Jak samopoczucie po weekendzie, przeżyliście " afrykańskie upały " :) O ile jestem osobą ciepłolubną, dla mnie ten weekend był szczytem rozkoszy, słońce, woda, opalanie, dużo ruchu, tak, to jest to, czego pragnęłam już od dawna - w końcu odpoczęłam, podładowałam trocha baterie, dziś dzień równie upalny, ale pracowity, a to już nie to samo... :)
Dziś opowiem Wam o moim, zupełnie przypadkowym, odkryciu, o Winylowym lakierze do paznokci krakowskiej firmy Dor, w urzekającym odcieniu mięty - 504.
Słów kilka od producenta
Kolekcja pastelowych lakierów firmy Dor swoimi kolorami nawiązuje do letnich koktajli - melonowy, jagodowy, malinowy... ty decydujesz który wybrać.
Lakiery Dor o wyjątkowej odporności na ścieranie i odpryski. Przyjemnie nakładają się i pięknie błyszczą.
Opis według mnie
Opakowanie lakieru to kwadratowa buteleczka z grubego szkła zakręcana srebrnym, plastikowym korkiem z pędzelkiem. Pędzelek jest cienki, półmiękki, z włosków o średniej długości. Na buteleczce znajdziemy nazwę lakieru Vinyl nail dor, numer odcienia przyklejony z dołu, mój to 504, pełny skład, termin ważności 06.2015 oraz pojemność - 10 ml.
Skład zamieszczam dla zainteresowanych.
Lakier jest dosyć płynny, nieźle napigmentowany, w ślicznym miętowo-mlecznym odcieniu, na paznokciach wygląda tak samo jak w buteleczce, ale w zależności od światła zmienia odcień ze stonowanego na neonka.
Zapach klasyczny, taki jaki zazwyczaj ma większość lakierów.
Aplikacja dosyć dobra, lakier, mimo swojej płynnej konsystencji, nie wylewa się na skórki, trocha nierównomiernie kładzie się, ale druga warstwa załatwia sprawę.
Działanie koloryzacyjne, bez walorów wzmacniających czy odżywczych, szybko wysycha.
Efekty są zadowalające, dwie warstwy zapewnia śliczny efekt, dobre krycie, piękny połysk, lakier nie zmienia swojego pierwotnego koloru nawet po tygodniu.
Trwałość mnie zaskoczyła - 7 dni trzyma się na paznokciach, nie odpryskuje, nie ściera się na końcówkach, jedynie na końcówkach widać mikrouszkodzenia powstałe w trakcie " noszenia ", nie oszczędzam dłoni...
Bąbelkowanie ...to zależy, malowałam paznokcie w upalny dzień, w niektórych miejscach powstały bąbelki, natomiast przy " normalnych " temperaturach bombelków nie było.
Zmywanie mogę określić jako błyskawiczne, w kilka chwil schodzi z paznokci, nie rozmazując się, ani nie barwiąc przy tym skórek, ale delikatnie odbarwia płytkę, na szczęście nie na długo.
Wydajność wysoka, dwie warstwy zdecydowanie wystarcza na całkowite i jednolite pokrycie płytek.
Moja opinia
O lakierach Dor nie raz czytałam na blogach i też na wizazu, opinie o nich są bardzo zróżnicowane, niektóre zachwycają, inne z kolei odrzucają wszelkie chęci do stosowania tych lakierów, jednak osobiście nigdy na nie nie zwracałam uwagi, zawsze stawiałam na znane, popularne marki. Jednak gdy w małym sklepiku, w którym robię zakupy, zauważyłam nowe lakiery o pięknych kolorach, nie mogłam obok nich przejść obojętnie. Nazwa firmy nic, a nic mi nie mówiła, kojarzyłam lakiery Dor z tych starszych kolekcji po formie buteleczek, a tu coś zupełnie innego! i jeszcze Pani sprzedawczyni poinformowała mnie że są to lakiery niemieckiej firmy... ooo, a Balei niema...
Skusiłam się na miętę, kolorek bardzo mi przypadł do gustu, postanowiłam zakupić jeden, wypróbować " jak działa ", a później będzie wiadomo, czy decydować się na inne kolorki, czy nie warto.
Dopiero w domu, przy dokładnych " oględzinach " zauważyłam dane producenta, a tam... Kraków!
Poczytałam trocha w necie, i okazuje się, że jest to jednak ta sama, nasza marka, tylko pewnie w innej, bardziej " luksusowej " odsłonie ;)
Buteleczka, nie powiem, wygląda bardzo zachęcająco, szkoda tylko że napisy schodzą z niej już po pierwszym użyciu, a wcale ich nie pocierałam! Po trzech znikają na zawsze..., zostaje tylko nalepka ze składem, dobrze i to.
Pędzelek jest dosyć cienki, ale z drugiej strony, przy płynnej konsystencji lakieru, pozwala na pokrycie płytek bardzo starannie, bez wychodzenia na skórki.
Pierwsza warstwa kładzie się nierównomiernie, widać gdzie nigdzie smugi, ale druga sprawia, ze ślad po nich zanika, w wyniku czego mam jednolicie pokryte płytki.
Lakier jest dobrze napigmentowany, kolor nie blednie w trakcie noszenie, ma ładny połysk, po kilku dniach intensywność połysku trocha zanika, ale jeśli używam lakieru nawierzchniowego, jest genialnie.
Lakier przy dziennym świetle ma odcień zgaszonej mięty, natomiast w słońcu zmienia się na neonkę - taki kameleonik :)
Przy większej ilości tworzy bąbelki, ale zdarzyło mi się to podczas malowania paznokci w upalny dzień, kolejne już odbyły się bez bąbelków.
Jego trwałość mnie mocno zaskoczyła, podoba mi się również to, że nie odpryskuje, jedynie zachowuje ślady uszkodzeń na końcówkach i staje się w tych miejscach trocha porowaty - co widać na zdjęciu z dużym palcem.
Zmywa się szybko i łatwo, a lekkie przebarwienie, nadaje żółtego odcienia płytkom, zniknęło po 2 godzinach.
Lakier na paznokciach po 7 dniach |
Ocena - 4 / 5
Dostępność - małe sklepy osiedlowe, mój z pewnością ;)
Podsumowanie
Ogólnie z tego lakieru jestem zadowolona, to mój pierwszy lakier firmy Dor, i z pewnością nie ostatni, za taką cenę, nie będę się czepiać do lekkiego barwienia płytki ani do powstających, czas od czasu bąbelków, bo wiele drogich firm takie lakiery w swojej ofercie ma, natomiast trwałość ma fenomenalną!
Pokażę Wam jakie kolorki jeszcze są dostępne, dziś byłam na zakupach w tym sklepiku i dostałam zezwolenie na fotografowanie :)
Jest jeszcze kolor winnej czerwieni, ale zauważyłam go, gdy wróciłam po kolejny lakier, widać go jedynie z góry, a ja kupiłam już kolejny, buraczkowy :)
O i jeszcze takie malutkie są, mają pojemność 5 ml i kosztują 2,60 :)
Ciekawa jestem jak się spisze ten buraczek, czy będzie równie dobry? A może jeszcze lepszy... lub gorszy, wypróbuję to Wam pokażę i napiszę, a na razie moje pazurki są zajęte przez innego przystojniaka ;)
Jak Wam podoba się miętowy lakier, które kolorki wybralibyście dla siebie?
Mieliście już lakiery Dor, stosowaliście, jakie są Wasze wrażenia?
Przypominam Wam Kochane o moich konkursach, macie jeszcze tydzień by zgłosić swój udział w zabawie - wspaniałe nagrody czekają - zapraszam - klik na zdjęcia :)
Miłego wieczoru Wam życzę - buziaki :*