Witajcie Słoneczka ;)
Dziś na luzie, pościk o tym, co każda z nas lubi, czyli o nowościach kosmetycznych niosących przyjemność z posiadania i mam nadzieje ze stosowania też. Ale to okaże się w trakcie, na razie jednak " wizja lokalna " - co my tu mamy...
Dwa produkty marki Planta Naturell zakupione w Netto przez mojego męża, firmy tej nie znam, myślałam że jest niemiecka, sądząc po napisach, ale okazuje się, że siedziba mieści się w Polsce, a w sieci o nich ani mru-mru! Balsam Łagodzący do nóg z ekstraktem z kasztanowca który ma za zadanie ulżyć zmęczonym i przeciążonym nogom, a także rekomendowany osobom z pękającymi naczynkami, po ile zapotrzebowanie na takie produkty mam, stosowałam wiele różności do tego celu, zobaczę, jak działa ten, bo zapowiada się bardzo interesująco.
Drugie pudełko mieści Krem Rozgrzewający do stóp który prócz uczucia ciepła, ma za zadanie pielęgnowanie i zmiękczanie skóry stóp, a także zapobiegać jej pękaniu, z tym ostatnim problemu nie mam, jest mi obcy, ale rozgrzewający efekt i zmiękczanie, wygładzanie stópek, jak najbardziej mile widziane - zima nie ustępuję, a ja jestem strasznym zmarzluchem ;) Ciekawa jestem, bardzo!
Kolejne nowości zawitały w moje włości dzięki Malince, wybrałam sobie te produkty do przetestowania i już są u mnie ;) Wielką nadzieje pokładam na Bell BIO2 Spa Nail Program Hardner dla osób posiadających cienkie i słabe paznokcie, podatne na łamanie i rozdwajanie, a ja takie właśnie posiadam, nic mi na razie nie pomaga, zobaczę czy to cudeńko sobie poradzi i pomoże mi zapuścić pazurki, bo mam do wypróbowania cudowny lakier Seche magnifique który chciałabym Wam zaprezentować na ładnych pazurkach, a nie na takich " tuczkach " jak mam obecnie ;)
No i dwa produkty Eveline Cosmetics na które miałam wielką chęć, Diamentowy Peeling - masaż myjący oraz Diamentowe Serum wyszczuplające - uwielbiam wyszczuplacze Evelinka, ale diamentowych jeszcze nie miałam przyjemności poznać. Dziękuję Malinko :)
Wyprzedaż blogowa u Umbry skończyła się dla mnie posiadaniem dwóch wspaniałych lakierów, na które od dawna miałam chęć, pierwszy to China Glaze Fast Track oraz Yves Rocher terakotowy róż poszukiwałam takich neutralnych kolorów i znalazłam, i to w bardzo atrakcyjnej cenie! Ach zapuszczam pazurki i maluję do potęgi ;) Dziękuję Umbra za miły kontakt, lakierki w rzeczywistości są jeszcze cudowniejsze!
I na koniec słodkie szaleństwo - Sweet Secret od Farmony. Pachną zniewalająco, aż chce się je zjeść! Ciekawa jestem ich działania, zapowiadają się słodkie czasy rozkoszy z Szarlotkowym Masłem do ciała, Szarlotkowym Peelingiem do mycia ciała, Orzechowym Scrubem do mycia ciała i Piernikowym Balsamem do ciała ;)
Mieliście któreś z powyższych kosmetyków?
Jak się sprawdzają u Was, jakie macie o nich zdanie?
Miłego wieczorku Wam życzę i bezinwazyjnego poniedziałkowego powrotu do pracy i nauki ;)
Buziaki ;*
niedziela, 24 lutego 2013
Co nowego w pielęgnacji mnie czeka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
jak to musi pachnieć! szarotka z bita smietana i cynamonem.... czekam na recenzję - daj znać koniecznie jak to pachnie i jak się używa :) ciekawa jestem również działania tego serum z eveline :)
OdpowiedzUsuńKochana pachnie obłędnie! Naprawdę, aż chce się zjeść ;)
UsuńSame wspaniałości :) Mam nadzieję, że testowanie będzie przyjemne :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieje Marzenko ;)
UsuńSweet secret sa swietne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
A to właśnie będę sprawdzać;)
UsuńSweet secret pachną oszałamiająco ale niestety bardzo wysuszają mi skórę:( ciekawa jestem jak sprawdzi się ta odżywka do paznokci bo mam ten sam problem:) Przyjemnego testowania Duszko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana, no zobaczymy, biorę się za testowanko i wszystko opiszę :)
Usuńdawniej byłam maniaczką kolorowych lakierów do paznokci, a teraz uwielbiam nudziaczki ;) kochana daj znać jak z trwałością tych lakierów :)
OdpowiedzUsuńDam znać, na 100% tylko pazurki odpuszczę i będę robić recenzje lakierów, których mam trocha w swoich zapasach, ale stoją i czekają, bo na razie odżywiam i wzmacniam pazurki, smarując je wyłącznie preparatami na poprawę kondycji ;)
Usuńciekawa jestem tych specyfików do stóp, no i zapachu szarlotek i pierników :) miłego testowania! :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana ;)
Usuńprzydałby mi się ten krem rozgrzewający do stóp, bo najczęściej na noc mam strasznie zimne :c a podobno wtedy dobrze się nie śpi :)czekam na recenzję! mam netto pod nosem, a już tam ten produkt widziałam..więc :) Lakier z yves rocher wygląda ciekawie :) no i zazdroszczę farmony!
OdpowiedzUsuńDam znać, dam, mam to samo, nogi marzną mi najszybciej, a ten preparat nie tylko rozgrzewa, ale podobnie pielęgnuje i wzmacnia skórę stóp, jestem nimi podekscytowana, a i cena jest bardzo atrakcyjna, jeśli okaże się ze są dobre, to... trzeba robić zapasy ;)
UsuńSweet Secret, uwielbiam ich zapachy :) Jestem ciekawa tych kosmetyków Eveline 4D :)
OdpowiedzUsuńJa z zapachami już się zapoznałam, więc rozumiem doskonale o czym mówisz, obłęd smakowy ;) Trzeba uważać by nie liznąć podczas smarowania ;)
UsuńEvelinki Slim 3 i 4 D stosuję od lat, diamentowe zapowiadają się równie bardzo ciekawie ;)
same cudeńka widzę! dawaj znać jak się wszystko spisuje :)
OdpowiedzUsuńOczywiście Rudaaa ;) Już niedługo pierwsze relacje;)
UsuńNie miałam nic z tych produktów które pokazujesz. Ciekawi mnie ten krem rozgrzewający do stóp ;)
OdpowiedzUsuńJestem go również bardzo ciekawa, pachnie fajnie, konsystencja też porządna, a jak z działaniem... napisze jak sprawdzę ;)
UsuńJestem ciekawa tych nowości Sweet - do tej pory moim ulubieńcem jest banan :)
OdpowiedzUsuńA pozostałe są dla mnie niemal kompletną nowością ofertową :)
Ja ze Sweet jeszcze nic nie stosowałam, lubię Farmonę, mają wiele wspaniałych produktów, myślę że te również mi będą odpowiadać, a za te zapachy już je uwielbiam ;)
Usuńjestem bardzo ciekawa rozgrzewającego kremu do stóp-jeśli się sprawdzi będzie to kosmetyk idealny dla mnie
OdpowiedzUsuńTeż na to liczę, że się sprawdzi, cena jest bardzo atrakcyjna jak na taką pojemność, dziś poszperałam trocha w necie szukając więcej info na temat producenta, i bardzo mi się spodobała ich oferta, choć pierwszy raz je widzę na oczy, mężuś wyczaił w Netto, więc zakupił z ciekawości i dla mojej przyjemności, oby tak właśnie było - przyjemnie ;)
UsuńSzaleństwo :) Gratuluję i będę oczekiwać recenzji, zwłaszcza mnie interesuje jak się diamenty sprawdzą :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo diamenty mnie kusiły od dawna, ale miałam kilka innych produktów, które jakoś nie spełniły moich oczekiwań, Malinka mi sprawiła przyjemność tymi cudeńkami, więc biorę się za rzeźbienie sylwetki w luksusowym stylu ;)
UsuńStrasznie jestem ciekawa tych kosmetyków Sweet Secret :) Podejrzewam, że pachną cudownie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Dokładnie Kochana, niesamowite aromaty i bardzo naturalne, słodkie, kuszące... ;)
UsuńNie miałam żadnego z powyższych produktów, ale tego rozgrzewającego kremu do stóp jestem bardzo ciekawa! Z niecierpliwością czekam na recenzję! Ciekawe też czy ten krem będzie na stałe w ofercie Netto. Czy mogłabyś mi napisać jaką ma pojemność i ile kosztował? Ja też jestem strasznym zmarźluchem, a już najbardziej w stopach! Bez ciepłych skarpetek nie zasnę! :P Jeśli dodatkowo pomógłby mi w regeneracji ich skóry, to będzie to produkt-cudo :D
OdpowiedzUsuńTen krem rozgrzewający do stóp, ma pojemność 250 ml a cena jego... ok 4 zł, czy 4 z groszami ;) Wczoraj go pierwszy raz stosowaliśmy, powiem ze wrażenie pierwsze jest bardzo pozytywne, nie grzeje jakość nadzwyczajnie, ale wyczuwany jest lekki efekt ciepła, na nóżkach panuje komfort i miękkość, pachnie trocha jak maść rozgrzewająca, ale przyjemnie i wcale, ale to wcale nie natłuszcza!!! Co uwielbiam! ;)
UsuńZapowiada się sporo ciekawych postów ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten krem rozgrzewający do stóp :)
O tak, będzie się działo ;) Krem pierwszą próbę ma za sobą - świetny!
Usuńfajne te lakiery
OdpowiedzUsuńMi też bardzo się podobają ;) Ciekawa jestem ich trwałości, ale muszę wzmocnić najpierw płytki ;)
UsuńJakie cukiereczki :))) Ja mam sorbet do mycia i mus do ciała słodki kokos i banany - są wspaniałe:) Miłego dnia i udanego całego tygodnia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana i nawzajem ;)
UsuńWidzę sporo ciekawych kosmetyków:) A ta szarlotka w szczególności mnie zainteresowała:-)
OdpowiedzUsuńO tak, jest smakowicie smakowita!
Usuńte kremy do nog i stop wygladaja ciekawie :)
OdpowiedzUsuńi lakier z yves rocher ma sliczny kolorek :)
Recenzje już wkrótce, muszę ogarnąć prace ;)
UsuńPiękne kolory lakierów :)
OdpowiedzUsuńMi też bardzo się podobają Chabrowa ;)
UsuńNa dzien dobry zaintrygowaly mnie produkty do stop. Konkretniej-ten rozgrzewajacy krem :> Tak, jak Ty, jestem zmarzluchem, mam wiecznie zimne stopy i dlonie (kwestia slabego krazenia krwi). Taki cudak podejrzewam,ze moglby sie przyczynic do tego, ze nie musialabym ubierac 2 warstw skarpetek, jak siedze sobie w domu, przed komputerem,tylko dzieki skladnikom pobudzajacym krazenie krwi bym miala wreszcie ogrzane stopki!:) A te cudenka z Farmony? Jako wieczny maniak cynamonowo-piernikowo-korzennych klimatow chyba bym odjechala dzieki takim zapachom :)Tu szarlotka, tam pierniczek..same slodkosci! Przyjemnego testowania i błogich chwil z Farmona :D
OdpowiedzUsuńKochana, szału nie ma z tym graniem,, ale bardzo pozytywne efekty zaczynam dostrzegać, potrzebuje więcej czasu ;)
UsuńDziękuję, jest mega przyjemnie ;)
Przez ostatnie zdjęcie dostałam ślinotoku - szarlotka i bita śmietana mniaaaaaaam :D Testowanie na pewno będzie miłe :)
OdpowiedzUsuńHi, hi, Fiolka, normalnie odlot! Jeszcze tak smakowitych kosmetyków nie miałam ;)
UsuńAbsolutnie uwielbiam Farmonę, a tych zapachów jeszcze nie miałam, ale jestem ich baaardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam, ale Sweetów jeszcze nie stosowałam, nowości są zaskakująco smakowite ;)
Usuńniech się wszystko dobrze sprawuje! pokazuj lakiery :)
OdpowiedzUsuńale mi ochoty na szarlotkę narobiłaś :P
Dziękuję Marti Kochana, pokaże Słoneczko, tylko muszę pazurki najpierw "podresetować" by na takich połamańcach efektu nie popsuć ;)
UsuńSzarlotka boska, pierniczki i karmelki też ;)
Krem rozgrzewający do stóp to produkt dla mnie. Ja mam wiecznie lodowate stopy ;)
OdpowiedzUsuńFarmona *_*
Mam podobny problem, i w ogóle jestem zmarzluchem, dobrze że wiosna blisko, kremek w testach, jak wypróbuję dokładnie, to podzielę się z Wami wrażeniami ;*
UsuńSporo tego :D
OdpowiedzUsuńOd Farmony używałam kokosa i banana - rewelacja!
Ja jeszcze nie, miałam kilka okazów, ale nie Sweety ;)
UsuńDziękuję bardzo! Piękne lakiery :)
OdpowiedzUsuńPrawda, prawda Kochana, szczera, nie ma za co dziękować ;)
UsuńPiękne, mi też się podobają bardzo ;)
Dzięki Paulino za zaproszenie ;)
OdpowiedzUsuńco za cudowna ilość kosmetyków ;D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmiłego testowania:))))
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuń