poniedziałek, 4 maja 2015

Lumene Matt Touch Pore -Tightening Toner - świetny tonik matujący!

Witajcie Słoneczka ;)
Majowy weekend przeleciał w okamgnieniu, nie zdążyliśmy się " rozkręcić ", a już czas wracać do rzeczywistości, praca, obowiązki i nowe wyzwania czekają! Mam nadzieje, że jesteście wypoczęte i zrelaksowane, pogoda nie rozpieszczała, ale jest przecież wiele fajnych rzeczy " do robienia ", nie koniecznie na świeżym powietrzu - prawda? :)
Nowy tydzień rozpoczynam recenzją świetnego produktu Lumene, który z pewnością przypadnie do gustu posiadaczkom cery mieszanej i tłustej :) Kosmetyki tej marki ostatnio mnie coraz bardziej zachwycają!

Jeśli nie jest Wam obca przetłuszczająca się skóra, szczególnie olśniewająca i ociekająca sebum w strefie T, a także rozszerzone pory, brzydkie niedoskonałości... To wiecie, jak czasem bywa trudno znaleźć produkt, który pomoże nieco ujarzmić ten spędzający sen z powiek problem. Produkt, który przywróci skórze dobrą kondycję, znormalizuje proces wydzielania sebum, nie podrażniając przy tym suchych i wrażliwych partii twarzy...
Po matujący tonik do cery tłustej i mieszanej Lumene sięgnęłam całkiem spontanicznie, a co z tego wyszło?

Słów kilka od producenta

Matt Touch Pore-Tightening Toner marki Lumene, to tonik polecany dla cery tłustej i mieszanej. Posiada właściwości odżywiające. Kosmetyk zwęża pory i zapobiega nadmiernemu wydzielaniu sebum.Głęboko nawilżający Xylitol oraz arktyczne biominerały przywracają skórze balans zapobiegając jej przesuszaniu.

Składniki aktywne:
  • Magnez - zachowuje prawidłowy balans skóry
  • Cynk - wspomaga odbudowę i regenerację komórek, ma właściwości  antybakteryjne
  • Miedź - wspomaga produkcję kolagenu
  • Ekstrakt z siemienia lnianego - chroni i uelastycznia skórę, pomaga zwalczyć efekt zaczerwienienia. 
  • Ksylitol ( brzozowy cukier) - głęboko nawilża i regeneruje skórę tłustą i mieszaną.
Składniki: QUA (WATER), ALCOHOL DENAT., GLYCERIN, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, PHENOXYETHANOL, BUTYLENE GLYCOL, XYLITOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, LACTITOL, PEG-60 ALMOND GLYCERIDES, CAPRYLYL GLYCOL, CARBOMER, NORDIHYDROGUAIARETIC ACID, OLEANOLIC ACID, CI 60730 (EXT. VIOLET 2), CI 42090 (BLUE 1), HEXYL CINNAMAL, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, BENZYL SALICYLATE, PARFUM (FRAGRANCE)

Kosmetyk zawiera 95% naturalnych składników.
Pozbawiony parabenów. Wzbogacony przyjemną nutą zapachową.

Już samą buteleczką, o ładnym, pozytywnym, morskim kolorze ten tonik mnie kupił ;) Jestem wzrokowcem, wizualna strona produktu zawsze do mnie trafia w pierwszej kolejności. Co więcej, bywa ona decydującą podczas wyboru kosmetyku.
Tonik, prócz przekazu za pomocą tak lubianego przeze mnie słowa " matt ", przemawia też energetyzującą barwą. Siła wody, minerałów, zbawienna moc natury... Opis brzmi obiecująco i doskonale dopełnia całość oraz moją wizualizację - piękna, zdrowa, czysta skóra, jak marzenie! Kupujecie?

Ja kupiłam :) Skład jest całkiem fajny, moja mieszana skóra polubiła zarówno alkohol, ulokowany na wysokiej pozycji, jak i pozostałe składniki. Minerały, kwas nordihydrogwajaretowy ( NDGA ) i kwas oleanolowy, oferujące solidne oczyszczanie oraz działanie antybakteryjne, przeciwzapalne, normalizujące.
Wygodna i poręczna butelka jest przyjemna w użyciu. Nakładka z małym otworem dozującym, świetnie dostosowanym do konsystencji produktu, zapobiega nadmiernemu wylewaniu się i marnowaniu toniku. Zakręcany szczelnie korek - to gwarancja dobrej ochrony kosmetyku.
Na butelce znajdziemy opis produktu, sposób użycia, pełny skład oraz termin ważności, wynoszący 12 miesięcy od momentu otwarcia.

Tonik jest wodnisty, płynny, jak to zazwyczaj toniki mają. Ma lekko niebieskie zabarwienie, choć wcale tego nie widać na waciku podczas stosowania. Sprawdziłam wylewając na rękę, bo zobaczyłam barwniki w składzie. Nie wiem po co je tam dali, prócz tego, że mogą spowodować uczulenie, nic nie robią. Wystarczyłaby niebieska butelka - czyż nie?
Tonik wyznacza się bardzo przyjemnym, świeżym, pobudzającym zapachem, choć tuż po otwarciu lekko wyczuwalny jest alkohol. Szybko jednak ulatnia się, pozostawiając jedynie boski aromat morskiej, letniej bryzy.
Uwielbiam go stosować, bo prócz doskonałego oczyszczania zapewnia uczucie lekkiego orzeźwienia mojej skórze i oferuje miłe doznania moim zmysłom.
Zapach nie jest mocny, ale jest trwały, przez dłuższą chwilę można wychwycić jego relaksujący, świeży aromat.

Tonik stosuję codziennie rano i wieczorem, to dla mnie kosmetyk niezastąpiony! Choć micele też mam zawsze pod ręką, wiem że mają one właściwości inne jak toniki. Nie da się zastąpić ani pominąć tego kroku w pielęgnacji - tonizowanie ma ogromne znaczenie dla każdego rodzaju cery.
Moim ulubieńcem przez dłuższy czas był płyn Clinique, dla cery mieszanej. Po wypróbowaniu Pore -Tightening Toner Lumene muszę przyznać, że jest on fantastycznym, no i znacznie tańszym, odpowiednikiem, niczym nie ustępującym jakością.
Świetnie dopełnia moją codzienną pielęgnację, tonizuje i orzeźwia skórę, zapewniając jej wspaniałe uczucie czystości. Rozpuszcza i usuwa sebum, odblokowuje pory. Po przetarciu skóry wacikiem nasączonym tonikiem - mam wrażenie, że ona oddycha - uwielbiam to uczucie! Nie wiem czy tonik odżywia i czy nawilża, bo zawsze po nim stosuję krem, ale z pewnością nie wysusza, nie podrażnia, nie uczula mojej skóry, nawet na obszarach wrażliwych :)
Przy regularnym stosowaniu rzeczywiście reguluje proces wydzielania sebum, przyczynia się też do zmniejszenia porów oraz niweluje niedoskonałości.

Cena - 32 zł / 200 ml

Dostępność - Ladymakeup Sklep

Podsumowując...

Lumene Matt Touch Pore -Tightening Toner to bardzo dobry tonik, który pomoże zadbać o skórę tłustą i mieszaną. Wbrew pozorom, i zawartości alkoholu, nie uczula, nie wysusza ani nie podrażnia skóry. Ale świetnie normalizuje, wygładza, odświeża, oczyszcza przygotowując ją do dalszej pielęgnacji.
Skuteczny, bezpieczny, o dobrym składzie i o wspaniałym, według mnie, zapachu tonik, który gwarantuje świetne efekty, i to niewielkim kosztem. Dodam, że wydajność ma wysoką, a więc wystarczy na długo! Czy wrócę do Clinique Clarifying Lotion 2? Nie jestem pewna, bowiem mam już nowego ulubieńca. Tak, tak, to matujący tonik Lumene :)
Zdrowa, czysta skóra, bez tłustego połysku - to też jego zasługa, a może przede wszystkim jego...

Znacie kosmetyki pielęgnacyjne Lumene?
Które produkty stosujecie i polecacie?
Coraz bardziej mnie zachwycają, czym wzbudzają większą ochotę na poznawanie nowych pozycji marki :)
Miłego wieczoru :*
                              

37 komentarzy:

  1. Ciekawi mnie marka Lumene bo jeszcze nic z niej nie miałam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie też się zastanawiam, dlaczego tak długo zwlekałam... ;)

      Usuń
  2. kurcze tak zachwalasz, że myślę że mi również by się przydał

    OdpowiedzUsuń
  3. Noo proszę - a ja ostatnio na niego zerkałam... Mogłam BRAĆ :D ale... nic straconego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie że tak, jak tylko masz dostęp - bierz! :)

      Usuń
  4. U Ciebie zawsze można się dowiedzieć coś o nowych markach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak tylko skończę zapasy - sięgnę po niego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie, warto wypróbować - cudowny produkt dla tłuścioszków :)

      Usuń
  6. Ja z Lumene lubię tzw. wypełniacz linii mimicznych, czyli dla mnie korektor pod oczy. Reszta produktów testowana na ręce mnie uczula.. No może oprócz bazy pod podkład i któregoś podkładu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, to niedobrze! Ciekawa jestem, co Cię tak uczula w ich kosmetykach...
      Mam kilka, stosuję i widzę że składy mają fajne :)

      Usuń
  7. Fajny produkt. Lubię ten efekt matujący.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesteś mistrzynią wyczerpujących recenzji. Nie wiedziałam że lumene ma toniki dotychczas kojarzyłam tylko kolorówkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie :) Przyjmuję Twe słowa jako komplement :)
      Kolorówki też zbytnio nie znam, miałam tylko puder, ale widziałam :)

      Usuń
  9. ja mam cerę suchą i nawet chciałabym żeby choć trochę się błyszczała

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam jeszcze okazji używać kosmetyków tej firmy,ale z opisu powyższego produktu wynika,że dobrze zgrałby się również z moją cerą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wątpię Szkatułko, jeśli nadmiar sebum jest twoim problemem - będziesz zachwycona :)

      Usuń
  11. Nie miałam nic z tej marki, mam teraz tonik własnej roboty :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Już wiem jaki tonik kupię jak wykończę zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. W ogóle nie znam marki...Ale tonik niezły! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniala recenzja, chyba sie skusimy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przydałby mi się na strefę T :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Ann, jest równie dobry, a być może nawet lepszy ( składowo ) od słynnego Clinique 2 :)

      Usuń
  16. Ciekawa jestem na czy na mojej tłustej i wrażliwej cerze sprawdziłby się :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Coś dla mojej kapryśnej cery.

    OdpowiedzUsuń
  18. Chętnie skorzystam z tego produktu. Super wpis

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Waszą obecność oraz każdy komentarz - jesteście dla mnie bardzo ważne i wyjątkowe ♥♥♥
Wielka prośba o NIEDODAWANIE linków do blogów oraz sklepów, spamu - komentarze te będą od razu usuwane!