Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nivea. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nivea. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 20 maja 2019

Kosmetyczne zużycia Kwietnia - DENKO 2019 w minirecenzjach

Wiem, wiem, już niedługo kończy się maj, a ja dopiero o kwietniowych zużyciach tu prawie :) Ale cóż... Czas, niestety, rządzi się swoimi prawami, nie da się go ugiąć, anie dostosować pod swoje potrzeby, których wiele. Dlatego postanowiłam się poddać jego wpływowi, uważając, że i tak " lepiej późno niż wcale " - zapraszam na denko kwietnia!

Kosmetyczne zużycia Kwietnia - DENKO 2019 w minirecenzjach
Kosmetyczne zużycia Kwietnia - DENKO 2019 w minirecenzjach
Nie wiem, jak mi się udaje tyle tego zużywać, naprawdę, ale jestem przekonana, że systematyczność w pielęgnacji, dająca codzienne efekty, z wiekiem ukaże swoje prawdziwe walory, Tyle tego się w siebie wsmarowuje, wciera, nakłada... Codzienność kobiet jest jednak skomplikowana :D
Zapraszam Kochani do czytania i dzielenia się swoimi opiniami na temat produktów, które dziś wam przedstawię. Produkty recenzowane na blogu, mają podlinkowane tytuły - klikaj i czytaj!
Aaaa i przypominam, że do oceny kosmetyków posługuję się poniższymi oznakowaniami:
💙 bardzo lubię!
👌 całkiem spoko...
👎 nie sprawdza się u mnie!
To lecimy po kolei, zaczynając od lewej :)

Kosmetyczne zużycia Kwietnia - DENKO 2019 w minirecenzjach
7th Heaven Oczyszczająca maska błotna 6 g x 2 - przyjemna, gęsta w konsystencji błotna maseczka, która dodatkowo zawiera ekstrakt aloesu, wierzby, wiesiołka i oczaru wirginijskiego. Sprawnie się rozprowadza, nie wysycha szybko, a więc nie ściąga nadmiernie skóry podczas trzymania :) Po 15 minutach zmywam, co przychodzi z łatwością, i widzę, że maska rzeczywiście pozostawia skórę piękną i czystą, a do tego, delikatnie rozjaśnioną, ujednoliconą i gładką. Pory są zminimalizowane, sebum ujarzmione, nawet zmarszczki mimicznie stają się mniej widoczne. Zapach nie jest przyjemny, ale nie mocny, pomijając ten fakt, maska mi się bardzo spodobała! 💙

Planta Naturell Krem do pielęgnacji stop z urea 250 ml - ciesze się, że ten krem po latach nieobecności, powrócił na półki Netto. Ma świetną, gęstą, kremowo-żelową konsystencję, szybko się wchłania w skórę stóp i nie pozostawia na niej żadnej wyczuwalnej, klejącej czy tłustej, warstewki. Wyraźnie nawilża, momentalnie odżywia i wygładza skórę, nawet mocno przesuszoną. Delikatnie orzeźwia ( nie chłodzi ) i sprawia, że stopy odzyskują doskonałą kondycję w kilka chwil. Działanie jest długotrwałe, pojemność ogromna, wydajność też, a cena - niska! Uwielbiam za wszystko :) 💙

Murier Paris Gold Research Krem na dzień i Krem na noc ze złotem koloidalnym i komórkami macierzystymi po 50 ml każdy -  co prawda na zdjęciu są " porozrzucane ", ale stosowałam, i pisałam, o nich jako o kuracji. Kremy dobrze sobie radziły z pielęgnacją mojej dojrzałej skóry, od początku i do końca. Nocny jest absolutnie fantastyczny, w dziennym jedynym mankamentem była natłuszczająca warstewka, którą zostawiał. Po więcej zapraszam do recenzji :) 💙

Lirene Migdałowy Kremowy żel myjący z D-Panthenolem 150 ml - całkiem fajny, delikatny dla skóry, a zarazem skuteczny w oczyszczaniu, żel o przyjemnym zapachu. Żel dobrze się pienił, skutecznie usuwał zanieczyszczenia, makijaż i sebum, nie podrażniając przy tym skóry. Wykazał się nie tylko działaniem, ale i wydajnością. Cenowo też przystępny :) Więcej informacji i zdjęć w recenzji 👌

Mincer Pharma Daily Care Rozświetlająca maska w kremie 75 ml - jakiś czas temu znalazłam ją w ShinyBox, aczkolwiek wcześniej już miałam styczność z tą maską. Choć pierwszy kontakt był taki sobie, postanowiłam zużyć, jak już miałam, druga tubkę z myślą, że być może coś w niej się zmieniło, bądź moja skóra inaczej ją przyjmie. Niestety nic się nie zmieniło - maska dobrze nawilża skórę i ... to tyle.Nie rozświetla, nie odmładza, nie koi, czasami wręcz wprawia w lekki dyskomfort, a nawet, gdy skóra jest podrażniona, potrafi szczypać. Zdecydowanie o niebo lepiej sprawdza się u mnie linia Vita C Infusion, a Daily Care, według mnie, to słaby średniak... 👎

Avon Mark Big & Extreme Mascara pogrubiająco-wydłużający tusz do rzęs 10 ml - lubię tusze Avonu, aczkolwiek nie każdy u mnie się sprawdza. Extreme jest wyjątkiem. Ma fantastyczną szczoteczkę, dobrze pokrywa rzęsy tuszem, ładnie rozczesuje je, wydłuża i pogrubia, sprawia, że nawet te najmniejsze stają się widoczne. Tusz nie odbija się na powiekach, nie obsypuje, nie kruszy ani nie rozmazuje pod wpływem wilgoci. Jest dosyć wydajny, ponad 3 miesiące mi służył.  To już druga tubka, ale myślę, że jeszcze do niego wrócę :) Zajrzyj do recenzji, a sama zobaczysz :) 💙

Novaclear ATOPIS Krem do rąk z organicznym olejem konopnym 50 ml - intensywnie działający, gęsty, treściwy i tłusty krem, który jest przeznaczony do suchej, zniszczonej, podrażnionej skóry rąk. Już niewielka ilość kosmetyku porządnie nawilża, wzmacnia, uelastycznia i wygładza skórę, zapewniając natychmiastową ulgę i komfort. Stosowałam go wyłącznie na noc i to w połączeniu z bawełnianymi rękawiczkami - o poranku skóra była jak nowo narodzona :) Wbrew małej pojemności, wystarcza na długo, przyczynia się na to zarówno konsystencja jak i skuteczność. Na co dzień wolę lekkie kremy, ale jako kurację, raz na jakiś czas, chętnie będę stosować. 👌

It's Skin Koreańskie maski w płachcie - Odżywcza Avocado i Ujędrniająca Power 10 Formula Co 2 szt - obydwie maski, choć różnią się grubością materiału, zaskakują wspaniałymi efektami. Avocado jest cienka, lekka, mocno nawilżająca, czaruje zapachem i świetnymi właściwościami kojącymi. Power 10 Formula Co to maska, która porządnie regeneruje, odżywia, wygładza i uelastycznia skórę. Jest podana na grubej płachcie. Maski natychmiastowo zapewniają skórze komfort, a po 30 minutach trzymania - pozostawiają skórę zadbaną, piękną i promienną! Więcej w recenzji :) 💙

Nuxe Creme Prodigieuse Boost Aksamitny Krem Naprawczy 40 ml - mimo iż przeznaczony jest dla skóry normalnej i suchej, doskonale się sprawdził na mojej mieszanej skórze w period zimowo-wiosenny. Dobrze nawilża, wygładza, odżywia i regeneruje skórę, zapewniając jej ochronne przed negatywnym działaniem czynników zewnętrznych. Delikatna, acz treściwa konsystencja, silne właściwości kojąco-uspokajające i przyjemny, otulający zapach sprawiają, że stosowanie go, to istna przyjemność! Krem jest bardzo wydajny! Praktyczny i łatwy w stosowaniu. I niezawodny! 💙

Joanna Botanicals for Home Spa Cannabis Seed Nawilżający Krem do rąk z Ekstraktem z Konopi 75 g -  uwielbiam tę linię, a w szczególności balsam i krem do rąk. Jak widzicie, wiosna zdecydowanie należała do konopi, szczególnie jeśli chodzi o pielęgnację dłoni :) Krem wyznacza się zwartą, ale jednocześnie lekką konsystencją, o szybkim wchłanianiu, i cudownym zapachem. Walory pielęgnacyjne - jak najbardziej zadowalające! Dłonie po użyciu kremu są miękkie, gładkie i zadbane, otoczone ochroną i otulone subtelnym zapachem! Więcej - w recenzji :) 💙

Laboratorium Kosmetyczne AVA Pore Solutions Bio Maska zwężająca pory 100 g - jest moim odkryciem! Prawdziwa petarda, jeśli chodzi o działanie, a w zanadrzu ma również inne atuty, na przykład przyjemny zapach :) Błyskawicznie się nakłada, przypomina konsystencją mięciutkie błotko, ale pachnie... czekoladą :) Wystarczy 20 minut, a skóra nabiera niesamowitej świeżości, jasności i jednolitości. Więcej w recenzji! Uwielbiam i chętnie zakupię kolejne opakowanie. 💙

Nuxe Aquabella Mikrozłuszczający żel do mycia twarzy 150 ml - w pierwszej kolejności uwodzi świeżym, wiosennym, pobudzającym zapachem, ale potem udowadnia, że zapach, to nie wszystko! Przezroczysty żel zawierający niebieskie mikrokuleczki dogłębnie oczyszcza skórę nie wysuszając i nie podrażniając jej. Sprawia, że staje się czystą, świeżą i promienna, delikatna i przyjemna w dotyku. Żel zaskoczył mnie swoją wydajnością, mimo iż wszystkie kosmetyki Nuxe to do siebie mają, ten jeszcze bardziej podniósł poprzeczkę :) Więcej w recenzji :) 💙

Laboratorium Kosmetyczne AVA Śnieżna Alga Kompleks przeciwzmarszczkowy pod oczy 15 ml - lekki, przyjemny, jedwabisty w konsystencji krem o doskonałych właściwościach nawilżająco-kojących. Błyskawicznie się rozprowadza i tak samo szybko wchłania, zapewniając skórze wokół oczu subtelne rozjaśnienie i pobudzenie. Krem co prawda nie zniweluje ciemnych kółek pod oczami, ale z podstawowymi zadaniami radzi sobie bardzo dobrze. Pompka niestety nie wydaje kremu " do ostatniej kropli " więc trochę go na dnie buteleczki zostaje... Więcej w recenzji! 👌

Avon Mark Big & Phenomenal Volume Mascara Pogrubiający tusz do rzęs 10 ml - na odmianę od fantastycznego Extreme, ten gagatek mi podpadł, i to porządnie. Tusz ma fajną szczoteczkę, to trzeba przyznać, a także szatę zewnętrzną - mega kuszącą! Równomiernie się rozprowadza, ładnie się układa na rzęsach, nie tworzy grudek, nie rozmazuje się, nie odbija na powiekach. Ale wcale nie wysycha na rzęsach, co sprawia, że one się ze sobą sklejają, w różnym stopniu, tworząc tak zwane " łapki ". Szybko za to stracił zdolności i przestał się nadawać do używania... O tym piszę w recenzji - zapraszam :) 👎

Sylveco Odżywcza Pomadka z peelingiem 4,4 g - już nie wiem który raz tu gości, i z pewnością nic w tym zakresie, przynajmniej na razie, się nie zmieni. Najlepsza! Skuteczna, niezawodna, smakowita, niedroga, naturalna, wydajna, sprawiająca, że moje usta zawsze wyglądają doskonale i są miękkie i delikatne w dotyku. O każdej porze roku, dnia i nocy :) Mój N 1! 💙

Laboratorium Kosmetycznego Joanna Peeling z balsamem drobnoziarnisty Oliwa z oliwek 100 g - wybrałam go trochę od niechcenia, bo za oliwką w kosmetykach nie przepadam, zwłaszcza ich zapachem. Ale okazał się strzałem w 10! Cudowny, wcale nie oliwkowy zapach, umila stosowanie, kremowa konsystencja z mnóstwem malutkich, ostrych drobin pozwala na dokładne oczyszczenie ciała i złuszczenie martwego naskórka. Po spłukaniu skóra jest delikatna niczym jedwab, wygładzona, a jednocześnie nawilżona i otulona komfortem, bardzo przyjemna w dotyku. Taki maluch, a daje radę! Więcej o nim oraz jego " owocaśnych braciach " w recenzji :) 💙

-417 Facial Micro Luffa Foaming Gel Oczyszczający żel do twarzy z mikrocząsteczkami luffy 200 ml - luksusowy produkt za dużo, dużo monet, który nie przypadł mi do gustu wcale. Nie dałabym za niego nawet połowy kwoty, ale jak już miałam, z ShinyBox`a, to musiałam zużyć. Jest to płynny, lejący się żel w którym zostały zatopione ostre drobiny luffy. Do mycia twarzy, a mam cerę mieszaną, jest zbyt ostry, nawet przy nie najmocniejszym nacisku drapie niesamowicie. Zamiast skupić się na oczyszczaniu twarzy, myślę tylko - " Kiedy to się skończy!? ". Zapach ma w sobie coś odpychającego, drażnił mnie od pierwszego użycia i już tak zostało do końca. Zero przyjemności! Zużyłam do ciała, ale nigdy więcej...  👎

Oriflame EcoBeauty Odświeżający Tonik do twarzy 200 ml - świetny, naturalny kosmetyk o właściwościach odświeżająco-tonizujących. Przyjemny zapach uprzyjemnia stosowanie, a wygodna butelka z atomizerem - rozpylanie toniku. Do orzeźwienia i do pielęgnacji - służył idealnie. Więcej o nim, oraz pozostałych produktach z linii eco,  przeczytasz w recenzji :) 💙 

Kueshi Gel Aloe Vera 99% Żel aloesowy 250 ml - aloesowy żel to wręcz must have w każdej kosmetyczce, bowiem pełni nie tylko kosmetyczną rolę, ale również dobrze sobie radzi z ukojeniem, łagodzeniem oraz uspokojeniem skóry podrażnionej. Ten żel zdał egzamin śpiewająco! Wyznacza się fajną, gęsta, a zarazem lekką konsystencją, neutralny zapach nie wchodzi w interakcję z perfumami. Szybko się wchłania, nie pozostawia klejącej warstewki, za to pięknie gładką, delikatną i zadbaną skórę. Doskonale koi podrażnienia, łagodzi swąd po ukąszeniach owadów, uspokaja skórę po opalaniu - kosmetyk i lek w jednym. Był bardzo wydajny! 💙 

Yves Rocher Riche Creme Creme Anti-Rides Bienfaisante Regard Przeciwzmarszczkowy krem regenerujący pod oczy 14 ml - skusiłam się na niego, ze względu na dobry skład,  ponad 90% składników naturalnych, oraz obietnicę odmłodzenia skóry wokół oczu. Odrobina ujędrnienia zawsze dobrze zrobi, zwłaszcza u progu 40-tki :) Krem ma lekką konsystencję, szybko się wchłania, zapewniając natychmiastowe uczucie komfortu. Ładnie wygładza skórę wokół oczu i sprawia, że staje się ona miękka i gładka, delikatnie rozświetlona - rzeczywiście wygląda na młodszą :) Regularne sięganie po ten krem poprawia elastyczność i jędrność delikatnej skóry pod oczami, zmarszczki zostają lekko spłycone i mniej widoczne. Dobrze współpracuje z makijażem, nie powoduje warzenia się korektorów. Wygodna miękka tubka z " dziubkiem " usprawnia dawkowanie. Polubiliśmy się! 💙

Nivea Krem 250 ml - kto go jeszcze nie zna? Przecież to uniwersalny krem świata :) I na wszystkie " bolączki ", suchości, podrażnienia, uczulenia, wysypki i t.p. idealny! To jedyny kosmetyk, który zużywa cała rodzina, wydajny jak nie wiem co, a więc denkowanie go, to prawdziwe wyzwanie, nawet dla 5-tki małych i dużych osobników ;) 💙

Novex My Curls Maska Nawilżająca do włosów kręconych 100 g - no i co, że do kręconych, a ja mam proste jak druty :) Maska, prócz " poprawy skrętu " ma też za zadanie nawilżać, odżywiać i poprawiać elastyczność włosów, a tego sobie odmówić nie mogłam :) Faktycznie, fajnie nawilża, w moim przypadku też wygładza i nabłyszcza włosy, dzięki czemu wyglądają one zdrowo i pięknie. Maska ułatwia rozczesywanie, ale nie jest w tym jakaś nadzwyczajna, znam lepsze i tańsze, które robią to bardziej spektakularnie. Zapach jest przyjemny, ale lekko chemiczny - taki " fryzjerski " :) Szału nie ma, ale poprawnie spełnia swoją rolę. 👌

Isana Odprężająca Sól do kąpieli Good Dreams z olejkiem Lawendowym i ekstraktem z Wanilii 80 g - ciekawe połączenie tworzy lawenda z wanilią. Zapach jest kojący, relaksujący i odprężający - pozwala zrelaksować się w kąpieli i chłonąć dobrodziejstwa z niej płynące. Sól całkowicie się rozpuszcza, nie pozostawiając żadnych paprochów ani piasku pod... siedzeniem :) Nie nawilża jakoś specjalnie, ale i nie wysusza skóry. Zdecydowanie zimowa wersja zapachowa, ale wiosną, zwłaszcza chłodną, też potrafi rozgrzać zmysły :) 👌

Linda Mydło w płynie Białe Winogrono 500 ml - jakże może być denko bez mydła, zwłaszcza bez mydła z Biedronki :) Białe winogrono pachnie ... bardzo winogronowo! Naprawdę czuć w tym mydle nutkę dojrzałych w słońcu owoców, szkoda, że tuż po spłukaniu na skórze zostaje znikomy ślad tego aromatu, a po chwili i ten się ulatnia. Mydło fajnie się pieni, delikatnie, ale skutecznie myje i oczyszcza skórę rąk, nie wysuszając ani nie podrażniając jej. Byłam ciekawa, poznałam go, ale raczej nie kupię ponownie - jest znacznie rzadsze od kremowych, szybciej więc schodzi, bo lubi skapywać podczas wydobywania ;) 👌

Joanna Ultra Color Koloryzująca odżywka do włosów Chłodne odcienie Blond 100 g - oczywiście, że z całej palety kolorów najszybciej zeszła mi blond odżywka w chłodnym odcieniu :) Powiem, że ciekawy to pomysł, aczkolwiek stosowałam ją nieco inaczej, jak zaleca producent, ale efekt i tak był zadowalający, przy znacznie mniejszym " nakładzie pracy ". Piękny zapach, świetna, filetowa tonacja odżywki zachęcały do stosowania. A znacznie więcej, o całej gammie, przeczytasz w recenzji :) 👌

Allvernum Nature's Essences Mydło korzenne Wanilia-Cynamon 100 g - mydła w kostkach też bardzo lubię, zwłaszcza tak pięknie pachnące. Mydło było dodatkiem w ShinyBox, dzięki któremu dowiedziałam się o jego istnieniu, no i, oczywiście, mogłam wypróbować. Przyjemne to mydło, ładnie pachnie, słodko, świątecznie tak... Dobrze się pieni, nie wysusza skóry, ale szybko się zmywa... 👌

La Corvette Mydło Prowansalskie Paczuli 100 g - to już sprawdzona marka, której mydła prowansalskie kupuję od lat, wybierając do woli w zapachach ( maja ich naprawdę sporo! ). Tym razem postawiłam na paczulę, dosyć intensywny, powiedziałabym nawet męski, aromat. Ale pozostałe właściwości mydełka są bez zmian - dobrze myje, ładnie się pieni, nie podrażnia skóry i jest niezwykle wydajne. 💙

Kosmetyczne zużycia Kwietnia - DENKO 2019 w minirecenzjach
Znasz któreś z kosmetyków, które dziś wam przedstawiłam?
Jak się u ciebie sprawdzają?
Lubisz poznawać nowości kosmetyczne? 
Jaki kosmetyk jest Twoim ostatnim odkryciem?
Miłego!


                                                                    

piątek, 17 sierpnia 2018

Kosmetyczne pożegnania... Denko Lipca 2018 w minirecenzjach :)

Witajcie Słoneczka :)
Ależ to lato szybko mija! Staram się odganiać od siebie myśli związane ze zbliżającą się jesienią ( oby tylko była ciepła, słoneczna i kolorowa! ) i początkiem roku szkolnego, ale coraz chłodniejsze wieczory, krótsze dni i większa liczba żółtych liści w ogrodzie bezlitośnie o tym przypominają...  Uwielbiam lato, ciepeło i beztroskę, którą daje, więc żegnanie się z nim zawsze wiąże się ze smutkiem...

Denko lipca, denko kosmetyczne - kosmetyczne zużycia
Denko lipca, denko kosmetyczne - kosmetyczne zużycia
Ale nie ma co się smucić! Czerpię korzyści i pozytywną energię z każdego dnia, licząc na pogodną jesień, miłą atmosferę w otoczeniu i lekkie powroty. Dziś przychodzę do was z denkiem lipca, obfitującym w ... tusze do rzęs :) Ale to nie dlatego, że latem intensywnie podkreślałam oko, wręcz odwrotnie - makijaż o tej porze roku schodzi na dalszy plan, więc maskary na tym ucierpiały - nieużywane, wyschły do końca :) Muszę uzupełnić zapasy! Prócz nich w denku znalazły się podstawowe kosmetyki do higieny, bez których nie można się obejść. Po szczegóły zapraszam do opisów - minirecenzji :)
Do oceny każdego kosmetyku posługuję się dobrze znanymi już oznakowaniami - zaczynamy od lewej:
💙 bardzo lubię!
👌 całkiem spoko...
👎 nie sprawdza się u mnie!

Denko lipca, denko kosmetyczne - kosmetyczne zużycia
Sylveco Odżywcza pomadka z peelingiem 4, 4 g - absolutna faworytka, jeśli chodzi o złuszczanie ust, komfort stosowania, łatwość przechowywania i właściwości odżywcze. Ma w sobie wszystko to, czego moje usta potrzebują, aby zawsze być w formie. Doskonale złuszcza, nawilża, wygładza, odżywia, delikatnie natłuszcza usta, absolutnie ich nie podrażniając. Świetna! Najlepsza! 💙

Nivea Protect & Care Antyperspirant w kulce dla kobiet 50 ml - całe wieki nie stosowałam antyperspirantów Nivei, postanowiłam odświeżyć pamięć i ... było całkiem miło :) Lubię ten klasyczny, Nivejowy zapach, jest taki kojący i przyjemny, a ta kuleczka właśnie nim pachnie. W kwestii ochrony też całkiem fajnie się sprawdza, stosunkowo dobrze chroni, zapobiega powstawaniu nieprzyjemnego zapachu, nie podrażnia i nie wysusza skóry. Jedynym mankamentem jest czekanie na wyschnięcie płynu pod pachami, latem, podczas upałów, ten proces trwa znacznie dłużej. 👌

Mincer Pharma Daily Care Regenerujący płyn micelarny do twarzy 250 ml - pierwszy raz miałam przyjemność go stosować i było nawet nieźle. Nieźle, bo prócz skutecznego oczyszczania i odświeżenia skóry, płyn potrafił mocno szczypać w oczy, gdy tam trafił. Zapach ma świeży, acz nie do końca naturalny, coś w nim jest aptecznego. Nie podrażniał, nie wysuszał, nie powodował zaczerwienień. A z tą regeneracją to chyba nie do końca ma sens, jak można to sprawdzić, stosując po oczyszczeniu skóry kosmetyków pielęgnacyjnych? Nie wiem, ale jako płyn micelarny - spełnia moje oczekiwania :)  👌

N 36 Regenerująca Maska do stóp i paznokci 7 składników aktywnych 75 ml - to całkiem fajny produkt do stóp, ale z pewnością maską go nie nazwę. Ma lekką, przypominający lekki balsam, konsystencję oraz przyjemnie świeży, kremowy zapach. Z łatwością się rozprowadza, szybko wchłania, ale warto po aplikacji odczekać kilka chwil, aby pozostawiona powłoczka " wyschła " całkowicie. Nie oferuje skórze stóp uczucia tłustości czy lepkości, ale stopy świetnie wygładza, nawilża, regeneruje i zapewnia im uczucie świeżości. Po użyciu " maski " stopy są ukojone, ładnie wygładzone i przyjemne w dotyku. Produkt jest niedrogi, a wydajność ma dosyć dobrą, więc jako krem ( czy też balsam do stóp ) warto go wypróbować :)  👌

Fa Honey Elixir Żel pod prysznic Miód i Biała Gardenia 250 ml - już jakiś czas temu pisałam, że bardzo lubię żele pod prysznic Fa, ten, o przepięknym, kwiatowo-miodowym aromacie, wcale nie jest wyjątkiem. Mimo niewielkich rozmiarów wyznaczał się bardzo wysoka wydajnością! Świetnie się pieni, wytwarzając puszystą ( jak w reklamach ) pianę, dobrze oczyszczał i na długo odświeżał skórę ciała nie podrażniając ani nie wysuszając jej.  Zapach umilał wieczorowy rytuał ( rano wolę bardziej orzeźwiające wonie ) i przez krótki czas był wyczuwalny na skórze. 💙

Bioline Olive Oil & Wild Rose Żel pod prysznic i do mycia twarzy 250 ml - cudowny produkt o konsystencji półpłynnego żelu i przepięknym różanym zapachu, który uprzyjemnia stosowanie. Bardzo dobrze oczyszcza skórę ciała i z twarzą radzi sobie doskonale, usuwając z niej nie tylko zanieczyszczenia i sebum, ale również makijaż. Delikatnie się pieni, ale na długo zapewnia świeżość, miękkość i przyjemy komfort. Wydajność niesamowicie wysoka, aczkolwiek używałam go równie często do ciała jak i twarzy. 💙

Avon Mark. Big & Daring Pogrubiający Tusz do rzęs 10 ml - całkiem przyzwoity tusz o pięknej, grubej, gęstej i lekko wygiętej szczoteczce z włosków. Początkowo był nieco za mokry, więc i efekt nie do końca mi się podobał - był bardzo naturalny. Jednak po kilku tygodniach odpowiednio zgęstniał, powodując tym samym komfort podczas nakładania ( nie sklejał rzęs ) jak i świetne efekty nawet po jednym pociągnięciu. Mam rzęsy krótkie i bardzo cienkie, ten tusz przeobrażał je w ładną " firaneczkę " o kolorze mocnej czerni, nadając tym samym spojrzeniu wyrazistości. Nie kruszył się, nie obsypywał, nie tworzył grudek... dopóki nie wyschnął, teraz zupełnie się nie nadaje do użycia... 👌 

CleanHands Mydło do rąk o działaniu antybakteryjnym Owoce Tropikalne 90 g - mydła w kostkach lubię, szczególnie naturalne, ale i tym nienaturalnym szansę daję :) Mydło antybakteryjne wyróżniało się przyjemnym, tropikalnym zapachem i przyjemnym działaniem. Fajnie się pieniło, dobrze myło, usuwając zanieczyszczenia oraz nieprzyjemne zapachy z rąk. Nie wysuszało ani nie podrażniało skóry. Wszystko w jak najlepszym porządku. 👌 

Yope Mineralne Naturalne Mydło Kuchenne 500 ml - miałam już kilka wersji tego mydła, każda na swój sposób bardzo mi się podobała. Mineralne jednak nie przypadło mi do gustu pod względem zapachowym. Miało tak intensywny, i jak na mój nos, nie do końca naturalny, świeży zapach, który już po kilku użyciach zaczął mnie męczyć. Co więcej, okazał się on dosyć trwałym, czułam go na skórze nawet jakiś czas po użyciu. Do końca butelki nic w tej kwestii się nie zmieniło, zapach nie mój, drażniący i bardziej przypominający środek do czyszczenia czy dezynfekcji niżeli mydło do rąk. Dobrze, że na balsam do ciała i rąk się nie odważyłam... Jeśli chodzi o samo działanie, jak najbardziej jest ok, ale w sumie zeszło ono na drugi plan, wiecie jak to jest, gdy coś drażni nos... Na szczęście w schowku czeka już na mnie wersja Figowa :) 👎

Avon Nutra Effects Płyn micelarny do demakijażu twarzy 50 ml - dobrze, że była to miniatura :) Nie, nie, pod względem działania płyn świetnie się u mnie sprawdza - doskonale oczyszczał skórę, doszczętnie usuwał makijaż, nie podrażniał, a nawet oczu nie szczypał! Ale zapach jest porostu koszmarny! Nie podoba mi się i nie mogłam do niego się przekonać od pierwszego i aż do ostatniego użycia. Kwaśne owoce, coś szpitalnego i specyficzna " świeżość "... Nie, nie i jeszcze raz NIE! Mimo dobrego działania, nie jestem w stanie siebie przemóc. 👎

Eveline Grand Couture Spectacular Lashes tusz do rzęs 10 ml - jedna wilka tragedia! Pokusiłam się na jego zakup, bo trafił mi się akurat pod rękę w Biedronce, a wiedząc, że mają szafy marki, wcześniej zapoznałam się z opinią na temat tuszy Eveline. Ta wersja zebrała najwięcej pozytywów, a u mnie okazała się totalnym nieporozumieniem. Silikonowa szczoteczka jakoś tak płytko nabierała tusz, po jednej warstwie na rzęsach nie było widać żadnego efektu! Z czymś takim jeszcze się nigdy nie spotkałam! Druga warstwa, mimo skrupulatnego tuszowania, też niewiele dawała. Odstawiłam, wierząc, że gdy zgęstnieje, zacznie działać ( wiele tuszy tak ma ). Nic z tych rzeczy! Ani po miesiącu, ani po dwóch nic się nie zmieniło, aż w końcu wyschnął - szkoda dychy... 👎

Delia New Look 3D Lashes Mascara Tusz do rzęs 12 ml - TADAM! Oto jeden z najlepszych tuszy do rzęs, jaki miałam przyjemność stosować! W dodatku kosztuje niewiele, wliczając takie wspaniałe efekty - zdecydowanie bije konkurencję na łeb :) Świetna, stożkowa szczoteczka bardzo precyzyjnie nabiera tuż i równie precyzyjnie go rozprowadza po rzęsach, bez problemu dostając się nawet do tych maluteńkich, w wewnętrznym kąciki oka. Ładnie wydłuża, delikatnie podkręca, nadaje pięknego, kruczoczarnego koloru rzęsom. Nie odbija się na powiekach, nie tworzy grudek, nie rozmazuje, nie usztywnia też rzęs, za co dodatkowy plus. Jest bardzo wydajny i nie wysycha po 3 miesiącach, swój tusz zużyłam do samego końca dopiero po 6-ciu. Kupię ponownie obowiązkowo! Kilka sztuk :)  💙

Avon True Ultra Volume Lash Magnify Mascara Wodoodporny tusz do rzęs ULTRAobjętość 10 ml - początkowo był dosyć płynny, przez co delikatnie sklejał rzęsy, ale po trzech tygodniach nabrał odpowiedniej konsystencji i wszystko się zmieniło na plus. Wyznaczał się świetną, czarną barwa, która nawet przy jednej cienkiej warstwie ładnie podkreślała oprawę oczu, nie odbijał się na powiekach, nie rozmazywał, nie obsypywał, nie kruszył, ani nie tworzył grudek. Co prawda przy dwóch warstwach delikatnie " utwardzał " rzęsy, ale nie było to kłopotliwe czy odczuwalne, dopiero przy dotykaniu palcami. Tusz delikatnie wydłużał, wyraźnie pogrubiał i uwydatniał moje cienkie rzęsy. Szału nie robił, ale był spoko... 👌

Beyond Organic Skincare Regenerating Krem na noc Regenerujący 7 ml - miniaturka kremu, który od dłuższego czasu miałam zamiar wypróbować. Nie wiem czy skusze się na pełnowymiarową wersją, bo prócz świetnego, naturalnego składu, aż 91% składników z upraw organicznych, ma niezbyt przyjemny zapach... Ech! Krem jest przeznaczony dla wszystkich rodzajów skóry, a szczególnie zalecany dojrzałej, zmęczonej, zestresowanej i wrażliwej cerze. Kryje w sobie naturalne oleje i ekstrakty roślinne, jest bogaty w naturalne antyoksydanty i witaminy, które są niczym bomba dla zmęczonej, poszarzałej, przesuszonej skóry. Świetny składowo, ale poszukam czegoś bardziej pachnącego :)  👌

Delia Cosmetics Good Foot Podology Peeling do stóp dla suchej i szorstkiej skóry 60 ml - świetna kremową konsystencją z drobinami zmielonych pestek moreli, łupin orzecha włoskiego i migdałowca sprawiała, że miło się go używało. Peeling do stóp nie jest u mnie kosmetykiem niezbędnym, bowiem zazwyczaj używam peelingów tych do ciała ( za jednym zamachem złuszczam też stopy ) lub pumeksu. Tym nie mniej zużyłam do dna, bowiem fajnie wygładzał skórę stóp, delikatnie zmiękczał i nawilżał ją. Na długo mi wystarczył, bo najzwyczajniej o nim zapominałam :) 👌

Denko lipca, denko kosmetyczne - kosmetyczne zużycia
Znasz kosmetyki, które przedstawiłam w moim denku?
Jak je oceniasz? Czy u Ciebie się sprawdziły?
Który kosmetyk chciałabyś wypróbować?
Miłego wieczoru życzę :* 
                                                                                                            

poniedziałek, 7 maja 2018

Kosmetyczne pożegnania... DENKO Kwiecień 2018 w minirecenzjach :)

Witajcie Słoneczka :)
Maj! Ze wszystkich wiosennych miesięcy uwielbiam go najbardziej :) Wszystko wokół pięknie rośnie, kwitnie i się zieleni, a pod koniec maja pojawiają się... truskawki! Nasze, polskie, pachnące, smaczne i soczyste truskaweczki! Maj to już takie swoiste " przejście " do lata, upalnych dni, beztroski, ogromu świeżych owoców i warzyw... Ale dobra, nie po to się dziś zebraliśmy moje Drogie, aby omawiać pory roku :D Początek maja, to znak, że trzeba rozliczyć kosmetyczne zużycia kwietnia :)

Kosmetyczne pożegnania... DENKO Kwiecień 2018 w minirecenzjach :)
Kosmetyczne pożegnania... DENKO Kwiecień 2018 w minirecenzjach :)
A co tam w kwietniu słychać było pod znakiem pielęgnacji, upiększania się, dbania o urodę, dobre samopoczucie i wygląd? A tak, wszystkiego po trochu :) Pod względem ilości - szału nie ma, ale pożegnałam w kwietniu kilka wspaniałych, ulubionych wręcz, produktów, do których z pewnością prędzej czy później wrócę ;)  Ogólnie największy nacisk stawiałam na pielęgnację, co widać po opakowaniach, a konkretniej o każdym z tych denkowych produktów opowiem już za chwilę.
Przypominam, że recenzowane produkty są podlinkowane, a do oceny każdego produktu posługuję się następującymi oznakowaniami:
💙 bardzo lubię!
👌 całkiem spoko...
👎 nie sprawdza się u mnie!
Zaczynamy od lewej :) 
Kosmetyczne pożegnania... DENKO Kwiecień 2018 w minirecenzjach :)
CleanHands Ochronny krem do rąk 2w1 Antybakteryjny nawilżający - 75 ml, lekka, nietłusta, kremowo-żelowa konsystencja sprawiała, że krem z łatwością się rozprowadzał po skórze i szybko w nią się wchłaniał. Nie natłuszczał, ani nie kleił, dlatego często stosowałam go w ciągu dnia. Zawiera olej z awokado, D-pantenol i witaminę E, które przyczyniały się do dobrego nawilżania i wygładzenia skóry. Z mocno przesuszoną zbyt dobrze sobie nie radził, ale ogólnie jest poprawny. Co do właściwości antybakteryjnych, trudno to sprawdzić, różnicy w tym zakresie nie poczułam. Zapach całkiem przyjemny, ale nic nadzwyczajnego, wydajność średnia. 👌

NUXE Reve de Miel Krem do rąk i paznokci - 30 ml, zdecydowanie podbił nie tylko moje dłonie, ale też zmysły! Lekka, bardzo przyjemna, aksamitna konsystencja sprawiała, że krem świetnie się rozprowadzał, a po krótkim masowaniu wchłaniał się w skórę zapewniając jej natychmiastowe uczucie komfortu, miękkość, gładkość i delikatność. Dobrze wygładzał i koił nawet mocno przesuszoną skórę, nie natłuszczając ani nie klejąc jej. Przepiękny, zmysłowy, otulający zapach uprzyjemniał zarówno aplikację, jak i noszenie go - idealny na noc, gwarantuje przyjemne doznania podczas zasypiania i piękne, gładkie dłonie o poranku. Dobry, ale mały - zdecydowanie muszę zaopatrzyć się w większą tubkę :) 💙

Ava Eco Garden Certyfikowane Organiczne Serum modelujące owal twarzy Marchewką z Groszkiem - 30 ml, aż trudno uwierzyć, że marchewka z groszkiem jest tak dobra nie tylko na talerzu obiadowym, ale również w pielęgnacji :D Kolor tego serum rzeczywiście zdradzał obecność głównych ingredientów - jak zmiksowana marchewka z groszkiem zielonym :) Lekka, delikatna konsystencja gwarantowała szybkie wchłanianie, a delikatny film ochronny, zapewniał długotrwałą ochronę. Pełnił też rolę bazy pod makijaż - bardzo dobrej zresztą. Zapachem nie czarował, ale też nie przeszkadzał - od razu czuć że jest to produkt organiczny, bez żadnych dodatkowych substancji zapachowych. Czy poprawiało owal twarzy? Trudno powiedzieć, ale z pewnością dobrze nawilżało, uelastyczniało, regenerowało i wygładzało skórę. Poprawiało też koloryt, w bardzo subtelny sposób. 👌

Avon Planet Spa Blissfully Nourishing Body Butter Odżywcze masło do ciała z masłem Shea 200 ml -  bardzo fajne masło o treściwej, i wcale nie tłustej, konsystencji, które nie tylko świetnie nawilżało, odżywiało i wygładzało skórę, ale zapewniało też długotrwały komfort i ochronę. Nie zważając na bogatą formułę, szybko się wchłaniało, nie kleiło skóry, nie natłuszczało, nie zapychało ani nie obciążało jej. Boski, otulający zapach podpalanego cukru, a mianowicie deseru creme brulee, wprawiał w stan rozkoszy i odprężenia. Mimo iż nie jest mocny, długo jest wyczuwalny na skórze - idealny na chłodne dni! Uroczy słoiczek, w stylu wek`a po zużyciu masełka posłuży do przechowywania innych rzeczy :) 💙 

Organique Balsam do ciała z masłem Shea Rytuał o zapachu Mango 100 ml - to już drugie, czy nawet trzecie pudełko kryjące w sobie gęsty, przypominający masło shea, balsam o boskim zapachu słodkiego mango! Na co dzień używam go sporadycznie, pełni u mnie rolę produktu s.o.s. - świetnie koi skórę i łagodzi podrażnienia, także te po goleniu, natłuszcza, nawilża, wygładza, uelastycznia. Dla suchej skóry wręcz idealne! Ze względu na uniwersalność stosowania ( do ciała, do biustu, po goleniu, tylko do przesuszonych miejsc, na poparzenia słoneczne, a nawet ukąszenia owadów ) warto mieć go pod ręką. Dodatkowo ten piękny, słodki zapach... Uwielbiam! 💙

Nuxe Crème fraîche® de beauté Emulsja o 24-godzinnym działaniu nawilżającym i kojącym 50 ml - jeden z najlepszych kosmetyków nawilżających, które miałam przyjemność stosować! Emulsja jest lekka, mega nawilżająca, błyskawicznie się wchłania i natychmiastowo zapewnia skórze ukojenie, nawilżenie, odżywienie i całodzienny komfort. Przyjemny, ziołowy aromat koi zmysły i wprawia w stan odprężenia. Wydajność ma bardzo wysoką, a działanie - niezawodne! Fenomenalna! 💙

d’Alchemy Koncentrat pod oczy niwelujący oznaki starzenia 15 ml - fantastyczny produkt, o bogatej, gęstej, treściwej, ale wcale nie obciążającej, konsystencji. Naturalny skład, ogromna wydajność, świetne efekty, w postaci wyraźnego odżywienia, nawilżenia, wygładzenia, sprawiają, że jest uzależniającym produktem. Uwielbiałam po niego sięgać i uczucie przyjemnego otulenia, które mojej skórze zapewniał, też uwielbiałam :) 💙

Rahua Naturalny Szampon do włosów farbowanych 275 ml - wiele szamponów naturalnych stosowałam, ale ten zadziwiał przepięknym, naturalnym zapachem lawendy oraz niespotykaną konsystencją. Początkowo nie wyróżnia się niczym szczególnym - średnia gęstość, subtelny, lawendowy kolor, ale w trakcie mycia przeobrażała się w lekki " kleik " przypominający lniany :) Delikatnie mył i skutecznie oczyszczał włosy, a przy tym wcale ich nie usztywniał, w przypadku naturalnych szamponów plątanina, którą oferują, jest dla mnie utrapieniem ;) Nie podrażniał skóry głowy, lecz zapewniał jej uczucie czystości, lekkości i świeżości - świetny produkt! 💙

iS Clinical Cleansing Complex Żel oczyszczający do mycia twarzy 180 ml - wydajność, skuteczność i niezawodność, to główne jego cechy. Oczywiście prócz tego świetnie pachnie, jest bardzo delikatny dla skóry i bezwzględny dla zanieczyszczeń i makijażu. Piękny zapach nadaje zabiegowi oczyszczania niezapomnianego charakteru i uprzyjemnia stosowanie kosmetyku. Składniki aktywne przyczyniają się do świetnych efektów - cera po użyciu żelu jest perfekcyjnie czysta, a przy tym jedwabiście gładka i miła w dotyku. 💙

Bydgoska Wytwórnia Mydła Olej z pestek Śliwki 30 ml - absolutnie świetny! Uwielbiam jego lekką, tłustą, ale nie klejącą, ani obciążającą konsystencję, która po tym jak trafi na skórę, momentalnie się wchłania. Nawilża, wygładza, uelastycznia, poprawia wygląd skóry w trybie natychmiastowym - staje się ona piękna i promienna. Zapach - to wręcz bajka! Uwielbiam aromat tego śliwkowego oleju! Wygodna pipeta ułatwia dawkowanie, a że jest precyzyjna - odmierzy nawet najmniejszą ilość, jeśli będziesz potrzebować aby " dołożyć " :) 💙 

Yves Rocher Balsam do ust Masło Karite 4,8 g - balsam podany w formie twardego sztyftu, który przy kontakcie ze skórą uzyskuje świetny poślizg i sunie po ustach niczym masełko. Natychmiastowo koi i nawilża skórę warg, zmiękcza ją i wyraźnie wygładza, zapewniając delikatną, połyskującą " mokrym blaskiem " warstewkę. Przyjemny, słodkawy zapach nawiązuje do czegoś pysznego, aż chce się liznąć, ale balsam smaku nie ma, pod tym względem jest zupełnie neutralny :) Zjada się szybko, lecz na długi czas zapewnia ustom komfort, miękkość, delikatność i ukojenie. Zresztą wydajność ma wysoką. 💙

Farmona Dermiss 0'2 Ideal Balancer Nawilżający płyn micelarny do twarzy i oczu 200 ml - trzecia buteleczka, ale z pewnością nie ostatnia! Co za piękny, świeży zapach! I to działanie - za jednym pociągnięciem wacika nasączonego tym płynem wszystkie zanieczyszczenia i makijaż aż lgną do niego :) Cera czysta, nieskazitelna, miękka, delikatna w dotyku, otulona komfortem i cudownym zapachem. Wygodna pompka ułatwia dawkowanie, posiada też opcję zamykania, co szczególnie cieszy podczas podróży. 💙 

Avon Gentle Moisture Hand Cream Odżywczy krem do rąk 100 ml - urocza tubka, przyozdobiona w świąteczne, bożonarodzeniowe klimaty, kryje w sobie przyjemnie pachnący i całkiem dobrze działający krem do rąk. Sprawnie się rozprowadza, szybko wchłania, nie natłuszcza, nie klei, nie obciąża cienkiej skóry rąk. Delikatnie je perfumuje, dobrze nawilża i wygładza. Przy regularnym stosowaniu zapewnia całkiem trwałe efekty. 👌

Biologique Recherche Creme Elastine Marine Uniwersalny krem do twarzy Anti-Aging 50 ml - ciekawy, o wyjątkowej konsystencji, ciekawym, smakowitym kolorze i nadzwyczajnie skutecznym działaniu wygładzająco-uelastyczniającym. Delikatnie pachniał, szybko się wchłaniał i zapełniał skórze piękny, promienny, " młodzieńczy " wygląd. W widoczny sposób spłycał zmarszczki, przez co twarz wyglądała na młodszą. Wydajność bardzo, bardzo wysoka! 💙 

Nivea Protect & Care Antyperspirant w kulce 50 ml - dawno już nie stosowałam antyperspirantów Nivei i ciesze się, że wybrałam właśnie tę wersję. Kojący, otulający, " kremowy " zapach uprzyjemniał stosowanie, lekka, płynna konsystencja sprawiała, że szybko wysychał na skórze. Nie brudził, nie bielił ciemnych ubrań, skutecznie chronił, nie pozostawiając plam i nieprzyjemnego zapachu, nawet przy intensywnym wysiłku. Delikatny dla skóry, nie wysuszał, zapewniał długotrwały komfort i przyjemność, zarówno podczas aplikacji jak i noszenia. Z pewnością powrócę do niego nie raz :) 💙 

Dabur Vatika Black Seed Szampon do włosów z czarnuszką 200 ml - zadziwiał piękną szatą graficzną, kolorem, przypominającym naturalną, zieloną glinkę, gęstą konsystencją i przepięknym, świeżym, owocowo-orientalnym zapachem. Bardzo fajnie się pienił, skutecznie oczyszczał i odświeżał skórę głowy oraz włosy, nie wysuszając, ani nie podrażniając. Korek trochę ciężko się zamykał, ale w żadnym stopniu nie zniechęcał do sięgania po ten właśnie produkt. Cała linia z czarnuszką świetnie się u mnie sprawdza, a do szamponu z pewnością jeszcze powrócę :) 💙

Delia Dermo System Woda micelarna do twarzy i okolic oczu 200 ml - kolejny kosmetyk z linii Dermo System, który bardzo dobrze sprawdził się w mojej pielęgnacji. Micele zajmują ważne miejsce w mojej pielęgnacji, wypróbowałam ich całe mnóstwo, tę wodę z pewnością mogę zaliczyć do najlepszych. Świetnie oczyszcza skórę z makijażu, zanieczyszczeń i sebum, nie podrażnia, nie szczypie w oczy, no i przepięknie, świeżo pachnie, co też nie jest bez znaczenia :) 💙

Farmona Herbal Care Kąpiel Odżywcza Dzika Róża z olejkiem Perilla 500 ml - absolutna faworytka z całej trójki dostępnych wersji zapachowych! Jeśli lubisz różane wonie, koniecznie po nią sięgnij! Niezwykle kojący, autentyczny, piękny i otulający zapach wypełnia całą łazienkę uprzyjemniając relaks w puszystej, gęstej piance. Kąpiel nie wysusza skóry, delikatnie ją wygładza, zmiękcza i, oczywiście, aromatyzuje - prawdziwy relaks wiążący się z rozkoszą dla ciała i zmysłów! 💙

Kosmetyczne pożegnania... DENKO Kwiecień 2018 w minirecenzjach :)
Jak Ci się podoba moje denko?
Znasz któreś z wyżej wymienionych i pokazanych kosmetyków?
Jak u Ciebie się sprawdziły? Który trafi na listę chciejstw?
Miłego wieczoru życzę :*

                                                                                 

środa, 16 września 2015

Pożegnane w lipcu i sierpniu 2015 - denko w minirecenzjach

Witajcie Słoneczka :)
Wszyscy gadają ostatnio o denku, jedne je lubią i z wypiekami na twarzach tworzą swoje jak też śledzą u koleżanek-blogerek. Inne z kolei uważają, że są niepotrzebne, same nie lubią nad nimi ślęczeć i " nie życzą sobie oglądania śmieci " u innych. Dyskusja wre, lecz nie do końca rozumiem o co chodzi... Uważam że nie warto robić " coś na siłę " jeśli nie lubisz spędzać godzin na fotografowaniu pustaków, a potem mozolnym opisywaniu kazdego zużytego produktu - NIE RÓB TEGO!!! To samo dotyczy czytania, ogladania i komentowania denek na innych blogach - NIE CZYTAJ, NIE KOMENTUJ, NIE OGLĄDAJ ale... daj innym robić to co im, a także innym czytelnikom, się podoba!
Przygotowanie denkowego posta jest bardzo pracochłonne, wszyscy o tym wiemy, zwłaszcza jeśli denko jest spore, a to co pokazujemy w nim, musimy nie tylko pokazać, ale też opisać w kilku, a nawet kilkunastu zdaniach, więc proszę szanujcie cudze zaangażowanie i prace włożoną w tworzenie takiego artykułu.

Tak prezentuje się moje denko z dwóch miesięcy. PROSTUJEMY...
To tylko moje denko, nie widzę sensu oszukiwania ani Was, ani samej siebie, a tym bardziej zbierania pustych opakowań od koleżanek, aby " zwiększyć oglądalność projektu ":D Powiem Wam w sekrecie, że nawet gdy swoje kosmetyki użyczam koleżankom O DZIWO! nie proszę o zwrot tary :D
Denko lubię, zarówno u siebie jak i u innych, Wy też, bo statystyki nie kłamią, a denkowe posty zawsze przebijają inne wpisy swoją popularnością - pokazuję kosmetyki i waciki, bo są kosmetyczne, i wbrew pozorom nie tak łatwo dobre znaleźć, więc czemu nie polecić, bądź odradzić zakupu jeśli są do bani? :D
No i te całe " założenie projektu ", które jest tak często " wałkowane"... Ludzie! Każda z nas traktuje go po swojemu i to jest fajne, jest ciekawe, nie musimy naśladować innych, bowiem nawet kosmetyki nie sprawdzające się według swojego przeznaczenia, mogą posłużyć do zupełnie innych celów, o których każda z nas pisze - czyż nie? A więc często przy okazji przeglądania denka można poznać fajny sposób na ten czy inny " nieudany kosmetyk ".
Ok, to tyle w tym temacie. Jeśli nadal chcecie czytać i oglądać moje denko - zapraszam do dalszej części. I wiecie co? Wcale nie musicie zostawiać obszernych komentarzy, jeśli nie macie takiej ochoty czy czasu - doceniam każdą wizytę, dziękuję również " cichym obserwatorom " - liczy się Wasza obecność, jest miło.

APIS Krem ochronny dla cery wrażliwej i z przebarwieniami SPF 30 - 50 ml, choć jest przeznaczony do cery wrażliwej, wcale nie natłuszcza twarzy, co właśnie w nim polubiłam. Krem jest dosyć treściwy, delikatnie pachnący, przyjemny w użyciu, nie zapychał ani nie obciążał mojej skóry, skutecznie ją chronił, dostatecznie dobrze nawilżał, odżywiał. Ma dobry skład, ale krótki termin ważności, bo tylko 6 miesięcy, a więc po otwarciu należy go zużyć do końca. Dałam radę, mimo iż nie stosowałam regularnie.
Czy kupię ponownie - MOŻE...

Les Argiles Du Soleil Glinka żółta - 100 g gotowej do użycia glinki w paście, która prócz glinki zawiera tylko wodę :) Wygodne rozwiązanie, ładna i praktyczna tubka, którą można zabrać ze sobą dosłownie wszędzie! Produkt wyznacza się niemal pomarańczową barwą, ziemistym zapachem, wysoką wydajnością i świetnym, jak na większość glinek przystało, działaniem. I choć zazwyczaj wybieram zielona glinkę, tym razem postawiłam na żółta wersję - jest przeznaczona do skóry tłustej, normalnej, a także bardzo wrażliwej - czyli do wszystkich typów, które określają moją, mieszaną cerę zmieniającą się z tłustej we wrażliwą, by za chwilę stać się normalną :) Zużyłam z wielką przyjemnością, wrócę do niej nieraz!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!

Estee Lauder Advanced Night Repair Eye Serum Synchronized Complex II - 4 ml, miniatura, która wystarczyła na prawie miesiąc! codziennego stosowania, raz dziennie. Polubiłam to serum za lekką konsystencję, za szybkie wchłanianie i ładne rozświetlenie, które nadawało spojrzeniu. Dodatkowo świetnie nawilżało, zapewniając wyczuwalny komfort, lekko ujędrniało skórę pod oczami, a nawet nieco zniwelowało widoczność ciemnych podkówek. Mam ochotę na pełnowymiarową wersję.
Czy kupię ponownie - TAK!!!

Baobab Cosmetics Olej z nasion baobabu - 50 ml, tłoczony na zimno, mający wiele cennych właściwości, szczególnie dla cery z problemami, od trądziku poczynając na łuszczeniu kończąc. Jak wiele olei naturalnych, ten też ma swą moc, dodatkowo jest bardzo wydajny, kilka kropel wystarczało na całą twarz, jest dosyć tłusty, ale nie zapycha ani nie obciąża skóry. Pomaga utrzymać skórę w świetnej kondycji, zapewniając nawilżenie, gładkość, miękkość, wygładza, niweluje drobne zmarszczki. Zapach lekko orzechowy, przyjemny :) Olej można stosować też na ciało, ale w takiej pojemności na to sobie nie pozwalałam, lub miejscowo - na obszary objęte nadmierną suchością, łokcie, kolana - to już tak :)
Czy kupię ponownie - TAK!

Świt Pharma Exclusive Cosmetics Maski w płatkach fizelinowych z olejem Arganowym i ze Złotem - 2 szt, między innymi o tych maskach nie tak dawno pisałam na blogu, dwie zużyłam w sierpniu, pozostałe we wrześniu, więc do następnego denka pójdą. Nazwa podlinkowana - klikajcie, czytajcie. W kilku słowach napiszę, że są świetne i niedrogie, przyjemne w użyciu oraz skuteczne. Warto wypróbować!
Czy kupię ponownie - TAK!!!

Le`Maadr Woda Micelarna do cery naczynkowej z komórkami macierzystymi -500 ml, bardzo lubię micele tej marki, ta wersja, czyli do cery naczynkowej, również świetnie się spisała. Oczyszcza skutecznie, ale jednocześnie delikatnie, nie podrażniając delikatnej skóry, łagodząc zaczerwienienia, a nawet minimalizując widoczność drobnych naczynek. A do tego pięknie pachnie, odświeża skórę i nie wysusza, ani nie ściąga jej. Pisałam o niej :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!

Lumene Basic Blue Odświeżający żel oczyszczający z wciągiem z bławatka - 150 ml, polubiłam, aczkolwiek dla mojej mieszanej, przetłuszczającej się skóry i tak preferuję mniej delikatne środki myjące. Tym nie mniej był moim ulubieńcem, za całość go doceniam :) Dobrze oczyszczał skórę twarzy, a przy tym był nadzwyczajnie delikatny, nie pienił się, lecz wytwarzał lekką emulsję, która skutecznie usuwała makijaż, sebum oraz inne zanieczyszczenia. Nie ściągał skóry lecz zapewniał jej przyjemną delikatność - fajny!
Czy kupię ponownie - TAK

Dr Irena Eris SPA Resort Capri Krystalicznie żelowy peeling rozświetlający do twarzy - 75 ml, wykopany z zapasów, stosowany bardzo sporadycznie, zapomniany, z(a)gubiony i odnaleziony po miesiącach ;) Nie czułam obiecanego relaksu, ani odprężenia, bo drobinki, bardzo mała ilość, zatopione w dosyć gęstym żelu nie oferowały mojej skórze należnego złuszczenia, oczyszczał, ale bardziej jako żel myjący. Dla mnie po prostu był zbyt delikatny, mimo to zapach miał świetny!
Czy kupię ponownie - NIE

Yasumi Clean & Fresh Silky Powder - 50 ml, początkowo zachwycił, w sumie zachwycał do ostatniego... ale tylko działaniem. Swoją formą już mniej, bowiem, jak na kosmetyk myjący, który musi ciągle być pod ręką, w łazience, a więc narażony na wilgoć, puder po pewnym czasie zaczął się zbrylać, mimo szczelnie zamykanej klapki " wciągał " ją w siebie za każdym otwarciem. Póki był sypki, wydobywanie go nie sprawiało trudności, potem było coraz trudniej i... zostało go jeszcze trochę na dnie, ale zmienił się w kulki, w tym stanie nie nadaje się do dalszego używania. Oczyszczał skórę genialnie! Pachniał pięknie, ale zjadł trocha nerwów, więc raczej do niego nie wrócę.
Czy kupię ponownie - NIE

Yves Rrocher Tradition de Hammam Balsam odżywczy z olejkiem arganowym i kwiatem pomarańczy - 150 ml cudownego zapachu, delikatnej konsystencji i relaksująco-odżywczego działania. Uwielbiam całą linię, ale balsam najdłużej pozwala cieszyć się zbawiennym działaniem aromaterapeutycznego zapachu - bardzo długo pozostaje na skórze, a także na ubraniach, piżamie, pościeli... Wypełnia cały pokój swym wonnym aromatem, ale nie jest zbyt mocny, czy uciążliwy, nie - świetnie skomponowany, kojący, relaksujący. Balsam wyznacza się też fajnym działaniem pielęgnacyjnym, odżywia skórę, nawilża, wygładza, sprawia, że staje się miła i delikatna w dotyku. Dobry, ale mało...
Czy kupię ponownie - TAK!!!!

Evree Olejk do ciała Multioils Bomb - 100 ml, uwielbiam ten olejek za lekką, nietłustą konsystencję, ogromną wydajność, świetny skład i fantastyczny zapach. To już moje drugie opakowanie, ale z pewnością nie ostatnie! Uzupełnię zapasy jak tylko zużyję jego " młodsze " rodzeństwo - Power Fruit i Super Slim, które zresztą też bardzo, bardzo lubię - polecam!
Czy kupię ponownie - TAK!!!!

Love Me Green Naturalny Olejek Relaksujący do Masażu i Kąpieli - 100 ml, znalazł się u mnie za pośrednictwem ShinyBoxa, więc miałam okazję poznać całkiem fajny, ale czy relaksujący olejek? Z " olejkiem relaksującym " kojarzy mi się przede wszystkim piękny zapach, tutaj go zabrakło, owszem aromat ma przyjemny, olejkowy, ale w takim przypadku każdy olejek może być " relaksującym " bo wystarczy para sprawnych rąk i... zapominamy o całym świecie :) Zużyłam do masażu oraz mycia ciała, łączyłam na gąbce z ulubionym, pachnącym żelem pod prysznic i było " relaksująco " i pielęgnacyjnie. Cudownie nawilża, zmiękcza i odżywia skórę, ładnie ją wygładza i tworzy nadzwyczajnie przyjemną w dotyku :)
Czy kupię ponownie - MOŻE...

Flos Lek Natural Body Masło do pielęgnacji ciała Opuncja & Biała herbata - 240 ml, kolejny bardzo udany produkt! Ach, ta moja cielesna pielęgnacja była taka skuteczna i pachnąca! Masełko bardzo ładnie pachnie, ma gęstą, a jednocześnie lekką konsystencję, bowiem po zetknięciu ze skórą przemieniało się w lekki balsam. Świetnie się rozprowadzało, całkowicie wnikając w skórę, odżywiając, wygładzając i nawilżając ją. Zapewniało natychmiastowy komfort, koiło podrażnienia, niwelowało przesuszenia, no i otulało cudownym zapachem na długoooo :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!!

Balea Miami Sunshine Żel pod prysznic - 125 ml, pochodzący z zestawu, w którym była też woda perfumowana i lakier do paznokci. Słodko, bardzo mocno pachniał podczas stosowania, ale na szczęście aromat ten nie utrzymywał się na skórze długo, jak to Balea :) Chyba pierwszy nie do końca pasujący mi żel tej marki. Dobrze sie pienił, oczyszczał i nie podrażniał skóry, ale zapach nieco za mocny, za słodki, zbyt uciążliwy... nawet dla mnie ;)
Czy kupię ponownie - NIE

Marks&Spencer Essential Extracts Grapefruit Żel pod prysznic - 250 ml, całkiem fajnego, pięknie pachnącego, perłowo-żółtego żelu, który dobrze robił to, co do niego należy. Świetnie się pienił, doskonale mył, nie wysuszał ani nie podrażniał skóry, nie powodował jej ściągnięcia, ale świetnie oczyszczał, odświeżał i na krótką chwilę pozostawiał aromat na ciele. Jego zapach to istna poezja - bardzo naturalny aromat słodko-gorzkiego grejpfruta wraz z olejkami esencjonalnymi zawartymi w jego skórce. Mega przyjemność i moc orzeźwienia pod prysznicem - to właśnie on :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!!

Balea Creme-Öl Dusch-Peeling Indian Chai Peeling myjący - 200 ml, który już dawno temu wyszedł z obiegu, bowiem był " edycją limitowaną ". A szkoda! Bo bardzo fajnie go się używało, a potem, po użyciu, delikatne i gładziutkie ciało miało :) Aromat świetnie skomponowany, nie za słodki, ani zbyt korzenny - idealnie zrównoważony, otulający, relaksujący, kojący... Zatopione w gęstym żelu ostre drobinki dobrze oczyszczały, złuszczały, masowały i wygładzały ciało, nie robiąc przy tym krzywdy - przyjemność! Niestety bezpowrotna...
Czy kupię ponownie - NIEda się :)

Joanna Body Naturia Peeling myjący z pomarańczą Wygładzający - 100 ml prawdziwej przyjemności! Już nie raz mówiłam, ale powtórzę się - uwielbiam myjące peelingi Joanny! Pomarańczowa wersja nie różni się ani konsystencją, ani mocą złuszczania, ani wielkością drobinek, jedynie kolorem oraz zapachem. Pomarańczowy zapach oferuje nie tylko relaks zmysłom, ale również świetnie orzeźwia i pobudza ciało, zapewniając wspaniałe uczucie czystości. Myje, złuszcza martwy naskórek, wygładza ciało i delikatnie ujędrnia, po intensywnym masowaniu skóra jest lekko zaróżowiona, ale jednocześnie delikatna niczym aksamit :)
Czy kupię ponownie - TAK!!

Balea Creme Seife Sensitive Mydło w kostce do skóry wrażliwej - 150 g, kupione zupełnie przypadkowo, ale po kilku użyciach uzupełniłam zapasy :) Rzeczywiście jest bardzo delikatne i kremowe, dobrze się pieni, ale pianka nie jest sucha lecz przypominająca balsam bądź emulsję. Nie wysusza, nie podrażnia, powiedziałabym nawet że delikatnie nawilża. Ale mocno się zmydla, a więc stosunkowo szybko się kończy, no i zauważyłam, że przechowywane na mydelniczce, oczywiście z opcją " odprowadzania wody " lubi nieco " glutkować ", jest z gatunku miękkich mydeł. Tym nie mniej, porównując wydajność i cenę - warto go wypróbować. No i zapach ma bardzo przyjemny :)
Czy kupię ponownie - MOŻE...

Dove Beauty Cream Bar oraz Purely Pampering Shea Butter Kremowe kostki myjące - po 100 g każda. Bardzo lubię te mydła, zarówno ze względu na zapachy, jak i na właściwości. Doskonale myją skórę, ale jej nie wysuszają, delikatnie nawilżają, pozostawiając miękką i gładką w dotyku. Nawet nie stosując balsamu, nie czuję żadnego dyskomfortu, tylko piękny, przyjemny, relaksująco-otulający zapach, dotyczy to zarówno klasycznej kostki, jak również wersji z masłem shea. Ta druga pacnie nieco słodko, w sam raz na jesienne wieczory :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!

Linda Mydło w płynie Oriental Sens ekstrakt z Imbiru - 500 ml, było moim Biedronkowym odkryciem! Przykuło uwagę opakowaniem - matowe z lakierowanymi elementami, przyjemne dla oka ( więc też ładnie wyglądające na umywalce ), a do tego wyposażone w wygodną pompkę. Po pierwszym wypróbowaniu przepadłam - kremowa, dosyć gęsta konsystencja o różowym kolorze i o boskim, orientalnym, nadzwyczajnie przyjemnym i otulającym, perfumowanym zapachu! Co więcej, na rękach utrzymywał się naprawdę długo! Przy regularnym i częstym myciu delikatnie wysuszało skórę rąk, ale w porównaniu z innymi mydłami - nie było to niedogodnością :) Zużyliśmy całą rodzinką, do dna! Usuwało nieprzyjemne zapachy, zostawiając ręce gładkie i pachnące, jest bardzo wydajne, a kosztuje kilka złotych!
Czy kupię ponownie - TAK!!!

SheFoot Krem przeciw zrogowaceniom z masłem Shea - 75 ml, to mój ulubieniec, którego nieraz Wam przedstawiałam, a także pisałam o nim w recenzji zbiorowej :) Gęsty, treściwy, skuteczny, przez co bardzo wydajny, bowiem niewielka jego ilość wystarczała na dokładne wypielęgnowanie i zapewnienie komfortu obydwóm stopkom. Co więcej, efekt nawilżenia, wygładzenia i odżywienia utrzymywał się ponad dobę! Nie tylko pielęgnował, ale również chronił oraz zapobiegał powstawaniu rogowaceń - miękka i delikatna skóra jest do nich po prostu nie zdatna :) Zapachem również uwodził, stopki zadbane, chronione, odżywione, mięciutkie i przepięknie pachnące - cudownyyyy!
Czy kupię ponownie - TAK!!!

SheFoot Maska regenerująco-odprężająca do stóp - 10 ml, działaniem również zachwycała, jak powyższy krem, świetnie nawilżała, wygładzała, odżywiała i zmiękczała stopy, nadając im idealnego wyglądu, ale zapachem trocha drażniła. To chyba jedyny produkt marki, który mi nie pasuje zapachowo, a stosowałam ich naprawdę wiele :) No ale nie jest źle, zresztą to moje indywidualne odczucia, wiele osób pisało, że lubi jej zapach - każdy ma swoje gusta :)
Czy kupię ponownie - MOŻE...

Bielenda Happy End Krem do stóp i pięt z mocznikiem - 125 ml, kupiłam pierwszy raz i pożałowałam... że tylko jedną tubkę :) Naprawdę świetny krem, za niespełna 5 zł w promocji! Przyjemnie pachnie, ma gęstą, ale łatwo rozprowadzającą się konsystencję, jest wydajny i skuteczny. Zapewnia natychmiastowy komfort przesuszonym stopom, wyczuwalnie nawilża, wygładza, odżywia i zapewnia dosyć trwałe efekty, Nie tak długo jak jego poprzednik, ale zdecydowanie wystarczająco. Miękka tubka ułatwia dawkowanie, a twardy i szczelnie zamykany na klik korek - skutecznie chroni zawartość.
Czy kupię ponownie - TAK!!

Intimea Emulsja hypoalergiczna do higieny intymnej dla dziewczynek i nastolatek - 400 ml, i choć nastolatką dawno nie jestem, skusiłam się na nią ze względu na wspaniały, krótki skład bez parabenów i SLSów. Czemu nie? Składniki jakoś specjalnie się nie różnią, emulsja zawiera lubiany przeze mnie kwas mlekowy, a także prebiotyki oraz pantenol. Kremowa, delikatna, lekka konsystencja, mleczny kolor i piękny zapach sprawiły, że bardzo miło mi się ją używało. Przypomina mi nieco Lactacyd, tyle że cenowo jest znacznie korzystniejsza, no i wydajnością też zadziwia, a wygodna pompka bardzo ułatwia stosowanie. To moja pierwsza emulsja z Biedronki, ale po jej wypróbowaniu, chętnie sięgnę po kolejną, a może też inną wersję :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!

Joanna Sensual Żel do golenia dla kobiet z ekstraktem z miodowego melona - 200 ml, to już " klasyk ", mój ulubieniec od lat! Świetna, gęsta konsystencja żelu, który po zetknięciu z wilgotną skórą przemienia się w cudowna, kremowa, mega puszystą pianę - golenie jest czystą przyjemnością, bowiem żadnego podrażnienia, ani zaczerwienienia po tej czynności na skórze nie zauważymy. Powstała pianka nie tylko ułatwia pracę maszynce, ale również chroni skórę przed niechcianymi zacięciami, zadrapaniami i t.p. Jeden ruch ostrej maszynki i gładkość skóry murowana! Oczywiście ze względu na doskonałą jakość, nie musimy używać go dużo, by uzyskać perfekcyjny efekt, a co za tym idzie? Wysoka wydajność! I zapach cudowny! A to wszystko w niskiej cenie :) Aaaa, byłabym zapomniała, doceniam ten żel jeszcze z jednego powodu - nie chłodzi, nie mrozi, nie grzeje skóry - nie cierpię tego uczucia podczas golenia, szczególnie " delikatnych miejsc " :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!!

Balea After Shave Pflege-Gel Sensitive Łagodny żel po depilacji - 100 ml, jest przeznaczony do skóry wrażliwej i delikatnej i całkiem nieźle sobie radzi z ukojeniem ogolonych miejsc. Lekka konsystencja sprawia, że z łatwością się rozprowadza, a do posmarowania nóg wystarczy naprawdę mała ilość. Nie jest typowym żelem, raczej nazwałabym go emulsją, nie wnika zbyt szybko, dopiero po kilku chwilach masowania i pozostawia na skórze lekko wyczuwalny film ochronny. Dodatkowo nieźle nawilża, odżywia i łagodzi skórę po depilacji, jednocześnie otulając ją pięknym, subtelnym, zapachem. Nie porwał jakoś specjalnie, ale niezły, całkiem niezły jest :)
Czy kupię ponownie - MOŻE...

Nivea Creme Krem do twarzy i ciała - 250 ml niezawodnego kosmetyku do pielęgnacji ... wszystkiego :) Jakiekolwiek podrażnienia... usuwa! Zaczerwienienia i suchość skóry - niweluje! Gdy na mocno spierzchnięte, popękane i przesuszone na wiór usta nic już nie pomaga - on zadziała! Można tak wymieniać w nieskończoność, ale po co, wystarczy że powiem, że to jedyny produkt, który zawsze, ale to zawsze mamy w łazience, obojętnie w jakim opakowaniu czy pojemności. Służy dzielnie całej rodzinie :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!!!

Skrzypovita Suplement diety Skrzyp polny, pokrzywa, witaminy i minerały - 80 kapsułek, sięgam po niego co jakiś czas, szczególnie gdy cera się buntuje. Niedrogi, łatwo dostępny, dosyć przyjemny w swej postaci ( kapsułki z łatwością się połyka, nie mają żadnego smaku ani zapachu - więc jest dobrze ), i coś tam działa. Nie zapewnia piorunujących efektów, ale zdecydowanie widoczne. Mój organizm świetnie go toleruje, a ja czerpie korzyści z jego działania - czemu nie :)
Czy kupię ponownie - TAK!

Garnier Mineral Deodorant Invisible 48h Anti-Marks Roll-On Antyperspirant przeciw plamom - 50 ml przyjemnie pachnącego i skutecznie działającego " płynu " :) Dzięki szerokiej kulce antyperspirant błyskawicznie się aplikuje, szybko wysycha na skórze, oszczędzając nam chodzenie z uniesionymi do góry rękami :) Zapach ma po prostu obłędny, bardzo, bardzo go lubię, co więcej jest trwały i dobrze wyczuwalny w ciągu dnia - tak właśnie zapach deo, nie pot :) Faktycznie nie zostawia żadnych plam na ubraniu, ani po sobie, ani tych mokrych, po pocie, niweluje nieprzyjemny zapach, skutecznie chroni i zapewnia komfort, pachnący komfort na długo :) Niedrogi i bardzo wydajny jest :)
Czy kupię ponownie - TAK!!!

Diane von Furstenberg Diane Woda perfumowana - 50 ml, przyjemna, esencjonalna, nadzwyczajnie trwała woda perfumowana o orientalnych nutach, nieco przypominająca legendarne Chanel N5. Kwiaty frangipiani, fiołek, mirra, paczula, piżmo... tworzą niepowtarzalną kompozycję idealną dla kobiet zdecydowanych, lubiących się wyróżniać w tłumie - dzięki tej wodzie na długo pozostawisz ślad po sobie. Sam zapach boski, lecz flakon... totalnie niedopracowany, psujący urok zawartości. Logo na korku, zatopione w masywnym plastiku imitującym szkło, odbarwiło się i zamiast złotego blasku od długiego czasu prezentuje miedziane refleksy, a złote esy floresy oraz nazwa perfum najzwyczajniej się zmazały, złuszczyły - brzydki widok, a woda wcale do tanich nie należy!
Czy kupię ponownie - MOŻE... zapach jednak piękny!

Balea Miami Sunrise Woda toaletowa - 30 ml, która była kolejnym elementem wspomnianego wyżej ( przy żelu ) zestawu Balei. Zapach początkowo był nawet niezły - taki radosny, soczysty, pozytywny, ale po kilku użyciach już nie miałam ani siły, ani ochoty go używać - nadzwyczajnie mocny, męczący, duszący. Dedykowany na lato, sprawiał, że przy wysokich temperaturach można było ze szczęścia... zemdleć :) Ostatecznie skończył jako odświeżacz powietrza :)
Czy kupię ponownie - NIE!!!

Maybelline SuperStay Better Skin Flawless Finish Foundation SPF 20 - 30 ml, fajny podkład, choć nie zachwycił mnie niczym szczególnym. Kolorystycznie ładnie pasował do mojej skóry, ale nie wyróżnia się ani trwałością, ani kryciem, ani działaniem, tym nie mniej lubiłam po niego sięgać, choć podkłady stosuję naprawdę rzadko. Nie zmieniał koloru na skórze, nie obciążał, nie podrażniał, nie tworzył efektu maski. Dodatkowy plus za filtr. Więcej przeczytacie w recenzji - pisałam o nim :)
Czy kupię ponownie - NIE 

Lumene Matte Harmony 20 Apricot Beige Mineralny puder do twarzy matujący - 10 g, był bardzo fajnym, aczkolwiek nieco nie do końca trafionym kolorystycznie. Mieszanka pomarańczowych tonów w sumie dobzre robiła mojej bladej twarzy - odżywiał kolor, równomiernie pokrywał, zapewniając całkiem naturalny efekt na skórze, nie zapychał skóry, nie pylił się, nie obciążał, nie warzył. Choć czasami lubił zbierać się w załamaniach skórnych. Matował przyzwoicie, bardzo zadowalająco krył drobne niedoskonałości. Przyjemny zapach umilał stosowanie.
Czy kupię ponownie - TAK

Garnier Color Sensation 113 Jedwabisty Beżowy Superjasny blond - 2 op., intensywnie trwały krem koloryzujący Garniera do którego co jakiś czas wracam - fajnie sprawdza się na moich włosach, świetnie kryje, rozjaśnia ciemne odrosty, a przy tym nie niszczy kosmyków. Jest to jedna z nielicznych farb, która nie podrażnia mojej skóry głowy, nie powoduje pieczenia, szczypania, swędzenia... Łatwa zarówno w przygotowaniu jaki i do samodzielnej aplikacji, gęsta konsystencja na to pozwala. Przyjemna w użyciu - nie ocieka, szybko się zmywa, nie zabija zapachem... Lubię ją!
Czy kupię ponownie - TAK

SYLVECO Odbudowujący Szampon pszeniczno-owsiany - 300 ml, to jedyny, jak na razie, naturalny szampon, który zużyłam aż do dna! Wielkie wyróżnienie, wliczając iż moje kosmyki za naturą nie przepadają, wolą profesjonalne kosmetyki. Szampon nieco plątał włosy, ale w porównaniu z innymi, było ono naprawdę delikatne. Dobrze oczyszczał, zarówno skórę głowy jak i włosy, nie podrażniał, nie matował, ale sprawiał, że były niezbyt przyjazne w dotyku, choć miękkie. Piękny zapach uprzyjemniał stosowanie, a odżywki usuwały wszelkie niedogodności i ułatwiały rozczesywanie.
Czy kupię ponownie - MOŻE...

Batiste Dry Shampoo Fresh Suchy szampon do włosów - 50 ml, to moja najbardziej ulubiona wersja zapachowa, świeży, przyjemny, morki, orzeźwiający. Suchy szampon jest moim niezbędnikiem - w momentach, gdy " coś wyskoczy ", a katastrofalnie brakuje czasu - psik, psik i ... jest pięknie :) Włosy wyglądają po nim bardzo dobrze, co prawda lekko je matowi, ale nie obsypuje się, nie obciąża, nie powoduje swędzenia...
Czy kupię ponownie - TAK!!!

No i garść próbasków, BB Skin79 są super, oraz kilka wersji płatków kosmetycznych :) Po Cleanic Carea regularnie sięgam, te Tibelly kupiłam " w sytuacji kryzysowej " - niezłe, ale rozwarstwiają się ;)
Po balsam do ciała Palmers chętnie sięgnę w wersji pełnowymiarowej - przyjemny zapach i działanie świetne!
Uffff, dobrnęłam do końca... Dziękuję za uwagę i za Waszą obecność

Jak się mają Wasze denka Kochane?
Lubicie denkowe posty, czy czytacie/oglądacie bez większego zainteresowania?
Miłego wieczoru Wam życzę :*
                                

sobota, 1 sierpnia 2015

Pożegnane w maju i czerwcu 2015 - denko w minirecenzjach

Witajcie Słoneczka :)
Obiecałam systematyczność w prowadzeniu denkowych podsumowań, niestety obietnicy, tym razem znów, nie dotrzymałam... W wyniku tego, czeka dziś na Was, znów!, przegląd dwumiesięcznych zużyć, ale śpieszę się uspokoić - duże nie będzie :) A więc zapraszam do krótkiego podsumowania - wirtualny " pamiętnik zużytych kosmetyków " jest fajnym sposobem na kontrolowanie tego, co się dzieje w pielęgnacji, rzadziej też w kolorówce :)

Zarówno maj jak i czerwiec były dosyć słabymi miesiącami jeśli chodzi o zużycia. A to wszystko ze względu na nowości, które zagościły w mojej codzienności - wiele buteleczek, słoiczków, pudełek zostało dopiero opakowane. Na zużycie ich trzeba jeszcze poczekać, ale już po objętości denkowej torby widzę, że lipcowe denko będzie normalne... duże ;)
No to nie traćmy czasu Kochane - zapraszam do oglądania, czytania i dzielenia się swoimi opiniami na temat tych produktów.

Celia de Luxe Argan Królewski Naprawczy krem przeciwzmarszczkowy - 50 ml, przeznaczony do stosowania zarówno na dzień jak i na noc. Kupiłam go, jak również kilka innych słoiczków, w Biedronce za śmieszną cenę, ok. 10 zł! Krem ma w sobie jeden składnik, który psuje całą, jakże pięknie skomponowaną!, resztę. Zawiera parafinę na drugiej pozycji, tuż po wodzie, a więc może zapychać wrażliwą cerę. Za to dalej mamy... olej Arganowy, olej Marula, olej Jojoba, olej Monoi ( kokosowy z wyciągiem z Gardenii Tahitańskiej - Tiare ), następnie witamina E, lecytyna, pantenol, sorbitol, wyciąg z oczaru wirginijskiego i kasztanowca zwyczajnego, rutynę... Wow! Za niecałą dychę w promocji - szok! Ładnie wygładzał, nawilżał dobrze i, co najważniejsze, wcale nie natłuszczał, mimo iż konsystencję ma treściwą! Może jeszcze do niego wrócę, skóry mi nie zapychał.
Czy kupię ponownie - TAK!

Garnier Miracle Cream przeciwzmarszczkowy krem pod oczy - 15 ml, magicznego białego kremu, który podczas aplikacji zmienia swoją barwę na lekko beżową :) Lubiłam go za wygodną i precyzyjną tubkę, ładną kolorystykę oraz lekką konsystencję. Świetnie dopasowywał się do naturalnego kolorytu skóry, nawilżał, delikatnie wygładzał, nie wysuszał, nie zbierał się w załamaniach, nie obciążał i był szalenie wydajny! Pisałam o nim, nazwa podlinkowana, jeśli interesuje Was, klikajcie i czytacie :)
Czy kupię ponownie TAK!

Resibo Krem pod oczy i Krem ultranawilżający - próbki, wypróbowałam i jakoś nie czuję się skuszona na pełnowymiarowe opakowanie Ultranawilżającego. Ma gęstą, treściwą konsystencję i niezbyt przyjemny zapach, dosyć tępo rozprowadzał się po skórze... chyba że to wina tej próbki, nie wiem. Krem pod oczy polubiłam, świetnie się rozprowadzał, koił, nawilżał, nie obciążał... być może zagości u mnie kiedyś w wersji pełnowymiarowej :)
Czy kupię ponownie - MOŻE...

Odyssee Des Sens Krem ściągający z glinką Rhassoul - 250 g, uwielbiany przeze mnie produkt, o fantastycznym działaniu i przyjemnym, orientalnym aromacie. Stosowanie go wiązało się z ogromną przyjemnością, a efekty na skórze były wręcz fenomenalne - dlatego był numerem jeden podczas domowego SPA :) Rewelacyjnie oczyszczał, wygładzał, zmiękczał skórę, po użyciu go zmieniała się w jedwabną i nieskazitelnie gładką! Recenzja jest na blogu :)
Czy kupię ponownie TAK!!!!!

Exi Cosmetics Byothea Peeling do twarzy - 200 ml, służył mi całeeee wieki! Ogromna pojemność, skuteczne, a zarazem delikatne działanie, sprawiało, że idealnie spisywał się nawet podczas nadwrażliwości skóry. Idealny dla skóry delikatnej, podatnej na podrażnienia, ale też na mieszanej sprawdza się świetnie. Jeśli lubicie ostre zdzieraki, to raczej nie będziecie zadowolone, ale jeśli głównym celem jest efekt końcowy w postaci gładkiej, delikatnej skóry - warto po niego sięgnąć!
Czy kupię ponownie TAK!

Kolastyna Refresh Żel do mycia twarzy do cery normalnej i mieszanej - 150 ml, jak dobrze że pod ręką jest Biedronka ;) Możecie się śmiać, ale to w sumie dzięki niej odkrywam drogeryjne kosmetyki. Tak samo było i z tym żelem - raz że wizualnie mnie przekupił, dwa, że akurat skończył mi się kosmetyk myjący ( nawet w zapasach! ) i takim oto cudem wylądował wpierw w koszyczku, a potem też na mojej twarzy. Całkiem fajny produkt, który świeżo, choć bardzo męsko, pachnie, dobrze oczyszcza skórę z sebum, zanieczyszczeń, makijażu, a przy tym nie podrażnia, nie wysusza i nie uczula. Faktycznie, przy regularnym stosowaniu przyczynia się do uregulowania sebum. Wydajność całkiem spora, mocno się pieni.
Czy kupię ponownie - MOŻE...

Abacosun Ocean Spa Peeling z Solą Morsą Ocean Spa - 240 ml, byłby całkiem fajnym, wręcz rewelacyjnym produktem o naturalnym składzie ( sól morska, witamina E, olej z nasion słonecznika, olej awokado, algi, olej z pestek winogron ) gdyby nie parafina. To ona powodowała, że na skórze tworzył się gęsty, kleisty łój, i choć peeling świetnie oczyszczał skórę, wygładzał i delikatnie ujędrniał, zużywałam go całe wieki. Tłusta powłoka nie chciała się zmywać, więc po zastosowaniu tego peelingu zawsze myłam ciało żelem. Nie unikam parafiny, ale w niektórych kosmetykach jest ona nie do zniesienia - w tym przypadku tak właśnie było. Aż zniechęcała do sięgania po ten peeling. Szkoda...
Czy kupię ponownie - NIE!!!

Ziaja Maziajki Mydło do kąpieli Guma Balonowa - 500 ml, och, jak to pachnie! Rzeczywiście przypomina gumę balonową, i to tą, którą pamiętam z dzieciństwa - słodką, obłędnie smaczną... W każdym z nas jest trocha z dziecka, to moja " odskocznia " - bardzo trudno mu się oprzeć, i ten kolor...:) Fajnie się pieni, już mała ilość wlewana pod bieżącą wodę zapewnia ogrom białej, puszystej jak chmurki, piany. Nie podrażnia, nie wysusza skóry, nie powoduje uczulenia nawet u dzieci, skład ... lepiej nie czytać :)
Czy kupię ponownie TAK!!!

AA Oceanic Sensitive Nature SPA multiwitaminowy żel do mycia ciała Borówka - 200 ml, świetny żel, który bardzo przyjemnie pachnie, świetnie się pieni i w delikatny, ale skuteczny sposób oczyszcza i myję skórę. Żel ma krótki termin ważności, tylko 6 miesięcy od momentu otwarcia, bowiem nie zawiera konserwantów, barwników, ani innych szkodliwych czy po prostu uczulających składników, np. olejków eterycznych. Fajny produkt, choć wcale nie tani, ale i tak warto, wydajnością zaskakuje :)
Czy kupię ponownie TAK!!

Lumene Angry Birds Cranberry Body Lotion - 200 ml, pewnie myślicie co balsam robi w grupie kosmetyków myjących? A no bo używałam go głównie jako balsam pod prysznic - wymieszany pół na pół z ulubionym żelem pełnił role fajnego nawilżacza. Jako tradycyjny balsam źle się spisywał, kleił skórę, obciążał ją, a nawet rolował się na bardziej " miękkich " partiach ciała :) Dzięki stosowaniu pod prysznicem nie skończył w koszu - kreatywność się popłaca! Raz że nie zmarnowałam kosmetyku, dwa, że po użyciu skóra była cudownie oczyszczona, a jednocześnie wypielęgnowana - gładka, miękka, dobrze nawilżona elastyczna... Oczywiście dodatkowego balsamowania/kremowania nie wymagała :) Ale nie takie założenie było, więc ...
Czy kupię ponownie - NIE!

Bielenda Appetizing Body SPA Masło do ciała Czekolada + karmel - 200 ml, całkiem fajnego masła, o bogatych właściwościach odżywczych i nawilżających. Niestety zapachem mnie nie uwiodło, fajny jest, ale bez szału, że tak się wyrażę - ani czekolada, ani karmel - nie zasmakował :) Na szczęście zapach nie jest mocny ani też trwały, więc po aplikacji tylko lekko przez jakiś czas o swojej obecności przypomina, aż znika całkowicie. A ciało jest miękkie, gładkie, dobrze nawilżone. Masło ma gęstą konsystencję, co w połączeniu ze skutecznym działaniem daje wysoką wydajność. Efekty są też bardzo trwałe.
Czy kupię ponownie - MOŻE...

Farmona Sweet Secret Szarlotkowe masło do ciała - 225 g, obłędnego zapachu i równie świetnej, kremowej konsystencji - rzeczywiście " rajski przysmak " :) Jestem od niego uzależniona! Już od dawna! Co za autentyczność aromatu - skóra po użyciu tego masła pachnie tak, jakbym zanurzyła się w szarlotce wypełnionej jabłukowo-cynamonowym nadzieniem. Aż che się liznąć :) Co ważne, zapach nie jest mocny, ale bardzo, bardzo trwały, więc można rozkoszować się nim naprawdę długooo! Walory pielęgnacyjne nie zostały w tyle - masło cudownie nawilża, odżywia, regeneruje i koi skórę, niweluje przesuszenia i zapewnia natychmiastowy komfort - polecam!
Czy kupię ponownie TAK!!!!!!!!!!!

Bath & Body Works Midnight Pomegranate Body Lotion - 236 ml, świetny balsam o przepięknym, bardzo kobiecym, świeżym, z nutą słodyczy, zapachu. Stosowałam go bardziej w celach aromaterapeutycznych niżeli pielęgnacyjnych, co wcale nie znaczy, że źle to robił, nie! Tylko dostępu do B&BW nie mam, a on tak cudownie pachnie! I długotrwale perfumuje ciało, otulając go subtelną mgiełką aromatu. Pościel pachniała nim przez 3-4 dni! Wow! Dobrze nawilżał, zapewniał komfort mojej normalnej skórze ciała i nie podrażniał. Cudowny!
Czy kupię ponownie TAK!!!!!!!

Marba Body Club Milky Body Lotion Raspberry - 400 ml, myślicie ze to jakiś zagraniczny specyfik? O nie! To Biedronkowy balsam do ciała o zapachu maliny. Co prawda naturalnymi malinami nie pachnie, ale Mambą malinową - jak najbardziej! I to właśnie ją przypomina swoim aromatem. Całkiem fajny balsam o lekkiej konsystencji i z parafiną w składzie, ale, o dziwo, nie jest ona wyczuwalna na mojej skórze. Balsam nie zapycha, nie obciąża, nie klei ani nie natłuszcza ciała, fajnie się wchłania i dosyć dobrze nawilża, wygładza, zmiękcza i zapewnia ochronę przed podrażnieniami. A to wszystko w cenie ok. 7 zł :) Kupiłam wszystkie rodzaje - w sumie 4, i wiecie co? Nie żałuję :)
Czy kupię ponownie TAK!

Kezy Nail Stars Expert Obsession Polish Remover Melon - 150 ml, bezacetonowy zmywacz do paznokci o zapachu melona, melonem co prawda nie pachnie, ale owocowymi cukierkami - i owszem :) Świetnie robił to, do czego został stworzony, a więc nie trzeba było trzeć wacikiem po paznokciach w nieskończoność - szybko, sprawnie, pachnąco... Nie wysuszał skórek, ani płytek. Bardzo fajny i wydajny!
Czy kupię ponownie TAK!!!

Celia Kolagen Krem do stóp pielęgnacyjno-odżywczy Rozmarynowy - 125 ml, oto, moje Drogie, jest jeden z najlepszych, ale z pewnością najtańszy, krem do stóp jaki kiedykolwiek stosowałam! Fantastycznie nawilża, przyjemnie, kojąco pachnie, zapewnia przesuszonym stopom ulgę i natychmiastowy komfort, odświeża, regeneruje, zmiękcza. Co więcej, efekty są długotrwałe! Wydajność - wysoka bardzo! Kosztował niespełna 5 zł, jakbym wiedziała, co kryje się w tej tubce - zrobiłabym porządny zapas! Ale nic straconego, przy najbliższej okazji to uczynię ;)
Czy kupię ponownie TAK!!!!

Shefoot Krem na popękane pięty Extra plus - 75 ml, to bardzo treściwy, gęsty i skuteczny krem o pięknym i trwałym zapachu. Uwielbiam gdy kremy do stóp pięknie pachną, bowiem nie tylko walory pielęgnacyjne się liczą - przyjemność podczas stosowania też ma znaczenie. Krem idealnie radzi sobie z przesuszoną skórą, porządnie ją nawilżając, odżywiając i, przy regularnym stosowaniu, zmiękczając. Nie wiem jak się spisuje na popękanych piętach, wolę do tego stanu nie dopuszczać swych stóp, ale z jego pomocą na pewno mi to nie grozi ;)
Czy kupię ponownie TAK!!!

Serpol Cosmetics Linda mydło w płynie Mleko i Miód - 500 ml, kremowego, delikatnego i ładnie pachnącego mydła, które nie tylko fajnie myje ręce, usuwając z nich brzydkie zapachy ryby, cebuli i t.p., ale również nie wysusza, nie ściąga ani nie podrażnia delikatnej skóry. Mydła te często u mnie goszczą, a dziś, tak z ciekawości, sprawdziłam stronę producenta, widzę że produkują cudownie brzmiące ( i wyglądające ) mydła dla Piotr i Paweł - wyglądają jak prowansalskie mydła w płynie :) Muszę kiedyś wypróbować :)
Czy kupię ponownie TAK!!!

Betasoap Linda mydło w kostce z Francuską Różą i Mleczkiem z Bawełny - 150 g, jak widzicie nazwa ta sama, a firma inna, przy okazji denek badam nieznane mi tajniki, np. dotyczące producentów, a te, jak się okazuje, są inne, mimo iż produkują pod jedna nazwę :) To Biedronkowe mydło w kostce ma taki sam skład jak mydła marsylskie - wiecie o tym? Nie zawiera SLSów, ale ma w sobie EDTA, oraz olej palmowy, ekstrakt róży, mleczko z bawełny... tyle że kosztuje o wiele mniej jak Marsylskie :) Ot taka ciekawostka. Pachnie przyjemnie, delikatnie myje skórę, nie podrażnia, nie uczula, nie wysusza... A i jest przebadane dermatologicznie.
Czy kupię ponownie TAK

Nivea Sea Minerals Care Soap - 90 g, mydełko o świeżym, przyjemnym, choć nieco męskim, moim zdaniem, zapachu i delikatnym działaniu. Dobrze się pieni, skutecznie usuwa zanieczyszczenia i brzydkie zapachy, nie wysusza skóry, ale fajnie ją odświeża. Nie mięknie w trakcie stosowania, nie tworzy nieestetycznych glutków.
Czy kupię ponownie TAK

Dove Beauty Cream Bar Kremowa kostka myjąca - 100 g, to zupełnie inne mydło, w sumie to nawet nie mydło, to delikatna, kremowa kostka, która pod wpływem wody wytwarza emulsjopodobną piankę delikatnie oczyszczającą i dobrze nawilżającą skórę. Subtelny zapach uprzyjemnia stosowanie, a ciało, po jej użyciu, staje się delikatne, gładkie i bardzo przyjemne w dotyku.
Czy kupię ponownie TAK

Benefit Lolli Balm Balsam do ust - 30 g, mój wielki ulubieniec! Świetna, kremowa, delikatna tekstura subtelnie pokrywała usta subtelną powłoczką. Koloryzował i zapewniał porządną ochronę, a ładny zapach, świeżo zerwanych płatków róż, umilał zarówno stosowanie jak i " noszenie ". Świetnie nawilżał, nadawał ładnego, romantycznego koloru ustom, odżywiał, zapobiegał pierzchnięciu i przesuszeniom - boskiiiii! Czytajcie recenzję :)
Czy kupię ponownie TAK!!!!!!!!!!

La Luxe Paris Sexy Maxi Extra Lash Mascara - 10 ml, to pogrubiająco-podkrecający tusz do rzęs w kolorze głębokiej czerni. Kupiony... w Biedronce, gdy w zapasach zrobiło się pusto, a maskary " na już " potrzebowałam. Zaskoczył mnie swoją jakością i świetnymi efektami. Ładnie wyprofilowana szczoteczka rozdzielała i precyzyjnie pokrywała wszystkie, nawet najmniejsze rzęsy. Po dwóch tygodniach, gdy nieco zgęstniał, wystarczała jedna warstwa, a efekt był bardzo wyrazisty - polubiłam! I polecam wypróbować!
Czy kupię ponownie TAK!!!

L'Occitane en Provence Limonkowy balsam do ust Masło Shea - 12 ml, smakować.. nie smakował, ale nawilżał, odżywiał i chronił usta niezawodnie. Był tak skuteczny i wygodny w aplikacji, że niemal zawsze miałam go pod ręką, stąd ten obskurny wygląd - wiele ze mną przeszedł, długo ze mną był :) Malutka ilość wystarczała, by skutecznie nawilżyć, delikatnie nabłyszczyć i zapewnić długotrwałą ochronę, a że nie był smaczny, dłużej pozostawał na ustach, bez zlizywania :)
Czy kupię ponownie TAK!!!

Palette Permanent Natural Colors 219 Popielaty Blond - 2 szt., już nie pamiętam kiedy miałam Palette na włosach, a te wypróbowałam za namową męża. Rzeczywiście kolor wychodzi śliczny, pokazywałam wyniki farbowania na facebooku, w maju. Chłodny, popielaty blond, który stosunkowo długo się trzymał. Jedynym mankamentem jest to, że te farby pieką mnie w skórę głowy podczas trzymania, i chcę i nie chcę do niej wrócić...
Czy kupię ponownie - MOŻE...

Goldwell Dualsenses Blondes&Highlights Szampon do włosów rozjaśnianych i z pasemkami - 250 ml, bardzo fajny produkt o niebieskich pigmentach, który w subtelny sposób mył, a jednocześnie pielęgnował rozjaśnione kosmyki utrzymując je w chłodnym odcieniu blondu. Nie podrażniał skóry głowy, nie wysuszał jej, nie obciążał włosów, w pewnej mierze przyczyniał się do przedłużenia trwałości koloru. Więcej w recenzji o nim możecie przeczytać, pisałam :)
Czy kupię ponownie - TAK!

Oczywiście nie mogło zabraknąć płatków Carea Aloe Vera x 2 i próbasków, ta maseczka Barwa Siarkowa Moc antytrądzikowa jest bardzo fajna - spodobała mi się :)

O to już koniec Kochane - mówiłam że słabo, no ale nic, lipcowym nadrobię ;)
Znacie któreś z tych produktów?
Jak je oceniacie, lubicie czy unikacie?
Miłego weekendu Wam życzę :*