Witajcie Słoneczka :)
Codzienna pielęgnacja twarzy zapewnia naszej skórze niezbędną porcje cennych składników, pozytywnie wpływających na jej ogólny wygląd oraz kondycje. W zależności od typu skóry oraz preferencji staramy się na bieżąco " serwować " jej to, czego aktualnie potrzebuje. A codzienne dbanie o piękno i urodę skutecznie wspierają produkty specjalne - maski, scruby i peelingi wszelkiej maści :) Ostatnimi czasy zapoznawałam się z maskami i peelingiem Herbal Care które są nowościami w ofercie Laboratorium Farmona :)
Maseczkowanie raz czy dwa razy w tygodniu to dla mnie wręcz podstawa! Skoncentrowane składniki oraz intensywne działanie pozytywnie wpływają na skuteczność. To właśnie maski sprawiają, że w ciągu kilku minut skóra odzyskuje niesamowity wygląd i blask! Znacznie poprawia się jej faktura, koloryt oraz poziom nawilżenia, wizualnie ubywa nam lat, a przybywa gładkości i delikatności. Maski wyznaczają się upiększającą mocą - jedne sprawdzają się lepiej, inne gorzej, ale każda pozostawia po sobie ślad :) Oczywiście przed maseczkowaniem, należy odpowiednio przygotować skórę. Dokładne oczyszczanie oraz złuszczanie martwego naskórka sprawią, że skóra lepiej wchłonie cenne składniki zawarte w masce. Uwierzcie, na efekty nie trzeba będzie długo czekać :)
Pewnie jesteście ciekawe jak się sprawdzają nowe maski i peeling Herbal Care? O tym już za chwilę :)
Słów kilka od producenta
Herbal Care odzwierciedla w sobie filozofię Laboratorium Kosmetyków Naturalnych Farmona: szacunek dla tradycji, otaczającej nas natury i tak bardzo od niej zależnego człowieka. Czerpiąc z bogactwa tradycji zielarskiej, oparliśmy receptury naszych produktów o cenione od wieków surowce roślinne i innowacyjne składniki aktywne.
Produkty Herbal Care kryją w sobie tylko to co w naturze najcenniejsze: wyselekcjonowane surowce o udowodnionej skuteczności.
Nie zawiera niczego co jest zbędne w tradycyjnych recepturach.
Drobnoziarnisty peeling do twarzy i ust Kwiat Migdałowca Herbal Care - od producenta
Nasz drobnoziarnisty peeling z kwiatem migdałowca do twarzy i ust opracowaliśmy dla wszystkich którzy pragną wygładzić skórę i przywrócić jej blask. Skomponowaliśmy go z cenionych od wieków naturalnych składników roślinnych, które redukują szorstkość i suchość naskórka oraz aktywnie go regenerują. Skóra z dnia na dzień staje się jedwabiście gładka, miękka i przyjemna w dotyku. W opracowanie receptury, opartej na bogatej tradycji zielarskiej, włożyliśmy całe nasze doświadczenie, dlatego jesteśmy spokojni o efekty.
Efekty:
• idealnie wygładzona, jędrna i elastyczna skóra,
• pobudzone mikrokrążenie,
• przywrócony blask i jednolity koloryt,
• zredukowane oznaki przesuszenia.
Składniki aktywne:
• ekstrakt z kwiatów migdałowca - pielęgnuje, odświeża i wygładza skórę;
• ryżowe drobinki peelingujące - skutecznie usuwają martwe komórki naskórka i poprawiają ukrwienie skóry;
• masło shea - doskonale regeneruje, zmiękcza i zmniejsza przesuszenie naskórka;
• d-pantenol - nawilża, łagodzi podrażnienia i niweluje uczucie suchości i ściągnięcia.
93% naturalnych składników, by oczyścić, wygładzić, zregenerować.
Drobnoziarnisty peeling jest biały, wyznacza się kremową konsystencją w której wyraźnie czuć drobiny oraz widać czerwone kuleczki. Zarówno te przezroczyste jak i czerwone drobiny są dosyć ostre, jak tylko trafiają na skórę, dają o sobie znać. Delikatna, średniej gęstości tekstura peelingu sprawia, że z łatwością się rozprowadza. Nawet delikatne masowanie daje bardzo wyraźne uczucie " złuszczania ", a krem, w którym drobiny są zatopione, natychmiastowo " amortyzuje " ich działanie. W wyniku tego, skóra po użyciu peelingu jest idealnie gładka, jedwabista i bardzo delikatna w dotyku, a jednocześnie nie posiada znaków podrażnienia czy zaczerwienienia. Peeling bardzo skutecznie złuszcza martwy naskórek odsłaniając piękno skóry, nadaje jej świeżości, czystości i promienności. Delikatnie rozjaśnia, wyrównuje koloryt i poprawia fakturę mojej mieszanej cery. Pory zostają zwężone, przez co mniej widoczne, a skóra zyskuje na jednolitości. Jeśli chodzi o usta, to efekt po użyciu tego peelingu również bardzo mi się podoba! Stają się gładkie, miękkie, ponętne! Na szczególna uwagę zasługuje zapach peelingu, nie wiem jak pachnie kwiat migdałowca, ale podejrzewam, że peeling pachnie właśnie nim :) To świeży, delikatny i bardzo wiosenny zapach, przypomina mi aromat kwitnącej wiśni z czymś lekko słodkim w tle :) Uprzyjemnia chwile spędzone na złuszczaniu, jednak ze skóry szybko zanika bo... po użyciu peelingu najwyższy czas sięgnąć po maseczkę do twarzy :)
Jako pierwszą z całej trójki wybrałam... odżywczą maskę Olejek Arganowy.
Maseczka do twarzy Olejek Arganowy Herbal Care - od producenta
Naszą odżywczą maseczkę z olejkiem arganowym opracowaliśmy do pielęgnacji skóry suchej i bardzo suchej. Skomponowaliśmy ją z cenionych od wieków naturalnych składników roślinnych, które odbudowują warstwę lipidową skóry, uzupełniają niedobory substancji odżywczych oraz długotrwale i intensywnie nawilżają. Skóra z dnia na dzień staje się zregenerowana, gładka i pozbawiona odczucia suchości. W opracowanie receptury, opartej na bogatej tradycji zielarskiej, włożyliśmy całe nasze doświadczenie, dlatego jesteśmy spokojni o efekty.
Efekty:
• pozbawiona odczucia suchości, długotrwale nawilżona skóra,
• aksamitnie gładka i miła w dotyku,
• intensywnie odżywiona, zregenerowana, jędrna i sprężysta,
• zredukowane oznaki utraty elastyczności.
Składniki aktywne:
• olejek arganowy - zwalcza problem nadmiernej suchości skóry, doskonale ją regeneruje i wzmacnia, zapewniając witalność i zdrowy wygląd;
• oligosacharydy z drzewa Tara - zapobiegają utracie wody z naskórka, długotrwale i optymalnie go nawilżając;
• kolagen - poprawia jędrność i sprężystość skóry oraz wyraźnie ją napina;
• proteiny pszenicy - wygładzają skórę, pozostawiając ją aksamitnie gładką i miłą w dotyku.
93% naturalnych składników odżywi i nawilży skórę suchą i bardzo suchą.
Odżywcza maseczka z olejem arganowym ma gęstą, treściwą konsystencję i przyjemny, słodkawy, musująco-świeży zapach. Przywołuje na myśl świeże, zielone liście dopiero rozwijające się z pąków. Maseczka pachnie bardzo kojąco, podczas aplikacji oraz trzymania uspokaja, relaksuje i odpręża, pozwalając zapomnieć o wszystkich troskach dnia codziennego. Maska, mimo iż gęsta, z łatwością rozprowadza się po skórze, przy kontakcie z nią staje się delikatna i bardzo kremowa. Już w czasie aplikacji zapewnia skórze ukojenie i natychmiastowe uczucie nawilżenia. Maskę należy rozprowadzić pa skórę i pozostawić do wchłonięcia. Tej ilości ( mówię o jednej saszetce ) wystarcza na pokrycie równomierną warstwą twarzy, szyi i dekoltu. Z racji tego, iż mam cerę mieszaną w stronę tłustej, a maska przeznaczona jest do suchej i bardzo suchej skóry, pozostałości maski delikatnie spłukuję ciepłą wodą. Maseczka wchłania się w moją skórę całkiem dobrze, ale pozostawia na jej powierzchni tłustawy film, który, dla własnego komfortu, wolę usunąć :) Po użyciu maski ( i spłukaniu świecącej się warstewki ) moja skóra wygląda na wypoczętą, świeżą i zadbaną. Jest dogłębnie nawilżona, odżywiona, ukojona i zregenerowana - jednym słowem - promieniej zdrowiem. Dodatkowo jest miła, przyjemna w dotyku, no i tak pięknie, subtelnie pachnie...
Maseczka odmładzająca Dzika Róża Herbal Care - od producenta
Naszą maseczkę z dziką różą opracowaliśmy do pielęgnacji skóry dojrzałej. Skomponowaliśmy ją z cenionych od wieków naturalnych składników roślinnych, które poprawiają jędrność i sprężystość skóry, redukują zmarszczki oraz zapobiegają nadmiernej utracie wody z naskórka. Skóra z dnia na dzień staje się promienna, gładka i wygląda młodziej. W opracowanie receptury, opartej na bogatej tradycji zielarskiej, włożyliśmy całe nasze doświadczenie, dlatego jesteśmy spokojni o efekty.
Efekty:
• wygładzone i spłycone zmarszczki oraz poprawiony owal twarzy,
• idealnie wygładzona, jędrna i elastyczna skóra,
• intensywnie i długotrwale nawilżona i odżywiona,
• zredukowane oznaki starzenia.
Składniki aktywne:
• ekstrakt z dzikiej róży - bogaty w witaminę C, wyrównuje koloryt oraz dogłębnie odżywia i regeneruje skórę;
• bio-peptyd - działa liftingująco, stymuluje syntezę elastyny, poprawia jędrność i sprężystość skóry;
• kwas hialuronowy zapewnia silne, natychmiastowe i długotrwałe nawilżenie, zmniejszając widoczność zmarszczek;
• kompleks anti-aging - pobudza syntezę kolagenu i wygładza naskórek.
94% naturalnych składników przeznaczonych do pielęgnacji skóry dojrzałej.
Odmładzająca maska Dzika Róża jest nadzwyczajnie lekka, przyjemna i delikatna w konsystencji, bardziej przypomina mleczko niżeli maskę. Ale, nie zważając na lekkość, jest świetna zarówno w aplikacji jak i działaniu. Sunie po skórze jak... delikatny balsam, równomiernie rozprowadzając się pokrywa twarz, szyję i dekolt delikatną warstewką. Zapewnia natychmiastowe uczucie świeżości, subtelnego chłodzenia i pobudzenia. Wyraźnie nawilża skórę - czuję niesamowitą ulgę i ukojenie, które z każdą chwilą ogarniają coraz bardziej. Cudowny, różany zapach otula skórę, wypełnia nozdrze i relaksuje zmysły - uwielbiam czuć go na sobie! Z tą maską jest tak samo jak z poprzedniczką, należy ją rozprowadzić na skórze i pozostawić do wchłonięcia. Tak jest, różana maseczka wchłania się całkowicie, moja skóra ją pije i ... natychmiastowo pięknieje :) Nie, nie, nie odmładza niczym skalpel, nie usuwa też zmarszczek, ale ewidentnie je spłyca, subtelnie wygładza skórę, niweluje widoczność porów oraz naczynek, usuwa nadmiar sebum. Moja twarz po tej maseczce wygląda na wypoczętą, promienną i ... piękniejszą, po prostu. Koloryt jest poprawiony, faktura ujednolicona, a nawilżenie i odżywienie - na najwyższym poziomie! Czuję komfort, delikatność i gładkość. Idealnie sprawdza się jako maska bankietowa, przed wielkim ( czy większym ) wyjściem dobrze zrobi każdej skórze :) Zapach, w subtelny i delikatny sposób, przypomina o sobie jeszcze przez długi czas... To jedyna maska, z tej trójcy, której nie zmywam - w moją mieszaną, przetłuszczającą się w strefie T skórę, wchłania się całkowicie!
Maseczka nawilżająca Aloes Herbal Care - od producenta
Naszą maseczkę nawilżającą z aloesem opracowaliśmy do pielęgnacji skóry odwodnionej. Skomponowaliśmy ją z cenionych od wieków naturalnych składników roślinnych, które uzupełniają niedobory substancji nawilżających, redukują szorstkość i suchość skóry oraz aktywnie łagodzą podrażnienia. Skóra z dnia na dzień staje się elastyczna, jedwabiście gładka i ukojona. W opracowanie receptury, opartej na bogatej tradycji zielarskiej, włożyliśmy całe nasze doświadczenie, dlatego jesteśmy spokojni o efekty
Efekty:
• intensywnie i długotrwale nawilżona skóra, pozbawiona uczucia szorstkości i ściągnięcia,
• doskonale ukojona, bez zaczerwienień i podrażnień,
• idealnie wygładzona, jędrna i elastyczna,
• zredukowane oznaki odwodnienia naskórka.
Składniki aktywne:
• sok z aloesu - przywraca właściwy poziom nawilżenia, zmniejszając przesuszenie naskórka;
• biokompleks łagodzący - skutecznie łagodzi podrażnienia i redukuje zaczerwienienia skóry;
• d-pantenol - nawilża, wygładza i niweluje uczucie suchości i ściągnięcia;
• alantoina - koi i przyspiesza regenerację skóry.
89% naturalnych składników w trosce o zdrowie każdego rodzaju cery.
Nawilżająca maska Aloesowa, wbrew pozorom, wcale taka lekka nie jest :) Owszem, jej konsystencja jest nieco lżejsza od maski arganowej, ale z pewnością o wiele treściwsza od różanej. Jest kremowa, przyjemna i delikatna w dotyku, z łatwością się rozprowadza i całkiem szybko wchłania, ale nie całkowicie! Na mojej mieszanej skórze zostawia lekko wyczuwalny, ochronny film, nie jest tłusty, ale przeszkadzający, a więc po upływie 25 - 30 minut, spłukuję go ciepłą wodą. Skóra nadal jest doskonale wypielęgnowana, odżywiona, nawilżona, zregenerowana, ale nie obciążona żadną warstewką. Maska z aloesem również zachwyca zapachem - świeżym, lekko słodkim, z subtelną nutą owocową. Dodaje energii i poprawia samopoczucie. Zresztą po zobaczeniu swojego odbicia w lustrze nastrój ewidentnie ulega pozytywnej poprawie :) Skóra po użyciu aloesowej maski jest dobrze nawilżona, jedwabiście gładka i delikatna w dotyku, podrażnienia, zaczerwienienia i suchość zostają pożegnane. Zapach jeszcze przez krótką chwilę o sobie przypomina... aby potem zniknąć bezpowrotnie.
Cena - 2,50 zł / 2 x 5 ml ( 10 ml - każdy rodzaj ).
Dostępność - sklepFarmona i drogerie stacjonarne oraz internetowe.
Podsumowując...
Maseczki oraz peeling do twarzy Herbal Care to świetny sposób na szybką i skuteczną poprawę wyglądu skóry. To szybki i niezawodny zastrzyk energii, który, w zależności od przeznaczenia, zapewnia skórze to, czego aktualnie potrzebuje :) Każda z tych masek zapewniła satysfakcjonujące efekty, ale to właśnie różana skradła moje serce ♥ Po pierwsze ze względu na zapach, który uwielbiam, po drugie za lekkość, którą doceniła moja skóra, a po trzecie za efekty - błyskawiczna poprawa wyglądu! Aloesową doceniam za moc nawilżenia, ukojenia i regeneracji, z kolei arganowa - to ratunek dla przesuszonej, zmęczonej, pozbawionej blasku cery. Peeling - świetny pod każdym względem! Wygodne opakowania produktów pozwalają na zabieranie ich ze sobą dosłownie wszędzie, aby móc olśniewać swym pięknem niezależnie od miejsca przebywania :)
Znacie te saszetkowe maseczki i peeling Farmony?
Która wersja najbardziej tobie przypadła do gustu?
Lubicie maski w takich opakowaniach czy wolicie słoiczki i tubki?
Miłego weekendu Wam życzę :*
piątek, 31 marca 2017
Zamaskowana - czyli nowe maseczki i peeling do twarzy Herbal Care Laboratorium Farmona
wtorek, 28 marca 2017
10Pcs White Foundation Makeup Tools Cosmetic Brushes Set Kit - czy warto kupić chińskie pędzle?
Witajcie Słoneczka :)
Pędzle do makijażu to absolutny niezbędnik każdej kobiety, która pragnie wyglądać pięknie ;) Wbrew pozorom, nie trzeba być wykwalifikowaną makijażystką, aby móc przeobrazić się w bóstwo. Wystarczy poszukać inspiracji w filmikach instruktażowych, tworzonych oczywiście przez profesjonalistki i pasjonatki z tej dziedziny, oraz trochę poeksperymentować. Ach tak, pędzle! To właśnie one grają główne skrzypce w procesie tworzenia " makijażowych dzieł sztuki " :)
O chińskich pędzlach wiele dobrego czytałam. Polecają je zarówno dziewczyny, które w makijażu są prawdziwymi asami, jak również osoby, dla których makijaż jest zwyczajną codziennością lub sposobem na to, "aby jakoś wyglądać ";) Ja należę do tej drugiej grupy. Makijaż nie zajmuje najważniejszego miejsca w moim życiu, ale nie ukrywam, że dobre kosmetyki i " sprzęt " do jego wykonania, dobieram skrupulatnie :) Po długich oporach, odważyłam się, zamówiłam swoje pierwsze " chińskie pędzle " na Banggood. Po 3 tygodniach stosowania wyrobiłam już swoje zdanie na ich temat, lepiej już nie będzie, tylko gorzej, więc śmiało mogę się podzielić opinią i spostrzeżeniami.
Słów kilka od producenta
Biało - złoty zestaw 10 profesjonalnych pędzli do makijażu pełniących różne funkcje. Nasze pędzle są delikatne, miękkie i wygodne podczas użycia. Idealnie się sprawdzają zarówno do użytku prywatnego jak i w profesjonalnym salonie kosmetycznym. Z ich pomocą stworzysz makijaż, którego pragniesz. Przy odpowiedniej pielęgnacji i dbaniu twoje pędzle posłużą Ci przez wiele lat!
Zestaw zawiera wszystkie podstawowe pędzle niezbędne do codziennego użytku jak również do salonu. Znajdują się w nim pędzle do pudru, różu, podkładu, bronzera, a także rozświetlacza oraz do nakładania cieni do powiek.
W zestawie który wybrałam znajduje się 5 dużych pędzli, do twarzy oraz 5 małych, przeznaczonych do makijażu oczu. Wybrałam tak zwane " skunksy " w kolorze białym i że złotymi skuwkami, bowiem na zdjęciach w sklepie zauroczyła mnie ich delikatność i elegancja. Nawet w filmiku, który jest udostępniony przy tych pędzlach - KLIK, widać jak wyglądają w realu. Niestety moje pędzle nie wyznaczają się delikatnością i szlachetnością prawdziwego złota, lecz przypominają to z odpustu - pomarańczowe. Pierwsze wrażenie, po rozpakowaniu ich, nie było najlepsze, lekkie rozczarowanie pogłębiała woń chemikaliów. Pierwsze co zrobiłam po rozpakowaniu - uprałam je :D
Gdy już zapachem nie odstraszał, a początkowy niesmak odszedł, spoglądnęłam na nie łaskawym okiem i wywnioskowałam, że w sumie nie są takie złe. Duże pędzle zostały dosyć starannie wykonane. Mają błyszczące, mięciutkie, delikatne i bardzo przyjemne w dotyku włosie, na moje oko syntetyczne, choć w sklepie widnieje napis " persian wool ". Uchwyty pędzli są drewniane, przez co zyskują na lekkości, równomiernie pomalowane na biały kolor - akuratnie, bez zacieków czy jakichkolwiek niedociągnięć. Złote skuwki odrobinę różnią się tonacją, ale nie rzuca się to zbytnio w oczy. Bardzo dobrze przylegają zarówno do trzonków jak i do włosia, przez co pędzle nie tylko solidnie wyglądają, ale tez są stabilne. W trakcie makijażu nic się nie rusza, nie chwieje - jest naprawdę pięknie, wygodnie i komfortowo! Pędzle mają od 15,5 cm do 17 cm długości, oraz 3 - 3,5 cm średnicy włosia, choć producent zastrzega, ze z racji " ręcznego wykonania " parametry mogą minimalnie się różnić.
Jeśli chodzi o włosie, to nie jest ono perfekcyjnie " przystrzyżone ". Owszem, miękkie, może nawet czasami za bardzo, delikatne, ale nie równe, co szczególnie wyraźnie widać po pierwszym i kolejnym praniu. Jedak nie jest to problemem, bo wystają pojedyncze włoski, a więc wystarczy je przyciąć i po sprawie. W makijażu pędzle dobrze się sprawdzają, ich różnorodność pozwala na łatwe nakładanie kosmetyków różnej tekstury i przeznaczenia oraz wykonanie różnych technik w makijażu. Nie wchłaniają w siebie dużo kosmetyków, z łatwością nabierają zarówno płynne jak i półpłynne oraz suche prasowane czy też sypkie kosmetyki. Trochę szybko się brudzą, ale nie jest to problemem, bowiem są bardzo łatwe w utrzymaniu w czystości. Piorę je z użyciem naturalnego szamponu bądź mydła w płynie. Wszelkie zabrudzenia schodzą błyskawicznie! Pędzle nie gubią włosia, przynajmniej na razie tego nie zauważyłam, na odmianę od tych małych :)
U mnie najlepiej spisuje się powyższe trio - pędzel do różu, do pudru oraz do bronzera i rozświetlacza. Świetnie sobie radzą ze swoim zadaniem. Tym do bronzera, pierwszy od prawej, nakładam też korektor - sprawił, że pokochałam nawet ciężkie, treściwe korektory :) Idealnie jędrny, miękki, elastyczny ale stanowczy - wciera kosmetyki w skórę sprawiając, że idealnie z nią się stapiają.
Prosto ścięty pędzel do stemplowania podkładu czy pudru, oraz typowy pędzel do pudru - nie sprawdzają się tak, jak należy. Obydwa są zbyt miękkie, a ten do pudru też za mały, przez co nakładanie kosmetyków trwa całe wieki!
Z pędzlami do makijażu oczu sprawa wygląda nieco gorzej... Jakość wykonania ma naprawdę wiele do życzenia. To dotyczy włosia, które nie dość że jest bardzo, bardzo miękkie i nierówne, to jeszcze pozbawione właściwego kształtu. Jak również skuwek - które są niedociśnięte do włosia. Podczas makijażu ten mankament można wyczuć na własnej skórze, przy mocniejszym dociskaniu pędzla brzeg skuwki wpija się w powiekę. Dodatkowo włoski sypią się z pędzli wręcz okropnie, z niektórych po 5 - 6 sztuk za jednym użyciem, podczas ich prania też to się zdarza... Jak tak dalej pójdzie, to zostaną mi tylko trzonki ze skuwkami :)
Pewnie też zauważyliście, że odcienie złotych skuwek na pędzlach do cieni są mocno zróżnicowane. Co prawda w sklepie jest zaznaczono iż kolorystyka może się nieco różnić, ale z pewnością nie w jednym zestawie... Wygląda to niedbale - bylejakość jak nic!
Długość pędzli waha się od 17 cm do 17,5 cm, natomiast średnica włosia wynosi 1 - 1,3 cm. Pędzelki, mimo różnych kształtów, które w sumie minimalnie się różnią, nie dają zróżnicowanego efektu. Zarówno ten do załamania powiek, jak i do ruchomej oraz do nakładania cieni pod łukiem brwiowym - malują tak samo. Jedynym wyjątkiem jest " kuleczka ", uwielbiam ją za elastyczne włosie i świetny kształt, świetnie rozciera cienie, przez co " robię nią " o wiele więcej niż ma do zaoferowania :) Długie, miękkie i bardzo delikatne, niezbyt gęste włosie pędzli niestety nie ułatwia aplikacji. Pędzle fajnie rozprowadzają cienie, nie powodują ich obsypywania, ale dla uzyskania zamierzonego efektu, czynność trzeba powtarzać wielokrotnie. Jakoś nie czuję ich działania. Włosie jest tak delikatne, że czasem wątpię w jakiekolwiek krycie. Nawet gdy cienie tuż po aplikacji są widoczne, makijaż oczu po kilku godzinach staje się niewyraźny, wypłowiały i marny, jednym słowem - nijaki. Jakość cieni przy nich nie ma żadnego znaczenia, stosuję pędzle innych marek i widzę różnicę w aplikacji, jak również trwałości wykonanego makijażu, gołym okiem.
Ta trójka sprawdza się u mnie najlepiej, dlatego z całej piątki sięgam tylko po nie. Pierwszy, lekko zaokrąglony najlepiej blenduje cienie. Kuleczka jest wspaniała do wielu rzeczy. Między innymi do rozświetlania wewnętrznych kącików oczu, rozcierania cieni oraz podkreślenia załamania. Niezastąpiona też przy wykonaniu " smoky eye " i przyciemniania zewnętrznych części powiek. Trzeci, prosto ścięty, najlepiej rozprowadza cienie na ruchomej powiece. W sumie te trzy pędzle mi zdecydowanie wystarczają. Wszystkie, prócz kuleczki, gubią włosie.
Cena - 59,08 zł / zestaw, obecnie są na promocji za 39,99 zł
Dostępność - Banggood
Podsumowując...
Cóż, nie jestem w pełni zadowolona z tego zestawu, ale też nie do końca rozczarowana. Wśród 10 mam 6 pędzli z których korzystam. To niezły wynik, licząc, że pędzle kosztują tak mało. Przymykam oczy na " różnokolorowość " pędzli do cieni, ale drażni mnie ich gubienie włosków. Są słabe jakościowo, oczywiście pomijając " kuleczkę ", z dużymi pędzlami nawet nie mają porównania. Jak za taką cenę - mogą być, ale kolejny raz przekonałam się, że tak naprawdę nie ilość, lecz jakość ma znaczenie.
Posiadacie w swoich zbiorach chińskie pędzle?
Jak Wam się podoba wybrany przeze mnie zestaw?
Mieliście okazje je stosować? Z tego co widzę, są często kupowane :)
Miłego wieczoru życzę :*
Pędzle do makijażu to absolutny niezbędnik każdej kobiety, która pragnie wyglądać pięknie ;) Wbrew pozorom, nie trzeba być wykwalifikowaną makijażystką, aby móc przeobrazić się w bóstwo. Wystarczy poszukać inspiracji w filmikach instruktażowych, tworzonych oczywiście przez profesjonalistki i pasjonatki z tej dziedziny, oraz trochę poeksperymentować. Ach tak, pędzle! To właśnie one grają główne skrzypce w procesie tworzenia " makijażowych dzieł sztuki " :)
Słów kilka od producenta
Biało - złoty zestaw 10 profesjonalnych pędzli do makijażu pełniących różne funkcje. Nasze pędzle są delikatne, miękkie i wygodne podczas użycia. Idealnie się sprawdzają zarówno do użytku prywatnego jak i w profesjonalnym salonie kosmetycznym. Z ich pomocą stworzysz makijaż, którego pragniesz. Przy odpowiedniej pielęgnacji i dbaniu twoje pędzle posłużą Ci przez wiele lat!
Zestaw zawiera wszystkie podstawowe pędzle niezbędne do codziennego użytku jak również do salonu. Znajdują się w nim pędzle do pudru, różu, podkładu, bronzera, a także rozświetlacza oraz do nakładania cieni do powiek.
W zestawie który wybrałam znajduje się 5 dużych pędzli, do twarzy oraz 5 małych, przeznaczonych do makijażu oczu. Wybrałam tak zwane " skunksy " w kolorze białym i że złotymi skuwkami, bowiem na zdjęciach w sklepie zauroczyła mnie ich delikatność i elegancja. Nawet w filmiku, który jest udostępniony przy tych pędzlach - KLIK, widać jak wyglądają w realu. Niestety moje pędzle nie wyznaczają się delikatnością i szlachetnością prawdziwego złota, lecz przypominają to z odpustu - pomarańczowe. Pierwsze wrażenie, po rozpakowaniu ich, nie było najlepsze, lekkie rozczarowanie pogłębiała woń chemikaliów. Pierwsze co zrobiłam po rozpakowaniu - uprałam je :D
Gdy już zapachem nie odstraszał, a początkowy niesmak odszedł, spoglądnęłam na nie łaskawym okiem i wywnioskowałam, że w sumie nie są takie złe. Duże pędzle zostały dosyć starannie wykonane. Mają błyszczące, mięciutkie, delikatne i bardzo przyjemne w dotyku włosie, na moje oko syntetyczne, choć w sklepie widnieje napis " persian wool ". Uchwyty pędzli są drewniane, przez co zyskują na lekkości, równomiernie pomalowane na biały kolor - akuratnie, bez zacieków czy jakichkolwiek niedociągnięć. Złote skuwki odrobinę różnią się tonacją, ale nie rzuca się to zbytnio w oczy. Bardzo dobrze przylegają zarówno do trzonków jak i do włosia, przez co pędzle nie tylko solidnie wyglądają, ale tez są stabilne. W trakcie makijażu nic się nie rusza, nie chwieje - jest naprawdę pięknie, wygodnie i komfortowo! Pędzle mają od 15,5 cm do 17 cm długości, oraz 3 - 3,5 cm średnicy włosia, choć producent zastrzega, ze z racji " ręcznego wykonania " parametry mogą minimalnie się różnić.
Jeśli chodzi o włosie, to nie jest ono perfekcyjnie " przystrzyżone ". Owszem, miękkie, może nawet czasami za bardzo, delikatne, ale nie równe, co szczególnie wyraźnie widać po pierwszym i kolejnym praniu. Jedak nie jest to problemem, bo wystają pojedyncze włoski, a więc wystarczy je przyciąć i po sprawie. W makijażu pędzle dobrze się sprawdzają, ich różnorodność pozwala na łatwe nakładanie kosmetyków różnej tekstury i przeznaczenia oraz wykonanie różnych technik w makijażu. Nie wchłaniają w siebie dużo kosmetyków, z łatwością nabierają zarówno płynne jak i półpłynne oraz suche prasowane czy też sypkie kosmetyki. Trochę szybko się brudzą, ale nie jest to problemem, bowiem są bardzo łatwe w utrzymaniu w czystości. Piorę je z użyciem naturalnego szamponu bądź mydła w płynie. Wszelkie zabrudzenia schodzą błyskawicznie! Pędzle nie gubią włosia, przynajmniej na razie tego nie zauważyłam, na odmianę od tych małych :)
U mnie najlepiej spisuje się powyższe trio - pędzel do różu, do pudru oraz do bronzera i rozświetlacza. Świetnie sobie radzą ze swoim zadaniem. Tym do bronzera, pierwszy od prawej, nakładam też korektor - sprawił, że pokochałam nawet ciężkie, treściwe korektory :) Idealnie jędrny, miękki, elastyczny ale stanowczy - wciera kosmetyki w skórę sprawiając, że idealnie z nią się stapiają.
Prosto ścięty pędzel do stemplowania podkładu czy pudru, oraz typowy pędzel do pudru - nie sprawdzają się tak, jak należy. Obydwa są zbyt miękkie, a ten do pudru też za mały, przez co nakładanie kosmetyków trwa całe wieki!
Z pędzlami do makijażu oczu sprawa wygląda nieco gorzej... Jakość wykonania ma naprawdę wiele do życzenia. To dotyczy włosia, które nie dość że jest bardzo, bardzo miękkie i nierówne, to jeszcze pozbawione właściwego kształtu. Jak również skuwek - które są niedociśnięte do włosia. Podczas makijażu ten mankament można wyczuć na własnej skórze, przy mocniejszym dociskaniu pędzla brzeg skuwki wpija się w powiekę. Dodatkowo włoski sypią się z pędzli wręcz okropnie, z niektórych po 5 - 6 sztuk za jednym użyciem, podczas ich prania też to się zdarza... Jak tak dalej pójdzie, to zostaną mi tylko trzonki ze skuwkami :)
Pewnie też zauważyliście, że odcienie złotych skuwek na pędzlach do cieni są mocno zróżnicowane. Co prawda w sklepie jest zaznaczono iż kolorystyka może się nieco różnić, ale z pewnością nie w jednym zestawie... Wygląda to niedbale - bylejakość jak nic!
Długość pędzli waha się od 17 cm do 17,5 cm, natomiast średnica włosia wynosi 1 - 1,3 cm. Pędzelki, mimo różnych kształtów, które w sumie minimalnie się różnią, nie dają zróżnicowanego efektu. Zarówno ten do załamania powiek, jak i do ruchomej oraz do nakładania cieni pod łukiem brwiowym - malują tak samo. Jedynym wyjątkiem jest " kuleczka ", uwielbiam ją za elastyczne włosie i świetny kształt, świetnie rozciera cienie, przez co " robię nią " o wiele więcej niż ma do zaoferowania :) Długie, miękkie i bardzo delikatne, niezbyt gęste włosie pędzli niestety nie ułatwia aplikacji. Pędzle fajnie rozprowadzają cienie, nie powodują ich obsypywania, ale dla uzyskania zamierzonego efektu, czynność trzeba powtarzać wielokrotnie. Jakoś nie czuję ich działania. Włosie jest tak delikatne, że czasem wątpię w jakiekolwiek krycie. Nawet gdy cienie tuż po aplikacji są widoczne, makijaż oczu po kilku godzinach staje się niewyraźny, wypłowiały i marny, jednym słowem - nijaki. Jakość cieni przy nich nie ma żadnego znaczenia, stosuję pędzle innych marek i widzę różnicę w aplikacji, jak również trwałości wykonanego makijażu, gołym okiem.
Cena - 59,08 zł / zestaw, obecnie są na promocji za 39,99 zł
Dostępność - Banggood
Podsumowując...
Cóż, nie jestem w pełni zadowolona z tego zestawu, ale też nie do końca rozczarowana. Wśród 10 mam 6 pędzli z których korzystam. To niezły wynik, licząc, że pędzle kosztują tak mało. Przymykam oczy na " różnokolorowość " pędzli do cieni, ale drażni mnie ich gubienie włosków. Są słabe jakościowo, oczywiście pomijając " kuleczkę ", z dużymi pędzlami nawet nie mają porównania. Jak za taką cenę - mogą być, ale kolejny raz przekonałam się, że tak naprawdę nie ilość, lecz jakość ma znaczenie.
Posiadacie w swoich zbiorach chińskie pędzle?
Jak Wam się podoba wybrany przeze mnie zestaw?
Mieliście okazje je stosować? Z tego co widzę, są często kupowane :)
Miłego wieczoru życzę :*
sobota, 25 marca 2017
INSPIRED BY Naturalnie Piękna - Edycja V w mini recenzjach :)
Witajcie Słoneczka :)
Kosmetyczne pudełka Inspired By coraz bardziej zyskują na popularności. Nic w tym dziwnego, przecież od lat oferują wspaniałe zestawy, które wyznaczają się wyjątkowością, różnorodnością marek, produktów oraz ich przeznaczenia. Każda z nas może zamówić dla siebie zestaw, który wydaje się być najbardziej atrakcyjny - U.R.O.K., a może Dla Ciebie czy jednak Naturalnie Piękna?
" Pudełko wypełnione po brzegi naturalnymi produktami kosmetycznymi najlepszych marek.Poczuj naturalną moc ekologicznych produktów kosmetycznych i przekonaj się o swoim naturalnym pięknie. " ... Oczywiście nie zawsze tak jest, bowiem w pudełkach " przemyca się " produkty o składach daleko nie naturalnych, już o ekologicznych nie wspomnę. Tym nie mniej, za każdym razem odkrywam w nich ciekawe, nieznane dotychczas kosmetyki, które potem okazują się prawdziwymi perełkami. Wkońcu te " nienaturalne " też mają u mnie swoje zastosowanie. Więc jeśli nie ukierunkowujemy się wyłącznie na naturalny box, choć tak nas zapewniają - zadowolenie da o sobie znać po otrzymaniu każdej edycji :)
" Naturalnie Piękna V to ukryta w uroczym pudełku siła natury. Doskonałe produkty, których może używać każdy. Odsłona nowej, wyjątkowej edycji, już niebawem! " - a co my tutaj mamy...
Laboratorium Pilomax zestaw Serum i Szampon do dojrzałej skóry głowy i włosów - Pielęgnacja włosów od cebulki aż po same końce. Zawartość substancji silnie nawilżających jednocześnie zapobiega utracie wody, ale też wpływa na ochronę włosów przed mechanicznymi uszkodzeniami. Działanie przeciwutleniające pozwoli stworzyć film chroniący włosy przed szkodliwym działaniem środków farbujących i utleniających. Dzięki stymulacji odnowy komórek naskórka oraz pobudzeniu i stymulacja krążenia, włosy staną się zdrowsze i bardziej błyszczące. Szampon i serum są rekomendowane kobietom 40+
Cena - 106 zł / 75 ml + 200 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Zestaw Pilomax bardzo mnie zaciekawił, i choć do 40 jeszcze odrobinę mi brakuję, chętnie zabrałam się za stosowanie. Zestaw składa się z szamponu, serum oraz kolorystycznie dopasowanego grzebienia do włosów z szeroko rozstawionymi zębami. Serum ma wodnistą postać, nie jest tłuste ani kleiste, przypomina tonik. Zaletą jest jego piękny, świeży, kojący zapach, który przez dłuższy czas wyczuwam na swoich włosach. Serum należy używać przed snem, aplikując niewielką ilość wmasowuję w skórę głowy i włosy, co przychodzi z łatwością, potem je rozczesuję, wiąże w luźny ogon oraz idę spać. Rano myję włosy szamponem, po nim już żadnej odżywki nie używam, tylko delikatnie rozczesuje włosy i pozostawiam do wysychania. Szampon jest przezroczysty, ma lekko żółte zabarwienie oraz bardzo przyjemny, musujący, ziołowo-słodki zapach. Dobrze się pieni, doskonale myje i oczyszcza skórę głowy i włosy, zapewniając uczucie świeżości i czystości na długo. Nie wysusza moich kosmyków, nie usztywnia, co prawda delikatnie je plącze, ale daje radę je rozczesać bez wyrywania :) Po użyciu tych produktów moje włosy prezentują się i czują doskonale! Są sypkie, błyszczące, dobrze dociążone, zdyscyplinowane i pełne wigoru, łatwo się układają, nie puszą ani się nie elektryzują. Produkty te nie są naturalne, ale mają w składach naturalne składniki, szczególnie bogate w nie serum. Na moich włosach obydwa sprawdzają się fantastycznie!
Elfa Pharm Serum Łopianowe przeciw wypadaniu włosów z aktywatorem wzrostu - Włosy stają się mocniejsze, bardziej gęste i pełne blasku, dzięki cennym biologicznie aktywnym składnikom wraz z olejowym ekstraktem z łopianu. Regularne stosowanie serum, zmniejsza wypadanie włosów i poprawia się wzrost nowych, następuje odbudowa struktury keratynowej.
Cena - 14,99 zł / 100 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Zupełnie nie znam produktów pielęgnacyjnych do włosów Elfa Pharm. Łopianowe serum to mój pierwszy włosowy kosmetyk tej marki i z pewnością go zapamiętam :) Ładna, " apteczna " buteleczka z ciemnego, brązowego tworzywa, skrywa w sobie przezroczysty płyn o intensywnym, ziołowym zapachu. Wbrew obawom, zapach trafił w mój gust, jest świeży, pobudzający, lekko słodkawy - swoim aromatem przypomina mi ziołowo-miętowy płyn do płukania ust :) Wygodny atomizer ułatwia stosowanie produktu, precyzyjnie rozpyla zawartość, która delikatną mgiełką osadza się na włosach. Serum należy stosować 3-4 razy w tygodniu aplikując na suche lub umyte, wilgotne włosy. Ja osobiście preferuję tę drugą opcję - mam wrażenie, że serum łatwiej dociera do skóry głowy i daje bardziej wyczuwalne efekty. Wyczuwalne, bowiem po wmasowaniu go w skórę głowy czuję przyjemne orzeźwienie, świeżość i " czystość ". Produkt nie obciąża skóry ani moich cienkich włosów, nie skleja ich, nie przyśpiesza przetłuszczania. Po wchłonięciu ( i wysuszeniu włosów ) są one lekko uniesione u nasady, błyszczące i lekkie. O przyśpieszeniu wzrostu na razie się nie wypowiem, do tego celu trzeba przejść pełną 2 miesięczną kurację. Produkt nie jest naturalny, ale ma w składzie bardzo dużo naturalnych składników! I to na pozycjach wiodących.
Fa Honey Elixir Żel pod prysznic Biała Gardenia i Ekstrakt z Miodu - Cenny ekstrakt z miodu zadba o nawilżenie skóry i ochroni ją przed wysuszeniem, a unoszący się zapach kwiatów białej gardenii pozwoli na chwilę relaksu i odprężenia.
Cena - 7 zł / 250 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Choć jak lubię żele Fa za ich ładne, kobiece zapachy, za puszystą pianę, którą wytwarzają i uczucie czystości, które na skórze dają, uważam że ten produkt nie powinien się tu znaleźć w ogóle! W Fa Honey Elixir jest tylko jeden naturalny składnik - ekstrakt miodu, reszta to czysta chemia! Owszem, żel pachnie bardzo kusząco - słodko, miodowo, relaksująco. Zapach jest dobrze wyczuwalny, ale nie mocny, nie mdły, ani męczący, wręcz odwrotnie, poprawia nastrój w ponure, niepogodne dni. Mocno się pieni, bo jakże inaczej z takim składem, dobrze oczyszcza, nie wysusza mojej skóry, pozostawia ją gładką i miłą w dotyku. Tym nie mniej po użyciu tego żelu balsam do ciała zawsze dobrze mi robi :) Zapach jest wyczuwalny jedynie w trakcie mycia, po spłukaniu znika ze skóry w bardzo szybkim tempie :) Produkt NIEnaturalny!
Mincer Pharma Daily Care Regenerujący płyn micelarny do twarzy - Pielęgnacja oparta na roślinnych składnikach aktywnych, pozwalająca na łagodne oczyszczenie skóry z dziennego makijażu i innych zanieczyszczeń oraz jej regenerację.
Cena - 12,99 zł / 250 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Cena - 3,64 zł / 7 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Maska przeciwzmarszczkowa Ava już gościła na mojej twarzy, tym razem też nie pogardziłam i z przyjemnością użyłam :) Ma postać białego, treściwego kremu, z łatwością rozprowadza się po skórze, równomiernie ją pokrywając. Wyznacza się subtelnym, ziołowo-owocowym zapachem, który uprzyjemnia zarówno nakładanie jak i trzymanie maski. Nie jest mocny, ani męczący, na skórze utrzymuje się jeszcze przez dłuższy czas, z każdym ruchem niewinnie o sobie przypominając. Tuż po nałożeniu maska zapewnia skórze bardzo delikatne, przyjemne chłodzenie - wspaniale koi, łagodzi podrażnienia, uspokaja ją. Nakładam ją cienką warstwą na całą twarz, szyję i dekolt - ilość na to swobodnie pozwala, pozostawiam na 30 minut, a następnie spłukuję skórę wodą. Maska dobrze się wchłania, dogłębnie nawilża i regeneruje skórę, wygładza, zmiękcza i uelastycznia. Na mojej twarzy pozostawia tłusty film, który mi przeszkadza, a po spłukaniu wodą i lekkim osuszeniu ręcznikiem, czuję działanie maski wewnątrz skóry i komfort zewnątrz :) Oczywiście kremu już nie stosuję :) Maska jest produktem naturalnym.
Kiehl's Łagodny żel oczyszczający do twarzy - Dokładnie oczyszcza skórę i usuwa makijaż, nie przesuszając jej ani nie pozbawiając naturalnej ochrony lipidowej. Zapewnia skórze komfort, dzięki zrównoważonemu pH. Idealny dla każdego rodzaju cery.
Cena - 42 zł / 75 ml ( miniatura o pojemności 30 ml )
Żel oczyszczający Kiehl's ma gęstą, treściwą konsystencję, przez co jest szalenie wydajnym kosmetykiem. Niewielka ilość potrafi usunąć makijaż, nie pozostawiając po nim żadnych resztek. Nie pieni się, w połączeniu z wilgotną skórą wytwarza delikatną, miękką emulsję, która dobrze myje, a jednocześnie odświeża skórę nie podrażniając ani nie wysuszając jej. Zapach ma dosyć specyficzny, lekko chemiczny, skład też do naturalnych nie należy. Lubie go używać, ale szału nie robi, dodatkowo zaoferował mi lekkie przesuszenie skóry.
Kiehl's Midnight Recovery Concentrate Koncentrat regenerujący na noc - Regeneruje, odnawia i uzupełnia naturalne zasoby skóry, dzięki czemu staje się ona gładsza i zdrowsza. Zawiera w 99.8% składniki naturalnego pochodzenia i jest wolny od parabenów. Kosmetyk najczęściej wybierany przez Klientów marki Kiehl’s.
Cena - 174 zł / 30 ml ( miniatura o pojemności 4 ml )
A już koncentrat regenerujący na noc bardzo pozytywnie mnie zaskoczył! Ma piękny, naturalny skład, lekką, delikatna konsystencję i przyjemny, ziołowy, naturalny zapach ( takie bardzo lubię! ). Koncentrat ma postać lekkiego olejku, sprawnie się rozprowadza i szybko się wchłania, oferując skórze natychmiastowe uczucie komfortu, miękkość i gładkość. Koncentrat, mimo iż ma lekko oleistą teksturę, nie pozostawia na mojej skórze żadnej wyczuwalnej warstewki. Doskonale nawilża, także wewnętrzne warstwy skóry, odżywia, regeneruje, stosując na noc zapewniam sobie świetną aromaterapię :) Jest szalenie wydajny! Uwielbiam! I wcale się nie dziwie, że jest najczęściej kupowanym produktem :)
IOSSI Krem nawilżający NAFFI Awokado & Jojoba - Dogłębnie nawilża, pielęgnuje i odżywia nawet najwrażliwszą skórę twarzy. Wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych, uelastycznia i dodatkowo wyrównuje koloryt skóry. Łagodzi podrażnienia i przyspiesza regenerację naskórka. Nie pozostawia tłustego filmu na skórze, dzięki czemu jest idealny pod makijaż.
Kosmetyczne pudełka Inspired By coraz bardziej zyskują na popularności. Nic w tym dziwnego, przecież od lat oferują wspaniałe zestawy, które wyznaczają się wyjątkowością, różnorodnością marek, produktów oraz ich przeznaczenia. Każda z nas może zamówić dla siebie zestaw, który wydaje się być najbardziej atrakcyjny - U.R.O.K., a może Dla Ciebie czy jednak Naturalnie Piękna?
" Pudełko wypełnione po brzegi naturalnymi produktami kosmetycznymi najlepszych marek.Poczuj naturalną moc ekologicznych produktów kosmetycznych i przekonaj się o swoim naturalnym pięknie. " ... Oczywiście nie zawsze tak jest, bowiem w pudełkach " przemyca się " produkty o składach daleko nie naturalnych, już o ekologicznych nie wspomnę. Tym nie mniej, za każdym razem odkrywam w nich ciekawe, nieznane dotychczas kosmetyki, które potem okazują się prawdziwymi perełkami. Wkońcu te " nienaturalne " też mają u mnie swoje zastosowanie. Więc jeśli nie ukierunkowujemy się wyłącznie na naturalny box, choć tak nas zapewniają - zadowolenie da o sobie znać po otrzymaniu każdej edycji :)
" Naturalnie Piękna V to ukryta w uroczym pudełku siła natury. Doskonałe produkty, których może używać każdy. Odsłona nowej, wyjątkowej edycji, już niebawem! " - a co my tutaj mamy...
Laboratorium Pilomax zestaw Serum i Szampon do dojrzałej skóry głowy i włosów - Pielęgnacja włosów od cebulki aż po same końce. Zawartość substancji silnie nawilżających jednocześnie zapobiega utracie wody, ale też wpływa na ochronę włosów przed mechanicznymi uszkodzeniami. Działanie przeciwutleniające pozwoli stworzyć film chroniący włosy przed szkodliwym działaniem środków farbujących i utleniających. Dzięki stymulacji odnowy komórek naskórka oraz pobudzeniu i stymulacja krążenia, włosy staną się zdrowsze i bardziej błyszczące. Szampon i serum są rekomendowane kobietom 40+
Cena - 106 zł / 75 ml + 200 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Zestaw Pilomax bardzo mnie zaciekawił, i choć do 40 jeszcze odrobinę mi brakuję, chętnie zabrałam się za stosowanie. Zestaw składa się z szamponu, serum oraz kolorystycznie dopasowanego grzebienia do włosów z szeroko rozstawionymi zębami. Serum ma wodnistą postać, nie jest tłuste ani kleiste, przypomina tonik. Zaletą jest jego piękny, świeży, kojący zapach, który przez dłuższy czas wyczuwam na swoich włosach. Serum należy używać przed snem, aplikując niewielką ilość wmasowuję w skórę głowy i włosy, co przychodzi z łatwością, potem je rozczesuję, wiąże w luźny ogon oraz idę spać. Rano myję włosy szamponem, po nim już żadnej odżywki nie używam, tylko delikatnie rozczesuje włosy i pozostawiam do wysychania. Szampon jest przezroczysty, ma lekko żółte zabarwienie oraz bardzo przyjemny, musujący, ziołowo-słodki zapach. Dobrze się pieni, doskonale myje i oczyszcza skórę głowy i włosy, zapewniając uczucie świeżości i czystości na długo. Nie wysusza moich kosmyków, nie usztywnia, co prawda delikatnie je plącze, ale daje radę je rozczesać bez wyrywania :) Po użyciu tych produktów moje włosy prezentują się i czują doskonale! Są sypkie, błyszczące, dobrze dociążone, zdyscyplinowane i pełne wigoru, łatwo się układają, nie puszą ani się nie elektryzują. Produkty te nie są naturalne, ale mają w składach naturalne składniki, szczególnie bogate w nie serum. Na moich włosach obydwa sprawdzają się fantastycznie!
Elfa Pharm Serum Łopianowe przeciw wypadaniu włosów z aktywatorem wzrostu - Włosy stają się mocniejsze, bardziej gęste i pełne blasku, dzięki cennym biologicznie aktywnym składnikom wraz z olejowym ekstraktem z łopianu. Regularne stosowanie serum, zmniejsza wypadanie włosów i poprawia się wzrost nowych, następuje odbudowa struktury keratynowej.
Cena - 14,99 zł / 100 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Zupełnie nie znam produktów pielęgnacyjnych do włosów Elfa Pharm. Łopianowe serum to mój pierwszy włosowy kosmetyk tej marki i z pewnością go zapamiętam :) Ładna, " apteczna " buteleczka z ciemnego, brązowego tworzywa, skrywa w sobie przezroczysty płyn o intensywnym, ziołowym zapachu. Wbrew obawom, zapach trafił w mój gust, jest świeży, pobudzający, lekko słodkawy - swoim aromatem przypomina mi ziołowo-miętowy płyn do płukania ust :) Wygodny atomizer ułatwia stosowanie produktu, precyzyjnie rozpyla zawartość, która delikatną mgiełką osadza się na włosach. Serum należy stosować 3-4 razy w tygodniu aplikując na suche lub umyte, wilgotne włosy. Ja osobiście preferuję tę drugą opcję - mam wrażenie, że serum łatwiej dociera do skóry głowy i daje bardziej wyczuwalne efekty. Wyczuwalne, bowiem po wmasowaniu go w skórę głowy czuję przyjemne orzeźwienie, świeżość i " czystość ". Produkt nie obciąża skóry ani moich cienkich włosów, nie skleja ich, nie przyśpiesza przetłuszczania. Po wchłonięciu ( i wysuszeniu włosów ) są one lekko uniesione u nasady, błyszczące i lekkie. O przyśpieszeniu wzrostu na razie się nie wypowiem, do tego celu trzeba przejść pełną 2 miesięczną kurację. Produkt nie jest naturalny, ale ma w składzie bardzo dużo naturalnych składników! I to na pozycjach wiodących.
Fa Honey Elixir Żel pod prysznic Biała Gardenia i Ekstrakt z Miodu - Cenny ekstrakt z miodu zadba o nawilżenie skóry i ochroni ją przed wysuszeniem, a unoszący się zapach kwiatów białej gardenii pozwoli na chwilę relaksu i odprężenia.
Cena - 7 zł / 250 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Choć jak lubię żele Fa za ich ładne, kobiece zapachy, za puszystą pianę, którą wytwarzają i uczucie czystości, które na skórze dają, uważam że ten produkt nie powinien się tu znaleźć w ogóle! W Fa Honey Elixir jest tylko jeden naturalny składnik - ekstrakt miodu, reszta to czysta chemia! Owszem, żel pachnie bardzo kusząco - słodko, miodowo, relaksująco. Zapach jest dobrze wyczuwalny, ale nie mocny, nie mdły, ani męczący, wręcz odwrotnie, poprawia nastrój w ponure, niepogodne dni. Mocno się pieni, bo jakże inaczej z takim składem, dobrze oczyszcza, nie wysusza mojej skóry, pozostawia ją gładką i miłą w dotyku. Tym nie mniej po użyciu tego żelu balsam do ciała zawsze dobrze mi robi :) Zapach jest wyczuwalny jedynie w trakcie mycia, po spłukaniu znika ze skóry w bardzo szybkim tempie :) Produkt NIEnaturalny!
Mincer Pharma Daily Care Regenerujący płyn micelarny do twarzy - Pielęgnacja oparta na roślinnych składnikach aktywnych, pozwalająca na łagodne oczyszczenie skóry z dziennego makijażu i innych zanieczyszczeń oraz jej regenerację.
Cena - 12,99 zł / 250 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Uwielbiam ten płyn micelarny Mincer`a! To już moja druga buteleczka, a kolejna czeka w zapasach :) Świeży, przyjemny zapach, co w kosmetykach lubię, w połączeniu z delikatna formuła, choć wcale nienaturalną, podczas stosowania sprawiają jedynie przyjemność! Płyn świetnie radzi sobie z demakijażem, nawet tusz usuwa bez rozmazywania i pozostałości. Pozostawia skórę czystą, gładką, promienną, nawilżoną - idealnie przygotowaną do dalszych kroków pielęgnacyjnych. Jedyną niedogodnością jest delikatnie szczypanie oczu - dlatego trzeba uważać, aby podczas demakijażu się do nich nie dostał. Wygodne opakowanie, solidne zamknięcie, wysoka wydajność, bardzo przyjemna zawartość. Micel doskonale oczyszcza skórę z makijażu, sebum i zanieczyszczeń, a dodatkowo świetnie ją odświeża ją. Nie jest naturalny, ale zawiera ekstrakt z arniki górskiej i lukrecji gładkiej.
Your Natural Side 100% Naturalna Glinka Żółta - Głównym zadaniem glinek jest dogłębne oczyszczenie a zarazem odżywienie. Dodatkowo, każda z glinek ma swoje osobne właściwości dzięki czemu mogą być wykorzystywane w pielęgnacji twarzy, skóry i włosów. Mix rodzajów.
Cena - 14,99 zł / 100 g ( produkt pełnowymiarowy )
W swoim zestawie znalazłam glinkę żółtą która, jak widzicie, mimo obecności foliowego wieczka zabezpieczającego, nie była szczelnie zapakowana. Na szczęście lekko pobrudziła jedynie swoje opakowanie i kilka leżących obok niej produktów. Doczyściłam, obfociłam, stosowałam i korzyści czerpałam. Glinki bardzo lubię, nie gardzę zadnym rodzajem, bowiem na mojej mieszanej skórze świetnie sobie radzą wszystkie jej odmiany. Żółta glinka idealnie pasuje do mieszanej, przetłuszczającej się, a jednocześnie wrażliwej i dojrzałej skóry. Stosuję ją raz w tygodniu jako maskę na twarz, szyję i dekolt, dodaje tylko odrobinę oleju i hydrolatu lub wody micelarnej. Nie tylko normalizuje proces przetłuszczania oraz minimalizuje pory, ale też ujędrnia wygładza, ujednolica i wyrównuje fakturę skóry. Zapobiega powstawaniu niedoskonałości! Po maseczce moja twarz jest promienna, gładka, delikatna i miła w dotyku, naczynka są mniej widoczne, a koloryt skóry zostaje poprawiony. Ze względu na właściwości ujędrniające dodaję ją czasem do kąpieli, a odrobina tej glinki dodana do toniku, naturalnego oczywiście, działa matująco :) Produkt w 100% naturalny! Tylko glinka, żadnej chemii :)
Silcare Vitality Oil Macadamia - Sprzymierzeniec w walce z cellulitem, posiada zdolność spłycania zmarszczek i poprawia kondycję zniszczonych włosów. Do stosowania bezpośredniego na skórę i włosy, ale także jako dodatek do domowych maseczek lub drogeryjnych kosmetyków. Już niewielka ilość oleju dodana do ulubionego balsamu sprawi, że zyska także właściwości antycellulitowe, a odżywka do włosów wzbogacona o ten produkt stanie się atrakcyjniejszym kosmetykiem.
Cena - 10,99 zł / 11 ml ( produkt pełnowymiarowy )
Olejkom i olejom w każdej postaci zawsze mówię TAK! Z Vitality Oil Macadamia jednak sprawa jest nieco dziwna... Mimo iż nazwa owego olejku mówi, że jest to olej macadamia, w składzie widnieje olej ze słodkich migdałów i witamina E - nic więcej! Nie wybrzydzam, bo, jak wspomniałam, lubię różnorodne oleje, ale tak naprawdę nie wiem, co stosuję :) Olejek, ze względu na lekką konsystencje i fajny aplikator, w postaci ostro zakończonej rurki, stosuję do pielęgnacji paznokci i skórek. Świetnie je odżywia, nawilża, uelastycznia, poprawia kondycję i wygląd. Płytki ładnie nabłyszcza, skórki zmiękcza, dzięki czemu są łatwiejsze do odsuwania i nie narastają tak mocno, jak zazwyczaj. Olejek nie ma zapachu, jest niemal przezroczysty, a więc wizualnie i zapachowo trudno rozróżnić jego gatunek :) Ale najważniejsze, że świetnie się sprawdza, no i jest to produkt całkowicie naturalny!
AVA BIO Rokitnik maseczka przeciwzmarszczkowa - Skóra staje się nawilżona, zregenerowana, bardziej napięta, elastyczna i jędrna. Wszystko dzięki zawartości olejowego ekstraktu z rokitnika, olejowi z pestek winogron, słodkich migdałów oraz kwasu hialuronowego.
Maska przeciwzmarszczkowa Ava już gościła na mojej twarzy, tym razem też nie pogardziłam i z przyjemnością użyłam :) Ma postać białego, treściwego kremu, z łatwością rozprowadza się po skórze, równomiernie ją pokrywając. Wyznacza się subtelnym, ziołowo-owocowym zapachem, który uprzyjemnia zarówno nakładanie jak i trzymanie maski. Nie jest mocny, ani męczący, na skórze utrzymuje się jeszcze przez dłuższy czas, z każdym ruchem niewinnie o sobie przypominając. Tuż po nałożeniu maska zapewnia skórze bardzo delikatne, przyjemne chłodzenie - wspaniale koi, łagodzi podrażnienia, uspokaja ją. Nakładam ją cienką warstwą na całą twarz, szyję i dekolt - ilość na to swobodnie pozwala, pozostawiam na 30 minut, a następnie spłukuję skórę wodą. Maska dobrze się wchłania, dogłębnie nawilża i regeneruje skórę, wygładza, zmiękcza i uelastycznia. Na mojej twarzy pozostawia tłusty film, który mi przeszkadza, a po spłukaniu wodą i lekkim osuszeniu ręcznikiem, czuję działanie maski wewnątrz skóry i komfort zewnątrz :) Oczywiście kremu już nie stosuję :) Maska jest produktem naturalnym.
Kiehl's Łagodny żel oczyszczający do twarzy - Dokładnie oczyszcza skórę i usuwa makijaż, nie przesuszając jej ani nie pozbawiając naturalnej ochrony lipidowej. Zapewnia skórze komfort, dzięki zrównoważonemu pH. Idealny dla każdego rodzaju cery.
Cena - 42 zł / 75 ml ( miniatura o pojemności 30 ml )
Żel oczyszczający Kiehl's ma gęstą, treściwą konsystencję, przez co jest szalenie wydajnym kosmetykiem. Niewielka ilość potrafi usunąć makijaż, nie pozostawiając po nim żadnych resztek. Nie pieni się, w połączeniu z wilgotną skórą wytwarza delikatną, miękką emulsję, która dobrze myje, a jednocześnie odświeża skórę nie podrażniając ani nie wysuszając jej. Zapach ma dosyć specyficzny, lekko chemiczny, skład też do naturalnych nie należy. Lubie go używać, ale szału nie robi, dodatkowo zaoferował mi lekkie przesuszenie skóry.
Kiehl's Midnight Recovery Concentrate Koncentrat regenerujący na noc - Regeneruje, odnawia i uzupełnia naturalne zasoby skóry, dzięki czemu staje się ona gładsza i zdrowsza. Zawiera w 99.8% składniki naturalnego pochodzenia i jest wolny od parabenów. Kosmetyk najczęściej wybierany przez Klientów marki Kiehl’s.
Cena - 174 zł / 30 ml ( miniatura o pojemności 4 ml )
A już koncentrat regenerujący na noc bardzo pozytywnie mnie zaskoczył! Ma piękny, naturalny skład, lekką, delikatna konsystencję i przyjemny, ziołowy, naturalny zapach ( takie bardzo lubię! ). Koncentrat ma postać lekkiego olejku, sprawnie się rozprowadza i szybko się wchłania, oferując skórze natychmiastowe uczucie komfortu, miękkość i gładkość. Koncentrat, mimo iż ma lekko oleistą teksturę, nie pozostawia na mojej skórze żadnej wyczuwalnej warstewki. Doskonale nawilża, także wewnętrzne warstwy skóry, odżywia, regeneruje, stosując na noc zapewniam sobie świetną aromaterapię :) Jest szalenie wydajny! Uwielbiam! I wcale się nie dziwie, że jest najczęściej kupowanym produktem :)
IOSSI Krem nawilżający NAFFI Awokado & Jojoba - Dogłębnie nawilża, pielęgnuje i odżywia nawet najwrażliwszą skórę twarzy. Wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych, uelastycznia i dodatkowo wyrównuje koloryt skóry. Łagodzi podrażnienia i przyspiesza regenerację naskórka. Nie pozostawia tłustego filmu na skórze, dzięki czemu jest idealny pod makijaż.
Cena - 98 zł / 50 ml ( miniatura o pojemności 15 ml )
Kosmetyki IOSSI zbierają same pozytywne opinie w sieci, ja osobiście nie miałam wcześniej okazji aby je poznać. Krem nawilżający jest dobrym " startem " ku przyjaźni :) Skład - bajka! Kosmetyk wyznacza się treściwą, gęstą konsystencją w żółtym kolorze oraz intensywnym, ziołowym zapachem, który też mi się podoba. Świetnie się rozprowadza, dobrze wchłania, aczkolwiek pozostawia na mojej mieszanej skórze lekką, tłustawą warstewkę. Pod makijaż ją usuwam za pomocą chusteczki, ale po kilku godzinach twarz zaczyna mi się świecić nawet pod matującym pudrem. Pomijając fakt natłuszczania, krem fenomenalnie odżywia, nawilża i regeneruje skórę. Wygładza ją i zapewnia uczucie komfortu na calutki dzień, co przy negatywnych warunkach atmosferycznych ma kluczowe znaczenie. Przez swoją konsystencje zyskuje na wydajności, naprawdę niewiele go potrzebuję, aby w pełni zatroszczyć się o skórę! Kosmetyk - 100% natury!
Auriga Flavo-C Serum anti-aging do twarzy - Unikalna formuła łącząca siłę 8% witaminy C i 30% wyciągu z Ginkgo biloba stymuluje syntezę nowych włókien kolagenu i elastyny oraz wyraźnie rozjaśnia skórę. Chroni skórę przed działaniem wolnych rodników, tak by długo cieszyła się zdrowym i młodym wyglądem.
Cena - 99 zł / 15 ml ( miniatura o pojemności 3 ml )
Serum Auriga stosowałam już kilka razy, ale nadal do niego przekonać się nie mogę. A to wszystko ze względu na jego specyficzny zapach i nieco zbyt treściwą konsystencję, utrudniającą rozprowadzanie. Jego zapach mnie najzwyczajniej drażni, czym dłużej go stosuję, tym bardziej nie lubię...
Annabelle Minerals Gąbka do Makijażu - Odpowiednie wymiary, dopasowujący się do twarzy kształt oraz nieco twardsza struktura, pozwalają na stworzenie nienagannego makijażu bez smug i nierówności. Świetnie sprawdzi się również do nakładania podkładu mineralnego w trudniej dostępnych miejscach, jak skrzydełka nosa, czy jako korektora pod oczami.
Cena - 9,99 zł / sztuka ( produkt pełnowymiarowy )
Gąbeczka-jajeczko Annabelle Minerals jest naprawdę przesłodkim maleństwem :D Jakościowo wykonana, sprężysta, elastyczna, dobrze dopasowuje się do skóry czym ułatwia wykonanie makijażu. Stosuję ją wyłącznie do nakładania korektora i maskowania niedoskonałości, czasem też do małych poprawek :) Produkt naturalnie... uroczy :D
Jak Wam się podoba V edycja INSPIRED BY Naturalnie Piękna?
Które kosmetyki najchętniej byście wypróbowali?
Już wkrótce startuje nowa, VI edycja - KLIK
Udanego weekendu Wam życzę :*
Subskrybuj:
Posty (Atom)