Witajcie Słoneczka :)
Czy już mówiłam, że uwielbiam witaminę C w swojej pielęgnacji? Aaaachhhh mówiłam, i to niejednokrotnie :) Mówiłam też, że linia VitaClnfusion marki Mincer Pharma bardzo przypadła do gustu mojej mieszanej skórze twarzy. Na chwilę obecną zdążyłam poznać i wypróbować wszystkie kosmetyki z tej linii przeznaczone do pielęgnacji twarzy. A mianowicie kremy do twarzy - dzienny i nocny, krem pod oczy, nawilżającą mikrodermabrazję i serum olejowe. Każdy z tych produktów jest wart uwagi i wypróbowania, krem pod oczy, serum i mikrodermabrazja, to moje ulubieńce, po które sięgnęłam ponownie.
Cyba nie muszę mówić, że się ucieszyłam na wieść o rozszerzeniu linii VitaC lnfusion. Tym razem marka poszła o krok dalej i przygotowała coś specjalnego dla rąk i ciała. W wyniku czego, do witaminowych przyjemniaczków dołączyły Nawilżający balsam do ciała N°623 oraz Krem nawilżający do rąk N°625. Dwa pierwsze kosmetyki miałam przyjemność wypróbować, krem do rąk już niemal na wyczerpaniu, balsam też miewa się nie lepiej... :D To znak, że nadszedł czas napisać o tych kosmetykach. Jak się sprawdzają, czym się wyróżniają i czy zachęcają do ponownego sięgania po nie?
Zastrzyk energii dla skóry ciała - gamą VITA C INFUSION Mincer Pharma od producenta
Satynowa, gładka skóra i ciepły cytrusowy zapach, to pielęgnacja stworzona, aby dodać Twojemu ciału energii, witalności i blasku. Kultowa gama VITA C INFUSION Mincer Pharma teraz zadba także o skórę ciała i dłoni.
Najwyższej jakości surowce zawierające witaminę C w wyjątkowo stabilnej postaci TETRA, o potwierdzonej przez lekarzy, naukowców i kosmetologów skuteczności oraz farmaceutyczne bazy w nowoczesnej formie są gwarancją wysokiej skuteczności i wielkiej przyjemności stosowania.
Rozszerzenie kultowej gamy VITA C INFUSION Mincer Pharma, to kolejny krok do skutecznej pielęgnacji skóry. Do bogatej gamy preparatów do twarzy dołączyły właśnie trzy innowacyjne produkty do ciała : N°626 KONCENTRAT DO RĄK PRZECIW PRZEBARWIENIOM, N°625 NAWILŻAJĄCY KREM DO RĄK, N°623 NAWILŻAJĄCY BALSAM DO CIAŁA.
Mincer Pharma VitaC Infusion Nawilżający balsam do ciała N°623 - od producenta
Produkt zawierający rokitnik, camu-camu oraz urea tworzy na powierzchni skóry unikalny, pielęgnacyjny mikrofilm. Taki dobór składników zapewnia poczucie niezwykle bogatej pielęgnacji i nawilżenia. Po jego użyciu skóra staje się zregenerowana, satynowo gładka, jędrna i pełna energii.
Produkt nie zawierają silikonów i sztucznych barwników.
Składniki aktywne: Rokitnik, Camu-camu, Urea.
Nawilżający balsam do ciała otrzymujemy w twardej, poręcznej, szerokiej i nieco spłaszczonej, zgrabnej butelce. Dozownik z pompką, w którą produkt został wyposażony, znacząco ułatwia i bardzo uprzyjemnia aplikację. Działa bez oporów, nie zacina się, płynnie poruszając się precyzyjnie wymierza odpowiednią porcję kosmetyku. Dozownik posiada również opcję zamykania, dzięki której zawartość jest lepiej chroniona przed niechcianym wydostaniem się oraz szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych. Biała butelka została przyozdobiona gustowną etykietą utrzymaną w minimalistycznym stylu, tylna etykieta służy do celów informacyjnych. Znajdziemy na niej pełen opis, skład, terminy ważności oraz inne szczegóły dotyczące produktu i firmy.
Balsam VitaC lnfusion wyznacza się żółtym zabarwieniem oraz treściwą, a jednocześnie delikatną, nietłustą konsystencją. Jest miękki, lekki, wcale nie zbity, choć początkowo na taki wygląda, z łatwością się rozprowadza po skórze i dosyć szybko w nią się wchłania. Nie natłuszcza, nie obciąża, nie pozostawia na powierzchni ciała żadnej wyczuwalnej warstewki - wnika całkowicie, do tak zwanej suchości. Bardzo lubię cudowne uczucie orzeźwienia, proszę nie mylić z chłodzeniem, które ten balsam oferuje. Nie tylko wspaniale nawilża skórę, zapewniając jej wyraźny komfort i natychmiastowe ukojenie, ale również " odświeża ", orzeźwia oraz dodaje energii. Prócz walorów nawilżających, które latem dla mnie są najważniejsze, balsam dobrze regeneruje skórę, nawet zmęczoną słońcem i lekko przesuszoną. Odżywia, wygładza, uelastycznia i sprawia, że staje się jedwabiście gładka, czy też można powiedzieć satynowa, oraz bardzo przyjemna, miła w dotyku. Nawet w gorące dni nie obciąża, nie zapycha, ani nie klei skóry! Dzięki fantastycznej chłonności nie mam oporów aby stosować balsam nawet o poranku - zazwyczaj aplikuję go po prysznicu, po kilku chwilach się ubieram i zapominam, że mam go na ciele. A nie, nie do końca... O jego obecnością ciągle przypomina nadzwyczajnie przyjemny, otulający, ciepły, a zarazem pobudzający cytrusowy zapach. Subtelną nutą " obija się " o nozdrze, ale nie męczy, nie dominuje nad perfumami, nie przeszkadza. Doskonale się dopasowuje do skóry, wpija się z nią rozpieszczając zmysły niepowtarzalna, nienachalną wonią. Początkowo bardzo dobrze wyczuwalny, po pewnym czasie łagodnieje, aż staje się niemal neutralny. Niemal, po wtulając się w ciało da się wychwycić te cytrusowe nuty nawet po całym dniu.
Mincer Pharma Vita C Infusion Krem nawilżający do rąk N°625 - od producenta
Dłonie to nasza wizytówka, a skóra na nich niestety często bezlitośnie zdradza naszą metrykę. Krem do rąk to element konieczny codziennej pielęgnacji. W nawilżającym kremie do rąk N°625 działanie rokitnika i camu-camu wsparło masło shea. Ten bogaty skład zapewnia skuteczną ochronę dłoni przed szkodliwym wpływem środowiska oraz uszkodzeniami wywoływanymi przez detergenty. Po jego nałożeniu skóra jest silnie zregenerowana i odżywiona, a przebarwienia zredukowane.
Produkt nie zawierają silikonów i sztucznych barwników.
Składniki aktywne: Rokitnik, Camu-camu, Masło shea.
Nawilżający krem do rąk otrzymujemy w klasycznej tubce, miękkiej, elastycznej, podatnej na naciskanie. Dzięki niej produkt świetnie się dawkuje, z kolei szeroki korek, zamykany na klik, dobrze chroni zawartość. Umożliwia też tubie stanie, a to gwarantuje komfort używania, bowiem kosmetyk zawsze jest ulokowany przy otworze dozującym. Lekkim ruchem aplikujesz tyle, ile aktualnie potrzebujesz - łatwo, szybko, precyzyjnie. Początkowo korek jest zaplombowany, chroniony od niechcianego otwierania przez niepowołane ręce - po zerwaniu plomby możesz kremu śmiało używać :) Tubka również jest utrzymana w minimalistycznych szatach graficznych oraz pomarańczowo-białej kolorystyce, jak reszta linii. Znajdziemy na niej wszystkie możliwe informacje dotyczące produktu. Napisy z tubki nie ścierają się, nawet w trakcie dłuższego używania, nawet od macania nakremowanymi rękami. Opakowanie trzyma fason aż do końca! :) Tubka jest ładna, praktyczna i poręczna - godna oprawa dla wspaniałej zawartości.
Krem do rąk również ma żółte zabarwienie oraz lekką, treściwą, choć nieco delikatniejszą od balsamu, konsystencję, lecz nie jest wodnisty. Świetnie się dawkuje i sprawnie się rozprowadza, pokrywając dłonie równomierną warstewką kosmetyku. Po krótkim masażu zaczyna stopniowo się wchłaniać, nie wnika jednak całkowicie, dopiero pozostawiony sam sobie " wpija się " w skórę bez reszty. Natychmiastowo nawilża, i to dogłębnie, bardzo wyraźnie, intensywnie regeneruje, zmiękcza i wygładza skórę rąk. Zapewnia komfort, ulgę i miękkość dłoniom, a dodatkowo delikatnie odświeża, czym przypomina efekt " dotlenienia ". Nie natłuszcza, nie klei delikatnej skóry rąk, choć pozostawia na jej powierzchni lekko wyczuwalny satynowo-jedwabisty film. Po każdorazowym użyciu kremu ręce są doskonale zadbane, wygładzone, otulone " niewidzialnymi rękawiczkami ", a jednocześnie matowe. Krem w minimalnym stopniu pozostawia ślady na sprzętach, więc wolę go stosować w czasie, gdy przybywam poza domem. Do pracy na komputerze się nie nadaje, ale za to bardzo chętnie aplikuję go na noc. Nie tylko daruje aksamitną miękkość i delikatność moim dłoniom o poranku, ale również zapewnia cudowne doznania zapachowe przy każdym użyciu. Uwielbiam czuć go na swojej skórze, zasypianie w jego asyście to istna rozkosz - otulająco-relaksująco-kojąca ekstaza! Ma swoje miejsce na mojej szafce nocnej, w dorodnym towarzystwie lektur stanowi mój wieczorny rytuał :)
Cena: Nawilżający balsam do ciała - ok. 25 zł / 250 ml; Nawilżający krem do rąk - ok. 15 zł / 100 ml.
Dostępność - drogerie internetowe oraz stacjonarne ( Rossmann ).
Podsumowując...
I tym razem kosmetyki VitaC lnfusion mnie nie zawiodły! Zarówno nawilżający balsam do ciała jak i nawilżający krem do rąk doskonale pełnią swoją rolę zaspokajając potrzeby mojej skóry. Obietnice producenta zostały spełnione, aczkolwiek w kwestii redukcji przebarwień się nie wypowiem, bowiem ich nie mam, ale cała reszta - w 100% bez zarzutu! Produkty wyznaczają się wysoką wydajnością, skutecznością działania oraz przyjemnością stosowania. Na korzyść działa też zapach, który jest definicja rozkoszy i cudownym dopełnieniem niezawodnej pielęgnacji. Gorąco polecam!
Lubicie kosmetyki z linii VitaC lnfusion Mincer Pharma?
Poznaliście już nowe produkty do ciała rąk?
Jak u Was się spisują? Jesteście zadowolone?
Miłego i pogodnego weekendu życzę :*
sobota, 22 lipca 2017
Mincer Pharma VitaC lnfusion Nawilżający balsam do ciała N°623 oraz Nawilżający krem do rąk N°625 - dodaj skórze energii
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kupiłam ostatnio 3 kosmetyki z tej linii i ... uświadomiłaś mi że zapomniałam o balsamie... buuuu :/
OdpowiedzUsuńHmmm... ja się boję witaminy C na słońce.
OdpowiedzUsuńja też nie mam przebarwień a już na pewno nie na skórze ciała. super, że kosmetyki się sprawdziły, sama mam na nie ochotę
OdpowiedzUsuńNieraz przewija mi się ta firma na blogach, ale ja osobiście nie miałam okazji poznać ich świetnych właściwości :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam styczności z tą marką, ale wiele czytałam o produktach.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tą marke 0,0
OdpowiedzUsuńNie miałam produktów tej marki.
OdpowiedzUsuńKremik do rąk z chęcią bym sprawdziła:)
OdpowiedzUsuńfajnie, że witaminkowa seria się rozszerzyła, balsam wywołuje moje największe zaciekawienie :-)
OdpowiedzUsuńMiałam większość tej serii do twarzy i fanką nie zostałam :/
OdpowiedzUsuńNie używam kremu do rąk jakoś systematycznie, ale ten mogłabym zacząć :)
OdpowiedzUsuńBalsamów mam jeszcze zapas, ale krem do rąk by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńCała seria mnie ciekawi, ale najbardziej jednak serum do twarzy :))
OdpowiedzUsuńMincer jak na razie znam jedynie z nazwy.
OdpowiedzUsuńTa marka jeszcze istnieje? Czy już jej nie ma dostępnej? Do rak mój ukochany krem do sluz ślimaka Orientana. Przeboski jest
OdpowiedzUsuń