Lakiery do pazurków uwielbiam! I choć tu jeszcze nie okazała się recenzja żadnego z moich ulubieńców, zapewniam Was, że to zmienię, bo maluję, raczej malowałam, paznokcie nałogowo, teraz miałam dłuższy przestój z powodu złej kondycji płytek, ale już wracają do normy dzięki... O nie, nie, o tym nie dziś, nie chcę zapeszyć, jestem na początku kuracji ;)
Ale opowiem Wam dziś o lakierze, który od dłuższego czasu wręcz śnił się mi po nocach :) Trafił w moje ręce i na moje pazurki dzięki uprzejmości Malinki, Lakier Seche FAST DRY ONE COAT w przecudnym odcieniu Magnifique. Cieszyłam się bardzo, w końcu będę mogła wypróbować go, poznać " bliżej " sprawdzić, a przecież jest taki cudowny!!!
Jak się mają marzenia oraz iluzje do rzeczywistości?
A zabieram Seche Magnifique pod lupę i Wy o moich spostrzeżeniach i wrażeniach dowiecie się, przeczytacie, zobaczycie...
O firmie
Seche to kompletna seria produktów do pielęgnacji i stylizacji paznokci, dzięki którym każda kobieta może się cieszyć trwałym i pięknym manikiurem każdego dnia.
Od momentu powstania w 1991 r. ideą przyświecającą tworzeniu produktów tej amerykańskiej marki było użycie najbardziej zaawansowanych technologii w celu zaoferowania Klientom najnowocześniejszych kosmetyków najwyższej jakości. Z tego względu marka Seche nieprzerwanie cieszy się zaufaniem zarówno profesjonalistów, jak również kobiet, które samodzielnie pielęgnują swoje paznokcie.
Popularność światowej sławy Seche zdobyło dzięki swojemu najbardziej znanemu produktowi – szybkoschnącemu lakierowi ochronnemu Seche Vite.
Seche FAST DRY ONE COAT - szybkoschnące lakiery kolorowe o potrójnej pigmentacji, która gwarantuje perfekcyjną aplikację i pełne krycie zaledwie po jednej warstwie lakieru.
Paleta aż 36 ponadczasowych barw, w tym 3 klasycznych do manikiuru francuskiego, zadowoli każdą, nawet najbardziej wymagającą kobietę.
Opis
Opakowanie lakieru to typowa duża buteleczka, o pojemności 14 ml, wykonana z grubego szkła. Na buteleczce są zamieszczone dane producenta, nazwa marki, nazwa produktu, pojemność oraz termin ważności, który wynosi 36 miesięcy po otwarciu, na dole jest przyklejona etykieta zawierająca nazwę odcienia.
Składu nie ma, więc Wam nie podam, nawet na zagranicznych stronach nie do odnalezienia ;)
Lakier o ślicznym, intensywnym odcieniu fuksji wymieszanym z opalizującą niebiesko - fioletową poświatą, ma bardzo przyjemną konsystencję, nie jest zbyt płynny, ani też za gęsty, idealny.
Zapach również tradycyjny, pachnie jak większość lakierów.
Aplikacja wygodna i łatwa, dzięki precyzyjnemu pędzelkowi nakładanie lakieru to dosłownie kilka chwil.
Działanie jedynie koloryzujące, nie maskuje nierówności, nie utwardza, ale pozytywne jest to, że nie odbarwia płytki, nawet bez bazy, bo i tak stosowałam.
Efekty ładne, dzięki mocnemu kryciu już jedna warstwa zapewnia świetny, równomierny efekt nie wliczając pewnych mankamentów..., druga warstwa nic nie zmienia, lakier ładnie prezentuje się i ma śliczny, intensywny kolor z pięknymi mieniącymi się refleksami.
Trwałość taka sobie, nie jest najgorszy, ale i zbyt dobry, niestety, też nie jest.
Wydajność wysoka bardzo, ponieważ jedna warstwa zdecydowanie wystarcza.
Opinia
O lakierach i odżywkach Seche naczytałam się dużo pozytywnych, jak i negatywnych opinii, u nas jest dosyć mało informacji na temat lakierów, ponieważ jest to nowa marka w Polsce, ale na zagranicznych forach i blogach można odnaleźć więcej informacji. Nic więc dziwnego, że bardzo chciałam wypróbować osobiście ich działanie, byłam ciekawa, do której grupy będę zaliczać się - zwolenników, czy przeciwników.
Wybrałam dla siebie odcień Magnifique który z pierwszego wejrzenia przypadł mi do gustu, gdy już go trzymałam w rękach, nie mogłam się nadziwić, " na żywo " wygląda jeszcze lepiej! Już nie mogłam się doczekać, aż pokryje nim swoje pazurki, jednak musiałam poprawić trocha stan płytki, więc dzielnie stosowałam preparat na wzmocnienie i czekałam...
Aż przyszedł ten dzień - nałożyłam lakier na odzywkę, jedna warstwa, po wyschnięciu druga i...
po kilku minutach zobaczyłam po wyschnięciu same pęcherzyki, byłam zdenerwowana, taki śliczny kolorek, a taki brzydki efekt!
Pierwsza aplikacja nie była przyjemna, pomyślałam więc, może to wina dwóch warstw? Po pierwszej przecież nic się nie działo, a może za wiele go nałożyłam, chociaż tak też się nie da, bo lakier ma fajną konsystencje, nadmiar lakieru najzwyczajniej by spłyną!
Nie poddawałam się, postanowiłam powtórzyć czynność, nakładając bardzo oszczędnie lakier, odtłuściłam płytkę, nałożyłam odżywkę, po wyschnięciu jej warstwę lakieru i czekam, jest ok, po wyschnięciu kolejną warstwę, ale bardzo mało lakieru przy tym nakładając, i znów to samo! Nieestetyczne pęcherzyki!
Kolejna próba była na tą że odżywkę, tyle że jedną warstwa, i czekam.
Efekt wyszedł trocha lepszy, ale, niestety, nie idealny. Zaczęłam więc główkować, czytać, szukać, odwiedziłam stronę producenta, może są jakieś specjalne wskazówki, choć wiem że Malina takiego czegoś na pazurkach nie miała po tych lakierach ;( Czytam, podstawowe wskazówki, odtłuścić, nałożyć bazę, lakier, coat, tyle że ich produkcji, nie posiadam niestety.
Czyli wszystko robię jak należy, to drugi w moim życiu lakier który tak się zachowuje.
Pomyślałam, że może to być wina odżywki, kto wie, może się " gryzą " ze sobą, więc nałożyłam lakier solo - odtłuściłam płytkę i pokryłam cienką warstwą.
W końcu się udało! Lakier Seche solo wygląda prawie tak jak należy, " prawie ", bo na jednym pazurku zrobiło się trzy malutkie bąbelki, choć użyłam go naprawdę bardzo, bardzo oszczędnie, ledwo kryłam, bałam się, że powstaną smugi, na szczęście zniknęły, lakier wyschną i moje pazurki wyglądały już przyzwoicie.
Jest świetny pod wieloma względami, kolorystycznie, wygodą stosowania, doskonałym pędzelkiem, ale nie zapewnia podstawowego efektu malowania - gładkiej płytki.
Nie wiem, czy to wadliwy lakier mi się trafił, bo z pewnością nakładanie go w tak malutkiej ilości nie jest zalecane, już nawet bez odżywki, którą winiłam za " te grzechy ", ale inne lakiery z nią doskonale współgrają!
Trwałość Magnifique`a też nie jest najlepsza, już po jednym dniu zaczyna schodzić z końcówek, po trzech odpryskuje, nie jest też odporny na zarysowania, widać na nim wszystkie " przeżycia " dnia codziennego, z top coat`em jest lepiej, ale to już nie jego zasługa, więc mu jej nie przypisuje. Wszystkie niedoskonałości pazurka, nierówności, widoczne, nie tuszuje mankamentów.
Wydajność bardzo wysoka, ale już mnie to nie cieszy, ponieważ z takim malowaniem, to go ponad połowę wyrzucę po terminie, chyba że się zmieni " z czasem"? Nie wiem, ale z pewnością uzupełnię informacje jeśli coś się zmieni, abyście wiedzieli.
Piszę i patrzę na swoje pazurki - piękne! Ale szkoda że malowanie nim już nie sprawia takiej przyjemności, zbyt oszczędne dawkowanie lakieru, nie jest fajne, utrudnia aplikację, bo jest trema, że powstaną bąbelki.
Wysycha szybko, bardzo lubię takie lakiery ;)
Cena - 39, 00 zł / 14 ml
Ocena - 2/5
Dostępność - sklepy internetowe.
Podsumowanie
Jak bardzo chciany produkt może sprawić zawód właśnie przeczytaliście powyżej. Nie tego spodziewałam się, i jestem zawiedziona tym lakierem. Nie wiem jak będzie z nim dalej, może coś się zmieni, już nie wiem, ale na razie muszę go odstawić.
Może ja coś robię nie tak?
Ale raczej nie, bo cała kolekcja lakierów służy mi idealnie, każdy inny, ale takiego efektu żaden mi nie oferuje.
Kilka podejść do malowania, traktowanie pazurków zmywaczem w ostatnim tygodniu, zdecydowanie mnie zniechęciły, mogę mu odpuścić odpryskiwanie, ale te bąbelki, nie, bo mój manikiur już na samym początku wygląda niechlujnie, wiec teraz oferuję paznokciom odżywianie, tak ładnie zaczęły mi rosnąć!, a później powrócę do niego, spróbuje znów, na razie ciesze sobie oczy nim w buteleczce, jest piękny ;)
Dziękuje Ci Malinko za zaspokojenie mojej chuci na ten lakier, chciałam, to mam, choć nie jestem do końca, a nawet w połowie zadowolona, to i tak wierze, ze " on " się zmieni i zacznie współpracować z moimi pazurkami ;)
Słoneczka moje, co mi doradzicie?
Co mam zrobić, by zniwelować te pęcherzyki?
Stosowaliście lakiery Seche, jak Wam się sprawdzają?
Miłego wieczorku ;)
Oj, nie lubię jak mi lakier funduje takie 'atrakcje' :<
OdpowiedzUsuńAni ja, uwierz, to jest drugi lakier, za całą historię malowania, który tak wygląda.
UsuńSkoro tak babelkuje nie dalabym za niego wiecej niz 3 zl nie mowiac o 39! Szok!!!
OdpowiedzUsuńAni ja... ;(
UsuńA to przykra niespodzianka... pomysłu nie mam, co to może być... Ale pewnie coś z kontakcie z tą odżywką.
OdpowiedzUsuńMalinko, na trzech dolnych zdjęciach jest solo, bez bazy, bez top coatu, nic, a widać na średnim paluchu te kilka bąbelków ;( Chyba że sobie ich bazę sprawić, chociaż mam już obawy przed moim chceniem ;)
UsuńKolor ładny ale te "bąbelki" psuja efekt :/
OdpowiedzUsuńPsują i to jak cholera, może bazę jakąś ekstra zakupić, czy co z nim począć...
Usuńuu ;( a kolorek całkiem przyjemny ;) pęcherzyki to zmora!
OdpowiedzUsuńKolor świetny, uwielbiam go! Jest faktycznie magnetyczny ;)
UsuńTrochę się z nim namęczyłaś... i to za taką kasę... ech
OdpowiedzUsuńZdecydowanie, nie powinien taki być, może to jakiś wadliwy okaz mi się trafił, poczekam na recenzje innych dziewczyn, zobaczę co i jak, choć na zagranicznych blogach czytałam o jego niedociągnięciach...
UsuńHm, ja się jednak cieszę, że go nie dostałam a bardzo chciałam :)
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie teraz lakier z blogerskiej kolekcji Wibo, kolor minimalnie podobny, tylko refleksy bardziej różowe niż fioletowe- nie jest może zbyt trwały, ale nie robi żadnych bąbelków i innych tego typu niespodzianek. No i jest dużo tańszy :>
Nuneczko, ale ten też nie jest zbyt trwały, a o lakierach Wibo już czytałam i za każdym razem podziwiam, świetne i tanie ;)
UsuńKolor ładny, ale te grudki są okropne! nie znoszę jak u mnie pojawia się coś takiego ...
OdpowiedzUsuńAni ja Dżoano, to jest najgorsze ze wszystkiego, co może " zaoferować" lakier...
Usuńszkoda, że te pecherzyki sa... ale kolor bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się Immenseness, kolor świetny!
Usuńoj grudki bardzo widoczne a szkoda bo kolor jest piekny
OdpowiedzUsuńBardzo, i muszę się nieźle namęczyć dawkując ilość minimalną na pędzelek, by wyglądał przyzwoicie.
UsuńNie mój kolor...;/
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam jego kolor, lecz te... Ech!
UsuńKolorek może i ładny, ale te bąbelki mnie odstraszają. Na 100% u mnie nie zagości.
OdpowiedzUsuńHi, hi, dokładnie, odstraszają ;)
Usuńkompletnie nie moja bajka ;) choć mam sentyment do Seche
OdpowiedzUsuńNo tak, jak sprawdził się świetnie, to pewnie że tak Obsession ;) U mnie sentymentu raczej nie będzie ;(
UsuńQrcze jakiś felerny Ci się trafił, bo mój sprawił się idealnie. Żadnych bąbelków i za pierwszym razem pokrył płytkę chociaż mam odcień dużo, dużo ciemniejszy.
OdpowiedzUsuńTeż tak podejrzewam, u Maliny tez wypadły świetnie, wszystkie odcienie, tego nie było, ale podejrzewam ze coś z nim nie tak ;) Musze złożyć reklamacje firmie.
UsuńTen odcień od razu wpadł mi w oko. Lubię mariaż różu z fioletem. Na jego korzyść przemawia też świetne krycie przy jednej warstwie i szybkie zastyganie. Jednak jestem niecierpliwa i te bąbelki szybko doprowadziłyby mnie do szewskiej pasji... Lakier za 39 zł nie powinien fundować nam takich atrakcji...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie karminowe.usta, w żadnym przypadku, te bąbelki psują wygląd płytek, a specjalnie siedzieć i " dawkować " lakieru mi się nie chce, lubię pomalować pazurki i zająć się swoimi sprawami.
UsuńMiałam okazję używać lakierów Seche i niestety gorszych bubli nie miałam, Seche Vite uwielbiam ponad miarę ale firma powinna zostać przy nim. Kolejnym zawodem był Seche Rebulid, kompletne nieporozumienie i widzę, że osoba która dostała go ode mnie także nie ma najlepszego zdania o nim.
OdpowiedzUsuńCo do opisywanego produktu, jedynie kolor robi wrażenie. uwielbiam takie :)
O Setche Vite też chodzą bardzo różne opinie, większość zadowolonych, ale są też negatywne, wiadomo, ile ludzi, tyle opinii, ale z tym lakierem rzeczywiście niewypał straszny!
UsuńZ SV jest jeden problem, dla jednych śmierdzi ;) a ja go nie czuję; potrafi ściągać lakier, ale zrobił mi to tylko raz. Także trzeba próbować na sobie no i kupować ze sprawdzonego źródła. Ja akurat wybieram refil i do tego Seche Restore bo jak się okazało każdy tego typu z czasem gęstnieje...
UsuńTak, właśnie o tych " niedociągnięciach " SV czytałam, co najciekawsze, że u wielu działa po różnemu :)
Usuńbardzo ładny odcień ;)
OdpowiedzUsuńTak, bardzo mi spodobał się, dla tego go wybrałam, ale niestety jego piękno przyćmiła okropna jakość...
UsuńNo dziwne, nie miałam nigdy tak z żadnym lakierem, tak więc nie pomogę. Pozdrawiam, miłego dnia:)
OdpowiedzUsuńJa już kiedyś dawno temu miałam z tym do czynienie, ale to był lakier za grosze...
Usuńja z sache mam ochote na wysuszacz do lakierow, a szkoda ze tez sie nie sprawdzil :(
OdpowiedzUsuńOlu, ja nie pisze o wysuszaczu, tylko o lakierze, nie posiadam ani bazy ani wysuszacza Setche ;)
UsuńKolor ładny, szkoda, że trochę problemów sprawia
OdpowiedzUsuńPrawda Kochana, i to nie trocha, jest to strasznie irytujące, malowanie z pilnowaniem każdej większej kropli lakieru...
UsuńO lakierach nie wiem nic, nie maluję pazurków, latem u stóp jedynie :)
OdpowiedzUsuńA kolor ładny, więc szkoda że efekt już nie...
Ja bardzo lubię i maluje, teraz miałam trocha przerwy, bo stosowałam kuracje, odżywki i preparaty regenerujące do paznokci, ale efekt mnie przeraził, nie tego się spodziewałam ;(
UsuńCena nieadekwatna do jakości :) Ale kolor bardzo ładny - soczysty i wiosenny :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, kolorek jest cudowny! Lubię takie, zwłaszcza na lato ;)
UsuńKolor absolutnie Mniam! :) może pęcherzyki znikną jeśli nie będziesz używać tej odżywki :)
OdpowiedzUsuńMalinowa Szminko, ja tak też próbowałam, nakładałam lakier solo, bez bazy i top coata, było lepiej, lecz nie idealnie, nie tak, jak miało by być.
UsuńNie wiem co poradzić na te pęcherzyki :(
OdpowiedzUsuńKolor piękny, ale skoro za taka cenę mamy się tak męczyć z lakierem, to niezbyt miło :(
No nic a nic nie miło ;(
Usuńkurcze, dziwna sprawa z tymi pęcherzykami :/ ja bym nie miała cierpliwości i lakier poleciałby do kogoś innego albo w szary kąt.. choć z drugiej strony szkoda go, bo jest śliczny! :(
OdpowiedzUsuńNo dokładnie, ja nie odpuszczam Marti, coś wykombinuje ;)
UsuńKolorek bardzo fajny, ale to bąbelkowanie nie do przyjęcia. Strasznie mi takie pęcherzyki irytują - człowiek się namęczy żeby ładnie paznokcie pomalować, a tu nagle niespodzianka :O
OdpowiedzUsuńTo jest najgorsze, widzisz piękną " tafle " a po chwili wynurzają się bąbelki ;(
UsuńNie cierpię tego koloru, doprowadza mnie o ból głowy :D Dobrze, że okazał się być badziewnym lakierem :)
OdpowiedzUsuńA mi się spodobał, na lato będzie idealny, tyle że... nie wiem czy da się coś z nim zrobić
Usuńkolorek piękny, szkoda tylko że tak ciężko się aplikuję strasznie nie lubię takich pęcherzyków :/
OdpowiedzUsuńAni ja Blondineczko, dla mnie malowanie paznokci to przyjemność, ale takie efekty już nie należą do miłych...
Usuńojej a tak mi się podobał kolorek! :O
OdpowiedzUsuńMi też, a to taki zawód podwójny
UsuńA to dziwne z tymi pęcherzykami na lakierze. Ja tez mam jeden z tych lakierów - tylko inny kolor. Z moim się takie rzeczy nie dzieją. Trwałość też była lepsza. Co prawda na drugi dzień zaczął się ścierać na końcach, ale nigdzie nie odprysł - nawet na trzeci dzień.
OdpowiedzUsuńPrzeglądałam wiele recenzji, zagranicznych też, i tylko nieliczni miały taki kłopot, może to " nieudany" lakier i tyle... ;(
UsuńHmm, szkoda,że wcześniej nie przeczytałam tej opinii, bo zakupiłam 3 lakiery na allegro. Mam nadzieję, że nie będę miała takich problemów. Postaram się napisać o swoich doświadczeniach :)
OdpowiedzUsuńU mnie ten lakier był nie do zniesienia, ale po nałożeniu go na bazę Sechce wszystko się zmieniło, pisałam o tym tu http://dobredlaurody.blogspot.com/2013/04/seche-druga-szansa-i-ostatnia-deska.html
UsuńCzekam na relacje, wiele osób są z nich zadowolone, i nie miały takich bąbelków, widać mi jakiś feralny przytrafił się, na szczęście dało się go ujarzmić ;)
Podobają mi się intensywne kolory tych lakierów. Super recenzja.
OdpowiedzUsuń