środa, 6 sierpnia 2014

Apis Aksamitny balsam odżywczy do rąk - dotyk piękna

Witajcie Słoneczka :)
Kosmetyki do pielęgnacji rąk zajmują znaczące miejsce w mojej codziennej pielęgnacji, są to produkty, po które najczęściej sięgam, nawet kilka razy dziennie, ponieważ zapewniają komfort i zapobiegają przesuszeniom, które do przyjemnych zjawisk nie należą.
Dłonie są najbardziej narażone na działanie szkodliwych czynników, nie wiem jak Wy, ale ja nie mogę przyzwyczaić się do używania rękawiczek podczas prac domowych, co niekorzystnie wpływa na stan mojej skóry rąk, dlatego też kosmetyki do ich pielęgnacji w moim przypadku mają wiele do zrobienia :)
Dziś opowiem o jednym z moich ulubieńców, który skutecznie sobie radzi nawet z trudnymi zadaniami - przedstawiam Wam Aksamitny Balsam odżywczy do rąk z minerałami z Morza Martwego i olejkiem migdałowym firmy Apis Natural Cosmetics.

Produkty Apis przykuły moją uwagę już jakiś czas temu, ładne opakowania zawsze wzbudzają ciekawość, interesujące nazwy zapowiadają skuteczność działania, a czytając na blogach pozytywne opinie na ich temat i zapoznając się ze składami tych kosmetyków, czułam coraz większą pokusę...
Od miesiąca stosuję kilka kosmetyków w swojej codziennej pielęgnacji, Aksamitny Balsam odżywczy do rąk z linii INSPIRATION Dead Sea Mud SPA jest jednym z nich :)

Słów kilka od producenta...

INSPIRATION Dead Sea Mud SPA czerpiąc inspirację z wyjątkowych właściwości czarnego błota i minerałów z Morza Martwego dostarcza skórze niezbędnych witamin i minerałów. Czarne błoto i sól z Morza Martwego mają działanie lecznicze i są wykorzystywane w kosmetyce od lat nie mając na świecie porównywalnych sobie odpowiedników.
Poprzez głębokie wnikanie w pory skóry intensywnie oczyszcza ją z toksyn, martwych komórek naskórka  i innych zanieczyszczen. Poprawia dynamikę krążenia podskórnego. W naturalny sposób aktywizuje funkcje skóry i proces jej odnowy. Sprawia, że preparaty intensywnie wygładzają, oczyszczają.

Lekki, doskonale wchłaniający się Aksamitny balsam odżywczy do rąk z minerałami z Morza Martwego i olejkiem migdałowym przeznaczony dla suchej, zniszczonej skóry dłoni.
Zawiera wyjątkową kompozycję składników odżywczych oraz głęboko i długotrwale nawilżających: minerały z Morza Martwego, ekstrakt z awokado, koenzym Q10, kwas hialuronowy.
Spowalnia proces starzenia się skóry dłoni.
Idealnie wygładza i regeneruje czyniąc ją jedwabiście miękką i delikatną w dotyku.

Aksamitny balsam został zamknięty w miękkiej, elastycznej tubce, o pojemności 100 ml, wykonanej z półprzezroczystego tworzywa w kolorze brudnego złota, patrząc na tubkę, szczególnie pod słońce, można określić ile kosmetyku w niej jeszcze zostało.
Tubka jest wyposażona w twardy korek zamykany na klik, z dobrze wyprofilowanym, idealnie dostosowanym do konsystencji kosmetyku, otworem dozującym, który pozwala na łatwe zachowanie go w czystości, zapobiega wydostaniu się kosmetyku pod pokrywkę czy też za jej granice  - zawsze wygląda estetycznie.
Początkowo korek jest zaplombowany, co gwarantuje nietykalność produktowi.

Tubka została opatrzona dwoma etykietami utrzymanymi w stylistyce opakowania, pierwsza zawiera nazwę produktu oraz linii, do której należy, a także logo marki i określenie działania, obrazki nawiązują do głównych składników kosmetyku, co mi osobiście bardzo się podoba, złote akcenty ładnie dopełniają całość.
Tylna etykieta mieści na sobie opis produktu, sposób jego użycia, pełny skład - fantastycznie skomponowany! określoną pojemność, terminy ważności - od momentu otwarcia - 6 miesięcy i ogólny, należy zużyć do 2016, znajdziemy też wzmiankę iż kosmetyk został przebadany dermatologicznie.

Balsam ma biały kolor i gęstą, kremowo-żelową konsystencję, wcale nie jest lekki, jakby się wydawało, niejeden krem może przed nim się schować ;) Przy kontakcie ze skórą zmienia nieco swoją konsystencję na lżejszą, z łatwością rozprowadza się, nie bieli skóry i stosunkowo szybko wchłania się, ale trzeba odczekać chwilę.
Zapach, wbrew pozorom, wcale nie jest migdałowy, ale bardzo przyjemny, świeży, delikatnie perfumowany - luksusowy. Przez dłuższy czas utrzymuje się na rękach, co w tym przypadku jest bardzo pozytywną cechą - uwielbiam go!

Jeśli chodzi o działanie, również pozytywnie mnie zaskoczył. Balsam stosuję wedle zaleceń producenta, nakładam na skórę, delikatnie wmasowuję i pozostawiam do całkowitego wchłonięcia. Początkowo, po aplikacji, wydaje trocha klejący, ale po krótkiej chwili wnika w skórę całkowicie, pozostawiając na jej powierzchni delikatnie wyczuwalną ochronną, satynową warstewkę - nie klei rąk, nie obciąża skóry, nie natłuszcza jej, ale zapewnia długotrwałą i skuteczną ochronę, nawet po umyciu rąk nie mam konieczności powtarzania aplikacji.
Moje ręce nie są w jakiś szczególny sposób przesuszone czy zniszczone, ale zdarzają się też wyjątki, szczególnie po sprzątaniu czy dłuższym paplaniu się w wodzie - balsam doskonale radzi sobie w każdej sytuacji, natychmiastowo zapewnia ulgę, bardzo dobrze nawilża, wygładza, zmiękcza skórę, koi podrażnienia, odżywia oraz zapewnia komfort. Moje ręce to uwielbiają, wystarczy jedna aplikacja, by poprawić ich wygląd i kondycję natychmiastowo, balsam działa błyskawicznie, określam więc go mianem opatrunku :)
Zapach balsamu zdecydowanie trafia w mój gust, uprzyjemnia stosowanie oraz " noszenie ", szczególnie docenia się to wieczorem, bardzo lubię zasypiać z tym pięknym zapachem na dłoniach, a po przebudzeniu nadal go czuję - przyjemniaczek!
Muszę wspomnieć również o jego ogromnej wydajności, w tym przypadku dużo nie znaczy lepiej, już mała porcja wielkości orzecha laskowego jest w stanie porządnie zadbać o wygląd i kondycję naszych rąk, a skuteczne i długotrwałe działanie sprawia, że nie musimy sięgać po niego co chwilę czy po każdym umyciu rąk, przynajmniej u mnie tak jest - przyjemność na dłuuuugo!

Cena - 16 zł / 100 ml, ale obecnie obowiązuje promocja - 13,90 zł!

Dostępność - sklep Apis, wybrane sklepy internetowe oraz stacjonarne.

Podsumowując...

Aksamitny balsam odżywczy do rąk doskonale służy mojej skórze zapewniając jej każdego dna nie tylko skuteczną pielęgnację, ale również długotrwałą ochronę i  łatwość stosowania, piękny zapach, otulając dłonie, towarzyszy mi przez dłuższy czas oferując prawdziwą przyjemność.
To produkt który dobrze robi nie tylko skórze, lecz także nie zapomina o rozpieszczeniu zmysłów :)
Naturalny skład gwarantuje bezpieczeństwo stosowania, nie doznałam żadnego uczulenia, podrażnienia czy innych niepożądanych objawów skórnych, a piękne i praktyczne opakowanie cieszy oko i zachęca do sięgania po niego, niezależnie od tego, gdzie jestem - w domu, w biurze, w podróży...
Właśnie odkryłam dla siebie wspaniały świat naturalnych kosmetyków, które produkuje nasza, polska firma - wielkie brawa!

Znacie, lubicie kosmetyki Apis?
Które już wypróbowaliście i polecacie?
Co sądzicie o tym balsamie - skusilibyście się na niego?
A może stosowaliście? Czy też Was oczarował tak jak mnie?
Miłego wieczoru życzę ;)
                                                                                          


88 komentarzy:

  1. Ładny skład :) Będę się musiała za nim rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ładny, cudowne składniki które świetnie działają na skórę ;)

      Usuń
  2. BARDZO dobrze wspominam ten krem, używałam go rok temu na wakacjach. :-) Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że Ci również przypadł do gustu, ale wcale się nie dziwię, bo jest świetny :)
      Dziękuję Balbino :)

      Usuń
  3. Ja polecam maseczkę do twarzy Z MINERAŁAMI Z MORZA MARTWEGO.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzmi interesująco :) Chętnie wypróbuję, dzięki za polecenie Mirago :)

      Usuń
  4. Jak z migdałami to coś dla mnie...
    Lubię jeść migdały :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hyhy, ja też lubię, balsam zawiera olejek migdałowy na drugiej pozycji, ale pachnie niemigdałowo, choć bardzo, bardzo przyjemnie ;)

      Usuń
  5. Skład ma fajny, przydałby mi się teraz, bo wszystkie kremy do rąk wykończyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Mi również, składniki świetne, no i ten zapach i działanie.... wszystko dopracowane do perfekcji :)

      Usuń
  7. Przyjemnie wygląda. Śliczne fotki :)!!! Obecnie używam kremiku do rąk od La Roche Posay i jest bardzo ok. Choć, w sumie, najbardziej lubię krem od Payota. Clarins, też ma fajowy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana :)
      Polecam też ten balsam wypróbować, Payot`a i Clarins`a nie stosowałam jeszcze ;)

      Usuń
  8. Zapach mnie bardzo ciekawi, ale działanie również chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja lubię żel pod prysznic z Minerałami z Morza Martwego musujący z drobinkami kokosa i peeling z tej serii ;)
    Pachną wspaniale

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, brzmi kusząco :) Peeling też bym wypróbowała, obecnie używamy Arbuzowej Galaretki i... jest cudowna!

      Usuń
  10. nie znam produktu

    ps. a u mnie? NIETYPOWE #SELFIE :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ciekawe opakowanie, ładne i czytelne, kremik chętnie kupiłabym, nie znam tych kosmetyków, ale jak wygram to poznam hi hi:)

    OdpowiedzUsuń
  12. pewnie zapach by mi się spodobał,ale ja jakoś jestem anty do kremów do rąk,nie lubię i nie mam w tym systematyczności :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym balsamem nawet bez systematyczności zobaczysz efekty, działa natychmiastowo, a zapach tak piękny, że chętnie będziesz po niego sięgać ;)

      Usuń
    2. muszę pomyśleć nad nim,szczególnie dla zapachu :D

      Usuń
  13. Mam chęć na ten balsam :) Ja ostatnio trafiam coś na niefajne kremy do rąk, ciągle szukam ideałów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Alicjamagdaleno, warto wypróbować, może to właśnie on...

      Usuń
  14. nie widziałam go nigdzie w mojej okolicy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie są, ta linia akurat nie jest dostępna, ale miodowa jest ;)

      Usuń
  15. Muszę przyznać, że po Twoim opisie chętnie bym się z nim bliżej poznała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej warto, byłabyś zadowolona Kochana :)

      Usuń
  16. Kosmetyki Apis nie kojarzą mi się jakoś mega ekskluzywnie, ale to opakowanie robi wrażenie. Pięknie je zaprojektowali. Zawartość i działanie jak czytam idą w parze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi podobają się ich szaty, niektóre są bardziej minimalistyczne, inne z kolei barwne, podobają mi się te z linii profesjonalnej - uwielbiam profesjonalne produkty :)

      Usuń
  17. Lubię kremy do rąk i często ich używam,najbardziej zimą.Od jakiegoś czasu stosuje super odżywcze masło do ciała Sephory i rewelacyjnie służy też do rąk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fajnie że ma wiele zastosowań Twoje masełko, a balsam polecam, warto wypróbować Beatko :)

      Usuń
  18. Bardzo lubie peeling do ciala z zurawina , serum z komorkami macierzystymi i z grejfrutem i limonka:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mmm, same cudowności Weroniko, dziękuję za polecenie, obydwa kosmetyki brzmią kusząco, a szczególnie serum :)

      Usuń
    2. Nie przypadlo mi do gustu serum na naczynka couperose, glownie ze wzgledu na zapach, nie dzialanie, ale wymyslilam,ze zuzyje na cialo:-)

      Usuń
    3. Każdy sposób jest dobry Weroniczko, najważniejsze, aby nic nie zmarnowało się :)

      Usuń
  19. nic jeszcze apisu nie miałam, choć oczywista firmę kojarzę, tym bardziej, że jest z bydgoszczy;)
    a zobacz, myślałam, z początku, że krem będzie pachniał migdałami, a tu proszę:)
    świetnie, że Ci służy i zapach, mimo, e nie migdałowy... przypadł Ci do gustu :)

    buziolki wielkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie Twoje miasto Patrycjo :) Jestem bardzo mile zaskoczona jakością, tym bardziej że stosuję kilka kosmetyków, które już Wam pokazywałam na fb, każdy na swój sposób jest fantastyczny, ale o nich wkrótce też napiszę ;)
      Też spodziewałam się migdałowego aromatu, a tu takie zaskoczenie - zapach jest przepiękny, bardzo polubiłam ten balsam :)

      Usuń
  20. Bardzo fajny skład, chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dobry krem do rąk to dla mnie podstawa!
    Wprawdzie ja przyzwyczaiłam się do używania rękawiczek do prac domowych, jednak mam taką małą manię mycia rąk, zwłaszcza w pracy. A takie częste mycie również wysusza skórę ;-)
    Jeżeli tylko spotkam się gdzieś z tym balsamem, to chętnie go wypróbuję, bo cena jest dosyć atrakcyjna. Przekonuje mnie także skład :-)
    Buziaczki Kochana Tatianko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, w pewni z Tobą się zgadzam, dobry krem to podstawa, poznałam wiele fajnych produktów do pielęgnacji rąk, a ten balsam zaliczam do jednego z najlepszych - podoba mi się opakowanie, ładne i praktyczne, konsystencja, działanie, skład, zapach...
      Warto go zostawiać do wchłonięcia, wtedy daje najlepsze efekty, nie wcieramy na siłę ;)
      Polecam bardzo, z tego co wiem, dystrybucja za granice też jest, a więc może znajdziesz w swojej okolicy :)
      Buziam :*

      Usuń
  22. ja ostatnio mam fioła na punkcie kremów do rąk :) tylko kiedy ja to wszystko zużyje? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam podobnie, teraz bardziej kontroluję się :)

      Usuń
  23. cudnie wygląda chętnie bym go zjadła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hyhy, nom, ale pachnie perfumami, dobrymi, świeżymi, luksusowymi... Saharu :)

      Usuń
  24. Nie miałam jeszcze nic z tej marki, ale przekonałaś mnie trwałością zapachu!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla kremów do rąk ta cecha jest dla mnie bardzo ważna, piękny zapach zachęca do sięgania po niego :)

      Usuń
  25. Dobrze, że znalazłaś krem, który się u Ciebie sprawdził :) U mnie pewnie nie byłoby już tak różowo, bo zazwyczaj sięgam po kremy, które wchłaniają się jak najszybciej i nie pozostawiają na skórze żadnej wyczuwalnej warstwy, ale to przecież zależy od osoby :) W każdym razie miłego użytkowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też takie kremy lubię Kat, ale nie unikam też tych bardziej treściwych, a nawet nieco tłustych, one akurat służą mi w nocy, gdy nie trzeba niczego dotykać ;)
      Balsam Apisa nie zostawia tłustej warstwy, co prawda trzeba po aplikacji trocha odczekać, aż się wchłonie całkowicie, więc jak najbardziej polecam Kochana :)

      Usuń
  26. bardzo dbam o swoje dłonie, bo po za tym, że są naszą wizytówką, łatwo z nich odczytać nasz wiek. szczególnie gdy przekroczymy już pewien próg. jeszcze nie miałam niczego z apis

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Żanetko, też tak uważam, nasze ręce najszybciej zdradzają wiek, więc odpowiednio traktowane i pielęgnowane nie zrobią tego tak prędko :)

      Usuń
  27. Nie miałam, ale pokusiłam mnie nim :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ładnie to tak? Narobiłaś mi smaka na ten kremik! :) Nigdy nie używałam kosmetyków tej firmy a przyznam, że coraz bardziej zaczynam chcieć kupić i wypróbować :)

    Co do rękawiczek - ja nawet jak pracowałam w hotelu nie potrafiłam robić czegokolwiek w rękawiczkach. Oczywiście zapłaciłam za to zniszczoną skórą dłoni (chlor i detergenty), którą musiałam ratować maściami z antybiotykiem od lekarza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładnie Kochana, jak dobry jest, to polecam, a balsam wart uwagi, jak spotkasz gdzieś w sklepie - kupuj! :)
      Ojej, to niedobrze, ale pewnie też bym tak miała jak Ty, w rękawiczkach tracę czucie :)

      Usuń
  29. Nie znam, a wydaje się, że moglibyśy się polubić! Muszę mamie szepnąć słówko, ona zużywa kremy do rąk w tempie ekspresowym, niech sobie kupi, a ja przy okazji sprawdzę krem u siebie :D hihi Taka ze mnie spryciula :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Same superlatywy:) ale ja jestem troche rozczarowana ze nie pachnie migdalem:( i srednia dostepnosc tez zawsze mnie odstrasza:<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie poczułam się rozczarowana, ponieważ jego zapach bardzo mi się spodobał, co do dostępności... warto zapytać u firmy, ja mieszkam w małej miejscowości, a w sklepiku niedaleko są kosmetyki Apisa :)

      Usuń
  31. ten krem wygląda bardzo fajnie, olejek migdałowy mnie w tym najbardziej kusi, bo jeśli pachnie tak jak myśle, to bym już przepadła dla niego :) Ja kremików do rąk nie używam nagminnie, ale jakby ten ślicznie pachniał, to pewnie używałabym częściej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem nie pachnie migdałami moja Droga, ale mimo wszystko zapach bardzo mi się podoba, jest świeży, lekki, przyjemny... Z pewnością przypadłby Tobie do gustu, działa natychmiastowo, a więc można stosować go dorywczo :)

      Usuń
  32. Bardzo kuszący kosmetyk. W sumie liczyłam, że będzie pachniał migdałami, ale jeśli pachnie inaczej, a też ładnie to nie szkodzi, pewnie i tak bym go polubiła:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też miałam takie podejrzenie, ale zapach mnie wcale nie rozczarował lecz mile zaskoczył :)

      Usuń
  33. Fajna cena, można się skusić, ale na razie mam zapasy. Jeden migdałowy właśnie z Anidy i nawilżający z Biedronki. Ten drugi jest po prostu fenomenalny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi Biedronkowe kremy nie służą, nie wiem dlaczego... :) Polecam Chabrowa :)

      Usuń
  34. Ja również jestem jakoś w tyle...Bo nigdy wcześniej nie miałam kosmetyków z tej firmy.

    P.S Bardzo ładne zdjęcia :*

    OdpowiedzUsuń
  35. uwielbiam takie produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  36. A konkretnie gdzie pracowałaś? Z ciekawości pytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było trocha tego, po technikum w sporej firmie produkującej dla znanych sieciówek ( New Look, Reserved ...) Później przez 4 lata w prywatnej pracowni tworząc ubiory od podstaw - od zaprojektowania aż po gotowy wyrób - jeden model w kilku rozmiarach, często na indywidualne zamówienia, pojedyncze niepowtarzalne egzemplarze :) Ale od 9 lat nie pracuję w zawodzie, przebranżowiłam się :)

      Usuń
  37. Nigdy nie używałam nic z tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie tak dawno je dopiero zaczęłam poznawać i chyba zaczynam uzależniać się - polecam Aniu ;)

      Usuń
  38. Ja mam migdałowe serce :) śliczne fotki Taniś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem moja Droga, widziałam Twoje migdałowe serce :)
      Dziękuję Esiaczku :)

      Usuń
  39. Nie znam kosmetyków Apis.
    Mam bardzo przesuszoną skórę dłoni, przez częste
    mycie - tak mam "hopla": na punkcie dłoni.
    Z chęcią bym kupiła ten balsam nawet jutro
    gdyby sklep stacjonarny Apis
    znajdował się w moim mieście, ponieważ:
    1. Lubię tego typu produkty.
    2. Muszę kupić nowy - nie jestem ekonomiczna może
    to dziwne ale krem do rąk starcza mi na ok. 3 tyg.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to rzeczywiście lubisz te smarowidełka i dbanie o ręce, ale to Dorotko bardzo dobry nawyk, zadbane dłonie to podstawa :)

      Usuń
  40. Chętnie skorzystam z tego produktu.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Waszą obecność oraz każdy komentarz - jesteście dla mnie bardzo ważne i wyjątkowe ♥♥♥
Wielka prośba o NIEDODAWANIE linków do blogów oraz sklepów, spamu - komentarze te będą od razu usuwane!