ciekawość, opakowanie ma świetne!
Czy kupię ponownie -MOŻE...

Evree Essential Oils Rekonstruktor do twarzy, szyi i dekoltu- 30 ml świetnego olejku o przepięknym, orzeźwiającym i pobudzającym zapachu. Ma bardzo dobry skład i nieadekwatną do jakości cenę - dzięki czemu niskim kosztem uzyskujemy to, za co nieraz trzeba słono zapłacić :) Piękna, promienna, dobrze nawilżona i wygładzona cera - tak właśnie działa, a dodatkowo zwęża pory i, mimo nieco treściwej konsystencji, nie obciąża, ani nie zapycha skóry. Idealnie się sprawdzał podczas wieczorowej pielęgnacji, solo, krem po nim był zbędny. Efekty bardziej niż zadowalające!
Czy kupię ponownie -TAK!!!

Evree Magic Rose Upiększająca kuracja do twarzy i szyi - 30 ml, to mój absolutny ulubieniec, zużyłam już drugą buteleczkę i na tym nie poprzestanę :) Obłędnie cudowny, różany zapach idealnie trafia w mój gust, a więc prócz walorów pielęgnacyjnych i korzyści dla skóry, oferuje prawdziwy relaks podczas stosowania i też " noszenia ". Dogłębnie nawilża, wygładza, uelastycznia i rozjaśnia skórę, skutecznie niweluje drobne zmarszczki i linie, spłyca te głębsze. Szybko wchłania się pozostawiając skórę miękką, delikatną, idealną w dotyku. Reguluje proces wytwarzania sebum, niweluje niedoskonałości, minimalizuje widoczność porów i naczynek - cudo!
Czy kupię ponownie -TAK!!!!!!

Bioderma Sebium Global Krem przeciwtrądzikowy o globalnym działaniu - 30 ml, na ile lubię kosmetyki Biodermy, na ile cenię linię Sebium, ten krem nieco mnie rozczarował. Początkowo zachwycał pięknym zapachem, lekką konsystencją, dobrym wchłanianiem, i działaniem, po kilku tygodniach sytuacja się odwróciła - tak natłuszczał, że nie mogłam nałożyć makijażu bez usunięcia tłustej powłoki. Nie wiem czemu tak się zachowywał, widocznie moja skóra go nie tolerowała tak, jak należy. Nie zużyłam do końca, choć podejść było kilka, termin dobiegł końca, więc żegnam.
Czy kupię ponownie -NIE!

Płyn micelarny Dermedic, Biolaven żel myjący, Tonik rozświetlający Caviariste
Dermedic Hydrain 3 Hialuro Płyn micelarny H2O - 200 ml, pierwszy raz go stosowałam, mimo iż tę akurat linię marki uwielbiam najbardziej. Ma swoich zwolenników i przeciwników, ja zaliczam się do pierwszej kategorii - świetnie u mnie się spisuje, robi to, co do niego należy bez oferowania podrażnień, zaczerwień i uczulenia. Nie stosuję kosmetyków wodoodpornych, ale z usuwaniem tradycyjnych, płyn nie ma żadnego problemu - demakijaż z jego pomocą jest szybki i sprawny, oczyszcza, odświeża i zmiękcza skórę, nie ściąga ani nie wysusza jej. Zapach bardzo w moim guście - świeży, morski, z lekkimi nutami słodkości w tle.
Czy kupię ponownie -TAK!!!

Theo Marvee Professional Tonik Caviariste Perlique - 200 ml, to produkt, który zdecydowanie różni się od " klasyki gatunku ". Nie dość że ma żelową konsystencję, bardziej przypominającą żel do mycia twarzy lub serum, to jeszcze zawiera w sobie całe mnóstwo rozświetlających drobinek. Byłam go bardzo ciekawa, zużyłam do końca - mimo tego, iż sprawdzał się całkiem fajnie oraz był szalenie wydajny, jakoś nie porwał swoimi właściwościami. Pierwszą rzeczą, która może być denerwująca nie tylko dla mnie, jest dosyć intensywny, męski zapach. Wyrazisty, mocny, długo utrzymujący się na skórze, nawet po zastosowaniu kremu i serum, w przypadku kosmetyków do twarzy nie jest to zaletą. Rozświetlenie, które oferuje, gdzieś tam po drodze się traci, wiadomo, po przetarciu skóry tonikiem czeka ją jeszcze wiele innych przyjemności - serum, krem, kosmetyki kolorowe... Ostatecznie " promienność " trudno dostrzec :)
Czy kupię ponownie -NIE

Sylveco Biolaven Żel myjący do twarzy- 150 ml, cudownie pachnący, świetnie działający i całkowicie naturalny produkt, który w kilka chwil oczyszcza skórę, nie podrażniając, nie wysuszając, ani nie ściągając jej. Po użyciu skóra jest idealnie oczyszczona, gładka i miękka w dotyku. Piękny zapach uprzyjemnia oczyszczanie twarzy, a wygodna buteleczka z pompką sprawia, że stosowanie żelu jest bardzo komfortowe i błyskawiczne - dawkowanie kosmetyku jest kwestią sekundy. Zdecydowany ulubieniec, już mam kilka kolejnych buteleczek w zapasie :)
Czy kupię ponownie -TAK!!!!!!

Złote płatki pod oczy, Maska ze śluzem ślimaka, Bioderma Photoderm MAX
Świt Pharma Prestige Złote platki pod oczy Hyaluronic Repair - 1 op. świetny produkt, który śmiało mogę porównać do profesjonalnego zabiegu. Po jego użyciu skóra pod oczami jest cudownie wygładzona, odżywiona, rozpromieniona i odprężona. Spojrzenie nabiera blasku, a twarz - młodzieńczego wyglądu. Aplikacja jest bezproblemowa, płatki są bardzo przyjemne w dotyku, trzymanie ich na skórze również nie sprawia żadnego problemu - nie przemieszczają się, nie odpadają, ciągle są tam, gdzie być powinny. Warte uwagi i wypróbowania, a ja chcę więcej! Przed wielkim wyjściem są wręcz niezastąpione!
Czy kupię ponownie -TAK!!!

Bioderma Photoderm MAX Ultra-fluide spf 50+- 40 ml, to ultralekki bezbarwny fluid z wysokim filtrem ochronnym, który tak naprawdę lekki wcale nie był. Zużyłam go niemal do końca, aczkolwiek oferował mojej mieszanej cerze tłustawą poświatę. Znalazłam na nią sposób, więc nie było źle, tym nie mniej wolałabym nieco matowe, bądź naturalne wykończenie. Na szczęście nie uczulał, nie zapychał ani nie oferował białej warstewki, skutecznie i niezawodnie chronił przed słońcem, nawet podczas mocnych upałów czułam się z nim bezpieczna. Nie zawiódł ani razu!
Czy kupię ponownie -MOŻE...

Świt Pharma Exclusive Maseczka Ujędrniająca z filtratem ze śluzu ślimaka - 1 op., firma w swojej ofercie ma świetne maski w płatach, ale akurat ta wersja najbardziej mnie zauroczyła. Zarówno zapachem, świeżym, energetyzującym, pobudzającym niczym morska bryza, jak i działaniem - zachwyca. Wygodna aplikacja oraz widoczne gołym okiem efekty, jeszcze bardziej zachęcają do sięgania po nią. Jako maska bankietowa zdaje egzamin, cera po jej użyciu wygląda zjawiskowo!
Czy kupię ponownie -TAK!!!

Marmolada do ciała KIVI, żel pod prysznic L`Occitane, Yves Rocher, sól do kąpieli, Luck Avon
KIVVI Body Marmalade Orange & Vanilla Marmolada do ciała Pomarańcza i Wanilia - 120 ml, prawdziwy smakołyk dla skóry! To już moje drugie opakowanie, ale z pewnością nie ostatnie. Cudowny, nadzwyczajnie autentyczny zapach, naturalny skład, treściwa konsystencja, długotrwałe działanie i porządna ochrona skóry przed wysuszeniem, tworzą z niego produkt idealny! Problemem może być dosyć wysoka cena, ale i tak uważam, że warto, bowiem wydajnością i jakością zadziwia, już mała ilość wystarczy na pokrycie całego ciała, zapach długo daje się we znaki, pobudzając zmysły i uwodząc aromatem soczystej pomarańczy dosmaczonej słodką wanilią.
Czy kupię ponownie -TAK!!!!!!

BeBeauty Body Expertiv Spa Odświeżająca Sól do kąpieli Trawa cytrynowa i Bambus - 600 g, jedna z moich ulubionych wersji, choć w sumie każda z tych Biedronkowych soli pachnie świetnie :) Odświeżająca cudownie wypełnia łazienkę i otula skórę subtelnym, świeżym aromatem cytryny, pobudza zmysły, dodaje energii i poprawia samopoczucie. Sól kosztuje kilka złotych, a pozwala na przeprowadzenie " domowego SPA " w iście szlachetnym stylu. Uwielbiam!
Czy kupię ponownie -TAK!!!

L'Occitane en Provence Żel pod prysznic Lawenda - 250 ml, jeśli tak jak ja lubicie prawdziwy, naturalny aromat lawendy, będziecie zachwyceni tym żelem! Kosmetyki L`Occitane zawsze działają na kilka sposobów - pielęgnują, dbając kompleksowo o ciało nie zapominając o zmysłach. Zapachy mają obłędne, ten żel również jest tego dowodem i kolejnym powodem ku radości oracz czerpania przyjemności ze zwyczajnej czynności, którą jest prysznic :) Delikatna, puszysta piana otula całe ciało w delikatny, ale skuteczny sposób oczyszczając i myjąc ciało. Z łatwością się spłukuje, pozostawiając skórę miękką, delikatną, nawilżoną i subtelnym zapachem otuloną - poezja! Wydajność rewelacyjna!
Czy kupię ponownie -TAK!!!!

Avon Luck for Her Body Lotion Perfumowany balsam do ciała- 150 ml, o jego właściwościach pielęgnacyjnych nie będę się rozwodzić, skład ma tragiczny, jak wiele tego typu produktów, ale zapach... boski! Stosowałam go zazwyczaj do celów "aromaterapeutycznych ", zaaplikowany w miejscach psikania perfum, czyli pod pachami, kolanami, na szyi i nadgarstkach, ładnie podbijał zapach wody z tej ze linii zapachowej, znacznie przedłużając jej trwałość i podnosząc, nie tylko moje, doznania aromatyczne :) Lekka konsystencja, wysoka wydajność, trwały zapach i brak skutków " ubocznych " idą mu na plus, dopóki jeszcze mam perfumy Luck, może się skuszę na kolejną tubkę, do wyżej wspomnianych celów.
Czy kupię ponownie -MOŻE...

Yves Rocher Moment de Bonheur mleczko perfumowane - 200 ml, to nieco odmienna wersja perfumowanego balsamu, bowiem nie tylko bosko pachnie, ale też wyznacza się całkiem przyjemnym składem, bogatym w naturalne składniki. Pielęgnuje, odżywia, nawilża, wygładza i otula ciało niesamowicie pięknym i trwałym zapachem, który, wnikając w ciało, piżamę, pościel, odzież, potrafi o sobie w subtelny sposób przypominać przez cały tydzień! Wow! Uwielbiam jego zapach, działanie i efekty, które balsam zapewnia na mojej skórze. Jest lekki niczym piórko, ale właściwości pielęgnacyjne ma świetne!
Czy kupię ponownie -TAK!!!!

Antyperspirant Dove, Spray CD, Mgiełka do poduszki, Aloe Vera Rescue Gel
Dove Beauty Finish Dezodorant spray z minerałami 48h- 150 ml, zużyłam do końca, aczkolwiek bez jakiejś nadzwyczajnej przyjemności. Antyperspirant ma dosyć fajny, kojący zapach, lekką konsystencję " - mięciutka, delikatna mgiełka pielęgnowała i chroniła skórę przed nieprzyjemnym zapachem, ale " tumany pyłu " unoszące się po jego aplikacji, mnie mocno zniechęcają do kolejnego zakupu.
Czy kupię ponownie -NIE

CD Deo Atomizer Lilia Wodna 24h- 75 ml, już nie pamiętam, kiedy stosowałam antyperspiranty w takiej formie, płyn zamknięty w przezroczystej buteleczce jest pozbawiony soli aluminium, parabenów, silikonów, barwników, olejów mineralnych. Bazuje swoją formułę na alkoholu oraz roślinnych ekstraktach, nie wysuszał, choć może się tak początkowo wydawać, nie podrażniał, nie wywołał zaczerwienienia. Aplikowany tuż po depilacji, czasami szczypał, ale trwało to kilka sekund, potem było przyjemnie :) Lilia akurat nie należała do moich faworytów, jeśli chodzi o zapach, ale zużyłam ze względu na skuteczną ochronę i przyjemną aplikację.
Czy kupię ponownie -MOŻE...

Zaren Aloe Vera Rescue Gel - 60 ml, wspaniały produkt, który z pewnością powinien się znaleźć w każdej domowej apteczce czy łazience. Jest pomocny dosłownie przy wszystkich skórnych bolączkach - jak mawia mój mąż: " na bóle, na pryszcze i na popękane pięty " :D Na ugryzienia, uczulenia, otarcia, podrażnienia, wysypkę, poparzenia ... - preparat działa na skórę niczym opatrunek, w szybki i skuteczny sposób przynosząc ukojenie i ulgę. Znacząco przyśpiesza gojenie się i " usuwa " wszelkie dolegliwości skórne w błyskawicznym tempie. Wygodna forma roll-on`a ułatwia aplikację, a przyjemny zapach sprawia, że chętniej sięgamy po ten " cudowny lek! ".
Czy kupię ponownie -TAK!!!!!

Odyssee Des Sens mgiełka do poduszki Morska Bryza - 50 ml, bez względu na swoją dosyć małą pojemność mgiełka wystarczyła na całe wieki! Jest nie tylko szalenie wydajna, ale również skuteczna, trwały zapach sprawiał, że już 3-4 pompki uwolnionego, aromatycznego płynu wypełniało cały pokój obłędnym, kojącym, relaksującym zapachem. Mgiełka ułatwia zasypianie, bowiem nie byłam w stanie myśleć o czymś złym, otulona woalką tak pozytywnego aromatu. Opakowanie wygląda nadzwyczajnie... zwyczajnie, ale w środku kryje się prawdziwy skarb! Bardzo się polubiliśmy :)
Czy kupię ponownie -TAK!!!

Rękawica Kessa, Krem do rąk, krem do stóp Odżywczy, mydło w płynie
Alepia Rękawica Kessa - 1 szt., niesamowicie trwała i długotrwała :) O rękawicach tej marki chodzą różne słuchy, nieraz czytałam zachwyty, inne z kolei piszą o farbowaniu skóry i zniszczeniu już po kilku użyciach. Moja służyła mi... 3 lata! Wow! Sama jestem w szoku :) I nie, to nie przywiązanie, lecz kwestia solidnego wykonania sprawiła, że tyle czasu wytrzymała. W międzyczasie używałam kilku innych i wiecie co, materiał użyty do uszycia kessy ma ogromne znaczenie, to czuć na skórze podczas stosowania rękawicy, tak cudownie ziarnistej, ostrej i stosunkowo ( jak na kessę) cienkiej, co ułatwia stosowanie, nie spotkałam. Jednak autentycznych Marokańskich rękawic nic nie zastąpi! Ciało po jej użyciu, oczywiście razem z Savon Noir, jest niczym jedwab, a efekt ten utrzymuje się do 5 dni - rewelacja! Moja już ze starości zaczęła się przecierać na paluszkach, żegnaj ukochana " sadystko "... :)
Czy kupię ponownie -TAK!!!!!

Joanna Odżywczy glicerynowy krem do rąk Oliwka - 50 g, bardzo przypadł mi do gustu, mimo iż nie ma treściwej konsystencji, ani nadzwyczajnych właściwości regeneracyjnych, świetnie pełnił rolę dziennego kremu do rąk. Dobrze nawilżał moje ręce, dodam że nie miałam kłopotów z przesuszeniem skóry, wygładzał, wnikał całkowicie, nie pozostawiając żadnej tłustawej warstewki. Dodatkowym atutem jest jego piękny zapach, który znacząco uprzyjemnia zarówno stosowanie jak i " noszenie " kremu. Wydajnością mnie zaskoczył, niewiele go trzeba było, aby zapewnić rękom dobry wygląd i kondycję.
Czy kupię ponownie -TAK!!!

Shefoot Krem Odżywczy do paznokci i suchej skóry stóp - 75 ml, najulubieńszy ulubieniec z oferty marki, który najczęściej gości na moich stopach! Uwielbiam jego zapach, gęstą, treściwą konsystencję i skuteczne działanie. Mąż, na odmianę ode mnie, preferuje lekkie i " wodniste " kremy, więc stosowanie Odżywczego jest dla niego katorgą :) Efekty stosowania tego kremu są naprawdę zaskakujące, choć ja osobiście nie mam problematycznej, mocno przesuszonej skóry na stopach. Latem ten stan nieco ulega zmianie - zauważyłam że z mocno suchą skórą już mniej sobie radzi, aczkolwiek jest to też kwestią systematyczności jego stosowania. Tym nie mniej - uwielbiam go, szczególnie w period jesienno-zimowy, bowiem pozwala na dłuższe masowanie ( czytaj - dopieszczanie ) stóp, a efekty są znacznie lepsze jak latem.
Czy kupię ponownie -TAK!!!!

Palmolive Aquarium Mydło w płynie - 300 ml, no co... też lubię pływające rybki... w mydle :D Opakowanie nie jest mistrzostwem świata, ale fakt, dzieci do myca rączek bardziej zachęca. Poza tym nic nadzwyczajnego, ani nawet fajnego, w nim nie ma. Przezroczysta, niebieska, wodnisto-żelowa konsystencja o dosyć przeciętnym zapachu, który szybko znika z rąk, nie ma też właściwości usuwających nieprzyjemne zapachy czosnku, ryby czy cebuli. Takie sy, Biedronkowe są o niebo lepsze, i tańsze!
Czy kupię ponownie -NIE!

Kosmetyki do włosów, szampon, odżywka, maska, olejek farba blond, kuracja nawilżająca
Tahe KERATIN GOLD Płynne Złoto z keratyną i aktywnymi komórkami macierzystymi - 30 ml, fantastyczny olejek, który robi cuda na moich włosach. Pierwszy raz spotkałam się s kosmetykami tej marki lata temu, gdy w zeszłym roku zauważyłam je w salonie fryzjerskim, do którego co jakiś czas zaglądam, skusiłam się na kolejny zestaw, maskę i olejek. Pięknie pachnie, cudownie wygładza i nawilża włosy zapewniając im zdrowy połysk, lekkość, sypkość i ochronę przed uszkodzeniami. Dodatkowo regeneruje suche końcówki oraz przywraca im dawną świetność. Wygodna buteleczka z pompką ułatwia stosowanie, a olejek wyznacza się bardzo wysoką wydajnością!
Czy kupię ponownie -TAK!!!!

Tahe GOLD MASK Maska z aktywną keratyną i płynnym złotem - 300 ml, jest nie do wykończenia! A to wszystko za sprawą gęstej, treściwej konsystencji i świetnego działania. Porządnie nawilża, wygładza, regeneruje i odżywia włosy, nie wysusza skóry głowy, ułatwia rozczesywanie kosmyków i przyczynia się do ich zdrowego i pięknego wyglądu. Opakowanie bardzo solidne, mimo upadków nie traci na wyglądzie, w czasie podróży solidnie chroni zawartość przed wydostaniem się. Przyjemnie pachnie, a zapach długo utrzymuje się na włosach, ciesząc swoją obecnością przy każdym poruszeniu się.
Czy kupię ponownie -TAK!!!

Garnier Fructis Color Resist Szampon do włosów farbowanych i pasemek - 250 ml, początkowo okazał się zupełnie dla mnie nieodpowiedni. Podrażniał skórę głowy, plątał i wysuszał włosy, uniemożliwiając ich rozczesywanie, a więc bez odżywki czy maski zupełnie nie dało się go stosować. Odstawiłam go i zapomniałam, aż raptem wpadł mi w ręce, postanowiłam powtórzyć podejście i dać mu kolejną szansę. Stosowany co jakiś czas nie powodował skutków ubocznych, nie podrażniał ani nie wysuszał, sięgałam po niego gdy potrzebowałam naprawdę solidnego oczyszczania, oczywiście zawsze po nim nakładałam maskę bądź odzywkę - zużyłam do dna, ale nie ponowię zakupu...
Czy kupię ponownie -NIE!!!

Balea Nawilżająca odżywka do włosów Mango + Aloe Vera - 300 ml, jeden z najlepszych, jak również szampon z tej że linii, kosmetyków do włosów, które dotychczas stosowałam! A w dodatku najtańsza :) Odżywka bosko pachnie, niesamowicie cudownie zmiękcza i wygładza włosy, i to w trybie natychmiastowym, tuż po nałożeniu. Nawilża, regeneruje, dodaje blasku i elastyczności, włosy po jej użyciu są odpowiednio dociążone, nie puszą się, nie falują, są pełne blasku. Wydajność oceniam jako bardo wysoką, niewiele jej trzeba, aby na głowie zapanował ład :) Zapach niestety ulotny, ale w trakcie stosowania potrafi pobudzić zmysły, oj potrafi...
Czy kupię ponownie -TAK!!!!!

Marion RevOILution Farba bez amoniaku z odżywczymi olejkami 133 Popielaty Blond - 2 op. miałam o niej pisać, lecz zabrakło mi czasu, ale z pewnością jeszcze po nią sięgnę, więc nadrobię zaległości. To najnowsza propozycja do farbowania włosów marki Marion, farba jest przyjemna w użyciu, ma ładny zapach i fajną konsystencje, nie podrażnia, nie uczula, nie ocieka, łatwo się aplikuje, nie szczypie skóry głowy podczas trzymania... Całkiem pozytywnie mnie zaskoczyła efektem i trwałością koloru. Kosztuje kilka złotych, Marion już tak ma :)
Czy kupię ponownie -TAK!!!

Marion Hair Therapy Ampułki do włosów 14-dniowa kuracja nawilżająca - 5 szt. po 7 ml, tania, dobra i wydajna kuracja, która w wyraźny sposób zmienia wygląd i strukturę włosów. Pogrubia, odżywia, wzmacnia, nawilża, ale blasku, przynajmniej moim włosom, nie dodała. Co nie zmienia faktu, iż fryzura wyglądała znacznie zdrowiej, zauważyłam też, że zniwelowała wypadanie włosów. Co jakiś czas chętnie zafunduję im taką regenerację, zwłaszcza, że produkt jest łatwo dostępny, uszczerbku na budżecie nie odczuwa się żadnego :)
Czy kupię ponownie -TAK

Błyszczyk do ust Zao, pomadka do ust Celia, tusz do rzęs Biedronka
Zao Make -Up Organic Organiczny Błyszczyk w kolorze beżowym 002 - 9 ml, absolutny ulubieniec z kategorii nudziaków, to już trzeci egzemplarz, ale jako jedyny zużyty przeze mnie do dna, dwa poprzednie " podebrali " mi koleżanki :) Teksturę ma taką, że jak się go nałoży na usta, chce się więcej, i więcej, i więcej... Certyfikaty nie mają aż takiego znaczenia bo jakość ma fantastyczną, ale nie ukrywam, że wolę " zjadać " organiczne smarowidło, stworzone na naturalnych składnikach. Kolorek bardzo romantyczny i dziewczęcy, pisałam kiedyś o nim na Naturalnym, możecie zobaczyć i poczytać, link oczywiście w nazwie.
Czy kupię ponownie -TAK!!!!!!!!

Celia Pomadka - błyszczyk Care odcień 1 - 6 ml, kolejna moja wielka faworytka, tyle że w odróżnieniu od Zao - taniutka, skład ma bardzo fajny, choć nie w pełni naturalny. Boska konsystencja, sunie po ustach jak masełko, przyjemny zapach, ciągle towarzyszy jej obecności na ustach, intensywny kolor już po jednym pociągnięciu sprawia, że usta nabierają ponętności i seksapilu. Ładne opakowanie, nie ulegające zniszczeniu i wysoka wydajność, to dodatkowe atuty - jednym słowem warta uwagi! Cena nawet za niska jak na tak wspaniały produkt!
Czy kupię ponownie -TAK!!!!!

BeBeauty Tusz do rzęs Podkręcajacy - 8 g, niestety zawiódł mnie, choć w sumie nie pokładałam na nim wielkich nadziei, kosztował przysłowiowe grosze, a z braku jakiegokolwiek innego tuszu w okolicy, kupiłam. Coś tam działa, przyciemnia i nieco wydłuża rzęsy, ale konsystencja jakaś taka toporna. Szkoda, bo szczoteczka bardzo mi się podoba - warto byłoby dopracować produkt, a będzie szał :)
Czy kupię ponownie -NIE!

Biedronka Linda mydło w kostce
Linda Mydła w kostce - 2 szt. po 150 g, 1 szt - 100 g, byłam zdziwiona, gdy zobaczyłam ich składy, bazują na naturalnych olejach i ekstraktach, Fruit nieco " bogatsze " ma zestawienie. Mydła nie zawierają SLS`ów, ale zawierają EDTA, jak wiele mydeł marsylskich, tyle ze kosztują nie 10 czy 20 zł, lecz niecałe 2 zł za sztukę ;) Zapachy boskie, usuwają nieprzyjemne wonie, nie wysuszają, nie podrażniają skóry - warto wypróbować!
Czy kupię ponownie -TAK!

Denko - waciki, próbki Skin79, olejek do kąpieli, maska do twarzy
I na koniec garść wacików Cleanic i Carea oraz próbek BB Skin79- pisałam o nich i pokazywałam zestawienie i porównanie kolorystyczne. A także bardzo fajna Maseczka, o właściwościach peelingujących i odżywczych, takie 3 w 1 oraz saszetka Olejku do kąpieli akurat na jedno użycie - pięknie pachnie i cudownie nawilża ciało, dzięki czemu smarowanie już można pominąć. Nie tworzy tłustej powłoki na wannie ani na skórze, ładnie ją zmiękcza i wygładza :)

W końcu dobrnęłam do końca :)
Jak się mają Wasze denka Kochane?
Znacie produkty, które zużyłam, stosowaliście, lubicie je, czy nie za bardzo?
Miłego wieczoru Wam życzę :*
                                  

sobota, 1 sierpnia 2015

Pożegnane w maju i czerwcu 2015 - denko w minirecenzjach

Witajcie Słoneczka :)
Obiecałam systematyczność w prowadzeniu denkowych podsumowań, niestety obietnicy, tym razem znów, nie dotrzymałam... W wyniku tego, czeka dziś na Was, znów!, przegląd dwumiesięcznych zużyć, ale śpieszę się uspokoić - duże nie będzie :) A więc zapraszam do krótkiego podsumowania - wirtualny " pamiętnik zużytych kosmetyków " jest fajnym sposobem na kontrolowanie tego, co się dzieje w pielęgnacji, rzadziej też w kolorówce :)

Zarówno maj jak i czerwiec były dosyć słabymi miesiącami jeśli chodzi o zużycia. A to wszystko ze względu na nowości, które zagościły w mojej codzienności - wiele buteleczek, słoiczków, pudełek zostało dopiero opakowane. Na zużycie ich trzeba jeszcze poczekać, ale już po objętości denkowej torby widzę, że lipcowe denko będzie normalne... duże ;)
No to nie traćmy czasu Kochane - zapraszam do oglądania, czytania i dzielenia się swoimi opiniami na temat tych produktów.

Celia de Luxe Argan Królewski Naprawczy krem przeciwzmarszczkowy - 50 ml, przeznaczony do stosowania zarówno na dzień jak i na noc. Kupiłam go, jak również kilka innych słoiczków, w Biedronce za śmieszną cenę, ok. 10 zł! Krem ma w sobie jeden składnik, który psuje całą, jakże pięknie skomponowaną!, resztę. Zawiera parafinę na drugiej pozycji, tuż po wodzie, a więc może zapychać wrażliwą cerę. Za to dalej mamy... olej Arganowy, olej Marula, olej Jojoba, olej Monoi ( kokosowy z wyciągiem z Gardenii Tahitańskiej - Tiare ), następnie witamina E, lecytyna, pantenol, sorbitol, wyciąg z oczaru wirginijskiego i kasztanowca zwyczajnego, rutynę... Wow! Za niecałą dychę w promocji - szok! Ładnie wygładzał, nawilżał dobrze i, co najważniejsze, wcale nie natłuszczał, mimo iż konsystencję ma treściwą! Może jeszcze do niego wrócę, skóry mi nie zapychał.
Czy kupię ponownie - TAK!

Garnier Miracle Cream przeciwzmarszczkowy krem pod oczy - 15 ml, magicznego białego kremu, który podczas aplikacji zmienia swoją barwę na lekko beżową :) Lubiłam go za wygodną i precyzyjną tubkę, ładną kolorystykę oraz lekką konsystencję. Świetnie dopasowywał się do naturalnego kolorytu skóry, nawilżał, delikatnie wygładzał, nie wysuszał, nie zbierał się w załamaniach, nie obciążał i był szalenie wydajny! Pisałam o nim, nazwa podlinkowana, jeśli interesuje Was, klikajcie i czytacie :)
Czy kupię ponownie TAK!

Resibo Krem pod oczy i Krem ultranawilżający - próbki, wypróbowałam i jakoś nie czuję się skuszona na pełnowymiarowe opakowanie Ultranawilżającego. Ma gęstą, treściwą konsystencję i niezbyt przyjemny zapach, dosyć tępo rozprowadzał się po skórze... chyba że to wina tej próbki, nie wiem. Krem pod oczy polubiłam, świetnie się rozprowadzał, koił, nawilżał, nie obciążał... być może zagości u mnie kiedyś w wersji pełnowymiarowej :)
Czy kupię ponownie - MOŻE...

Odyssee Des Sens Krem ściągający z glinką Rhassoul - 250 g, uwielbiany przeze mnie produkt, o fantastycznym działaniu i przyjemnym, orientalnym aromacie. Stosowanie go wiązało się z ogromną przyjemnością, a efekty na skórze były wręcz fenomenalne - dlatego był numerem jeden podczas domowego SPA :) Rewelacyjnie oczyszczał, wygładzał, zmiękczał skórę, po użyciu go zmieniała się w jedwabną i nieskazitelnie gładką! Recenzja jest na blogu :)
Czy kupię ponownie TAK!!!!!

Exi Cosmetics Byothea Peeling do twarzy - 200 ml, służył mi całeeee wieki! Ogromna pojemność, skuteczne, a zarazem delikatne działanie, sprawiało, że idealnie spisywał się nawet podczas nadwrażliwości skóry. Idealny dla skóry delikatnej, podatnej na podrażnienia, ale też na mieszanej sprawdza się świetnie. Jeśli lubicie ostre zdzieraki, to raczej nie będziecie zadowolone, ale jeśli głównym celem jest efekt końcowy w postaci gładkiej, delikatnej skóry - warto po niego sięgnąć!
Czy kupię ponownie TAK!

Kolastyna Refresh Żel do mycia twarzy do cery normalnej i mieszanej - 150 ml, jak dobrze że pod ręką jest Biedronka ;) Możecie się śmiać, ale to w sumie dzięki niej odkrywam drogeryjne kosmetyki. Tak samo było i z tym żelem - raz że wizualnie mnie przekupił, dwa, że akurat skończył mi się kosmetyk myjący ( nawet w zapasach! ) i takim oto cudem wylądował wpierw w koszyczku, a potem też na mojej twarzy. Całkiem fajny produkt, który świeżo, choć bardzo męsko, pachnie, dobrze oczyszcza skórę z sebum, zanieczyszczeń, makijażu, a przy tym nie podrażnia, nie wysusza i nie uczula. Faktycznie, przy regularnym stosowaniu przyczynia się do uregulowania sebum. Wydajność całkiem spora, mocno się pieni.
Czy kupię ponownie - MOŻE...

Abacosun Ocean Spa Peeling z Solą Morsą Ocean Spa - 240 ml, byłby całkiem fajnym, wręcz rewelacyjnym produktem o naturalnym składzie ( sól morska, witamina E, olej z nasion słonecznika, olej awokado, algi, olej z pestek winogron ) gdyby nie parafina. To ona powodowała, że na skórze tworzył się gęsty, kleisty łój, i choć peeling świetnie oczyszczał skórę, wygładzał i delikatnie ujędrniał, zużywałam go całe wieki. Tłusta powłoka nie chciała się zmywać, więc po zastosowaniu tego peelingu zawsze myłam ciało żelem. Nie unikam parafiny, ale w niektórych kosmetykach jest ona nie do zniesienia - w tym przypadku tak właśnie było. Aż zniechęcała do sięgania po ten peeling. Szkoda...
Czy kupię ponownie - NIE!!!

Ziaja Maziajki Mydło do kąpieli Guma Balonowa - 500 ml, och, jak to pachnie! Rzeczywiście przypomina gumę balonową, i to tą, którą pamiętam z dzieciństwa - słodką, obłędnie smaczną... W każdym z nas jest trocha z dziecka, to moja " odskocznia " - bardzo trudno mu się oprzeć, i ten kolor...:) Fajnie się pieni, już mała ilość wlewana pod bieżącą wodę zapewnia ogrom białej, puszystej jak chmurki, piany. Nie podrażnia, nie wysusza skóry, nie powoduje uczulenia nawet u dzieci, skład ... lepiej nie czytać :)
Czy kupię ponownie TAK!!!

AA Oceanic Sensitive Nature SPA multiwitaminowy żel do mycia ciała Borówka - 200 ml, świetny żel, który bardzo przyjemnie pachnie, świetnie się pieni i w delikatny, ale skuteczny sposób oczyszcza i myję skórę. Żel ma krótki termin ważności, tylko 6 miesięcy od momentu otwarcia, bowiem nie zawiera konserwantów, barwników, ani innych szkodliwych czy po prostu uczulających składników, np. olejków eterycznych. Fajny produkt, choć wcale nie tani, ale i tak warto, wydajnością zaskakuje :)
Czy kupię ponownie TAK!!

Lumene Angry Birds Cranberry Body Lotion - 200 ml, pewnie myślicie co balsam robi w grupie kosmetyków myjących? A no bo używałam go głównie jako balsam pod prysznic - wymieszany pół na pół z ulubionym żelem pełnił role fajnego nawilżacza. Jako tradycyjny balsam źle się spisywał, kleił skórę, obciążał ją, a nawet rolował się na bardziej " miękkich " partiach ciała :) Dzięki stosowaniu pod prysznicem nie skończył w koszu - kreatywność się popłaca! Raz że nie zmarnowałam kosmetyku, dwa, że po użyciu skóra była cudownie oczyszczona, a jednocześnie wypielęgnowana - gładka, miękka, dobrze nawilżona elastyczna... Oczywiście dodatkowego balsamowania/kremowania nie wymagała :) Ale nie takie założenie było, więc ...
Czy kupię ponownie - NIE!

Bielenda Appetizing Body SPA Masło do ciała Czekolada + karmel - 200 ml, całkiem fajnego masła, o bogatych właściwościach odżywczych i nawilżających. Niestety zapachem mnie nie uwiodło, fajny jest, ale bez szału, że tak się wyrażę - ani czekolada, ani karmel - nie zasmakował :) Na szczęście zapach nie jest mocny ani też trwały, więc po aplikacji tylko lekko przez jakiś czas o swojej obecności przypomina, aż znika całkowicie. A ciało jest miękkie, gładkie, dobrze nawilżone. Masło ma gęstą konsystencję, co w połączeniu ze skutecznym działaniem daje wysoką wydajność. Efekty są też bardzo trwałe.
Czy kupię ponownie - MOŻE...

Farmona Sweet Secret Szarlotkowe masło do ciała - 225 g, obłędnego zapachu i równie świetnej, kremowej konsystencji - rzeczywiście " rajski przysmak " :) Jestem od niego uzależniona! Już od dawna! Co za autentyczność aromatu - skóra po użyciu tego masła pachnie tak, jakbym zanurzyła się w szarlotce wypełnionej jabłukowo-cynamonowym nadzieniem. Aż che się liznąć :) Co ważne, zapach nie jest mocny, ale bardzo, bardzo trwały, więc można rozkoszować się nim naprawdę długooo! Walory pielęgnacyjne nie zostały w tyle - masło cudownie nawilża, odżywia, regeneruje i koi skórę, niweluje przesuszenia i zapewnia natychmiastowy komfort - polecam!
Czy kupię ponownie TAK!!!!!!!!!!!

Bath & Body Works Midnight Pomegranate Body Lotion - 236 ml, świetny balsam o przepięknym, bardzo kobiecym, świeżym, z nutą słodyczy, zapachu. Stosowałam go bardziej w celach aromaterapeutycznych niżeli pielęgnacyjnych, co wcale nie znaczy, że źle to robił, nie! Tylko dostępu do B&BW nie mam, a on tak cudownie pachnie! I długotrwale perfumuje ciało, otulając go subtelną mgiełką aromatu. Pościel pachniała nim przez 3-4 dni! Wow! Dobrze nawilżał, zapewniał komfort mojej normalnej skórze ciała i nie podrażniał. Cudowny!
Czy kupię ponownie TAK!!!!!!!

Marba Body Club Milky Body Lotion Raspberry - 400 ml, myślicie ze to jakiś zagraniczny specyfik? O nie! To Biedronkowy balsam do ciała o zapachu maliny. Co prawda naturalnymi malinami nie pachnie, ale Mambą malinową - jak najbardziej! I to właśnie ją przypomina swoim aromatem. Całkiem fajny balsam o lekkiej konsystencji i z parafiną w składzie, ale, o dziwo, nie jest ona wyczuwalna na mojej skórze. Balsam nie zapycha, nie obciąża, nie klei ani nie natłuszcza ciała, fajnie się wchłania i dosyć dobrze nawilża, wygładza, zmiękcza i zapewnia ochronę przed podrażnieniami. A to wszystko w cenie ok. 7 zł :) Kupiłam wszystkie rodzaje - w sumie 4, i wiecie co? Nie żałuję :)
Czy kupię ponownie TAK!

Kezy Nail Stars Expert Obsession Polish Remover Melon - 150 ml, bezacetonowy zmywacz do paznokci o zapachu melona, melonem co prawda nie pachnie, ale owocowymi cukierkami - i owszem :) Świetnie robił to, do czego został stworzony, a więc nie trzeba było trzeć wacikiem po paznokciach w nieskończoność - szybko, sprawnie, pachnąco... Nie wysuszał skórek, ani płytek. Bardzo fajny i wydajny!
Czy kupię ponownie TAK!!!

Celia Kolagen Krem do stóp pielęgnacyjno-odżywczy Rozmarynowy - 125 ml, oto, moje Drogie, jest jeden z najlepszych, ale z pewnością najtańszy, krem do stóp jaki kiedykolwiek stosowałam! Fantastycznie nawilża, przyjemnie, kojąco pachnie, zapewnia przesuszonym stopom ulgę i natychmiastowy komfort, odświeża, regeneruje, zmiękcza. Co więcej, efekty są długotrwałe! Wydajność - wysoka bardzo! Kosztował niespełna 5 zł, jakbym wiedziała, co kryje się w tej tubce - zrobiłabym porządny zapas! Ale nic straconego, przy najbliższej okazji to uczynię ;)
Czy kupię ponownie TAK!!!!

Shefoot Krem na popękane pięty Extra plus - 75 ml, to bardzo treściwy, gęsty i skuteczny krem o pięknym i trwałym zapachu. Uwielbiam gdy kremy do stóp pięknie pachną, bowiem nie tylko walory pielęgnacyjne się liczą - przyjemność podczas stosowania też ma znaczenie. Krem idealnie radzi sobie z przesuszoną skórą, porządnie ją nawilżając, odżywiając i, przy regularnym stosowaniu, zmiękczając. Nie wiem jak się spisuje na popękanych piętach, wolę do tego stanu nie dopuszczać swych stóp, ale z jego pomocą na pewno mi to nie grozi ;)
Czy kupię ponownie TAK!!!

Serpol Cosmetics Linda mydło w płynie Mleko i Miód - 500 ml, kremowego, delikatnego i ładnie pachnącego mydła, które nie tylko fajnie myje ręce, usuwając z nich brzydkie zapachy ryby, cebuli i t.p., ale również nie wysusza, nie ściąga ani nie podrażnia delikatnej skóry. Mydła te często u mnie goszczą, a dziś, tak z ciekawości, sprawdziłam stronę producenta, widzę że produkują cudownie brzmiące ( i wyglądające ) mydła dla Piotr i Paweł - wyglądają jak prowansalskie mydła w płynie :) Muszę kiedyś wypróbować :)
Czy kupię ponownie TAK!!!

Betasoap Linda mydło w kostce z Francuską Różą i Mleczkiem z Bawełny - 150 g, jak widzicie nazwa ta sama, a firma inna, przy okazji denek badam nieznane mi tajniki, np. dotyczące producentów, a te, jak się okazuje, są inne, mimo iż produkują pod jedna nazwę :) To Biedronkowe mydło w kostce ma taki sam skład jak mydła marsylskie - wiecie o tym? Nie zawiera SLSów, ale ma w sobie EDTA, oraz olej palmowy, ekstrakt róży, mleczko z bawełny... tyle że kosztuje o wiele mniej jak Marsylskie :) Ot taka ciekawostka. Pachnie przyjemnie, delikatnie myje skórę, nie podrażnia, nie uczula, nie wysusza... A i jest przebadane dermatologicznie.
Czy kupię ponownie TAK

Nivea Sea Minerals Care Soap - 90 g, mydełko o świeżym, przyjemnym, choć nieco męskim, moim zdaniem, zapachu i delikatnym działaniu. Dobrze się pieni, skutecznie usuwa zanieczyszczenia i brzydkie zapachy, nie wysusza skóry, ale fajnie ją odświeża. Nie mięknie w trakcie stosowania, nie tworzy nieestetycznych glutków.
Czy kupię ponownie TAK

Dove Beauty Cream Bar Kremowa kostka myjąca - 100 g, to zupełnie inne mydło, w sumie to nawet nie mydło, to delikatna, kremowa kostka, która pod wpływem wody wytwarza emulsjopodobną piankę delikatnie oczyszczającą i dobrze nawilżającą skórę. Subtelny zapach uprzyjemnia stosowanie, a ciało, po jej użyciu, staje się delikatne, gładkie i bardzo przyjemne w dotyku.
Czy kupię ponownie TAK

Benefit Lolli Balm Balsam do ust - 30 g, mój wielki ulubieniec! Świetna, kremowa, delikatna tekstura subtelnie pokrywała usta subtelną powłoczką. Koloryzował i zapewniał porządną ochronę, a ładny zapach, świeżo zerwanych płatków róż, umilał zarówno stosowanie jak i " noszenie ". Świetnie nawilżał, nadawał ładnego, romantycznego koloru ustom, odżywiał, zapobiegał pierzchnięciu i przesuszeniom - boskiiiii! Czytajcie recenzję :)
Czy kupię ponownie TAK!!!!!!!!!!

La Luxe Paris Sexy Maxi Extra Lash Mascara - 10 ml, to pogrubiająco-podkrecający tusz do rzęs w kolorze głębokiej czerni. Kupiony... w Biedronce, gdy w zapasach zrobiło się pusto, a maskary " na już " potrzebowałam. Zaskoczył mnie swoją jakością i świetnymi efektami. Ładnie wyprofilowana szczoteczka rozdzielała i precyzyjnie pokrywała wszystkie, nawet najmniejsze rzęsy. Po dwóch tygodniach, gdy nieco zgęstniał, wystarczała jedna warstwa, a efekt był bardzo wyrazisty - polubiłam! I polecam wypróbować!
Czy kupię ponownie TAK!!!

L'Occitane en Provence Limonkowy balsam do ust Masło Shea - 12 ml, smakować.. nie smakował, ale nawilżał, odżywiał i chronił usta niezawodnie. Był tak skuteczny i wygodny w aplikacji, że niemal zawsze miałam go pod ręką, stąd ten obskurny wygląd - wiele ze mną przeszedł, długo ze mną był :) Malutka ilość wystarczała, by skutecznie nawilżyć, delikatnie nabłyszczyć i zapewnić długotrwałą ochronę, a że nie był smaczny, dłużej pozostawał na ustach, bez zlizywania :)
Czy kupię ponownie TAK!!!

Palette Permanent Natural Colors 219 Popielaty Blond - 2 szt., już nie pamiętam kiedy miałam Palette na włosach, a te wypróbowałam za namową męża. Rzeczywiście kolor wychodzi śliczny, pokazywałam wyniki farbowania na facebooku, w maju. Chłodny, popielaty blond, który stosunkowo długo się trzymał. Jedynym mankamentem jest to, że te farby pieką mnie w skórę głowy podczas trzymania, i chcę i nie chcę do niej wrócić...
Czy kupię ponownie - MOŻE...

Goldwell Dualsenses Blondes&Highlights Szampon do włosów rozjaśnianych i z pasemkami - 250 ml, bardzo fajny produkt o niebieskich pigmentach, który w subtelny sposób mył, a jednocześnie pielęgnował rozjaśnione kosmyki utrzymując je w chłodnym odcieniu blondu. Nie podrażniał skóry głowy, nie wysuszał jej, nie obciążał włosów, w pewnej mierze przyczyniał się do przedłużenia trwałości koloru. Więcej w recenzji o nim możecie przeczytać, pisałam :)
Czy kupię ponownie - TAK!

Oczywiście nie mogło zabraknąć płatków Carea Aloe Vera x 2 i próbasków, ta maseczka Barwa Siarkowa Moc antytrądzikowa jest bardzo fajna - spodobała mi się :)

O to już koniec Kochane - mówiłam że słabo, no ale nic, lipcowym nadrobię ;)
Znacie któreś z tych produktów?
Jak je oceniacie, lubicie czy unikacie?
Miłego weekendu Wam życzę :*
                                     

sobota, 7 marca 2015

Ulubieńcy Dobre Dla Urody - luty 2015

Witajcie Słoneczka ;)
Już dziś możemy zaczynać świętować - w tym roku mamy nie tylko jeden dzień, ale cały Kobiecy weekend dla siebie :)
A tak na serio, święto to my możemy mieć zawsze, kiedy tylko tego zapragniemy. Tym nie mniej, Dzień Kobiet uważam za bardzo miłe, pozytywne i romantyczne święto, które pamiętam od małego. Na odmianę od wielu " nowoczesnych świąt ", ot chociażby Walentynek, Dzień Kobiet to już swoista tradycja znana... od wieków :)
Z dzieciństwa kojarzy mi się ono z czerwonymi goździkami, balonami, pysznym tortem oraz innymi wspaniałymi prezentami, którymi obdarowywał nas tato. W szkole były już kwiaty, kartki i prezenty od kolegów z klasy, potem ster przejęły koledzy z pracy, chłopaki... A już od dziesięciu lat, prezenty i niespodzianki, nie tylko " z okazji..." sprawia mi maż :)

Jak już jesteśmy przy miłych wspomnieniach, pełnych cudownych wrażeń i emocji... przedstawię Wam, przy okazji, swoich ulubieńców kosmetycznych.
Ulubieńcy te cudownie mi służą od dłuższego czasu i z pewnością pozostawią po sobie miłe wspomnienia, a może nawet smutek... jeśli kolejnego egzemplarza nie da się kupić, z jakiejkolwiek przyczyny :)

Tak oto prezentuje się lutowa gromadka NAJlepszych kosmetyków, które troszczą się o moje włosy, twarz, usta i... zmysły :)
Opowiem w kilku zdaniach o każdym z nich, by móc Wam przybliżyć ich walory oraz cechy uzależniające.
Produkty, które były recenzowane na blogu, są podlinkowane, więc jeśli Was zainteresuje którykolwiek z nich, klikajcie, czytajcie, oglądajcie...

Moje włosy, mimo iż są niewybredne, wymagają porządnej pielęgnacji. Farbowanie, do którego używam farb chemicznych, osłabia je. By zadbać o ich prawidłową kondycję sięgam po produkty mające na celu, między innymi, porządnie nawilżyć i odżywić kosmyki. Od dłuższego czasu stosuję Odżywczy balsam do włosów Cannabis z Econopie i już czuję, że się uzależniłam. Ale nie od konopi... :) Balsam cudownie służy moim włosom, wygładza, nawilża, regeneruje, a przy tym ładnie je pogrubia. Zapachem jestem oczarowana, ale więcej napiszę w recenzji, którą planuje na przyszły tydzień :)

Maseczki są nieodłączną częścią mojej pielęgnacji. Raz, a czasem, jeśli skóra potrzebuje, to i dwa rzazy w tygodniu, stosuję te zbawienne mieszanki na swoją skórę. Skoncentrowane formuły oraz świetnie skomponowane składniki, w błyskawicznym tempie poprawiają wygląd i kondycję skóry. Maska Jovees Ayurveda idealnie służy mojej mieszanej skórze, która w lutym mocno się buntowała. Jednego dnia opływała sebum, a kolejnego stawała się wrażliwa i zaczerwieniona. Maska ma działanie przeciwbakteryjne, bowiem zawiera ekstrakt z drzewa herbacianego i goździków. Prócz tego ma w sobie wiele dobrego, a więc doskonale troszczy się o skórę tłustą i wrażliwą też. Uwielbiam swoją skórę po użyciu tej maski - promienna, czysta, miękka jak aksamit!

Wieczorowej pielęgnacji skóry poświęcam najwięcej czasu. Po dokładnym demakijażu, myciu oraz oczyszczeniu oferuje jej porządną porcję ... rozkoszy w postaci masażu z olejkiem. Olejki na razie zdetronizowały kremy, a jednym z najulubieńszych jest olejkowe serum z rokitnikiem i dziką różą Beyond Organic Skincare. Składniki w nim zawarte cudownie nawilżają skórę, wygładzają i dodają jej promienności. Stosowane na dłuższą metę, przyczynia się do spłycenia zmarszczek mimicznych i poprawy kondycji skóry. Powiem Wam szczerze, że od kiedy wprowadziłam na stałe do swojej pielęgnacji " olejkowe wieczory", zauważyłam znaczącą poprawę wyglądu skóry. Niedoskonałości pojawiają się teraz coraz rzadziej, a i sama cera wygląda znacznie lepiej - wow!

Smarowidełka do ust, to absolutny niezbędnik, który jest przy mnie wszędzie. Balsam do ust z 24 karatowym złotemVedary, ze względu na formę aplikacji, stosuję wyłącznie będąc w domu. Nawet nie przeszkadza mi paluchowa aplikacja, bo słoiczek jest szeroki i wygodny. W słoneczku widać drobinki złota, ale tak naprawdę uwielbiam go za konsystencję, boski zapach i działanie. Natychmiastowo zmiękcza usta, wygładza je, nawilża, odżywia, zapewnia uczucie delikatności i, co najważniejsze, jest zupełnie niewyczuwalny na ustach :) Doskonale chroni nawet podczas mrozu, no i jest bardzo wydajny, na szczęście!, bo go uwielbiam!

Ta cudowna odżywcza pomadka-błyszczyk Celia Care jest u mnie naprawdę długo! Niech Was nie przerażą te drobiny, na ustach są widoczne jedynie w słonecznych promieniach i to w postaci subtelnych refleksów. Zresztą możecie zobaczyć w recenzji, jak wygląda na ustach - jest zdjęcie bez lampy i z nią :) Coś wspaniałego! Jest moją absolutną faworytką i w dodatku mega wydajną ;) Kosztuje ok. 12 zł ale spokojnie może dorównywać wysokopółkowym okazom dodatkowo z zerem za 12 :) Upiększa, nawilża, wygładza, odżywia i powoli, równomiernie się ściera - z nią usta zawsze wyglądają fantastycznie, nie tylko tuż po aplikacji! Boska!

Avon Luck for Her jest moim odkryciem 2014 roku w kategorii zapachy. Już dawno żaden słodki zapach tak nie zawrócił mi w głowie. Co dziwne, nie nudzi się nawet po długim czasie stosowania. Mam wrażenie, że zawsze pachnie jakoś inaczej... Pisałam, pokazywałam, przedstawiałam... klikajcie i czytajcie, a jeśli spotkacie na swojej drodze - koniecznie powąchajcie :) Cudowny zapach za kilkadziesiąt złotych :)

Którego z moich ulubieńców znacie?
Powiedźcie czy me zdanie podzielacie?
A które kosmetyki zostały Waszymi ulubieńcami w lutym?
Kolorówka czy pielęgnacja dominuje?
Kochane Moje Czytelniczki, Odwiedzające i przypadkowo wpadające tu KOBITKI
Już dziś składam Wam serdeczne życzenia z okazji Dnia Kobiet!
Życzę, aby święto w Waszym życiu było codziennie.
By uśmiech nigdy nie znikał z Waszych twarzy, a w sercu panowało dobro.
  Szczęścia, zdrowia, pomyślności i spełnienia wszelkich Waszych marzeń, życzeń, zachcianek...
      Niech faceci się wykażą i sprezentują Wam NAJpiękniejsze prezenty wszech czasów
                        Buziaki przesyłam i życzę udanego Weekendu Kobiet :)                           
                                     

środa, 7 stycznia 2015

Urodzinowe Rozdanie - 3 lata bloga Dobre Dla Urody :)

Witajcie Słoneczka :)
Dziś cały dzień wydaje mi się poniedziałkiem - fajne są te powroty do rzeczywistości w środku tygodnia :)
Wraz z nadejściem Nowego Roku, nowego tygodnia, podjęcia nowych wyzwań, spotkało mnie dwa wspaniałe wydarzenia.
Pierwsze z nich jest dla mnie zupełnym, ale jakże przyjemnym i pozytywnym zaskoczeniem - blog Dobre Dla Urody znalazł się w rankingu Najpopularniejszych polskich blogów kosmetycznych 2015 sporządzanym każdego roku przez Lusterko Em.
Bardzo dziękuję, Lusterku za wspaniałe wyróżnienie, jak i Wam, moim obserwatorom - przyczyniliście się do spełnienia tego marzenia ♥ 
Drugie, niemniej ważne, wydarzenie, to 3 URODZINY bloga!!! A więc zapraszam na... :)

Z perspektywy czasu wiem, że założenie bloga było jedną z najwspanialszych decyzji w moim życiu!
Dzięki blogowaniu poznałam wiele wspaniałych osób, z którymi łączy mnie przyjaźń i serdeczne relacje. Blogowanie, pisanie, "kontakt " z Wami - jest dla mnie swoistą szkołą życia, w pełnym znaczeniu tego słowa, dzięki której nie tylko doskonalę się, ale też wiele nowego się uczę, zdobywam nowe umiejętności i nawyki, pozytywnie wpływające na moje życie prywatne, jak i zawodowe.
Kocham to! Kocham Was! I bardzo dziękuję za Waszą obecność, wsparcie, motywację, pozytywne emocje, którymi mnie obdarzacie oraz ciepłe ( i też krytyczne ) słowa, których mi nie oszczędzacie :)
Jak są urodziny, to muszą też być prezenty! W Urodzinach blogowych jest inaczej - prezent należy się Wam, zresztą to dzięki Wam odhaczam kolejne lata pełne radości :)
Jako nagrodę przygotowałam miks kosmetyków, które pozwolą zadbać o urodę każdej kobiety!
Nie zabrakło produktów do pielęgnacji włosów, ciała i twarzy, a także smakołyku do usteczek ( uwielbiam LipSmackery! ) oraz upiększacza do paznokci :)
Mam nadzieje, że nagroda Wam się spodoba, oczywiście kosmetyki są nowe, fabrycznie zapakowane!
Zapraszam do zabawy! Może to właśnie Ty staniesz się posiadaczką tych cudeniek :)

Przed udziałem przeczytaj koniecznie Regulamin zabawy:

1. Zabawa jest organizowana na blogu Dobre Dla Urody.
2. Nagroda jest jedna, a fundatorem nagrody jestem ja.
3. Nagrodą w zabawie jest zestaw kosmetyków widoczny na zdjęciu:
  • Dr Irena Eris Cleanology Peeling enzymatyczny do cery suchej i wrażliwej
  • Mrs.Potter's Odbudowa i nawilżanie Intensywna odżywka bez spłukiwania
  • Farmona Radical Serum ziołowo-witaminowe do włosów zniszczonych i wypadających
  • Celia de Luxe Oczyszczanie Płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu
  • Yves Rocher Beaute des Mains Nawilżający krem do rąk
  • Sunniva Med Masło kakaowe łupane (Theobroma Cacao)
  • Astor Lacque DeLuxe Długotrwały lakier do paznokci
  • Bonne Bell Lip Smacker Balsam do ust o smaku Sprite
  • For Your Beauty Szczoteczka do twarzy.
4. Zabawa trwa od dziś - 7 stycznia do 26 stycznia ( włącznie ) 2015 roku.
5. Wśród wszystkich zgłoszeń, za pomocą maszyny losującej, wybiorę osobę, która otrzyma nagrodę.
6. Wyniki zabawy zostaną opublikowane na łamach bloga w ciągu 5 dni od momentu jej zakończenia.
7. Zabawa jest przeznaczona dla wszystkich publicznych obserwatorów bloga Dobre Dla Urody.
8. Warunki konieczne do udziału w zabawie:
  • bycie publicznym obserwatorem bloga Dobre Dla Urody
  • w komentarzu wyrazić chęć udziału w zabawie oraz wpisać nick, pod którym obserwujesz blog Dobre Dla Urody
  • opcjonalnie - zamieścić baner u siebie na blogu lub udostępnić go na swoim profilu facebookowym wraz z linkiem kierującym do notki konkursowej - dodatkowo + 1 los
9. Nagrodę wysyłam w ciągu 4 dni roboczych od momentu otrzymania danych adresowych - tylko na terenie Polski!
10. Niedotrzymanie któregokolwiek z punktów regulaminu dyskwalifikuje uczestnika z udziału w zabawie i odbiera prawo do otrzymania nagrody - poprawność zgłoszeń będzie weryfikowana.
Wzór poprawnego zgłoszenia:
Obserwuję blog Dobre Dla Urody jako...... ( nick )
Wyrażam chęć udziału w zabawie .... ( słów kilka od siebie )
Udostępniłam banerek + 1 los .... ( link )

Kochane, można zdobyć łącznie 2 losy!
1- den za dodanie zgłoszenia oraz wpisanie nicka pod którym obserwujecie bloga,
2-gi, dodatkowy, za udostępnienie banera z linkiem do niniejszego rozdania :)

Zapraszam serdecznie do zabawy!!!
Trzymam kciuki i życzę  powodzenia :*
                                                                                          

środa, 2 lipca 2014

Ulubieńcy czerwca i wyniki Joico Pink Vanilla

Witajcie Słoneczka :)
Czerwiec pożegnany, więc czas na ulubieńcowe podsumowanie - jesteście ciekawe które kosmetyki towarzyszyły mi najczęściej w ubiegłym miesiącu?
Zapraszam do przeglądania :)

Nie mam ich wiele, w kolorówce niemal nic się nie zmieniło, nadal sięgam po produkty, które lubię, ale nie chcę by powtarzały się, więc nie zamieszczam okazów które już w ulubieńcach gościły w poprzednich miesiącach.
Jeśli chodzi o pielęgnację ciała... było dużo fajnych, różnorodnych produktów, ale pokażę je w denku, ponieważ już się pożegnaliśmy, nie będę więc wracać do tego " co było ".
Zrecenzowane kosmetyki są podlinkowane, więc jeśli któryś z nich Was szczególnie zainteresuje, klikać!

Rosalia Olej z Róży Mosqueta Bio to produkt, do którego co jakiś czas wracam, to już druga buteleczka, uwielbiam go i stosuję niemal na wszystko - idealnie pielęgnuje skórę twarzy, używam głównie na noc lub mieszam z kremami, które stosuję, dba o moje dłonie i paznokcie, te ostatnie doprowadzają mnie do szału, jeszcze tak kruchych, łamliwych paznokci nie miałam nigdy, wcieram więc każdego wieczoru kilka kropelek w płytki i skórki, nieco nawet podrosły :) Podczas pedicure też niezastąpiony i punktowo, stosowany na przesuszone miejsca, działa rewelacyjnie, a przy tym jest szalenie wydajny!

Woda toaletowa L`Eau Odyssey Carlo Bossi najczęściej ze wszystkich zapachów uprzyjemniała mi czerwcowe dni i wieczory, zapach jest nadzwyczajnie lekki, romantyczny, dziewczęcy... świeży, a zarazem otulający - idealnie sprawdzał się na każdą pogodę, która, jak same wiecie, była nieco poplątana :) Nigdy nie słyszałam o tej firmie, ale przyznam, że po zapoznaniu się z tą wodą odkryłam, że trwałość i zapach niczym nie ustępują drogim, markowym perfumom.

Maski stosuję regularnie, dzięki nim moja skóra odzyskuje piękny wygląd już w kilka chwil, zmieniam jedynie je co jakiś czas, w czerwcu królowała Biosiarczkowa maska oczyszczająco-wygładzająca do twarzy, szyi i dekoltu Balneokosmetyki - to już moje drugie opakowanie, ale z pewnością nie ostatnie, dla mojej mieszanej skóry, zwłaszcza w okresie wzmożonego przetłuszczania się i niezbyt dobrego wyglądu, jest wręcz niezastąpiona, glinki też świetnie działają, ale tu glinka ( biała ) jest połączona z korą wierzby, wodą siarczkową i borowiną, po jej użyciu skóra odzyskuje świeżość, gładkość i jednolity koloryt, aby nie powiedzieć, że wygląda jak u nastolatki :) Piękny zapach uprzyjemnia używanie.

W czerwcu zdecydowanie postawiłam na matowienie skóry, po okresie nadwrażliwości wróciła do swojego poprzedniego stanu, przetłuszczenie skutecznie ujarzmia Sébium MAT Kremowy żel matujący Biodermy, który natychmiastowo działa i zapewnia mi komfort oraz przedłuża żywotność makijażu, ponieważ nie spływa wraz z sebum, na kilka dobrych godzin - połysk pod kontrolą!

Na kości policzkowe powrócił Purpurowy róż do policzków Zao który odsunął nieco Frat Boy`a na dalszy plan, ale z pewnością nie na długo, bo go uwielbiam!

Do upiększenia i pielęgnacji ust służyła w czerwcu Nawilżająca pomadka - błyszczyk 2 w 1 Care Celii - odcień intensywnego różu dodaje makijażowi wyrazistości, oczy lekko podkreślałam, natomiast usta w tej piękności zdecydowanie dominowały, uwielbiam ją!

Tusz do rzęs Lumene Sensitive Touch początkowo mnie nieco rozczarował, zbyt rzadka konsystencja i duża szczoteczka nie ułatwiały makijażu oczu, ale po tygodniu stosowania tusz nieco zgęstniał, szczoteczką nauczyłam się manewrować i wszystko odwróciło się o 180 stopni :) Pięknie wydłuża i rozdziela rzęsy, oferując im głęboką czerń, ale o niej napiszę więcej, za jakiś czas... bo jest warta uwagi.

I to by było na tyle z ulubieńcami :)
Znacie któryś z tych produktów?
Który kosmetyk najbardziej Was zainteresował?

Dziękuję wszystkim za udział w rozdaniu, w którym do wygrania było limitowane masło do ciała Pink Vanilla marki Joico
Szkoda ze nagroda tylko jedna, ale z pewnością to nie ostatni konkurs, już za niedługo będzie kolejna super niespodzianka rodem z Bliskiego Wschodu :)
A masełko wygrywa...

Gratuluję serdecznie!!!
Proszę o podesłanie danych adresowych na mój mail :)

Miłego wieczoru Wam wszystkim życzę :*